Gandzia

Witam na forum, baw się dobrze, na start.

Dalszy ciąg historii naszej wiedźmy trzyma wysoki poziom pierwszego rozdziału. Tak trzymać!

Dziękuję, mości Myhellu xD Co do opowiadania - czytało się przyjemnie. Na uwagę zasługuje zwłaszcza umiejętnie opisane oblężenie. Polecam, czekam na więcej.

Lucjusz Juniusz Brutus

Ło Jezu! Kolejny brony z Lubartowa! Już można urządzać meeta! Witaj, krajanie! Baw się na tym forum dobrze, łapaj Powiedz mi, gdzie się uczysz?

<Przez okno pałacu wpada rakieta. Przez chwilę lata po budynku, aż wreszcie wybucha, wyrzucając z siebie chmurę gazu. Jak się okazało - był to środek przeczyszczający, więc teraz wszystkie Changelingi mają Grę o Tron. Oprócz tego z rakiety wypadła kartka> Od: Gandzia, pierwszy sekretarz Jego Królewskiej Wysokości Sombry I Wielkiego, Mrocznego Lorda, Imperatora i samodzierżawcy wsiej Północy, tyrana Kryształowego Imperium, króla Sombralandu, wielkiego księcia Equestrii, Changei, Gryfonii, Zebrici i wielu innych, władcy mrocznej magii, pana kryształów, pana i zdobywcy, i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej. Do: Krystyna, królowa Changei i szwajcarskiego sera. Królowo nie złota, lecz zielona! W imieniu kancelarii JKM Sombry mam do ciebie parę pytań! 1. Nadal jesteś takim słodkim i naiwnym dzieciakiem? 2. Sama sprawujesz władzę w Changei? 3. ...i gospodarka ci nie siada? 4. Kto dowodzi siłami zbrojnymi, bo chyba nie ty? 5. Czy w związku z niespodzianką, którą dołączyłem do listu, bardzo śmierdzi w twoim pałacu, czy też nadal śmierdzi serem? Pozdrawiam. PS. Zanim odpiszesz - umyj kopyta! Odpowiedź na to wyślę dla "Zebry" ^^ ~ Nightmare

