-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Gandzia
-
(Jak się przebiły moje statki? Tak, jak twoja armia. Reszta floty rozpoczęła ostrzał, a grupa krążowników zbliżyła się na odległość strzału. To wystarczyło. Co do torpedy, to wyjaśnienie jest proste. Ta torpeda pojawia się wielokrotnie w świecie wh40k. od 1:16 masz taką torpedę, ale jednostopniową. Dwustopniowa służy do niszczenia planet od środka.) W sztabie połączonych sił Sombralandu i Equestrii... Gandzia nachylał się właśnie nad mapą, kiedy jeden ze stojących za nim Krypteków stwierdził -Wyczuwam dwie nieproszone formy życia.- Jednocześnie wysłał obecnym w pomieszczeniu Nekronom informację o położeniu Arceusa i jego kumpla. Gandzia i jego eskorta skierowali swoje bronie w odpowiednie strony. Custodianie aktywowali swoje włócznie energetyczne. W celu spowolnienia wojsk komputera Zwiastun Burz wywołał ogromną burzę. Pioruny waliły w pole Odbijacza, powoli przeciążając system. Jednocześnie czołówki wroga natknęły się na gotowy do działania Legion Tytanów, przed którym rozstawiły się dywizje Armii Czerwonej. Obie formacje postawiły ogień zaporowy, uniemożliwiając podejście Zergom. Obrona przeciwlotnicza nie próżnowała, zestrzeliwując wrogie stwory latające. Jednocześnie Anrakyr wykonał zwrot zaczepny, częścią swoich sił atakując wroga od tyłu. Towarzyszące mu czołgi Stormhammer skupiły ogień na Tytanach Chaosu, niszcząc je. Jednocześnie Tyranidzi wykorzystali fakt, że przeciwko nim walczyły już tylko siły Orków i Pożeraczy Światów i rozpoczęli kontratak. Górujące nad polem bitwy biotytany nie miały problemów z konsumpcją wrogich sił. Następnie część Roju została, by szybko pochłonąć nową biomasę, zaś reszta ruszyła w stronę, z której nadciągnął wróg, pożerając po drodze wszystkie wrogie instalacje. Przeciw desantującym się w Equestrii siłom Zergów wystawiono oddziały Kosmicznych Marines, wspierane przez Equestriańską Armię Ochotniczą. Wojska Gandzi izolowały wrogie oddziały, po czym atakowały je, nim Zergi zdołały się namnożyć. W kosmosie załogi zainfekowanych okrętów aktywowały wszystkie systemy obronne, zatrzymując postępy wroga i stopniowo odbijając zajęte pokłady. Jeden z zaatakowanych okrętów, pancernik Dominus Astra, niespodziewanie aktywował swoje silniki i, mimo zniszczonego uzbrojenia, ruszył w stronę wrogiej floty. Całą moc skierowano do silników i osłon, dzięki czemu statek znalazł się w środku wrogiej formacji. Wówczas kapitan Dominus Astra wysadził swój silnik warpowy. Eksplozja objęła zasięgiem znaczną część wrogiej biofloty i wywołała powstanie krótkotrwałej anomalii, która wsysała wrogie okręty niczym czarna dziura. Z jednego z kosmodromów Sombralandu wystartowało kilka statków zwiadowczych, które miały rozsiać gdzieś zarodniki Tyranidów i zlokalizować wrogie światy, z których nadchodziły posiłki komputera.
-
O tak, Anioły zostały zrobione doskonale. Kolejny dowód na to, że liczy się fabuła i umiejętne budowanie napięcia, a nie wodotryski. Chociaż Dalekowie też stoją wysoko w moim rankingu Złych Postaci. Sam motyw muzyczny = ciarki na plecach.
