Skocz do zawartości

Cozy Glass

Brony
  • Zawartość

    411
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Cozy Glass

  1. Hmm... zabrzmiało jak chęć żebym zmartwychwstał. Bylebyście mnie nie ukrzyżowali XD Są dwie możliwości, albo wrócę i dalej będę robił co robię, albo to będzie gwóźdź do trumny. Na pewno mogę stwierdzić żę artykuł jest długi. Masz do tego talent cheese. Nie przeczytam na razie, ponieważ nie mam tyle czasu, ale na pewno jest świetny.
  2. Witam! (Ciutkę mnie tu nie było, ale nie ważne) Wy zadajecie pytania fluttershy, a fluttershy i ja wam odpowiadamy. Proste? Proste! Zaczynamy! W sumie jedyną zasadą jest to, że macie zachowywać się jakbyście byli na herbatce u Fluttershy(Nie każdy na raz tylko tak jakby każdy pisał oddzielne pytanie). Taki trochę roleplay nie? Art: >>klik<< P.S. W przyszłości pojawi się tutaj bardziej rozbudowana historia. ^_^
  3.  

    Fluttershy może i spłonęła na stosie, ale to wy będziecie się smażyć na dnie piekieł. Nie ważne czy była kontrolowana przez wiedźmę czy nie. 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      A to wygląda jak parada? 

       

      Spoiler

      nightmare-1a.gif

       

    3. DiscorsBass

      DiscorsBass

      Chwila, co..? Spłonęli Shy na stosie? A to ci dopiero kawalarze, lol xd

    4. Cozy Glass

      Cozy Glass

      Event jest jakbyś nie zauważył xD

  4. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    -"Oby.." Wzdycha -"Dobrze się znamy, chyba lepiej niż którakolwiek z naszej szóstki. Nie darowałabym sobie gdyby się jej coś stało..." Posmutniała znów
  5. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    -"Ciała martwych ptaków?" Zamyśliła się. -"Na pewno bym pamiętała, że o tym śniłam. Ale przyznać muszę, to musiał być koszmar" Wypija cały cydr naraz. -"Wybacz. Jeśli chodzi o sok z jabłek to nigdy nie mogę się powstrzymać." Zamyśla się na chwilkę... -"To mi przypomniało, że Rainbow lubiła cydr. Ech... mam nadzieje, że jej nic nie jest"
  6. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    Siadają przy stoliku, a barman po chwili przynosi dwa kufle cydru -"Tak więc, mógłbyś mi zdradzić, od kogo się dowiedziałeś, że to mogła być moja sprawka?"
  7. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    -"Może napijemy się cydru i porozmawiamy na spokojnie?"
  8. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    -"Każda śmierć ma swoje znaczenie. Ja gdy umiera któryś z moich zwierzaków zastanawiam się co dla niego zrobiłam i czy nie mogłam się nim lepiej zająć... Oczywiście, jak się już uspokoję..." Podchodzi do niego... -"Nie masz czym się przejmować. Gdyby nie ta śmierć, być może twoja córka mogłaby też nie żyć, ale jeśli przy niej będziesz to na pewno będzie dobrze." Przytula starca.
  9. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    -"Tak mi przykro... Kiedy się to wydarzyło?"
  10. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    Jeden z kuców który do tej pory siedział wstał i podszedł do młodej nietoperzoklaczy. Okazało się, że to był inny nietoperzokuc. Chwile przy niej stał i patrzył na nią. Ona spojrzała na niego zapłakana, a po chwili się przytuliła. Po paru minutach wypłakiwania się w jego ramie uspokaja się i wysłuchuje co starzec ma do powiedzenia. -"Uff... już dobrze..." Nietoperzokuc odchodzi i siada tam gdzie siedział, a ona bierze głęboki oddech -"Uff.. tak mi przykro z powodu syna... Jestem pewna, że jest w lepszym miejscu... Jeśli mogę spytać.. co się z nim stało?" Pyta starca z troską w głosie.
  11. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    Nietoperza Klacz robi duże oczy i zdziwiona odpowiada:"To prawda, że przyjaźnię się od lat z Rainbow, ale nie potrafiłabym jej tego zrobić. Wiem jak bardzo dba o swoje skrzydła, a każde pióro dla niej jest jak święty grall..." Ucichła na chwilę. Po chwili kontynuuje, jednak daje się wyczuć w jej głosie smutek -"Żal mi serce ściska, ze ktoś się dopuścił takiego czynu... Wiem ile czasu w to wkłada, bo często przylatuje do mnie po rady czy jakieś olejki" Znów na chwilę się zatrzymała... po paru sekundach zaczyna znów mówić, jednakże widać, że jej ten temat bardzo nie odpowiada. -"Ech... Wiem nawet o którą mysz chodzi. Nazywał się Tom. Gdy o tym się dowiedziałam, nie mogłam się otrząsnąć" Znów przestaje, widać, że łzy napływają jej do oczu... -"Wybacz... śmierć każdego zwierzaka mnie smuci... Mimo iż przeżyłam ich wiele, to za każdym... razem, jest tak samo..." Odwraca się. Nie może już dłużej powstrzymywać łez.
  12. Cozy Glass

