Ja jestem chyba jedyna, która wolałaby żyć bez brata.
Jest on młodszy, a wkurza mnie niemiłosiernie. Ciągle się kłócimy, o wszystko, o co się tylko da kłócić (nawet o to, którą stroną miał leżeć jego list do Mikołaja) i czasami się tłuczemy. On ogląda Minecrafta 24/7, uzależniony od TV. Jedyny plus to to, że ogląda MLP. Dodam, że próbowaliśmy się pogodzić od polskiej premiery Sisterhooves Social, po trzech dniach wszystko zepsuł. A gdy spotka się z naszą kuzynką... (o rok od niego młodszą) Tworzą niszczycielskie combo i niszczą mi cały pokój. Tak, JA muszę to sprzątać. Kochany braciszek :/