-
Zawartość
639 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez inka2001
-
-
- Nic ci nie zrobi. Pamiętaj że nie wolno mu dokuczać. A teraz idz spać! - Powiedziała i położyła się.
-
Co lubisz w chomikach?
Są takie słodkie i kochane.
Masz jakieś zwierzę?
Nie, jestem zajęta wyścigami i nie mam czasu.
-
-Ruffian, naprawdę o nic się ciebie nie pytałam.
Nie popatrzała na księżniczkę, zrobiła tylko zuchwałą minę.
Śmierć powiedział
- START!!!
Ruszyła. Biegła a kopyta wydawały głośne dżwięki. Biegła i nie myślała o niczym. Nagle przewróciła się tak jak na wyścigu z Black King. Potoczyła sie i znalazła przed sama meta gdzie się zatrzymała.
-
http://i.imgur.com/LZRdIM6.png
Imię:Ruffian
Płeć: klacz
Wiek: 20 lat
Rodzina: Matka: Diamond staff ojciec: Rewiever
Cutie Mark: Mała błyskawica
Charakter: uparta, szczera, szybka, zawsze gotowa do wyścigu, nie lubi się śmiać ze swojej przegranej, nie cierpi swoich rywali
Rasa: Kucyk ziemski
Historia postaci: Urodziła się w YanHoover - mieście słynącym z wyścigów i różnego typu zawodów. Gdy miała 5 lat zaczęła trenować do zawodów w bieganiu lecz szybko stwierdzono że się do tego nie nadaje. Postawiła na swoim i wraz z przyjaciółmi którzy ją do tego przygotowywali trenowała.
Podczas treningu poznała ogiera z którym wkrótce się zaprzyjazniła.
Podczas spotkania z nim inne klacze napadły na nią i trochę poobijały. Następnego dnia miał się odbyć wyścig. Wszyscy ustawili się już na lini
mety kiedy niespodziewanie pojawiła się ona. Rozległ się dzwięk dzwonka i
wszystkie kucyki ruszyły. Podczas wyścigu była spychana z drogi. Walczyła dzielnie i wygrała. Wtedy pojawił się jej znaczek. Kolejne wyścigi także wygrywała choć nie wszystkie. Podczas wyścigu z najszybszym kucykiem potknęła się i przewróciła a po powrocie z " urlopu " przegrała kilka wyścigów. W końcu wróciła do formy i znów zaczęła wygrywać. Mieszka obecnie tam gdzie mieszkała i cieszy się wyścigami.
-
Jak zdobyłeś znaczek?
-
Śmierć tupnął i pojawił się 200m za Ruffian. Stanął i pojawił się stoper.
- Dalej. Jak jesteś taka dobra to przybiegnij tutaj. Sprawdzimy twój czas
Popatrzyła na Śmierć i ustawiła się do startu.
-
Jak byś nazwała psa?
Błyskawica.
-
1. Jak zdobyłaś znaczek ?
2.Jak długo się ścigasz ?
3. myślisz że jesteś szybsza niż Rainbow Dash ?
1. To był pierwszy wyścig. Wtedy biegłam pierwszy raz i pomimo trudu wygrałam, a że biegłam bardzo szybko, na moim boku pojawił się znaczek.
2. Z 15 lat na pewno.
3. Myślę że tak ale nie byłabym zaskoczona, gdybym przegrała.
Lubisz psy?
Tak.
Lubisz flamingi?
(Opowiadaj na wszystkie pytania)
Nawet.
-
Nawet jeśli by to oznaczało utratę twojego życia?
Tak, za każdą cenę.
-
-Och, wszystko w porządku. Osobiście uważam, że Twój oficjalny głos jest lepszy. NICZYM MÓJ Z CANTERLOTU. -odpowiedziała Śmierci.
- A ja nie! - Powiedziała ze złością.
Śmierć zszedł z drzewa bo mu się już to znudziło. Powiedział do Ruffian i Luny
- Może się zbierajmy, bo nigdy nie dojdziemy do tej granicy. Susan się znajdzie później.
Po czym tupnął i wszystko wokół znikło i pojawił się kufer który się przyglądał Śmierci z niedowierzaniem że go widzi. Śmierć się zdziwił
- A co ty tutaj robisz?
Kufer nie odpowiedział tylko westchnął klapą.
Ruffian wstała i popędziła tak szybko jak wiatr, jakby się popisywała. Stanęła ze słodką mina i czekała aż inni dojdą.
-
Przestałabym robić to przez co cierpi.
-
- Mojego wilczka. - wskazała na zwierzątko.
-
Zdziwiła się trochę i pokazała na przytulnie ułożony koc.
- Tu będziesz spał. A i jeszcze jedno. Nie drażnij kiry.
-
- Chcesz coś do jedzenia?
-
- Mów mi Galaktyka. I nie martw się. Problemu nie sprawisz. - Powiedziała i uśmiechnęła się.
-
- A może... zostaniesz u nas, aż do czasu kiedy ja wyruszę po Longie?
-
- To dobrze. Może napiszemy do niego list?
-
Po co mu sztylet? - Spytała zaniepokojona.
-
- Tak! Twój tata porwał moją najlepszą przyjaciółkę!
-
- Że co?! - Krzyknęła.
- Mogę cie przeteleportować magią. Nic innego.
-
- Choć, popytamy inne kucyki. - Powiedziała i wyszła z domu.
-
Czy jakbyś miała do wyboru puchar, a przyjaźń co byś wybrać?
Przyjazń bo dzięki niej mogę zdziałać więcej.
-
- Spokojnie znajdziemy twojego tatę.
-
Susan spała w krzakach jak zabita, bo nie miała co robić
A Śmierć tymczasem chodził po drzewach z nudów, bo reszta gdzieś się zawieruszyła.
Ruff patrzała smętnie w ziemię i była zawstydzona.
"Kryształowe Imperium" inka2001
w Archiwum RPG
Napisano
Otworzyła na nieznajomym jej przepisie.