-
Zawartość
114 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Luna-Willow
-
Czy pierwsza to znaczy ta z zachcianek? Ta brzydsza?
-
-Jabłka są dobre, bo są od Applejack, panie Celestor!
-
pojedynek [Pojedynek] Jacob vs. Willow
Luna-Willow odpisał na temat w Archiwum magicznych pojedynków
Ech, uziemienie nic mi nie zrobi. Jedna mała błyskawica i po twoim czarze. A teraz patrz. -Miksturka + 50 do ataku! Chwila i po miksturze. No co? W zasadach nie było, że ma być bez mikstur! A teraz: -Ściana ognia! Razem z miksturką zada Ci to dodatkowe obrażenia! Z mojej różdżki lecą iskry podpalające otoczenie wokoło Jacoba. -Ach, miały być trzy czary? No to Powietrzna tarcza, by nie dosięgły mnie te twoje nożyki!- 6 odpowiedzi
-
- magia
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
Dziękuję panie Stachul! Obiecuję pana nie zawieźć!
-
Przeczytałam dopiero 150 stron pierwszego tomu, ale to nic. Wpisz mnie.
-
Zgadzam się. Czytałam tylko pierwszą część, ale już mi się podoba. Teraz poczekać te dwa miesiące do urodzin i poznam całą historię. Igrzyska mają momenty które mnie wzruszyły. Nie popłakałam się jednak, bo mam doświadczenie w powstrzymywaniu płaczu. Uprzedziłaś mnie w stworzeniu tematu :(
-
Wchodzą trzy wampiry do baru. -Szklankę krwi poproszę-mówi pierwszy. -Szklankę krwi poproszę-mówi drugi. -Szklankę wody poproszę mówi trzeci i wyciąga podpaskę. -Dlaczego wody? -Bo ja wolę parzoną.
-
Ja pracuję w szkolnym sklepiku. Pewna niezbyt lubiana przeze mnie dziewczyna podeszła koło mojego sklepiku, i podsłuchała jak mówię o kucykach przyjaciółce (nie jest ona pegasis, ale lubi Rainbow Dash). Potem śmiała się ze mnie. Zresztą i tak mam to - w jakby to ujęła moja polonistka - czterech literach
-
Czy mogłabym użyć tej pierwszej?
-
Okej, zrobiłam ten test jeszcze raz. Powiem, że nie spodziewałam się być AJ i RD w tak dużym procencie
-
*Podeszła do brązowookiej pegazicy.* -Brawo... A tak właściwie to jak masz na imię? *Odwróciła się do Thunderbolta* -Już Ci lepiej?
-
pojedynek [Pojedynek] Jacob vs. Willow
Luna-Willow odpisał na temat w Archiwum magicznych pojedynków
Podrapałam się po głowie. -No i jak trafić w cień? Postanowiłam jednak spróbować. Małe rozciągnięcie. -Błyskawica! Jego początek nie wydał mi się imponujący. Oczekiwałam dalszych jego ruchów.- 6 odpowiedzi
-
- magia
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
-Nie jesteś do niczego... To nieprawda... *Willow przysiadła na chmurze koło Thunderbolta. Była w zbyt wielkim szoku by płakać.*
-
Dzień dobry, moja droga Rarity. Przybyłam zapytać, jak Ci idzie interes? Coś się pogorszyło? Polepszyło? Czy twe suknie są lepsze niż kiedykolwiek? Czekam i z góry dziękuję za odpowiedź, Luna-Willow
-
Pracuję w sklepiku szkolnym. Opowiadałam mojej przyjaciółce o jakimś fanficu. Pod sklepik podeszła niezbyt lubiąca mnie dziewczyna. Potem widziałam ją śmiejącą się ze mnie :( Jak sądzicie, zastosować terapię Rainbow factory? Znam to. Na kółku z angola przerabiamy podręcznik dla gimnazjum są nazwy kolorów i przyborów szkolnych
-
Po coś to wrzucił, nawet tak mała dawka epickości pobudziła we mnie Stan Krytycznego Oczekiwanie Nowego Odcinka (w skrócie S.K.O.N.O.)
-
Robisz kawał dobrej roboty.
-
Aha, nie czytałam uważnie
-
-Dzi-dziękuję. *Otarła łzę* -Dobrze, napiszę je panie Hippis. *Wyciąga kartkę i duma nad treścią*
-
-Przyjaciele i cała reszta klasy... *Podkreśliła Willow* -Czy nadam się na coś?
-
-Ale ja przepraszam... BassDestiny nic mi o sobie nie powiedziała *zaczęła cicho popłakiwać* -Nie nadaję się do tej klasy...
-
Dżemdobry! Łapaj i baw się dobrze na forum!
-
Ja także czekam na znaczki CMC. Ale zależy mi żeby dowiedzieć się trochę o rodzinie pozostałych mane6.