Nightmare

Na górze drzewa była przestrzeń nie pokryta liśćmi. Wyglądało to trochę jak dom na drzewie z dachem z listowia. Kate już układała w jednym kącie dwa posłania z różowych liści.

- Może potem się przyda. Spójrz. - Pinkie popchnęła drzwi. Były otwarte.

Kate dostała się na górę i zobaczyłeś, jak spuszcza ci lianę.

Skoncentrowałaś się i poczułaś, że poszukiwany jest na targu.

Twi mamrotała coś pod nosem o Spike'u i zakupach.

po cio? chciałam do czegoś innego ten klucz Na kluczu był znak klatki, a na drzwiach nie było znaku. AJ wyjęła klucz i włożyła go do twojej torby.

U Chrys prowadzę zapytajkę, mam pomysł na kilka zabaw. Chcę też zostać avatarem Jeden z pomysłów na zabawę to "Dopasuj Podmieńca do użytkownika". Opisywałabym tam charakter Podmieńca i... nazwa mówi sama za siebie.

Pomieszczenie było puste, prócz klucza leżącego na środku pokoju i drzwi przed nimi.

a czemu nie? AJ używa - Zaczynasz gadać jak mój kolega z Pegozji. - zaczęła wchodzić na drzewo.

Twilight pierwsza weszła do biblioteki i zaczęła przeglądać katalog.

Crystal pokiwała głową.

Po jekiejś godzinie marszu zobaczyliście ogromne drzewo, które przewyższało nawet krążownik. Kate zrobiła prowizoryczną drabinę, wycinając pasy w drewnie.

- Taaaa. Fajnie. Chodź, albo zetnę to drzewo. - wyjęła miecz i stanęła obok drzewa pod którym stałeś.

- Ty myślisz, że coś z niej zostało? Cały statek to teraz góra popiołu. Chodź, podczas spadania zauważyłam ogromne drzewo.

komentarzyk: (nie mogłam się powstrzymać) Bloody Hooves! Aaaaa! Aurora wiej! Nie, w lewo! To drugie lewo! Aaaaa! Poookój jej duszyyyy! Aaaaa! Ty tylko o jednym ... ~ Wizio BH to postacie biorące udział w dwóch grach! Dwóch! ~ Nightmare ()

- Tak. Proszę, oto usprawiedliwienie. - podeszłam do nauczycielki i położyłam karteczkę na biurku.

Ona jednak tylko rzuciła mieczem o ścianę. Z jej rogu wydobyło się światło, które zamieniło się w błyskawicę. Poraziła miecz, aż się rozpadł i został z niego tylko kryształ.

- Prawdę mówiąc, nie mam pojęcia... - rozejrzała się - Najpierw musimy znaleźć jakiś nocleg. - ruszyła przez las.

- Mam cie na oku! - zionęła na kroplę wody, która zamieniła się w ludzkie oko.

MoonSun obróciła się. - Cześć, jakie macie imiona? Jestem MoonSun.

pozy... może. bazy... a skąd ja wezmę?

Wyjęła coś spod skrzydła. Kolejny miecz.

:( n bardzo Jedzenia było mało, ale wszyscy dziękowali nawet za to. Kilka ogierów odstąpiło nawet część swojego jedzenia klaczom.

Krzesło przecisnęło się przez listowie, czego nie można powiedzieć o spadochronie. Parę metrów niżej, na ziemi stała Kate.

W sali tronowej stał stół. Przy talerzu każdego stała mała serwetka. Nie dużo było do zjedzenia, a zapasy z każdym dniem malały. Test ~ Wizio