    [Tawerna] Juicy Apple

    Barman odwrócił się w stronę tegoż starca, jednakże nic nie odpowiedział. Jedyne co robił to na niego patrzył. Po paru sekundach stania w ciszy podleciała bardzo cicho Flutterbat i wyszeptała mu do prosto ucha: "Mnie szukasz? Hiss... Czego ode mnie potrzebujesz...?"
  13. Cozy Glass

    Hej,siema,elo!

    Witaj! Miło mi cię poznać. :3
  14. Jeśli jesteś soczyście spragniony... Hiss... odnajdź leśną tawernę "Juicy Apple". Ponieważ... możesz zostać tam wyss... Khm... 

    wypijemy... herbaty... *znika w ciemnościach lasu tak szybko jak się pojawiła*

    1211230.thumb.jpg.efc9ec6437e5605879a04f97f9d23935.jpg

    Art: >>KLIK<<

     

  15. Nie spodziewałem się popularności innych odpowiedzi w ankiecie. Co do tematu. Tak mogą mieć, nie muszą wiedzieć wszystkiego. Jak zechcą to powiedzą. Jak nie to nie. A prawdziwy przyjaciel będzie nie będzie wartościował wiedzy o kimś nad przyjaźń z kimś duh? Po za tym prawdziwy przyjaciel jest w stosunku do innego na tyle miły że zamiast kazać to porstu spyta i poprosi jeśli będzie się niepokoił. Prawdziwy przyjaciel nie robi nic na siłę dla drugiego. Sądząc po ankiecie chyba większość to wie. Tylko zastanawiam się ile osób odpowiedziało szczerze, a ile odpowiedziało bo tak im się tylko wydaje, a w rzeczywistości jest nieco inaczej...
  16. Cozy Glass