-
Również i Tyranidzi ewoluowali. Stawali się coraz silniejsi i szybsi. Ich jad stawał się coraz skuteczniejszy. Dawała o sobie znać podstawowa różnica między Zergami a Tyranidami - o ile te pierwsze polegały raczej na zebranych surowcach, to Tyranidzi absorbowali biomasę. Każdy poległy Zerg oznaczał więcej Tyranidów. Na pole bitwy docierały kolejne roje, żerujące dotąd w Changei. Tym samym wzmocnieniu ulegał tyranidzki Umysł Roju. W końcu stał się na tyle silny, że wywołał efekt.Shadow of the Warp. Zdolności gandziowych psioników z Gwardii i Zakonów na całej planecie przestały działać pod natłokiem Tyranidów, podobnie zresztą jak i umiejętności magów. W zamian Zergi zaczęły tracić łączność między sobą. Ich ataki stawały się coraz mniej skoordynowane. Oczywiście Tyranidom krzywda się nie działa. Z radością rzuciły się do ataku, korzystając przy tym ze wsparcia świeżo przybyłych biotytanów. Pojawiły się też Harridany, przewożące setki nowych Gargulców, oraz ślimakowate Nautiloidy pełniące rolę artylerii. Na orbicie rozpoczęto ostrzał ze wszystkich dział. Wiązki laserów przecinały kosmiczną pustkę. Kilka krążowników podleciało bliżej wrogiego behemota w samobójczym ataku. Jeden z nich, zrobił zwrot przez sterburtę i wystrzelił w stronę biostatku dwustopniową torpedę Cyclone. Pierwszy ładunek wybuchł na powierzchni monstrum. Fala eksplozji rozeszła się po skórze Behemota, zdzierając wierzchnią warstwę pancerza. Torpeda przez chwilę wbijała się w głąb stwora, po czy eksplodował drugi ładunek. Eksplozja dokończyła dzieła zniszczenia. Behemot zaczął się wypalać od środka, by po chwili stać się tylko martwą masą popiołów, którą rozwiał strumień gazów z silników wycofujących się krążowników Gandzi.
-
Ban bo eee, po co, moja Shepardzica go dopadnie i będzie to 1000% bardziej awersome.
-
(Regem Nocte, dowodzący sowietami po prostu Tomek będzie najpewniej jutro. Wcielę się na chwilę w jego żołnierzy, żebyś mógł dołączyć.) Zergi, Orkowie i siły Chaosu nacierały, jednak Gwardia Imperialna broniła się dzielnie. Atakujący natrafili na istną ścianę laserowego ognia. Niektórzy wpadali na miny, co również spowalniało ofensywę. Wykorzystując zamieszanie, Anrakyr pchnął do ataku roje Tyranidów. Przeszły one przez barierę Odbijacza i zaczęły zabijać. Gargulce ostrzeliwały wroga z powietrza, inne stwory zwarły się w walce wręcz z Zergami. Carnifexy toczyły pojedynki z większymi stworzeniami wroga. Po polu bitwy uwijały się niewielkie żyjątka, absorbujące biomasę z trupów. Zdobyte w ten sposób materiały były zamieniane w kolejne Tyranidy. (komputer, tak przy okazji - Zergi są kontrolowane przez Umysł Roju dzięki psionicznemu połączeniu między nimi, dobrze pamiętam?)
-
Królu, królu, może powysyłasz tych wszystkich chcących do służenia ci na małą misję samobójczą testową? Niech wysadzą wszystkie cukiernie w Canterlocie, albo oddadzą wszystkie książki z pewnej biblioteki w Ponyville do punktu skupu makulatury... Pytania, hm... czego tu jeszcze nie było... 1. Co sądzisz o inkwizycji? 2. Czy rozważyłbyś stworzenie tego typu organizacji? 3. Czy z Diamentowych Psów byliby dobrzy niewolnicy?
