-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Mam doła... ;_;
-
- Po kolei. - wtrąciła Dash. - Te kundle mają nam pomóc? Jeśli masz dla nich worek błyskotek, to ci pomogą z chęcią, ale raczej nie zauważyłam być coś takiego posiadał. - Zebry i gryfy są w innych państwach, w tym zebry aż za morzem - dodała Rarity. - Z tego, co wiem, kilka s-s-smoków mieszka w lesie Everfree... - cichutko powiedziała Fluttershy.
-
- Kogoś konkretnie masz na myśli? - zapytała zaraz Rarcia.
-
- Żadnych - od razu powiedział Ghost. Reszta również nic nie wie.
-
- Nie mam bladego pojęcia. - wzruszył ramionami.
-
Drewna nie brakło, pogoda ładna, ale wciąż nudo...
-
- Właśnie mi o to chodzi. Crystal Empire zostało opanowane. - Ghost wykonał facepalm.
-
- Jeśli masz jakieś pomysły to zapraszam, Cadence jest w Crystal Empire.
-
- W Changei, ich państwie, kilkaset mil stąd.
-
- Ona nie dopuszcza do siebie nikogo prócz zahipnotyzowanych.
-
Myślisz, że to takie proste? O ile mi wiadomo, to nawet Celestia kładzie dookoła siebie tarczę, kiedy przemawia do ludu - wtrąciła Rarity.
-
- A o co chodzi? - zapytał wymieniony.
-
Wszyscy wciąż siedzieli w obszernej bibliotece z wielką klepsydrą pośrodku.
-
- Tutaj raczej nie ma miejsca - powiedział Ghost.
-
- Nie mam bladego pojęcia, gdzie jej szukać.
-
- A co innego? Może ty byś wolał ją ogłuszyć?
-
Ghost od razu wpadł z łańcuchem i pałką. Wiadomo, co zrobił przedmiotem drugim. Po jego użyciu zdjął sznurki i wymienił je na łańcuchy.
-
Poczułeś swąd palonego sznurka. Róg Twi lekko się jarzył, a z lin unosił się dymek.
-
Alicorn wierciła się, próbując uwolnić z więzów, a jej zielone oczy przepełnione były dziką furią.
-
Kolejne dwie członkinie Mane6 już są w bibliotece. Została jeszcze AJ
-
- Raczej tu nie siedźmy - odparła i ruszyła w stronę wyjścia.
-
Jakoś podniosłeś uśpioną klacz, ale po chwili z twojej magii wyjęła ją Rarcia. Co dla ciebie było trudne, dla niej było lekko ponad normę.
-
Niestety, wyglądało na to, że szpital nie był przygotowany w razie nagłej ewakuacji.
-
- Nie mam w zanadrzu żadnych noszy, jeśli o to ci chodzi - powiedziała, rozglądając się.
-
Pinkie odnaleźliście z kroplówką, do tego w śpiączce. Całe ciało miała w bandażach.