-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Posty napisane przez Po prostu Tomek
-
-
Buahahahahahaha! Nie.
Czytałeś "Pana Lodowego Ogrodu"?
-
Ban bo no one cares.
-
Ban bo żebrzesz.
-
Nie. Zbyt się brudzę.
I to jest chyba zabawa tak albo nie, nie lubisz czy nie.
Mam rację?
-
Czas na spanie
.
-
Zapakował monety do sakwy. Na swetr nałożył wielokieszeniową kurtkę (jak w karcie), w pasie owinął się łańcuchem.
Następnie udał się na stację kolejową. Podszedł do kasjerki.
- Po ile do Canterlotu?
-
"To masło to klucz do zagłady!"
-
OH SHII~
BTW ciekawe jaką ksywę dałby mi Spike, Tomcio Paluch mogłoby pasować.
Co byś zrobił gdybyś mógł zniszczyć Ziemię lub Equestrię?
-
Epopeja.
-
N: Z niczym mi się raczej nie kojarzy, pomijając ciekawe brzmienie.
A: Dobry rysunek śmierci. Nic dodać, nic ująć.
S: Memento mori!
U: Ocena pojawi się po wnikliwym badaniu. Na razie średnia 6/10
-
Do zestawu powyżej można dorzucić by jeszcze Deadlight. Potrafi być bardzo wymagające.
-
RD, być może podbarwiona Pinkie.
-
Ban bo skończcie z tym poniedziałkiem.
-
- Cuda się nie zdarzają, cokolwiek zdobywasz, to za pomocą własnych kopyt - rzekł Grim. Sołtys zbyt ufał światu. Ale jednak zdawało się, że coś poradzi. A ten tu o cudach. - Zgłosić to rzeczywiście dobry pomysł, ja idę do domu.
Grim wrócił do siebie i rozejrzał się za jakimiś pieniędzmi. Przejrzał całą chatkę w poszukiwaniu ostatnich przydatnych rzeczy. Wszystko zamierzał umieścić w jukach. Następnie wyjrzał przez okno, by określić porę dnia i pogodę.
(Muszę iść, będę dopiero wieczorem więc na razie masz ze mną spokój.)
-
- A co mam robić, czekać i modlić się do Celestii?! - krzyknął rozsierdzony Grim. Po chwili, już spokojniej, dodał - Masz jakiś inny pomysł? Bo mi niestety tylko wyprawa przychodzi do głowy - odetchnął głęboko. Sołtys miał rację, to szaleństwo. Trzeba najpierw wszystko ułożyć w głowie i podsumować zdobyte informacje.
- Wiem, że Golden Dust'a uprowadziła dwójka zakapturzonych Podmieńców. Powiedli go w stronę Changei, a to nie wróży nic dobrego. Mam też książkę o Podmieńcach "pożyczoną" z biblioteki.
-
Grim przekroczył próg ratusza i podszedł do sołtysa. Zmierzył go zimnym spojrzeniem. Znał go i szanował, dlatego przybył właśnie do niego.
- Podmieńce uprowadziły mojego przyjaciela -walnął prosto z mostu. - Zamierzam iść po niego i pomyślałem, ze powinieneś wiedzieć. No i może wypadałoby uprzedzić Celestię, czyż nie?
Oparł się o ścianę, czekając na odpowiedź.
-
- Jest! - krzyknął entuzjastycznie Grim. Następnie zrolował mapę i także umieścił w jukach. Udał się też do sołtysa wsi. Trzeba kogoś uprzedzić o ostatnich zdarzeniach.
(Nie zajmuję ci za dużo czasu, Nightmare? Jak widzę, prowadzisz 3 sesje na raz.)
-
Grim Cognizance, nieco zrezygnowany, spróbował jeszcze rozejrzeć się za jakąś mapą. Książkę o Podmieńcach zapakował do juk, zawsze może się przydać.
-
Grim postanowił wrócić do biblioteki z zamiarem znalezienia bardziej szczegółowego dzieła. Zwłaszcza o technikach walki z tymi stworami. Wpierw jednak ubrał się w ciepły swetr, założył juki, pelerynę podróżną i uszankę. Bez względu na pogodę powinno to zapewnić jakiś podstawowy komfort. Tak przynajmniej mu się zdawało. Poprzednią książkę także zabrał ze sobą.
-
Ban za incepcję.
-
Zabrał ją do domu, sprzątając jako tako po sobie. W domu rozpoczął pakowanie się. Podjął już decyzję, dogoni porywaczy i pokaże im co znaczy przyjaźń. Do juk trafiły (jeżeli wszystko znalazł): 2 pochodnie, rzeźnicki nóż, suchy prowiant, kilka jabłek, koc i bukłak z wodą, kompas, krzesiwo, bandaże i kilka lekarstw. Po spakowaniu uważnie wczytał się w zabraną książkę.
-
NIE.
Skoro już przy ty jesteśmy, to czy lubisz biologię?
-
Zawiedziony wynikiem poszukiwań postanowił udać się po informacje do najbardziej oczywistego miejsca. Do biblioteki. Bez słowa wszedł do środka po czym zaczął zwalać książki z półek szukając czegoś o Podmieńcach.
-
Doczytałbym ją do końca, a potem zmienił przeznaczenie.
Co byś zrobił w razie pojawienia się Bariery?
[Zabawa] Zbanuj użytkownika powyżej.
w Dawne Dzieje
Napisano
Ban bo to już poważna sprawa. Mówię serio.