-
(komputer, pytanie. Samo pytanie, bez pauzy - święto jakieś, czy co? Gdzie prowadziłeś prace nad Zergami i co tak szybko, że zdołały zbudować/wyhodować Behemota? Tyranidzi są starsi, a jakoś w kosmos nie latają.) (Po prostu Tomek - jak rozwiązujemy problem ustalenia wyników plebiscytu? Zarzucamy się liczbami, czy pytamy innych graczy - wtedy wynik głosowania = wynik plebiscytu?) Na front docierały kolejne oddziały wojsk Gandzi. Ich dowódcą został Anrakyr Wędrowiec, nekroński Arcylord. Przywiódł ze sobą cały legion Phyrriańskich Przedwiecznych, elitarnych żołnierzy nekrońskich. Od razu nakazał wzmocnienie obrony dodatkowymi bunkrami i polami minowymi. W czasie, gdy Tyranidzi pochłaniali martwe Zergi na biomasę, Anrakyr udał się bliżej pola bitwy. Kiedy zobaczył atakujące siły Chaosu etc, postanowił skorzystać ze swojej ulubionej sztuczki. Przeniknął do świadomości opętanego ducha maszyny jednego z wrogich Tytanów, przejmując kontrolę nad systemami uzbrojenia maszyny. Salwa z dział Tytana Chaosu zniszczyła nowego Odbijacza, co pozbawiło przeciwnika osłony. Sam Tytan zastygł w bezruchu w wyniku przeciążenia systemów. Zadowolony z siebie Anrakyr wycofał się. Świeżo przybyłe okręty wroga stały się celem dla asteroidów, wysyłanych z ukrytego za inną flotą Gandzi pola meteorytów dzięki doczepionym do nich silnikom.
-
Ban bo robię urlop w pisaniu ff, trzeba schwytać Sarena i powstrzymać Zwiastuna przed sprowadzeniem Żniwiarzy. Znowu.
-
W kosmosie rozpoczęto wzmacnianie blokady. Rozstawiono miny i satelity obronne. Myśliwce patrolowały teren, uniemożliwiając przeciwnikowi atak z zaskoczenia. Natomiast na powierzchni planety wcielono w życie kolejny plan. W celu wsparcia czołgów Armii Czerwonej wysłano ryjące gatunki Tyranidów - Ravenery, Trygony i ogromnego Viragona. Stwory te miały przekopać się do Odbijacza Pocisków i zniszczyć go. Pracujących przy pułapkach saperów wroga ostrzeliwali snajperzy. Wzmocniono obronę artylerii, zaś w strategicznych punktach rozmieszczono sejsmografy, mające ostrzegać przed podkopującymi się Zergami. Tymczasem w stolicy Equestrii przywódcy obu stron nachylali się nad holomapą taktyczną. Zarówno w pomieszczeniu, jak i na sąsiednich korytarzach roiło się od strażników. Okolicę patrolowali żołnierze z Ravenerami, robiącymi za owczarki niemieckie - bestie mogły wyczuwać urządzenia kamuflujące, wiązki teleportacyjne, a nawet przekazy radiowe.
-
Na froncie rozpoczął się odwrót. Oddziały pancerne Armageddonu cofnęły się na drugą linię obrony, ostrzeliwując się zaciekle i zostawiając pułapki na ścigających ich Zergów. Krieg na ochotnika zgłosił się do osłaniania odwrotu. Kilka czołgów Korpusu Śmierci w samobójczym ataku przebiło się przez barierę Odbijacza Pocisków i ostrzelało wrogą maszynę. Flota rozpoczęła bombardowanie wrogich pozycji. Tymczasem do tymczasowej stolicy Equestrii zawitał Gandzia, by upewnić się, że wszystko gra. Spotkał się z księżniczkami w ich sali tronowej, omawiając jakieś ważne sprawy. Tym samym wzmocnione zostały siły strzegące monarchiń.
