Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Posty napisane przez Po prostu Tomek

  1. W sumie czy jest to jakoś krzywdzące dla fana fikcji innych fanów/początkującego pisarza/naprawdę zwał jak zwał, iż nie zapoznał się z Wielkimi Klasykami™? Mam na myśli oczywiście wszędzie wymieniane Cupcakes, Rainbow Factory, Crisisy i inne Fallouty. Nawet Antropologii jeszcze nie mam za sobą, choć gdzieś tam w planach jest. A tak mnie to ciekawi, czy ma to jakiś większy wpływ, np. na gusta odbiorców, oczekiwania względem nowopowstającego "dzieła", czy są po prostu wymieniane i czytane jako te pierwsze spośród pierwszych.

    • +1 1
  2. 20 godzin temu Venti napisał:

    Cześć! 
    Z okazji rocznicy mojego pierwszego meeta zapraszam Was wszystkich na nowe wydarzenie! Już 25 lutego odbędzie się meet pseudozorganizowany we Wrocławiu, który będzie meetem regionalnym. Dodam jeszcze tylko, że organizatorów będzie kilku. Nie zdradzam już więcej tajemnic! 

     

    link do wydarzenia na fb: https://web.facebook.com/events/307645849636672/

     

    ~Wasza Venti

    A dla bezfejsowych info?

    • +1 1
  3. Może to pisałem, może nie, pamięć mam krótką jak szubienica i rozlazłą jak pierdoły w graciarni za płotem. Mam ze sobą taki problem, dotyczy to niemalże wszystkich dziedzin mojego życia, zwłaszcza tych kreatywnych. Trochę mi zajęło usystematyzowanie tego bajzlu i dochodzę do następującego wniosku: Jeżeli coś mi się nie uda za pierwszą (lub kilkoma pierwszymi) próbami, traktuję daną dziedzinę jako spisaną na straty, nawet jeśli z bardzo ciężkim sercem. Jestem świadomy, że tak się dzieje i tak robię, ale nie potrafię nic z tą świadomością zrobić, zmienić się. Pisałbym pewno w Wyżal się, ale w sumie fiki są dziedziną kreatywną.

    • +1 1
  4. Jak na razie to jedyny odcinek z RD, który mi się względnie podoba. Fajne backgroundy, i miło że twórcy w końcu pokazują, że M6 to jakby nie było celebrytki. Bo widzicie, ten taki niebieski gnojek skupił na sobie cały wkurw. Ale jest z biedniejszej, wielodzietnej rodziny, to mniej więcej jedną trzecią tego mogę mu wybaczyć. Ale nie więcej, status majątkowy nie usprawiedliwia narcyzmu. Małe pegazy są słodkie, tak przy okazji. Wychowywałbym. Czy one wszystkie mają permanentną chrypę? W ogóle odcinek był taki zajebiście sympatyczny, jak żaden z Top Cunt. I morał z motywacją taki fajny, ciepełko na serduszku zostawia. Ogólnie powiem tak. Jeszcze lepszy jak poprzedni, bardzo fajny i sympatyczny odcinek, duży plus za Rainbow, która w końcu robi coś dobrze.

    8/10 i to takie mocne

    • +1 6
×
×
  • Utwórz nowe...