    Spóźnione powitanko

    Lepiej późno niż wcale! Witaj na forum! Pozwolisz że zadam pytanka jak się obudzę bo na razie to dopiero co wstałem.
  17. Art: >>KLIK<< O co chodzi? Opis Eventu: >>KLIK<< Tej nocy las wydawał się inny niż zazwyczaj. Nie słychać było sów i puchaczy, gniazdujących pośród drzew. Nie słychać było właściwie żadnych zwierząt, mimo że wiele z nich przecież prowadziło aktywność właśnie o takiej porze. Zupełnie tak, jakby wszystko zamarło, obserwując kucyka z ciemności, trwając w bezruchu i czekając, aż ten odwróci wzrok. Wydawać by się mogło że las szukał ofiary, plotąc za jedyną podążającą przezeń „żywą” istotą ścieżkę cienia. Nawet księżyc przysłoniły chmury. Słabym płomyczkom zakurzonej, starej latarenki niesionej w pyszczku zakapturzonej postaci nie udawało się przebić dalej niż na metr przed kopytka. Gdzieś w oddali trzasnęły gałązki. W przeklętej ciszy tej nocy, taki odgłos mógł równać się wybuchowi. Uszy kucyka przyległy do łba, jednak nie przyśpieszył kroku. Szedł dalej, miarowo podążając, tłumiąc złe przeczucia. Znał tę drogę. Znał ją na pewno. Nie zabłądził. To na pewno tylko umysł płatał mu figle. Jak inaczej wytłumaczyć to, że regularnie przebywana ścieżka wydawała mu się ciaśniejsza? Zapamiętał ją jako prostą, a tymczasem wiła się wśród drzew. Powinna biec lekko pod górę, ale czy ta1 było? Zdaje się… Nie dokończył rozmyślań. Ciszę przerwał przeraźliwy koci wrzask. Jego źródło miał w niedalekiej odległości przed sobą. Nieświadomy tego że na parę sekund się zatrzymał, zwrócił uwagę w tamtą stronę. Dopiero teraz spostrzegł migającą wśród drzew poświatę. Zupełnie jakby coś kołysało się na wietrze. Niektóre kucyki z jego stron wieszały w ten sposób latarenki na noc. Ale to nie było takie światło. I nie było wiatru. Minęło kilka uderzeń serca nim ruszył dalej, podążając za ścieżką. Coś w nim samym pchało go naprzód, mimo że głos rozsądku szeptał aby zawrócić. Nie potrafił jednak tego zrobić, minął kolejny łuk, zbliżając się do tego, co dzisiejszej nocy chował las. Pośród czarnych konarów drzew stała stara, kryta słomą, okrągła chata. Kamienna ścieżka prowadziła wprost ku niej. Podchodząc bliżej kucyk dostrzegł, że nad wejściem przybita była tabliczka dumnie oznajmiająca „Witamy gości”. Tuż nad nią rzeźbionymi w drewnie literami wypisano „Tawerna Juicy Apple”. Zadarł głowę do góry, stojąc przed schodkami prowadzącymi na werandę. Owym źródłem światła była wisząca pod zadaszeniem dynia z wyciętym niezdarnie zniesmaczonym grymasem twarzy. Huśtała się, a więc ktoś tu był. Rozglądnął się więc, szukając wzrokiem tejże osoby. Jednak nie dojrzał nic innego co sugerowałoby czyjąś obecność. Po prawej była tylko studnia, stojąca tu bez wątpienia od lat. Po lewej mały ogródek – pośród roślin sterczały wyższe kamienie. Ktoś uważniejszy dostrzegłby na nich daty pochówku, nie uwzględniające jednak imion. Ciekawość pchała go nadal, wszedł więc na werandę. O dziwo, drewniana podłoga nie skrzypiała. Podchodząc do drewnianych drzwi, spostrzegł że są uchylone. Popchnął je lekko kopytkiem po czym wszedł do środka. Spłoszona czarna sylwetka kota przemknęła mu przed kopytkami z głośnym syknięciem, a drzwi powoli powróciły do swojej dawnej pozycji. Idąc naprzód spostrzegł że miejsce to nie jest puste. W ciemności, przy stolikach w milczeniu siedziały kuce. W szarych, nocnych barwach otoczenia nie mógł dostrzec znaczków. Nie rozpoznawał ich też z twarzy, nie wiedział kim są. Nie było ich zbyt wielu, jednak wszystkich, bez wyjątku, łączyło jedno. Patrzyli się na niego. Z obawą przełknął ślinę, rozglądając się wokół, po czym cofnął się ku drzwiom, natrafiając jednak na ich opór. Jedyna droga wiodła naprzód. Teraz żałował że tu dotarł, że nie odpuścił sobie na początku podróży. Jeden z kucyków nieśpiesznie ruszył kopytkiem, wskazując na drewnianą ladę, stojącą naprzeciw drzwi. Powoli podszedł więc w tamtym kierunku, lustrując wzrokiem otocznie. W oknach wisiały przyniszczone zasłony, na wszystkich stołach, bez wyjątku, stały niezapalone świeczki i wazoniki z suchymi kwiatami. Nikt od dawna nie omiótł pajęczyn. Po jednej ze stron pomieszczenia widać było ciemny korytarz, prowadzący zapewne do pomieszczeń socjalnych. Tak próbował to sobie tłumaczyć. Stanął przy ladzie, nie wiedząc co ma robić. Wtem w budynek wdarł się strumień bladego światła, dzieląc na pół jego dwie strony i pozostawiając przebywając tu postacie w mroku. Wszystkie oprócz niego. Powoli odwrócił się, spoglądając w otwarte na oścież drzwi. Zaciskając zęby wpatrywał się w postać, która podleciała do wejścia, powoli machając nietoperzymi skrzydłami, utrzymując się tym samym nad ziemią. Grzywa kucyka zakrywała jedno z oczu, a uszy zwrócone były ku niemu, wyłapując każdy jego oddech. Był niemal pewny że to „ona”. W kopytkach na wysokości piersi coś trzymała. Patrzyła mu w oczy przez chwilę, po czym uśmiechnęła się, odsłaniając białe kły. Króliczek zeskoczył z jej ramion, łamiąc leżącą na ziemi gałązkę. Patrz Angel, mamy nowego gościa – szepnęła. Art: >>KLIK<<
  18. Cozy Glass

