Maksymalnie osiem lekcji jest w szkołach bez specjalizacji. Ale nawet tam zdarzają się wyjątki. Rekord jaki znam to 13 godzin w szkole. Od ósmej do dwudziestej.
Po prostu jest problem z rozszerzeniami, bo każdy tam ma inne, a ludzi w szkole dużo. W piątek na przykład przychodzą na piętnastą, kończą o siedemnastej. Trochę bez sensu.