-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
None of the above. Nie no, niech będzie Luna, nie bedę psuł zabawy. Moskwa czy Piotrogród?
-
Tak. Masz nieusprawiedliwione nieobecności?
-
Arceus znalazł się w bardzo kłopotliwej sytuacji. Nie w celi i nie w sądzie. Bo otóż właśnie stoi już pod szubienicą. Właśnie miano założyć mu pętlę na szyję, gdy dotarły wiadomości o ataku NOD. Sowieci nie próbowali specjalnie walczyć ze statkami organizacji. Po prostu puścili ich, byle tylko nie wchodzili im w drogę. Ale trzeba było upilnować NOD, by nie narobiło szkód. Zastosowali więc obronę konieczną. Dzięki niewykorzystanej dotąd zbytnio flocie na orbicie mogli zachowywać się jak pasterze prowadzący owce. Nie strzelali i stworzyli wygodną drogę, ale jak tylko ktoś wychynął poza ustaloną trasę to był natychmiast niszczony. Armia Czerwona miała za mało rezerw, by opanować Królestwo Gryfów, lecz starczyło ich na coś zupełnie innego. Dzięki zajęciu strategicznych punktów kraju wprowadzono plan B. Król został zdetronizowany i zastąpiony Radą Narodową, wybraną spośród lokalnych mieszkańców. (Wolfast, może będziesz kontrolował neutralne kraje? Bo jako bezstronny chyba najlepiej sobie poradzisz.) Dowódca, który dopiero teraz się zjawił, zmierzył chłodnym wzrokiem przybysza. Podjechał nieco bliżej, nie na tyle jednak, by znaleźć się w zasięgu śmiercionośnych narzędzi. - Wy kto? - zapytał srogo.
-
Ja już mówiłem, że mogę uczyć. Medyk! Ponowny atak nihilizmu.
-
Nie mam plastyki. Ha ha. Co byś zrobił, gdyby nihiliści dążący do odkrycia prawdziwej pustki zdobyli władzę nad światem?
-
Mogę wskazać jedną rzecz, która jest i będzie w obu organizacjach obecna zawsze. Propaganda. Ja zagłosowałem na FOL, bo jestem przeciwny przymusowi. Jak już rzekłem, nie popieram akcji opartych o wyniszczenie istot niezaangażowanych. Ponadto, jak można wywnioskować z mojej sygnatury, jestem komunistą. To oznacza, że jestem tak samo nastawiony wobec praw ludzi, kucyków czy innych stworzeń. Ale na zatratę własnej tożsamości się nie zgodzę, choć ludzi nie lubię. Bronić bedę rodziny, domu i przekonań własną krwią, nawet jeśli brzmi to górnolotnie i nieprawdopodobnie.
-
Ja jestem za FOL ale nie popieram metod typu "obóz". I co z tego? To okupanci, wrogowie ludzkiej rasy. Muszą odejść, choć nie muszą ginąć. Jeśli, dajmy na to, bariera się zatrzyma lub wręcz przerwie się połączenie między wymiarami, to nie będę żądny zemsty ani nic takiego. A co, POZ nie ma nic wspólnego z nazistami? "Skucykujmy wszystkich, nawet wbrew ich woli, bo kuce to lepsza rasa". Wskaż różnicę.
-
To się ciesz. Medyk! Nobody cares.
-
Wstąpiłem jeszcze po Golden Dusta i udałem się na stację. Spojrzałem w niebo, oceniając pogodę. Nie wiedziałem, czy przyjaciel raczy nawiązać jakiś kontakt. Postanowiłem więc dokonać niezbędnej czynności zakupienia biletu.
-
Osiedle. Podbój.
-
Ban, bo chędożeni spiskowcy! Et tu Gandziu contra me!
-
Nie. Popierasz moje poglądy?
-
Dopiero pierwszy raz widzę tego użytkwnika.
-
Ja ciebie mogę nauczyć. Medyk! Komuna.
-
Jeździec zastanowił się. - Niestety, ale wciąż czekamy na wyjaśnienia. Jako organ legalnej władzy na tych terenach możemy was wszystkich przesłuchać. Nie chcielibyśmy być do tego zmuszeni. - powiedział rzeczowo, uważnie wpatrując się w kuca. Wkrótce reszta oddziału dołączyła do obecnych. Wszyscy wyczekiwali na odpowiedź, zachowując niezbędną ostrożność..
-
A teraz może proszę o przytoczenie jasnych i w pełni logicznych argumentów. Możesz nawet z linkami, bo twoja rozpiska jest w mojej opinii lekko stronnicza. Oczywiście ja też od owych naleciałości się nie uwolnię, bo jestem za FOL, ale nie zieję nienawiścią pod płaszczykiem "rozpiski" czy "faktów". Przede wszystkim należy pamiętać, że to wszystko jest fikcją i nie popadać w skrajności oraz wstrzymywać się od konfabulacji i teorii spiskowych.
-
Czasem, jak się nudzę dobrze poczytać ostatnie trzy rozdziały siódmej części. Lubisz poznawać ludzi?
-
Wstałem i strzepnąłem ubranie. Odetchnąłem z ulgą. - Dobrze więc, zdecyduj, co chcesz zabrać. Ja wpierw pójdę do domu i sprawdzę, czy mam na to pieniądze. Jak nie, zasuwamy piechotą. Wyszedłem i udałem się do swojego miejsca zamieszkania w poszukiwaniu pieniędzy i by ewentualnie spakować juki.
-
Z ludem semickim.
-
W Polsce ropa chyba już się skończyła. Ale i tak pomógłbym braciom Indianom w wyzwoleniu się. Co byś zrobił, gdyby cały system bankowy Ziemi szlag jasny trafił?
-
No to dużo się dowiedziałem. Nieważne, coś się wykombinuje, las to zawsze jakiś trop. - Kryształowe Imperium jest od południa całkiem zalesione. Mało osad.