-
Zawartość
5783 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Posty napisane przez Arcybiskup z Canterbury
-
-
- Jesteś skończonym idiotą - szepnęła Moth i poszła za jednorożcem. Grzejnik szedł przed nimi.
Klacz dotarła do drzwi i otwarła je szeroko z ciepłym uśmiechem.
- Tylko wytrzyjcie kopyta. Mimo szorstkiego przywitania, miło mi was gościć. Mieszkam tu sama i rzadko mam z kimkolwiek okazję do rozmowy. Nie eksperymentuj mi tutaj z ogniem, chłopcze. Wiesz sam, łatwo się to wszystko może zająć. Zjecie coś? Napijecie się czegoś?
-
Let's fak de system.
Imię: Julie
Nazwisko: Burton
Wiek: 16 lat
Klasa: 1 - A
Klub/Drużyna: Brak
Zainteresowania i Charakter: Uczennica pierwszej klasy.Dziewczę inteligentne, jedna z najlepszych uczniów szkoły. Mimo kilku dobrych znajomych, zdecydowanie preferuje towarzystwo swojej osoby. Dużo czyta, dużo słucha muzyki, gra na gitarze, zainteresowana historią. Człowiek renesansu, bez żadnego przygotowania do sytuacji kryzysowej - ani sztuki walki, ani nawet szczątkowy survival znane jej nie są.
Wygląd: Niska, drobna dziewczyna ubrana dla kontrastu zawsze w glany i czarne koszulki z nazwami zespołów. Ciemne, długie włosy spięte w kucyk.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Większość klasy 1A wybiegła z klasy. Część niedowierzała i chciała zobaczyć co się dzieje, część uwierzyła słowom dyrektora i zwyczajnie spanikowała. Nauczycielki w chwili dziwnego komunikatu nie było w pomieszczeniu, więc kiedy tylko uczniowie wybiegli, Julie zamknęła drzwi klasy i czekała, nasłuchując. Z okna miała okazję zobaczyć, co się stało. Kiedy odgłosy z korytarza ucichły, zdecydowała się opuścić klasę. Starała się omijać trupy (na jej szczęście powolne) i wydostać ze szkoły.
-
- Dobrze, dobrze. Wiem, czego szukasz i chętnie ci go oddam. Weźcie to daleko ode mnie! Tylko problemy z tym kamieniem. No, ale wejdźcie na chwilę. Stare kości, nie będę dwa razy wchodziła po tych schodach. Możecie wziąć tego swojego krokodyla, o ile nie narobi mi szkód. Więc jak będzie? - zapytała starucha.
Grzejnik powoli wrócił do Slaga. Moth przyglądała się starej w milczeniu.
-
Czy jeśli nie obczajam tego anime, ale chcę wziąć udział bo zombie to mogę, czy będziecie mnie linczować?
-
Grzejnik był w połowie drogi, kiedy drzwi otworzyły się z trzaskiem. Przez światło wydobywające się ze środka widać było tylko zacienioną, średniej budowy sylwetkę. Kuc zszedł po schodkach i skierował się ku Slagowi i Moth, omijając salamandrę.
- Wejdźcie do środka, kochaneczki. Noc nie jest ciepła, jeszcze się przeziębicie. No, już - powiedziała klacz kucyka ziemnego w podeszłym wieku.
-
Powiedziałabym Slenderowi że nie istnieje, że się sprzedał i że skończył się na Kill 'em All. Po takiej dawce oszczerstw twarz wróciłaby na moje miejsce.
Co byś zrobił, gdybyś obudził się w dżungli?
-
Chyba jednak kościotrupy.
Trumna czy urna?
-
Mongoł
Zwierzę czy roślina?
-
nie
Miałeś kiedyś ulubionego kwiatka?
-
Hej, hej! Witam na forum. jakiej muzyki słuchasz?
-
Wywaliłabym wszystkie za drzwi, albo przynajmniej starałabym się usunąć je z mojego domu. Dave, what r u doin? ;___;
Co byś zrobił, gdybyś dostał zaproszenie na własny pogrzeb?
-
Śliwka
Mikołaj czy Dziadek mróz?
-
Macau
Czarny czy biały?
-
Lubię muzykę.
Lubisz czytać?
-
-
Gdyby to była rzecz o wartości sentymentalnej - płacz i zamknięcie się w sobie.
Co byś zrobił, gdyby ktoś bliski Ci nagle zniknął?
-
-
Tak.
Morze czy góry?
-
Element chaosu
-
Nie
Chciałbyś poznać daną postać z przeszłości?
-
Pink Floyd (Dark side of the moon)
-
Romański
-
Uśmiech kota z Cheshire.
-
Zmniejszyłabym liczbę urzędasów, powoli zastępowałabym ważne stanowiska państwowe swoimi ludźmi, zmieniłabym konstytucję (to na końcu).
Co byś zrobił, gdybyś miał możliwość uratowania jednej tragicznie zmarłej postaci z przeszłości?
Państwa, miasta
w Gry i zabawy
Napisano
Państwo: Tunezja
Miasto: Toruń
Imię: Teresa
Rzecz: Topór
Roślina: Tykwa
Zwierzę: Tukan
Litera S