-
(Arcerus - zgoda. Moja akcja w twojej bazie i tak była fejkiem, więc jej też nie ma.) Na pomoc zaatakowanym Krieganom przybyło kilka czołgów - w tym daw Banehammery i dwa Stormlordy. Te pierwsze wystrzeliły ze swoich dział typu Tremor, niszcząc kilka pojazdów i przygważdżając piechotę, która następnie znalazła się pod ostrzałem Megabolterów typu Vulcan Stormlordów. Ocalała artyleria Kriegu skupiła ostrzał na wrogich bestiach, starając się zdjąć jak najwięcej z nich. W tym czasie kolejne regimenty budowały fortyfikacje kilkanaście kilometrów dalej.
-
Ban bo chociaż wąsy zostaw, znam laski, które szaleją za wąsami a'la Bohun.
-
(Tylko wiesz, Arceus, twoja akcja z Celestią wygląda tak) Gandzia rozsiadł się za biurkiem. Pokój, w którym się znajdował, był urządzony gustownie. Jedynie kilka elementów psuło wystrój. Była to głównie tabliczka z napisem: "Aion, dowódca". Gandziowe oddziały szturmowe właśnie kończyły rozbrajać ostatnich obrońców kwatery głównej organizacji, do której należał Arceus. Jeńcy byli usypiani narkotykami i zamykani w celach. Zdobyto masę sprzętu wojennego, dzięki czemu Gandzia i jego żołnierze mogli być jeszcze skuteczniejsi w boju. (Dziwne? Wkurzające? WTF? No właśnie. Nie wiadomo jak zdobyłem twoją kwaterę główną. Teraz pytania: 1)Co z Custodianami? To nie byli ministrowie, tylko straż przyboczna. Elita elit, która zmusiła Sombrę do ucieczki. Pytam - co z nimi? 2) Jak ty się dostałeś do pałacu mimo ochrony, patroli ulicznych, Defcon 1 itp?) (komputer - pardon, edytowałem swojego posta, by ci odpowiedzieć i nie zauważyłem, że w międzyczasie dodałeś drugiego. Pozwól, że skopiuję, co tam napisałem?) (Miło, że zajrzałeś do Lexicanum, ale powinieneś zauważyć, że siły, które stoją ci na drodze, to Krieg i Aramgeddon. To nie Cadia, że przechodzą na stronę wroga przy pierwszej lepszej okazji. Armageddon odparł całą armię Chaosu i nie zdradził, a Krieg, który zaatakował cię jako pierwszy, żyje w przekonaniu, że męczeńska śmierć na polu bitwy jest super, świetna itp. - tak zwany kult poświęcenia. Znaczy to, że Krieganie wolą śmierć, niż niewolę. Żaden Krieganin nie zdradził. Nigdy. Więc kto niby się poddał? Czy ten Odbijacz Pocisków odbija też pociski z wnętrza bariery?) Korpus Śmierci odpowiedział ogniem. W przerwach między wrogimi salwami artylerzyści Kriegu posyłali własne pociski, znacznie osłabiając wroga. Kiedy nieprzyjaciel zbliżył się do gandziowej linii obrony, nastąpił gwałtowny kontratak. Na skrzydła wrogiej formacji uderzył Stalowy Legion z Armageddonu. Czołgi Leman Russ Annihilator ostrzelały Odbijacza, próbując przebić się przez osłonę.