- Wygląda na to, że koledzy arceusa nie bardzo mają ochotę, by opuścić lokal. Za to mają pytania! - Ciężko było nie zauważyć biegającego po okolicy terrorysty, ale ostatnio wyjechał na wakacje. - Czy oni nigdy nie zrozumieją pojęcia sarkazmu? Co to jest? - Złota Gwiazda Bohatera Związku Radzieckiego, wasza wysokość. - W takim razie absolutnie nic. - Gandziu, o co im teraz chodzi? - Nie mam pojęcia. Sugeruję wysłać ich do jakiejś podstawówki, by nauczyli się starannie formułować pytania. - Gildia zabójców zajmuje się - nie wiem, czy uwierzysz - zabijaniem na zlecenie. Nie wiem, gdzie jest ich główna siedziba, ale mają w moim pałacu filię. - O tak, teraz Hawaje są bardzo miłym miejscem. - Zależy dla kogo... - Dla Złych Lordów, oczywiście. Już napisałem relację z podróży dla oficjalnego periodyku Stowarzyszenia Złych Lordów. W przyszłym sezonie Hawaje mogą spodziewać się istnej inwazji turystów! - Nie. - No i? Zresztą nie lubię, jak wszędzie walają się czyjeś włosy, a przy tym... czymś to nieuniknione. <Sombra odbił artykuły spożywcze zaklęciem tarczy, Gandzia dał listowi w pysk i wrzucił do pieca, po czym obaj odsłuchali wiadomości.> - To ma być kwarc? Przecież to obok kwarcu nie stało. Zdezintegrować! - Co odpiszemy Chrysalis? - Zaraz ci coś podyktuję... Dlaczego tak dziwnie mówiła? - Zdaje się, że oberwała zaklęciem odmładzającym, albo coś. Pewnie eksperymentowała z czarami, by pousuwać sobie zmarszczki. - Rozumiem. To nawet do niej podobne. Przygotuj sobie papier i pióro, ale najpierw odpowiem na pytania! - Pyta klimuk777. - Boś wielce rozumnym człowiekiem. Najpierw wyślę list, potem wymyślę jakąś okrutną zemstę. - Pyta Wolfast. - Lepsze byłyby gładkie. - Połączenie magii i techniki w jedno? To ma ręce i nogi. - Pałac bez biblioteki to jak Celestia bez banana. Trzymam w niej księgi o magii, ulubione książki i co ciekawsze pisma zdobyte na wrogach. - Pyta Hidoi... Chyba załamała się pańską odpowiedzią na poprzednie pytanie. - I słusznie. - Czasem wychodzę na balkon, by popatrzeć na swoje imperium. Wtedy niewolnicy mają okazję na mnie spojrzeć - jeśli nie boją się, że zostaną za to wybatożeni, oczywiście. - Pytania od Insomnii. - Od kiedy napisała do mnie Chrysalis, to źle. - Taki z dużą ilością dziur. Nabijam go na widelec i przypiekam na żywym ogniu, a na koniec dezintegruję.,, - Jej chyba chodziło o ser do jedzenia. - Ach... W takim razie edam. - A po co, skoro póki co sumiennie wypełnia swoje obowiązki? - Dziękuję, wasza miłość, jak zwykle jest pan... - Żartuję.trzymam dla niego taką dębową laskę. - Zaklęcie Dalekiego Widzenia. Dzięki temu widzę na duże odległości i nie muszę przywoływać żadnego oka nad pałacem. - Nie. - Nie? - Nie. Kryształy są dla mnie obiektem badawczym, przekaźnikiem magii, ulubioną ozdobą... - A więc jednak jest król uzależniony? - Gdzie ta laska... - O w mordę... Następnym pytającym jest Tęczowa Mgiełka. - Nigdy. Zamarzłaby, nim by doleciała do mojego pałacu. - To już ostatnie pytanie na dziś. Czekamy na więcej!

Witaj na forum, baw się dobrze, na start.

- Pora na co? Na odpowiedzi od JKM Sombry! Czyż to nie cudowne? - Odejdź... - Pierwsze pytania od sajback. - Nagroda pieniężna należy się tylko członkom Gildii Zabójców, nie wolnym strzelcom. Amen. - Tak. Załatw. Se nowy rozum. Czy ty wiesz, dlaczego Inkwizycja tak opieszale ścigała Arceusa? A słyszałeś o takim powiedzeniu: bo o to nie chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go? - Znajdź mi nowego króliczka, że tak to ujmę. - Możesz je wykorzystać, jak będziesz pracował nad zleceniem powyżej. - Pyta klimuk777. Znaczy, on się pyta... Nieważne! - Co? Podłe kłamstwo! Ja nie bawię się żadną sprężyną! - Nie? - To są skomplikowane badania naukowe nad wpływem materiałów budowlanych na tempo schodzenia takiej sprężyny... Następne pytanie! - Wygląda niczego sobie, stworzyć takiego łatwo... Zwierzątko byłoby idealne dla moich potrzeb - gdybym zwierzątka potrzebował. - W pewnym stopniu, ale w tym momencie bardziej denerwują mnie nadgorliwcy. - Z pewnością bym spróbował. Zawsze mogę spróbować narzucić mu swoją wolę. Poza tym nie będę go uczył wszystkiego, co sam umiem - nie ma głupich! - Pytanie od kucyka z wykrzyknieniem zamiast nicku KHAAANA! - Było! - Dawniej wyglądałem bardziej jak zwykły jednorożec. - ErPeGie, ErPeGie... O, pytania! Tęczowa Mgiełka. - Nie ma, raczej nie potrzebuje. - Kiedyś się zrobi konkurs na takowy. - Nagrody: I miejsce - satysfakcja, II miejsce - 5 miesięcy, III miejsce - 10 miesięcy. Reszta do kopalni na dwa lata. - Po śmierci ciała, tak? Pewnie to samo, co ostatnio - odrodzi się. - BUAHAHAHAHHAHAHA! - Następne pytanie. - Nie wiem, ale na pewno bym coś zaimprowizował. - Teraz o posłuchanie proszą koledzy arceusa. - W tym tygodniu? Nie. - Nie mam pojęcia. Co ja, niańka? - Jak wyżej. - Ta, październikowa. A teraz WON Z PAŁACU! - Pytania od Wolfasta. - Tak, ale nie myśl, że to już koniec. - A po co? Stare sprawdza się doskonale. - Załatw mi ładny taboret z kości słoniowej, to pomyślę. - Meble powinny być utrzymane w zimnych barwach. Co do materiału - różnie. Raz drewno, innym razem metal... - Niech się pobawi Fluffy Puff. A co do starej Chrysalis - wyrzuć ją gdzieś w Changei. Chcę zobaczyć, jak tłumaczy poddanym, że jej nie porwali i że nie była w niewoli. - Ostatnie pytanie od Hidoi. - Nie mam pojęcia, ale w przyszłym tygodniu zrobię ci kartkówkę. - Wspaniały plan, mój panie. Taki zły... - Nie podlizuj się. - Dobra, dobra...

