Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Gapiła się na ciebie przerażona. Silk już przygotował książkę, gdy Rarity podbiegła do przodu i mnocno cię... Przytuliła...? - Przepraszam, przepraszam! - krzyczała, zapłakana.
  2. Gapiła się. Silk zaproponował kolejną książkę. - Ja... Ja prze... - dławiła się łzami, które napłynęły jej do oczu.
  3. - Wing?! - zapytała, gapiąc się na ciebie w szoku. Silk siedzi obok i się na was gapi.
  4. - C-co? -zapytała, zbierając się z podłogi. Chyba mnocno ją rąbnęło.
  5. Silk szepnął coś. I książka nad Rarcią wyskoczyła z miejsca. Uderzyła w jej głowę aaż ta krzyknęła i upadła.
  6. A tu... - Prepraszam, nie widziałeś może Twilight? - zapytała Rarity wchodząc do biblioteki. Nad drzwiami też są biblioteczki.
  7. Uśmiechnął się i aż kilka książek zeskoczyło z półek. Twilight ma swój plan dnia w swoim dzienniku. A ten leży na barierce na balkonie.
  8. Biedny... Taki wiecznie sam... Tylko z książkami... Ty pilnujesz drzwi do biblioteki od wewnątrz.
  9. Kiwa. Nikt nie idzie. Wait... Duch? Silk to duch? Nigdy nie latał.
  10. Wychodzi, że Poltergeistr to duch, któryma wpływ na świat fizyczny. Widzą go ci, którzy widzieli śmierć.
  11. - Istoty nadprzyrodzone, pozycja czytelnicza, rozdział trzeci - powiedział i kiwnął głową.
  12. - No nie widzi. Tylko określone osoby widzą poltergeistra - powiedział.
  13. - Nie widzi mnie - powiedział z normalnym głosem i uśmiechem.
  14. Silk cierpliwie odstawiał książki na miejsca. Jakie słodkie, wicze zwierzątko... Silk cierpliwie odstawiał książki na miejsca. Jakie słodkie, wicze zwierzątko...
  15. Nie, już w robocie. Twilight nna miasto wyszła. To do Silka i ogarnąć ganiającą literaturę.
  16. Śniła ci się Rarcia na skrzaju przepaści. Potknęła się i spadła. Obudziłeś się rano, bardzo głodny.
  17. Wypiliście, zjedliście, pogadaliście o pracy... Nadeszła 21.
  18. - Nic się nie stało - powiedziała. Zjadła ciasteczko.
  19. Zarumieniła się. Wciąż się uśmiecha, ale teraz bardziej niesmiało.
  20. Uśmiechnęła się. Wzięła sobie ciastko i popiła herbatką.
  21. - przyjmemność po mojej stronie - powiedziała. Ciasteczka są owsiane z czekoladą. Om nom nom. Herbatka owocowa. Wiśniowa.
  22. - Może trochę- powiedziała. Ty wziąłeś czajnik i fliżankę, a ona tależyk z ciastkami i drugą.
  23. Łóżko służy jej aktualnie za sofę. Ma tam stolik. Nawet pamier wala się tylko w kącie. Poszła do kuchni po herbatę.
  24. - Fajnie, że jesteś - powiedziała. Ma umytą grzywę, ale dalej włosy zakrywają jedno z jej piwnych oczu.
  25. Dotarłeś do niej 5 minut po umówionej godzinie. Lekkie spóźnionko...
×
×
  • Utwórz nowe...