-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Daffy, wsio rawna.
-
Ja jeszcze byłem chowany na rosyjskim. Dlatego czasem mam tak, że używam "polskowo jazyka", zamiast poprawnej polszczyzny. Co do samego zwrotu, idzie się przyzwyczaić. Jak do wszystkiego zresztą. Tak powolutku analizuję dyskusję, przeglądam Internety, po czym dochodzę do wniosku, że większość z tych irytujących pierdółek da się zaobserwować takoż i w innych fandomach. Sam jestem członkiem społeczności Gwiezdnych Wojen. Tam podziały na tych prawdziwych fanów i resztę można zauważyć tak samo jak tu. To samo tyczy się ingerencji w kanon, ulubionych postaci, fanatyzmu i temu podobnych. Więc chyba kłótnie były, są, a nawet będą nieodłącznym elementem zbiorowości. Jedynym wyjściem byłoby ogarnięcie się, ale czasem bywa to zwyczajnie niemożliwe. Każdego mogą ponieść nerwy, sam nie jestem święty. A teraz jeszcze wyobraźcie sobie "dysputę" między dwoma fanatykami, do której próbuje dołączyć nowy.
-
Ban, bo spam. Każdy spamer to osobnik nie do końca rozwinięty. (Tak, zaczynam hejtować.)
-
Cokolwiek egotyczny gość. Pożycz trochę samooceny, dobrze?
-
Ban, bo zdawało mi się, że słyszałem słowo "hejt".
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Skoro już i kwestia dalszego losu gospodarza została wyjaśniona, Grim nie przeszkadzał dłużej innym w ich jakże fascynujących dyskusjach. Poświęcił się za to duchowemu przygotowaniu do teleportacji. Bardzo nie ufał tej metodzie przemieszczania się, dlatego musiał przyzwyczaić się do samej choćby myśli o tym. -
Hej, użytkowniku powyżej, chyba nikt poważny nie szanuje Celestii, ale imiona piszemy "z dużej". A teraz czas na pytania. Taak, znowu wzięło mnie na męczenie twojej skromnej osoby, Sombro! 1. Jak znajdujesz koncept zwracania się do innych per "towarzyszu"? 2. Gandzia na pewno wiele opowiadał ci o historii ludzkości. Który przywódca jest twym ulubionym i dlaczego? 3. Posiadasz jakąś nie do końca jawną służbę pilnującą ładu, a przy okazji prawomyślności obywateli? 4. Załóżmy, że udało ci się opanować ziemie Kryształków. Będziesz chciał czegoś więcej, czy to wystarczy? 5. Zapoznawałeś się może kiedyś z obsługą broni palnej? Nie wiem, czy dysponujecie czymś takim, ale zapytać można. 6 i ostatnie. Czy uważasz się za dobrego szermierza? W dniu dzisiejszym zasób pytań został już wyczerpany. Plan wykonano.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
- Ale, ale. Co z tym biedakiem Brownem? Nie może tu zostać, bo jak go dorwą, to koniec. - wtrącił się jeszcze Grim. Na temat Maskeda się nie wypowiadał, bo miał go po prostu gdzieś. Wciąż był przekonany, że lepiej zrobi, jak pójdzie z resztą, ale kusiła go perspektywa poprowadzenia buntu. A może nawet uwolnienia Stalliongradu bez pomocy księżniczek czy Wolnej Equestrii. W marzeniach widział kraj jako republikę, ale gotów był poświęcić mgliste plany dla bardziej wyraźnych celów. W końcu chodziło tu głównie o jego własny dom. -
A nie przesadzacie aby nieco, towarzyszu? Ja sam za clopami takoż nie przepadam, ale żeby od razu obóz? Oj, będzie shitstorm... Dobra, skoro już coś zmusiło mnie, by się tu wypowiedzieć, to jest taka mała rzecz, która wywołuje u mnie irytację. Pomijając clopy, bo było to już maglowane do znudzenia i wielokrotnie, zaobserwowałem, że zdarzają się w fandomie indywidua skłonne do błyskawicznej oceny innego człowieka. Tak, są tacy, którzy rzucają sobie swobodnie na lewo i prawo teksty w stylu "a, bo ty jesteś taki czy siaki". Ja wiem, że nie jest to właściwość samej społeczności bronies, ale ludzie, dajcie czasem żyć. Nie nazwałbym siebie człowiekiem tolerancyjnym, lecz jak coś mi zbytnio przeszkadza, to zwyczajnie tego nie robię. Oczywiście świat nie jest taki fajny, jak by się chciało. Zawsze zjawi się ktoś, kto widzi drzazgę w oku innego, a nie dostrzega belki w swoim własnym. Szlag człowieka może trafić, gdy zostanie nazwany hejterem, bo się odważy wypowiedzieć na jakiś temat. To się tyczy także podziału na "tró bronych" i "kryptohejterów" który to podział tak bardzo lubi wprowadzać MasterBezi. Nie można wykluczyć kogoś z danej wspólnoty tylko i wyłącznie dlatego, że w jakiejś kwestii się nie zgadzacie, prawda? No i pewnego rodzaju fanatyzm, cechujący niektóre jednostki. Jednak i przez to dyskusja już przechodziła, więc tylko wspomnę.
