-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Nie mam nic przeciw nim. Lubisz ołowiane niebo nad głową?
-
- Czarujesz jak Podmieńce. Martwię się trochę. - oznajmiłem ponuro. A może pójść z nim do lekarza? Dlaczego wcześniej na to nie wpadłem? Lekarz, znachor, może jakiś możny mag, choć tego wolałbym uniknąć. Przecież ktoś na pewno będzie w stanie nam pomóc. - Słuchaj Dust, dość tej apatii. Zjedz coś, ubierz się i chodź. Odwiedzimy medyka.
-
Tak, ale jadam rzadko. Chemia. Lubisz biologię?
-
No cóż, do patroli zalicza się także siły kosmiczne. Jak powiadomiono wszystkie okoliczne, znaczy statki też. Wkrótce więc jeden radziecki krążownik przebił pokrywę chmur, wspomagając StormCry'a własnym ogniem z dział laserowych i kinetycznych. Franek spojrzał w twarz opancerzonemu żołnierzowi. Było to dość trudne z powodu różnicy wysokości. Oczywiście nie miał zamiaru kłócić się z takimi argumentami. - Zwiadowcy, znikamy! I rzeczywiście zniknęli, przynajmniej z oczu Bractwa. Zabrała ich tankietka. Ruszyli w pościg za krążownikiem Arceusa, tylko po to jednak, by mieć kontakt wzrokowy. Na bieżąco donosili o pozycji wroga.
-
W tankietce radiotelegrafista przechwycił sygnał wysłany przez Arceusa. Niestety, nie był w stanie go zagłuszyć. Ale mógł powiadomić resztę oddziałów sojuszniczych i okoliczne patrole Armii Czerwonej. Informacja poszła w eter. (Edycja wydarzeń w tym samym poście. Zostawimy, czy usuwamy?)
-
Przyjaźń. Nie ma miłości. Smutek czy zgorzknienie?
-
Jest tolerancyjna (lubić tyle narodów...).
-
Tak. Lubisz smażone mięso?
-
Emm... Nope. Miejsce publiczne. Masz pochodnię?
-
Ban, bo zima to dobra pora roku. Szaro i chłodno.
-
Tak. Masz wysokie buty?
-
Chciało mi się przeczytać jego profil. Też lubi ME.
-
Szto? Medyk! Mam problemy z osobowością.