Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Ja jestem zawsze gotowa - powiedziała Fire, uśmiechnęła się i wyjęła pilnik do pazurów. Chciała spiłować je na ostro, aby lepiej rżnąć gardła rebeliantów.
  2. Nagle coś wpadło Poke do głowy. Zaraz po tym, jak Shadow skończyła przemówienie, oderwała się od Ruby i nieśmiało podreptała do Green Sparka i lekko postukała w jego zbroję. - Przepraszam, ale mam pytanie... Są tu może księgi do nauki zaklęć? Takich jak tarcza, czy ogłuszenie? - zapytała, czując, że głupio musi wyglądać pegazica pytająca o fach jednorożców.
  3. - Myślałam nad czymś w rodzaju rozganiacza chmur, wiesz, żeby pogoda była lepsza. Ewentualnie telewizor na wodę - powiedziała i zamyśliła się tak, że prawie wpadła na płot.
  4. - Jak na razie, to do domu by zrzucić siebie ten złom, więcej planów nie mam - powiedziała uśmiechnięta i ruszyła w stronę domu.
  5. Pegazica zauważyła cię od razu. - Heja! - krzyknęła z uśmiechem i pomachała kopytkiem.
  6. Przechodząc przez miasto zauważyłaś Poke wychodzącą ze sklepu ze złomem.
  7. - Więc... Jak to... - w ty momencie urwał jej się film, czyli zemdlała ze zmęczenia.
  8. Z sypialni dotarły do ciebie odgłosy rozmowy. Nagle zauważyłaś swoją sytuację: Siedzisz w czyimś domu, weszłaś tu bez pozwolenia i nie jesteś tu zbyt mile widziana.
  9. Ogier przeszył cię spojrzeniem i poszedł do sypialni, zamykając ci drzwi przed nosem.
  10. - Nie mam... Zamiaru... Się poddać... - powiedziała.
  11. I szok. Lightning Cloud zaczął się na ciebie gapić ze zdziwieniem. - K-Knight? - wyjąkał. Jego mózg się chyba wypalił.
  12. Ale Chrys się nie dała, więc przemieniła Dash w...
  13. - Moi koledzy powiedzieli tylko, że były dwie ryczące klacze - powiedział. Widać, że kończyła mu się cierpliwość.
  14. Wszyscy spali, niektórzy byli wciąż nieprzytomni. Jedynie Dash wciąż biła ścianę, tym razem w innym miejscu. Wyglądała na skrajnie zmęczoną.
  15. Jeszcze jedną nowość zauważyłeś. Dwa kosze jabłek i trzy apteczki leżały na stoliku ustawionym za brzegu jeziorka.
  16. Gdy się obudziłeś, zauważyłeś, że ciała zabitych ogierów znikły, a dach został zastąpiony przez szklaną powłokę. Księżyc, wielki i w pełni dawał trochę basku do waszego więzienia. Twi tuliła cię przez sen.
  17. Ogier odwrócił się w twoją stronę. - Skoro już dowiedziałaś się tego, co chciałaś, proszę opuścić mój dom - powiedział spokojnie, ale stanowczo i wrócił do przygotowywania obiadu.
  18. - Moi koledzy zatrzymali ich wszystkich zaraz po wyjściu z windy. Dwóch ogierów było nieprzytomnych, jeden się stawiał. Ten jeden został uśpiony, wszystkich wsadzono do aresztu. Gdy potem zaszedłem tam po nich, wszyscy byli przytomni, ale jeden zniknął. Nie było śladów, by wyłamał drzwi, zamek był cały i nietknięty. Strażnik powiedział, że siedział tam całą noc, klucze miał w zębach, bo to ziemski. Około północy usłyszał coś w bocznym korytarzu, wyszedł tam na minutkę, a gdy wrócił, nie było już jednego - powiedział. Wyjął z szafki kilka torebek i zaczął robić spaghetti.
  19. - Jeszcze nie - powiedział spokojnie i poszedł do kuchni.
  20. - Jeśli ci to nie przeszkadza, to pójdę umyć Fluttershy - powiedział, podniósł się i powoli uniósł nieprzytomną pegazicę. Ciężko było mu iść na dwóch kopytach, ale jakoś doczłapał się do jeziorka.
  21. - No wiesz, nasz dom jest dalej od Ponyville, to nie mieliśmy bladego pojęcia o napadzie - powiedział, urażony. W tym momencie otworzyły się małe okienka pod sufitem. Kilka strzałów i liczebność ogierów została zmniejszona do liczby klaczy.
  22. Ghost próbował zerwać się na równe nogi, ale po chwili złapał się za obandażowany łeb. - Kurde... Ostatnie, co pamiętam, to to, że leżałem z Shy na kanapie, po czym się na nas sufit zawalił - powiedział.
  23. Zdążyłeś do nich dotrzeć, akurat, kiedy Ghost powoli wstawał. - Co, gdzie, jak... - wyjąkał.
  24. Nieprzytomni znoszą to nieprzytomnie, a przytomni zaczynają wariować. Dash oczywiście, wali kopytami w ścianę. Reszta kładzie się bez celu na trawę i zaczyna się tarzać, mimo ran.
  25. 1. Tak. Mmm... Naleśniki! 2. Jak to mówi Pok... CIASTKA SĄ THE BEST! 3. Nie znam :( 4. Nijtmar to Pok, ale oplócz niej lubię tez takiego jednego zlebaka u Glyfów, co to niedawno przyjechal. Chrys, na małego gryfa się nie mówi źrebak, tylko gryfiątko. Gryfi... Jak?
×
×
  • Utwórz nowe...