- Jeśli wolałbyś nie rozstawać się z wolnością, a może i życiem, powstrzymaj się tymczasowo od zadawania pytań. Nie słyszysz tych odgłosów? - odparł Grim dość opryskliwym tonem. Nie przeszło mu ani trochę. Zasępił się, myśląc o tym, co dotąd uczynił i jak się zachowywał. Nie miał ochoty z nikim rozmawiać, walka wytrąciła go z równowagi. Niestety nie był zbyt przyzwyczajony do zadawania fizycznego bólu, robił to, by wrócić do siebie, ponownie oddać się ciężkiej pracy i samotnemu życiu. Nie brzydził się przemocą, jak Animal Heart, ale nie lubował się też w stosowaniu jej. Otrząsnął się z próżnych rozważań, skupiając się na tym, co robił. Z lodowato wręcz zimną determinacją celował w źródło dźwięku, nie pozwalając swojemu organizmowi ani umysłowi na choćby sekundę dekoncentracji.