Kapi, dziękuję. Teraz czyta się to o wiele wygodniej.
Ciekawych rzeczy się tu dowiaduję. Debata polega na kłótni? Nad wyraz interesujące podejście. BlackHawk, odnoszę wrażenie, że żaden z nas nigdy się nie obraził. Zwróciliśmy Ci uwagę, traktujesz tę dyskusję zbyt osobiście. Twoją obroną jest atak.
Kolejna sprawa. Joasiq. Zgadzam się, że w tym wypadku nie można mówić o przyjaźni. Ale może chociaż o jakimś koleżeństwie? Solidarności w grupie?
Pozwólcie, że wrócę jeszcze do tego, czy Pinka jest gruba, czy chuda. Argument iście debilny, chociaż dla mnie świadczy to tylko i wyłącznie o braku lepszych pomysłów ze strony tego, kto argument wymyślił.