Skocz do zawartości

Kitsun

Brony
  • Zawartość

    463
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kitsun

  1. Kitsun

    [Zabawa] MEDYK!

    Daj mu tatara niech umiera. MEDYK! Tatar jest za mało słony!
  2. /* Dałbyś po podróżować trochę Kontynuowałem otwierać skrzynkę mając nadzieje, że jakiś liścik się pojawi
  3. //Ale GM, nie wie co robić =3 Kitsune namyślał się trochę, gdy nagle idea dała o sobie znać -"Wiem!" - zakrzyknął - "Sprawdzę moją skrzynkę pocztową, może jakaś przygoda się kroi" Na słowo "przygoda" Kiti się zbudził i podążył z ciekawością za swoim przyjacielem.
  4. *awkward silence* Cisza wypełniała małą chatkę. "A więc,..." - Zaczął Kitsune - "Co teraz?"
  5. -"Dobra to bierzemy się do roboty" Otworzyłem drzwi i zaczęliśmy robotę *happy moveover montage* Razem z Pinkie nieśliśmy większe części, a Kiti chciał też pomóc, więc niósł najmniejsze części. Wynieśliśmy moje stare łóżko na ogródek (przyda się na ognisko albo cóś) Złożenie sofy z powrotem do stanu początkowego nie sprawiało żadnego problemu. Postępując według instrukcji pełnych niemożliwych kształtów. I po kilkunastu minutach czerwono żółte światło odbijało się od nowiusieńkiej sofy. Pocałowałem Pinkie i rzekłem: "Dzięki wielkie za pomoc. Bez ciebie nie byłoby to możliwe." Kiti ponownie zasnął na sofie.
  6. "Hmm teraz jeszcze bardziej się nie mieści, jak jest bardziej rozłożysta" - powiedział z dyskontentem Kitsune //Chyba, że chodzi o rozłożenie na części
  7. "No to cóż zapraszam do mojego domku. Mi casa es tu casa" -Powiedział Kitsune - "Ale....najpierw trzeba jakoś wnieść tą sofę" - Przypomniał sobie, że drzwi są małe. A jedne małe drzwi + jedna większa sofa po prostu się nie dodają.
  8. Kiti uradowany szybko pobiegł do Kitsuna i ulizał go serdecznie. Oddał mu też jego opaskę "Dzięki wielkie, że dałeś mi pospać. Fajnie się też bawiłem z tymi pegazami dostarczycielami, chociaż do przewozu osób bym ich nie dał" -Powiedział telepatycznie Kiti - "Ale...." - Zamyślał się po czym się zaśmiał - "Co ty taki wypindrzony xD" -"Nie pytaj...w straszne bagno wpadłem" - Oznajmił Kitiemu kuc Po czym zwrócił się do różowej klaczy: "Pinkie jak żeś tu dotarła? Nie powiedziałem ci gdzie mieszkam."
  9. //Newsflash: Kilka postów temu zmyłem maseczkę "Jaka maseczka? Dawno, żem ją zmył." Eh trzeba się uciec do ostatecznych środków. Uuuu oby książki mamy mówiły prawdę. Śpieszno mi jest droga waćpanno Gdyż następnego dnia muszę wstać godziną ranną A było by straszną katastrofą Gdybym nie mógł się napawać moją nowo kupioną sofą Żegnam się więc ,gdyż muszę do swego kompana szybko biec I Kitsune zniknął w parze wodnej.
  10. "Kobito ty nie próbuj mojej cierpliwości, mój lisek mnie potrzebuje!" Wrzasnął Kitsune wyskakując ze źródeł jak tylko Rarity umieściła go w nich. "Wybacz za ostre słowa, ale wolę się przespać dla urody, niż cierpieć" Tym razem Kitsune poszedł w długą *** Kiti dalej beztrosko gonił motyla
  11. Kitiego trochę wstrząsnęło lądowanie po padł twarzą na ziemię. "Boże jak oni latają, jeżeli dobrze widziałem to jeden miał jakiegoś zeza" - pomyślał Kiti. Jako, że nie miał nic specjalnego do roboty to począł łapać motyla, który koło niego przeleciał. *** Kitsune i klacze siedzieli w gorącym źródełku. Kitsune spojrzał na zegar wiszący na ścianie SPA. -"O! Już powinna przyjść moja nowa sofa" -powiedział uradowany Kitsune i zmył z siebie maseczkę - "Pinkie? Chcesz zobaczyć moją chatkę" - Powiedział po czym czmychnął ze SPA
  12. - "Woohoo! Jedziemy na wycieczkę PRZYGOOOODA!!" - Wykrzyknął na całą klasę Kitsune Kiti idąc za jego śladem buchnął w płomieniach i zaczął biegać po całej sali. Widocznie też się cieszył z tej wiadomości, ogień jego szybko jednak wygasł i padł na ziemię zapadając w głeboki sen. Kitsune podniósł śpiącego liska i wrzucił go na swój grzbiet - "Ty mały rozrabiako" Kuc spoglądnął po klasie i zauważył, że loch zajął się ogniem. "Emmm....czy na sali jest strażak?" Zapytał się zszokowany Kitsune ^^"
