Nie powiem, że jak dla Ciebie zabawa jest pewnie przednia, ale dla mnie nie. Przez Ciebie zaczynam tracić wiarę w przyjaźń, w to że kiedykolwiek będziesz tą Pinkie co wcześniej i wiem, że nie należy dać się namawiać nie zaufanym osobą w 100%, a zwłaszcza klaczą które się zmieniły :/
Jak już pisałem, nie bawię się tu dobrze. Teraz wiem, że lubisz sprawiać innym ból, smutek, zawiedzenie. Swoją drogą, skąd taki pomysł na "zabawę" o ile tak to można nazwać? Chcesz, żeby inni czuli ból, bo ktoś Ciebie dawno skrzywdził? Ok, ty tu decydujesz, ale pamiętaj: Nadal nie chcę zginąć.