Fanfik przeczytany, w dużej części poprawiony itd. Wprawdzie jakieś błędy mogły mi umknąć, ale ogólna zajedwabistość opowiadania sprawia, że i tak nikt ich nie zauważy. Ten styl, te barwne opisy... Zakochałem się w tym opowiadaniu. MOAR!

1. Chcę milion życzeń! 2. Chcę własny uberokręt kosmiczny. 3. I portal międzyświatowy. Co byś zrobił, gdyby twoi koledzy założyli partię polityczną o niekomunistycznym charakterze? (Hehehe, izy97...)

Też bym wstawił, ale to by chyba łamało regulamin? xD

Witaj na naszym pięknym forum, moja droga. Baw się dobrze. Jako, że jesteś studentką, masz tutaj trochę paliwa Pytania, pytania... 1. Piszesz coś może? 2.Lubisz Anime? 3.Ulubiony kuc drugoplanowy? 4.Lubisz zimny klimat? 5.Co sądzisz o Islandii i Norwegii? (nie ma "nie wiem","Nie mam zdania","nie byłem" itp) 6.Lubisz kraje Skandynawskie? (patrz na górę) 7.A Lukrecje? 8.Lubisz pizze? 9.Myślisz że ile wytrzymasz na tym forum? 10.Lubisz Maskonury? (Jeśli nie wiesz co to....) 11.Yaoi,Yuri a może Hentai? (jeśli też nie wiesz co to,internet nie gryzie) Wybacz pytania od 2 do 11, to długa historia.

Skoro dzisiaj 17 IX... Wiele osób wie, że w czasie kampanii wrześniowej w wojsku polskim walczyli żołnierze innych narodowości. Powszechnie wiadomo o Legionie Czesko-Słowackim, ale niewielu już wie o oficerach z Gruzji, nie mówiąc już o... wziętych do niewoli żołnierzach Armii Czerwonej, którzy przeszli na polską stronę - ponoć dla Polaków okazali się być wiernymi towarzyszami broni.

Stalinista? Ja? Chyba bym się załamał... Albo nie! Skoro wszyscy mówią, że jestem stalinistą, to uznaję, że mają rację, robię partię, zdobywam władzę i urządzam taką czystkę, że teraz zamiast stalinistów będzie się mówiło o gandzistach. Co byś zrobił, jakbyś mógł utworzyć własne państwo?