  13. Kiti zgasił swój płomień. "On się nazywa Kitsune, nie Kitsume" - fochnął się Kiti. Panowie dostarczyciele nie słyszeli jego myśli, bo tylko Kitsune umie to zrobić. Lis podszedł ostrożnie do kuca pokazującego mu opaskę. Powąchał kopyto z czerwonym polarem. "Tak to na pewno jest Kitsuna, więc musiał kupić tą sofę i ci mili panowie ją tylko donoszą. Fajnie, że dał mi pospać =3" Kiti wdzięcznie wziął opaskę i założył ja na ogon. Po czym ustawił się na przedzie sofy. Stanął na dwóch tylnych ławkach i niczym sam George Hoofington przemierzający rzekę Delaware wskazał swoją łapką na chatkę, którą już było widać na horyzoncie. *** Tymczasem Kitsune w Spa przeżywał katiusze
  14. "Szczerze powiem, już do jednego bagna wpadłem i nie było to najlepsze uczucie. Głównie przez Boogie Many. Ale teraz w takim towarzystwie. Jest nawet fajowo" - Uśmiechnąłem się przez rumieniec. Gdybym miał skrzydła to by mi teraz stały dęba //Confound you Wizio. What do you drive me to do >w< *** Tymczasem Kiti obudził się. *Zieeeew* Ziewnął delikatnie i począł się rozglądać. Zauważył, że spał na sofie na której to się położył. Spoglądał wokół.... i zauważył, że nie jest już w sklepie. Zaczął się wiercić kręcić i panikować. Potem na domiar złego zauważył, że nie ma tutaj Kitsuna, a blisko są tylko pegazy dostarczyciele. Spojrzał złowrogo na jednego z nich i ogon zaczął mu się tlić
  15. "Nie, ja muszę iść. ŚWIAT MNIE POTRZEBUJE!"...No dobra trochę dramatyzowałem. Jednakże, martwię się, że Kiti jak się obudzi to spali dostawców (a co najważniejsze sofę) //Co powiesz na transmisje co sie dzieje u Kitiego, jak tutaj Kitsuna maltretują?
  16. "CO GDZIE JAK. Kiti, Pinkie RATUUUUJ!" *** Kiti spał na noszonej już sofie.
  17. Szkoda, ze musieli sobie darować kuce. Jednak podali w poście, że mechanika i ataki pozostaną te same. A, że miło się grało w zleakowaną wersję. To nie mogę się doczekać tej gry, tak samo jak nie mogłem się doczekać Fighting is Magic. Więcej póki co nie pisze, bo mnie kolega zatłuczę, ze się obijam nad prezentacją ^^"
  18. // Jak ty nic nie opisujesz to coś trzeba robić =3 Przy drzewie nie narzekałeś ^^ Podszedłem ostrożnie do obydwu klaczy. Nie wiedziałem czego się spodziewać po przyjaciółkach Pinkie
  19. Zatrzymałem się przed sklepem i przyglądałem się jego architekturze. Kto zbudował tą karuzelę to musiał być nieźle zakręcony. Był to jeden wielki jasnokolorowy budynek przyozdobiony jakby w frędzelki. Weszłem do środka. Tam wszędzie walało się sukno i nici.
  20. "Jasne, czemu by nie?" powiedziałem. Chociaż szczerze nie widziałem w tym sensu. Przecież oprócz opasek niczego nie noszę.
  21. -"Czy my tam się właśnie nie spotkaliśmy?" - zapytałem lekko skołowany
  22. Zarumieniłem się tylko. Pożegnałem się z Twilight dziękując za miłą gościnę i zapytałem Pinkie czy coś jeszcze może mi pokazać
  23. W końcu się uspokoiłem. "OK. To powinno być w p-p-p-porządku" Wstałem z podłogi i pokłoniłem się Twilight "Przepraszam za mój atak paniki. Po prostu podczas jednej przygody zostałem zaatakowany przez hordę smoków, a że dopiero zaczynałem podróż to trauma została"
  24. Ja powiem, że mam łatwo. Szkoła: Informatycy, żadnych dziewczyn w klasie. Każdy wie, że jestem Broniem. Noszę wszędzie Przypinki, na lekcjach przeglądam strony o kucach i czasami rzucę jakimś randomowym kucykowym tekstem i także namówiłem kolegę do oglądania kuców. I jedynie kolega z Aspergerem się z tego śmieje =3 Rodzinka: Powiem tak, można powiedzieć, że lekko chowam swój poziom mocy. Prawda minifigurki kuców walają się po całym domu, na tapecie laptopa, który jest na widoku co 30 minut mam innego kuca. Oprócz skołowanych spojrzeń wszystko jest OK =3
  25. Kitsun

    [Zabawa]Znajdź swój sport!

    Obstawiam Lemuura, jako aktywistę w dziale Pinkameny. Wiadomo jak Pinkamena kocha zwłoki
×
×
  • Utwórz nowe...