-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Wchodząc wypuściłeś Poradniki dla początkujących zielarzy. Znowu piekło. A Silk sobie siedzi na żyrandolu.
-
Ziewnęła i położyła się do łóżka. Zbroja, włócznia i do biblioteki.
-
- Pomysłowe. Teraz idę spać. Księżnicka w nocy chciała wracać - powiedziała i odniosła pustą miskę.
-
- Ja tam pozabijałam półki deskami na dzień by był spokój - powiedziała.
-
- Nowy? Jak sobie radzisz z ganiającymi książkami? - zapytała.
-
- Smacznego, rzuciła ziewając. Zabrała się za sałatkę.
-
Niedużo tu strażników. Przyszli Rydwanowi i wzięli gotowe sałatki greckie. Jeden się dosiadł do ciebie. Przepraszam, ona. Czerwonogrzywa klacz o białej sierści. Ma różowe oczy.
-
W bibliotece jesteś sam. W nocy nie trzeba pilnować. Gdy rano się obudziłeś, czekała na ciebie miska płatków z mlekiem. Za godzinę zaczynasz zmianę.
-
Nikt. Wilczek sprawdza katalog. Czyli mówi tytuł z pamięci książki, dodając "wystąp" lub półkę. Wszystkie książki są.
-
- To nie robota, tylko zajęcie na nudę - powiedział z uśmiechem. Eeeee... Kto z nudów uczyłby się biblioteki na pamięć?
-
- Prywatny Dziennik Twilight Sparkle, górna półka w jej prywantnej biblioteczce - powiedział. Różowa książeczka wybiegła truchcikiem i zaczęła się wspinać po schodach.
-
Mówił wszystko z pamięci. Została mała, różowa książeczka. - Otwórz drzwi - powiedział Wilczek.
-
- Nie pamiętam... Skrócona Historia Znanego Świata, pozycja czytająca, zakładka trzecia - powiedział. Tomiszcze ustawiło się na podeście i otworzyło na trzeciej zakładce.
-
- Kroniki Zakonu, tomy 1, 2, 3, 4, półka numer siedem - powiedział gdy się uspokoił. Cztery książki ukrywające się za drabinką, wróciły na półkę.
-
- Silk - wydusił, śmiejąc się. Wait, to wilki gadają?
-
Mały spadł z balkonu, ale nie zwrócił na to uwagi, wciąż się śmieje. W końcu związałeś książki.
-
Ten sobie zaczął ganiać roześmiany po balkonie. Książki otworzyły się i zaczęły latać. Tylko tomisko nie może się unieść.
-
Nie możesz się z nimi skontaktować, bo wypuścisz książki. Wilczek huśta się na żyrandolu, wciąż się śmiejąc.
-
Srebrzysty wilczek siedzi na żyrandole i się śmieje. Książkalipsa! Udało ci się zamknąć drzwi na zasuwę od środka. Nie zwieją.
-
Zobaczyłeś jak wielkie tomisko zeskoczyło z podestu i wywaliło się na podłodze. Usłyszałeś z góry śmiech.
-
Ledwie upchnąłeś ją na miejsce, już jakaś spadła z góry i pobiegła do wyjścia, gubiąc zakładki.
-
Eeeee... Książka się ruszyła. Zobaczyłeś jak wypadła z regału, a z papieru uformowały się małe nóżki. Pobiegły baśnie Equestrii.
-
Polazłeś do biblioteki. Sparkle jest w Canterlot. To sobie popilnuj... Zauważyłeś, że grzbiety niektórych książek błyszczą.
-
Ty akurat jako nowicjusz pilnujesz książek. Tylko uważaj, żeby z półek nie zwiały!
-
W lewj części na parterze jest gigantyczna biblioteka. Na piętrze wchodzi się na jej balkon. Po prawej są pomieszczenia dla służby. Na przedzie są komnaty księżniczki, z których można szybko przejść do ogrodów.