Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Equestria zwołała radę i głosowanie. Chyba nieprędko dołączą do którejś ze stron. Usłyszałeś przez okienko, że ktoś wszedł i wyszedł z celi po lewej.
  2. Raczej nic prócz bandaża. Zresztą nieudolnie założonego. Sojusznicy zostali odparci. Crystalianie nie dali sobie sami rady, a Zebrica jest w drodze.
  3. Patyczek jeszcze się ładuje. Całe metalowe pomieszczenie z dwoma pryczami, jednym poidłem i jednym koszem na jedzenie nie miało żadnej drogi ucieczki. W ściankach były jeszcze maleńkie okienka, by więźniowie nie oszaleli.
  4. Na razie pomoc leci. Twilight coś jęknęła. Tymczasem od środka miasta zaczęła się po całym Nowym Teheranie. Gdy przeniknęła przez ciebie, poczułeś natychmiastową senność. Ostatnie, co zapamiętałeś to ludzie w maskach antymagicznych biegnący na was. Obudziłeś się w więzieniu ludzi. W tym samym pomieszczeniu była jeszcze Lyra z bandażem na lewym, przednim kopycie. Jeszcze spała.
  5. Nie było, komu zostawić Twilight. Wszyscy, albo walczyli, albo umierali na ulicach. Sojusznicy potrzebowali trochę czasu by się do was dostać. Patyk jeszcze się nie naładował.
  6. Chyba zaklęcie zaczęło mijać. Lily popędziła za swoim zwierzaczkiem, który rzuciła się na amerykanów. - Wpierdol im! - wrzasnęła. Po kilku sekundach poczułeś, że znów jako tako możesz się ruszać. Po następnej sekundzie odrętwienie zniknęło.
  7. Moc włóczni została osłabiona przez utrzymywanie cię przy życiu, więc nie mogła nic zrobić. Za to od prawej zaatakował gryfa jakiś rozmazany, czarny kształt. Gryf puścił serię na ślepo i uciekł. Usłyszałeś jęk Twilight i poczułeś coś innego od łez spływającego po twojej sierści na piach.
  8. Zobaczyłeś idącego z tyłu gryfa. Szedł na tylnych łapach, w przednich trzymał karabin. Uśmiechnął się na widok płaczącej Twilight i przyłożył jej lufę do tyłu głowy (nie wiem, czy kuce potylicę mają). Zrozpaczona klacz nie zareagowała. Wyglądało na to, że gryf ma za chwilę nacisnąć spust.
  9. Po chwili z portalu wyszła Twilight. Podczas biegu oberwałeś jakiś zaklęciem. Opadłeś bezwładnie na piach, ale nie straciłeś przytomności. Czułeś, że nie możesz się ruszać. Twoje tętno zwolniło, oczy się nie zamknęły. Z zewnątrz chyba wyglądałeś jak martwy. Nawet ustami poruszyć nie mogłeś. Zobaczyłeś biegnącą w twoją stronę Twilight uklękła przy tobie i sprawdziła puls, którego nie było. Wtuliła się w twoją sierść i po chwili poczułeś jak jej łzy spływają po twoim ciele na piach.
  10. Tymczasem wstała FireDragon ze swoim zwykłym, obojętnym spojrzeniem. Wypuściła przez nozdrza obłoczek dymu o zapachu wanilii. Zaraz po chwili drugi, o zapachu siarki. - FireDragon, resztka wielkiego imperium kucy-smoków, które upadło po ataku Księżniczek na Crystal Empire.
  11. Przez przypadek wszyscy wpadliście do teleportu do Persji. A tam MORDOR! trup na trupie, gryfy wraz z amerykanami mordują każdego, kto się nawinie. Chyba wbiłeś w odpowiednim momencie.
  12. Maluchy chyba zauważyły twoją minę, bo zaczęły obrzucać cię piłkami, misiami i innymi zabawkami.
  13. Po godzinie wszyscy byli najedzeni. Twilight wyszła jeszcze coś tam obgadać, a dzieciaki gapiły się na ciebie z zabawkami.
  14. Nie. Nie możesz przyśpieszyć nawet o procent. Dzieciaki darły się, biegając dookoła stołu.
  15. Coś tam się nie udało, więc projekt jeszcze nie został ukończony. To się może przedłużyć jeszcze nawet o kilka miesięcy. Deli podała ci kartkówkę i poszła spać na kanapie.
  16. Twilight robiła aktualnie obiad, składający się z pomidorówki i drugiego dania, czyli sałatki. W środku maluchy pokazały oceny z małej kartkówki z kształtów. Lily dostała uśmiechniętą, zieloną buźkę, Bolt dostał żółtą buźkę :| , a Deli dostała czerwoną, smutną buźkę. Kompletnie pomyliła wszystkie kształty.
  17. Kilka ogierków, którzy właśnie wyszli ze szkoły. Jeden dostał wpierdol od Lily za majstrowanie przy zamku jej szafki. Widać, że planował podłożyć tam bombę wodną.
  18. Nightmare

    Rainbow Factory - Project [+18]

    Wiadomo może, ile już mniejwięcej procet jest wykonane? Wraz z przyjaciółką czekamy z niecierpliwością.
  19. I znikły. Za rogiem była tylko grupka źrebaków, które spokojnie pakowały rzeczy z szafek do plecaków.
  20. Idąc przez korytarze Deli wyszła trochę na przód. Gdy wlazła za róg, od razu usłyszałeś szydercze śmiechy. - Patrzcie, klacz z dawnem idzie! - Jak tam leci, bezmózgu? - Nie ma, co jej pytać, w końcu i tak nie zrozumie!
  21. - Proszę poświęcić trochę czasu na naukę - odparła nauczycielka i wyszła z klasy. Deli uśmiechnęła się do ciebie i zlazła na podłogę, w stronę czekających Bolta i Lily.
  22. Gdy wchodziło się do klasy, od razu widać było plecy uczniów i tablicę. Dzisiejszym tematem były figury. Nauczycielka coś jeszcze tłumaczyła Deli, która siedziała w pierwszej ławce. - Teraz powiedz, co to jest? - pokazała kartkę z narysowanym trójkątem. - Ko-ło? - powiedziała niepewnie Bird. Nauczycielka westchnęła, powiedziała Deli by powtarzała sobie w domu i po chwili malutka truchtała do ciebie.
  23. (trochę powoli to wszystko idzie, więc...) [ciach] Kilka miesięcy później. Maluchy już łażą do szkoły. Z pomocą Twilight zrobiłeś teleport w domu swoim i bibliotece. Gdy Lily zobaczyła xboxa, to się rozryczała. Wraz z Twilight ustaliliście, że ty odbierasz dzieciaki w dni nieparzyste, a Twilight w parzyste. Nadszedł piątek, trzynastego. Sterczysz już przed klasą. Ze środka wypadły wszystkie źrebaki, wraz z Lily i Boltem. Jedynie Bird nie było widać w tłumie.
  24. Lily uciekła do komórki pod schodami, a Bolt zgodził się być cicho, jeśli zrobisz mu budyń śmietankowy. Znalazł torebeczkę tego przysmaku w górnej szafce.
  25. Nikt nie przychodził. Za to Deli się chyba wkurzyła, że nic nie rozumie i poszła spać. Reszta wciąż się darła.
×
×
  • Utwórz nowe...