Wreszcie mógłbym powiedzieć, że jestem szczęśliwy. A w butelkach czy tak o?
Co byś zrobił, gdyby w ciągu nocy zniknęło ze świata wszystko, co plastikowe?
Zdrawstwuj. Mieszkasz całkiem blisko, więc prawdopodobieństwo ewentualnego spotkania wzrasta. Tylko nie wiem, co to zmienia. Ciesz się zatem z uczestnictwa w tym wielkim eksperymencie zwanym fandomem.
Niestety, prawdopodobnie do żadnego. Ciężko mi to stwierdzić, ale chwilowo nie przypominam sobie kucyka o charakterze choćby w niewielkim stopniu zbliżonym do mojego własnego. Okej, edycja: na pewno nie mam w sobie ani grama RD.