-
(Arceus - czy nie rozumiesz pojęcia "wstrzymuję akcję"? W RTSach masz takie coś, co się nazywa pauza. To jest właśnie to. Druga rzecz - a nie zapomniałeś o mojej straży przybocznej? Takie misje wojskowe są zwykle strzeżone, podobnie jak księżniczki. Poza tym dwa razy próbować zamachu na księżniczki i liczyć, że nie wzmocnią swojej ochrony... Kolejna sprawa - właśnie w cieniu wojny powinno być ci trudniej, bo wszystkie służby są w stanie gotowości. Wojsko na ulicach, patrole etc. To, że jest was pięciu, czy jesteś sam nie ma znaczenia - nadal poszło ci za łatwo, nie mówiąc już o tym, że dziwne, że ci się to udało. Znowu - wstrzymuję akcję z odbiciem Celestii i Luny. To znaczy, że jest PAUZA i czekam na wyjaśnienia.) (edyta: komputer tym razem. Miło, że zajrzałeś do Lexicanum, ale powinieneś zauważyć, że siły, które stoją ci na drodze, to Krieg i Aramgeddon. To nie Cadia, że przechodzą na stronę wroga przy pierwszej lepszej okazji. Armageddon odparł całą armię Chaosu i nie zdradził, a Krieg, który zaatakował cię jako pierwszy, żyje w przekonaniu, że męczeńska śmierć na polu bitwy jest super, świetna itp. - tak zwany kult poświęcenia. Znaczy to, że Krieganie wolą śmierć, niż niewolę. Żaden Krieganin nie zdradził. Nigdy. Więc kto niby się poddał? Czy ten Odbijacz Pocisków odbija też pociski z wnętrza bariery?) Korpus Śmierci odpowiedział ogniem. W przerwach między wrogimi salwami artylerzyści Kriegu posyłali własne pociski, znacznie osłabiając wroga. Kiedy nieprzyjaciel zbliżył się do gandziowej linii obrony, nastąpił gwałtowny kontratak. Na skrzydła wrogiej formacji uderzył Stalowy Legion z Armageddonu. Czołgi Leman Russ Annihilator ostrzelały Odbijacza, próbując przebić się przez osłonę.
-
Ban bo moja przeglądarka nie wyrabia z milionem obrazków/strona, więc będę pisał. Ban bo owłosione klaty są ubermęskie!
-
(Arceus - zauważ, że Sombra wciąż uważa się za króla Sombralandu. Druga sprawa - ot tak wpadłeś do jednego z lepiej strzeżonych miejsc w świecie gry, zabiłeś wszystkich i uciekasz nieniepokojony? Miało nie być OP i takich tam... Do czasu uzgodnienia tej kwestii wstrzymuję akcję w Equestrii.) (Wredny jestem, co chwila kogoś wstrzymuję...) Zhackowanie stacji ostrzegawczych wywołało awarię, którą zauważyły obsługi tychże stacji. W związku z tym przystąpiono do akcji. Atakujące czołówki wrogiej armii wpadały na pola minowe. Mniejsze patrole były likwidowane przez eldarskich zwiadowców i Piętna Śmierci, którzy zaraz po wykonaniu zadania wycofywali się. Od czasu do czasu pojawiały się też oddziały pancerne, wyposażone w czołgi Leman Russ Annihilator, uzbrojone w działa laserowe. I one stosowały taktykę uderz i uciekaj, chociaż pancerniacy Korpusu Śmierci robili to niechętnie. Na przedpolach głównej linii obrony ustawiono ukryte detektory, mające wykryć nadchodzących wrogów.
-
Ban bo za szybko się wszystko dzieje. Drugi ban bo http://www.banzaj.pl/pictures/roznosci/militaria/bron/bomba_atomowa.jpg
-
Ban bo Malinusia - nie tego, tylko tego z posta nr. 17349, bo nie wiadomo, czy to z lewej to dziewczyna, czy chłop.
-
Ban bo miałem pisać do sosny, by wstrzymał ogień, ale potem Malinusia walnęła swojego arta...