Rzecz w tym, że ciężko się połapać, które arty już były - w końcu mamy tutaj 43 strony galerii. Ale skoro już tu jestem, to co szkodzi dodać swoją cegiełkę?

No nie, a tak chciałem ukraść te pytania... No, mniejsza. Witaj na forum, baw się dobrze, łap

Witaj ponownie, baw się dobrze, na start.

- Co to za bajzel! - Wygląda na to, że sala tronowa stała się areną jakiejś rp-walki. - Nie no, ludzie, temat się nazywa "ZAPYTAJ króla Sombrę", nie "Wywalcz sobie miejsce w świcie Sombry"! - Przynajmniej Arceus zadał jakieś pytania. - Czekaj, którą Chrysalis? Tę, która siedzi w niewoli Wolfasta? W takim razie nie. - Co? - Idź się odlej w spiżu. - Nie ufam nikomu, kto ma medal bohatera Changei. - Sam mu go dałem... - Za co? - Ładnie prosił. - W takim razie nie ufam mu, bo woli Chrysalis. - Pytanie od KHAAANa! Mam nadzieję, że nie przekręciłem... - Własnokopytnie. Sam zrobiłem wszystko, oprócz zbudowania pałacu - kilka tysięcy niewolników miało zajęcie. - Znowu sajback, arceus i Wolfast ze sobą walczą... - To teraz posprzątaj... - I Tęczowa Mgiełka ożywia arceusa... Chyba... A nie, zadała jeszcze pytanie! - Za "Po prostu mi zaufaj'? Masz rację, powinien coś dostać. Gandziu, przynieś klimukowi dwadzieścia świnek. - Tak jest! - O wilku mowa, ale też bez pytań. - Wygląda na to, że zawiedli moje oczekiwania co do ilości zadanych pytań. - Niestety...