    Nowy plakat powitalny

    Chce ci przypomnieć, że to ty wybierałeś obrazki do tego plakatu. Jeszcze na mnie beżczelnie krzyczy że nie widzi tam żadnego cienia, a teraz sam daje to w ocenie. Phi. Skoro myślisz "Że za pomocą grafiki więcej przedstawić" To poprosze na za tydzień kolejne 4 grafiki które twoim zdaniem byłby lepsze i nie "wybija z rytmu i ogólnego klimatu MLP".
  19. Cozy Glass

    Welcome! *Starlight face*

    Witaj! Miło mi cię poznać! Mam nadzieje, że zostaniesz z nami na długo! Polecam sobie przysiąść jednego dnia i przejrzeć wszystkie działy w poszukiwaniu ciekawych tematów. :3 P.S. Szczególnie polecam Flutterkę, nie dlatego, że jestem opiekunem działu flutterki, a dlatego że jak tego nie zrobię to flutterka wyrzuci mnie z chatki. Tak więc może zacznę od paru pytanek do ciebie, oki? 1. Dlaczego turystyka? 2. Dlaczego muzyka elektroniczna? 3. Dlaczego ser?(Aka czy lubisz ser) 4. Dlaczego MLP? 5. Jaka jest twoja ulubiona postać/cie w MLP? 6. Jaki jest twój ulubiony odcinek? 7. Jakie są kręgi fandomu które cię interesują? Po za serialem, muzyką i merchem oczywiście 8. Gdzie aktualnie jesteś w trakcie nadrabiania MLP? 9. Co się stało, że miałeś dwuletnią przerwę od MLP? 10. Twój kuc na miniatruce to Masłolot? Jak mniemam tak się tłumaczy twój nick. Jest to twoja ponysona czy po prostu OCek? Ma jakąś przeszłość, znaczek, czym się zajmuje i jaki ma charakter? 11. Masz jakieś inne zainteresowania po za turystyką, muzyką elektroniczną, MLP i serem? A tak ogólnie to twój utwór jest w sumie spoko, nadaje się idealnie do pisania takich wpisów jak ten A po za tym polecam Ambermeeta bo tam co roku są najciekawsze osoby. Czekam na następny i jadę na cały meet, w tym roku się nie udało bo zaczynałem pracę i wiesz jak to jest w nowej pracy w fabryce Teraz mniej kucowe i zainteresowe pytanka: 12. Jak cię zwą? 13. Ile liczysz sobie wiosen? 14. Skąd przychodzisz? 15. Jaki masz w tym cel? 16. Zjesz może trochę naszego sera? 17. Po co odmieńcowi dwa miecze? 18. Jesteś sam. Nikt nie powiedział ci że przed wyruszeniem w podróż należy zebrać drużynę? 19. Lepiej grać Nekropolis czy Inferno? A może Bastionem albo Zamkiem? Sorki za tak dużą ilość pytań, ale lubie mieć wielkie wejście Mam nadzieje, że będziesz się się u nas świetnie bawił! Enjoy! Mi też miło cie poznać! Yay! ~Fluttershy
  20. Empethy Coco with your best friend

    Screenshot_8.jpg

    1. misterspauls

      misterspauls

      Śliczny obrazek:pinkiesmile:

    2. Cozy Glass

      Cozy Glass

      Reakcja Twi na twoją odpowiedź:
      Screenshot_7.jpg.08f69b805d7ee7d264fefb305029be6e.jpg

    3. misterspauls

      misterspauls

      Hehe... Też śliczny obrazek:ajawesome:

  21. Cozy Glass

    Nowy plakat powitalny

    On już taki jest. Nie mówi tego poważnie, a tylko w taki sposób żartuje. Znam go bardzo dobrze, dlatego żeby utrzeć mu nosa dałem minusa xd
  22. OHHHH! DOBRZE!! Jezu jakie to jest super *^*
     

     

  23. Wyjaśni mi to ktoś bo nie rozumiem. JAKIM CUDEM JEST JUŻ 4 NAD RANEM?! 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Cozy Glass

      Cozy Glass

      A-ale... przed... chwilą... byłą 20... patrzę na zegarek a tam 4... ba... nawet jak była 24... to minęło w cholerę szybko.. 

    3. misterspauls

      misterspauls

      Tak się zdarza.Tak samo miałem.:flutterblush:

    4. Cozy Glass

      Cozy Glass

      Najlepsze jet to że nic zbytnio nie robiłem przez te 4h xD

×
×
  • Utwórz nowe...