Wszyscy obecni wgapili się w ziemię.
- Próbował zadzwonić i krzyczał coś o kucyku-demonie biegającym po bazie. Potem połączenie się zerwało - powiedział twój brat.
Jestem akurat w trakcie oglądania. Cały odcinek jak dotąd, to się śmiałam. Na początku to z Twi i to był normalny śmiech. Teraz jest to tak... Muhuhahaha! (nie lubię Celki)
Wstrzymuję się z oceną do końca oglądania ^^
Ok... Ocena pod względem akcji i mojego humoru 8/10. Za mało Nightmare Moon i... CO TO MIAŁO BYĆ TO SONIC TWIBOOM NA KONIEC?!
W takich sytuacjach staramy się edytować poprzedni post, nie tworząc kolejnego. Sytuacje takie uznawane są za spam, co wiąże się z ostrzeżeniem punktowym. ~Draques
Ice zamroził tylko jednego, ale ten z tyłu użył swoich płomieni by go roztopić i zmusić Ice'a do upadku na ziemię. Podobnie było z Blitzem. Ostudził on płomienie pierwszego, ale drugi znowu mu pomógł. Potem obaj jednocześnie spalili Volta.
Poke ucieszyła się, gdy zobaczyła zaklęcia. Bez chwili zwłoki zaczęła się ich uczyć, jak na razie tylko teoretycznie. Potem się znajdzie czas na wypróbowanie ich.
- Eeee... To może ja wam nie będę przeszkadzać... Ja tylko... - powiedziała cicho, po czym wzięła słoiczek w pyszczek, położyła go na stoliku nocnym i wyszła, zamykając za sobą cicho drzwi.
- Wejdź, Fluttershy, nie śpię - powiedziała spokojnie Twilight. Przez drzwi zajrzała głowa Shy.
- Ummm... Skąd ty się tu...? Ale... Przecież... - powiedziała zdziwiona do tego stopnia, że upuściła słoiczek z maścią, który trzymała.
Ktoś zapukał do drzwi.
- Ummm... Twilight? Jeśli śpisz, to ni musisz odpowiadać, ale jeśli nie śpisz, to może... mogłabym wejść? - rozległ się cichutki głos Fluttershy.