- Wygląda na to, że pomysł się sprawdził. - Tak, dzięki temu możemy oszczędzić fundusze na cydr inne, bardziej palące potrzeby. - Są jakieś pytania? - Tak, panie. Pierwsze jest od... - Gandziu, dopisz go do listy osób, które mam zrzucić z wieży. Kto to widział, by wpadać do pałacu w ten sposób, - Wiesz, Źli Lordowie muszą dbać o swój wygląd. Ja osobiście używam pasty marki <ocenzurowano - nie zapłacili za reklamę> <Król spogląda na wyważone drzwi> - Nawet jeśli bym potrzebował, to tej posady byś nie dostał. - O nie, najpierw trzeba sobie na taki zaszczyt zasłużyć. Także zapomnij. - Nie. Sam sobie z nią poradzę. No i dla niej zaplanowałem coś, co mogę zrobić tylko ja. - Po pierwsze - po co je nasączać? Po drugie, nic by to nie dało, co najwyżej miałbym coś, co nazywają stosownymi do okoliczności warunkami pogodowymi. Jakby moc Celestii zależała od tego, czy słońce jest nieprzysłonięte, to wystarczyłoby zaciągnąć ją do jakiejś jaskini. - O, czarne róże, jak miło... Gandziu, spal je. Znalazł się romantyk. - 3... 2... 1... <Zza drzwi słychać odgłosy uderzenia, krzyki i jęki. Dźwięk silnika urywa się> - Schody... Gandziu, wezwij ekipę sprzątającą. - Zgodnie z rozkazem... W międzyczasie pytania od Tęczowej Mgiełki. - No co ty nie powiesz? - Trzy razy nie. Następny! - Czyli Wolfast. - Dość powiedzieć, że po takich wizytach zwykle mam ochotę kogoś zabić. - Król ZAWSZE chce kogoś zabić. - Nieprawda! Zresztą, nieważne. Tego typu osobników po prostu nie zatrudniam. - Publiczna egzekucja, powiadasz... Czemu nie, zawsze miło jest zapoznać się z nowinkami technicznymi. - Gandziu, biorę dzień urlopu. Muszę popatrzeć na cierpienia drogiej Chrysalis. - Jak nie strzelasz do Arceusa, to zajmij się likwidacją kucyków morskich. Jak jeszcze raz zaczną mi śpiewać... - Shoop-bee-doo-shoop-shoop-bee-doo... - GANDZIA! - Nie wiesz, co osiągnąłem? - Dopiero co do nas zawitał. - Na razie skrócona lista moich największych osiągnięć przedstawia się następująco: zostałem członkiem stowarzyszenia Złych Lordów, opanowałem czarną magię do perfekcji, zdobyłem władzę w Kryształowym Imperium, zbudowałem wspaniałą siedzibę i wzbudzam paniczny strach u Celestii. - Emmm... Ci niedoszli zabójcy wywołali wilka z lasu. Bo oto jest... - Wystarczająco dużo, byś rozważał samobójstwo i wysłanie mi swojej głowy pocztą. - Tak, jasne... Gandziu, zwiększ nagrodę za głowę Arceusa. Dopisz jedno, albo lepiej dwa zera. - Nie. Nie jesteś godny zaufania. - Inkwizycja... Zresztą. Gandziu, notuj. Niniejszym rozwiązuję Inkwizycję. Misję zorganizowania nowej służby kontrwywiadowczej powierzam Po prostu Tomkowi. - Zgodnie z rozkazem. Teraz czas na klimuka777. <Sombra wymownie spogląda na leżącą na stoliku obok książkę, odczytuje imię autora, po czym uśmiecha się.> - Niech pyta! - To zły, bardzo zły pomysł! Kto to widział, by robić ze mnie... - Do pytania dodał odpowiedni obrazek. <Król ogląda obrazek> - Ulala... Oczywiście od reguły nielubienia są wyjątki, na przykład ten. - Nawet nie wiesz, jak bardzo. Naogląda się jeden z drugim filmów podejrzanej treści, a potem oskarża mnie o jakieś bezeceństwa... Tortury to tortury, a nie dom rozpusty! - Avatar prima sort! Gratuluję gustu. - Co? Oczywiście, że nie. - Oj, chyba jednak tak. - Mówię, że nie, i koniec! Wprawdzie moja żeńska wersja ma... Hm... odpowiednią budowę ciała... - Aha! A jednak! - Chcesz skończyć w lochu, tak? Odpowiedź brzmi nie i koniec. - Dobra, dobra... Znowu Wolfast. - Hola, co to ma być? Nie słyszałeś o tym, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu? Zostaw klimuka w spokoju i marsz do kąta! I ciesz się, że tym razem skończy się tylko na staniu w kącie. Masz szczęście, że jeszcze nie zobaczyłem twojej Siostry bawiącej się Chrysalis... - Nie no, drugi,., Wypad z pałacu, polować na Arceusa! Terrorysta kręci się po obiekcie, a wy tu się obijacie! Raz, raz! Już was tu nie ma! - Eh, ci nadgorliwcy... - Nie będą mi tu w kompetencje włazić! - I tym oto akcentem kończymy dzisiejszą serię odpowiedzi.

Maszyna z Sowieckiego Sojuza, zatem Po prostu Tomek.

Kanny 216 - najlepiej pasuje do opisanej taktyki.

Pokaż mi drugą taką osobę na tym forum, która robi akapity w postach. Ja jakoś żadnej nie kojarzę, ale to pewnie ta godzina i rano sobie przypomnę...

Widać xD (Przepraszam, jakiś dzisiaj złośliwy jestem... na przeprosiny.) Jak miło, że wciąż są ludzie, którym chce się tyle pisać w przywitajce. I jeszcze robisz akapity! Już cię lubię. Także witaj na forum, baw się dobrze. Jak napiszesz jakieś opowiadanie, to je tutaj wrzuć, żeby brać fandomowa miała co czytać. A póki co masz tutaj