-
[GŁOSOWANIE] [Turniej Walk] Antoni Mikołajewicz VS Alagur Blackwind "Płaz" [LUDZIE]
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
Kupała uśmiechnął się pod wąsem. Jego przewidywania sprawdziły się. Czarodziej wynalazł sposób na kontynuowane walki. Z jednej strony to źle, kozacze życie mogło zostać gwałtownie przerwane. A z drugiej, nie będzie ciężko na duszy z powodu tak niehonorowej zagrywki, jak atak na leżącego. Teraz to starszy z dwóch walczących stracił równowagę. Wiedział, że z grawitacją nie wygra, dlatego postanowił wykorzystać swój upadek. Schwycił szaszkę oburącz, naskakując jednocześnie z impetem na adwersarza. Alagur odziany był w zbroję, więc taki atak nie powinien wywołać żadnej reakcji. Inaczej sprawa wyglądała z szablą, tkwiącą w dłoni przeciwnika. Tutaj już do głosu dochodziła fizyka. Stal damasceńska z reguły bywa twardsza od ręki. Dlatego też, korzystając z siły ciążenia przetoczył się po powstającym wrogu, wyszarpując oręż z kończyny wzmiankowanego. Szkoda, że nie wywrócił go przy okazji ponownie, lecz życie nie bywa aż takie łatwe. Brodatemu chłopu udało się wstać, zdawał sobie jednak sprawę, że nie będzie w pełni gotów na przyjęcie następnego ciosu. Mógł tylko zastawić się szabelką i liczyć na łut szczęścia. -
Ale chaotyczna powitajka. Może nie bez powodu to właśnie Derpy jest twym numerem jeden? Wybacz, po prostu lubię narzekać. Ale na grafiki czekam, rysunki także. A, tak. Byłbym zapomniał. Zdrawstwuj, baw się dobrze.
-
Zdrawstwuj. Ja cię pytaniami męczył nie będę, więc po prostu baw się dobrze. Co więcej mogę powiedzieć?
-
- Słuchaj, czy ty masz problemy z szybkim dokonywaniem czegokolwiek? Wcześniej sen, teraz to. - zrzędziłem, tykając Dusta kopytem, by przywrócić go do rzeczywistości.
-
Przystąpiłem do ćwiczenia, wypuszczając powietrze nosem. Jedno trzeba było władzy przyznać. Dbała o dobrą kondycję swoich obywateli. Tylko dlaczego, do jasnej cholery, tak wcześnie? Z trudem doszedłem do dwudziestki, po czym zatrzymałem się na moment, udając, że but mi się rozwiązał.
-
(Spoko, ja też odpiszę jak będę mógł. Wakacje są.)
-
[GŁOSOWANIE] [Turniej Walk] Antoni Mikołajewicz VS Alagur Blackwind "Płaz" [LUDZIE]
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
Dlaczego, do jasnej cholery ten diabeł jeszcze żyje? Co jest? Faktycznie, Alagur nie wyglądał jakby cięcie w szyję zrobiło na nim wrażenie większe niż boleść. Nawet nie odpłynął. Na dodatek rana szybko zniknęła. Antoni spodziewał się większego oporu ze strony młodego, dlatego pociągnął partyzanę dość silnie. A ten tak po prostu przywitał się z glebą. Oczywiście wciąż był niebezpieczny, miał ten swój zmiennokształtny miecz. Teraz akurat sztylet. Ale leżał na ziemi, bez szans na wystarczająco szybkie powstanie, jeszcze w zbroi. Gdyby to nie był pojedynek na śmierć i życie, stary Kozak pozwoliłby wstać rycerzowi. Miał swój honor. Jednak w takiej sytuacji nie miał żadnego wyboru. On, albo ja, powiedział sobie w duchu. Podszedł szybko do powalonego, po czym mocno przydeptał dłoń dzierżącą broń w taki sposób, by nie można było nią poruszyć. Stał po prawej, z wyrazem niechęci na twarzy. - Hospody, primij dusza toho łycara. - rzekł poważnie. Zaraz potem spróbował pchnąć pancerniaka w podbródek, by tak zakończyć walkę. Lecz jakoś wiedział, że ten mimo wszystko się wywinie. Dlatego przygotował się do uniku lub odskoku. -
Ropień. Nieudany wybryk.
-
Nie. Masz powód do szpanowania?