-
Dzięki pomocy eldarskich zwiadowców koncentracja wrogich sił nie była tajemnicą. Zgodnie z zawartym między Equestrią, Sombralandem a innymi krajami rodowitych mieszkańców planety traktatem o Sojuszu i Wzajemnej Pomocy Gandzia otrzymał wolną rękę. Kilka niszczycieli zaczęło bombardowanie wrogich sił, koncentrując ostrzał na Bramach Spaczni. Następnie rozpoczęto przygotowania do obrony - oddziały Korpusu Śmierci przygotowywały swoje pozycje pod osłoną pancernych regimentów Armageddonu. Stacje wczesnego ostrzegania miały upewnić się, że Mroczni Eldarzy stracą swój główny atut, tj. element zaskoczenia. Co do Zergów, to ich sytuację pogarszał fakt, że nie mieli wsparcia Eldarów i artylerii w postaci Biovore'ów, które swoimi pociskami z kwasem przerzedzały wrogie szeregi. Korzystając z tego, że wszyscy o nich zapomnieli, regimenty Gandzi zajęły wrogie porty, opanowane wcześniej przez Tau. Przebywające w tymczasowej stolicy Equestrii w Baltimare księżniczki doglądały odbudowy Canterlotu i modernizacji armii. Pomocą służyli im eksperci, przysłani przez Sombraland wraz z kilkunastoma Custodianami.
-
Ban bo
-
Ban bo
-
Ban bo ło Jezu, więcej testosteronu! Szybko! Dawać czołgi, supersamochody, cokolwiek!
-
(LocaLoba, wymieniam strony konfliktu: 1. Sojusz sombralandzko-radziecki + Equestria a)car Gandzia obalił Sombrę i doprowadził do sojuszu z Equestrią. Nekroni, ludzie, Eldarowie, dużo broni biologicznej, prawdopodobnie coś dojdzie; b)po prostu Tomek w roli przewodniczącego Kupały jest mniej lub bardziej oficjalnym przywódcą ZRR. Komuniści, dużo komunistów. 2. Sojusz changeańsko-sombralandzko-komputerowo-tajnoorganizacyjny. a)komputer - jeszcze w pierwszej fazie zabawy zdradził Sombrę, chcąc zniszczyć wszelkie życie. Obecnie dowodzi siłami Chaosu, Tau, Orków, Mrocznych Eldarów i zdaje się Zergów(?), ale mogą pojawić się też maszyny z TF2 i Wehrmacht z sojusznikami z Włoch i Japonii; b)Arceus jest jednym z dowódców tajnej organizacji o niejasnych dla mnie celach. Zdaje się, że chcą równowagi we wszechświecie, ale sposób, w jaki to robi... Futurystyczny sprzęt i komandosi - oto, czego się spodziewać; c)Nightmare odgrywa Chrysalis. Podmieńce, jakie są, każdy widzi. Magia, ilość i oddanie sprawie - to ich zalety. Ostatnio coś u nich cicho... d)Pawlex i Sombra obecnie przebywają na wygnaniu w Changei, gdzie planują swój powrót. Zalety - czarna magia, wady - nie udziela się.) Tyranidy zaczęły atakować nowego wroga, chcąc poznać go lepiej. Gargulce uniosły się w przestworza, by kontynuować pościg za orkami. W Canterlocie pozwolono na ucieczkę siłom wroga. Tau odesłano do obozów na odległych planetach więziennych. Widząc przybycie Armii Czerwonej, nemesor Zahndrekh powiedział do swojego ochroniarza. -Jak zwykle, Obyronie. Kawaleria przybywa wtedy, gdy trzeba już tylko posprzątać. Natychmiast zabrano się za odbudowę Canterlotu. Pomóc w tym miały przysłane z Sombralandu Skarabeusze Kanopteku. Inne roje tych mechanicznych owadów miały wykryć zarodniki Orków i usunąć je. Celestia wysłała do władców innych, neutralnych dotąd krain zaproszenie na szczyt dyplomatyczny. Dyplomacja equestriańska przy sporym wsparciu sombralandzkich kolegów zaczęła agitować wśród kucyków za utrzymaniem terenów plebiscytowych. Wśród argumentów za pozostawieniem władzy księżniczek były m.in. sentyment do władzy alicornów i sprawiedliwe rządy dwóch klaczy.
-
Ban bo uff, przynajmniej nie ma chłopów w sami-wiecie-czym.