Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. Po prostu Tomek

    Adopcje

    >postacie są chronione prawami autorskimi Dopóki nie pokazuję tego na internecie, mogę narysować kreska w kreskę to samo i nawet chwalić się lokalnym kucozje... broniakom. I nikt nic mi nie może zrobić.
  2. No, na pewno wśród buntowników, którzy wiedzą, że muszą pracować razem będziemy mieli wrogów. Zostają ci o chętce na korzyści, ale i takich da się znaleźć i złamać. Mało widziałeś XD
  3. To weź od razu na wszelki wypadek zaprogramuj golema na szukanie i eliminowanie innych szpiegów, tak na wszelki wypadek.
  4. Po prostu Tomek

    Daj swoje foto :P

    Ja nie mam zdjęć cyfrowych z lat wcześniejszych niż 2014 :c Wszystko na papierze :c
  5. Po prostu Tomek

    Daj swoje foto :P

    FASZYSTOWSKIE KŁAMSTWA! >tfw no gf
  6. Łohoho, to ty nie wiesz kto to jest :^) Ale też na niego głosuję. For reasons.
  7. Po prostu Tomek

    Igrzyska Redakcyjne

    Na razie obserwuję, jak przestanę łapać żarty, to się zmywam, proste. PS: w podobnej zabawie zdążyłem wziąć udział 3 razy na 4chanie Dx
  8. Po prostu Tomek

    Zew Metra [Gra]

    Pierwszy ze sztywniaków odebrał od Hieny papiery i przejrzał je dokładnie. Każdy jego ruch był tak przesadnie automatyczny, tak bardzo maszynowy, że to aż bolało. Co ciekawsze, jakby się tak naprawdę dobrze przypatrzeć, dałoby się dostrzec na twarzach żołnierzy oznaki zmęczenia, może właśnie całą tą farsą. Gość zwrócił rusznikarzowi paszport i wprowadził przez specjalnie przygotowane przejście w barykadzie. Za przeszkodą podprowadził go do ubranego zwyczajnie, po cywilnemu, oraz znacznie bardziej wyluzowanego przewodnika, którego to nie omieszkał spiorunować wzrokiem. Ten ostentacyjnie wywrócił oczami. Żołnierzyk odwrócił się na pięcie i pomaszerował na stanowisko. - No cześć, baumańcu! Arkadij Michajłowicz, dla kumpli Arek, a dla ciebie Jaśnie Oświecony Towarzysz Majster - powiedział niby to groźnie, ale żartobliwie, zamykając dłoń Feliksa w mocnym uścisku. - Nasz komisarz nie wiedzieć czemu nie ufa technikom z Kuźnieckiego Mostu, jak pewnie się pokapowałeś. Nie jestem tutaj żadnym decydentem, ale mam cię zaprowadzić do naszej zbrojowni, potem na posterunki, a jakbyś jeszcze czegoś chciał powinienem służyć ci pomocą. Naprawdę bardzo bym chciał dostać pozytywną recenzję. Mówiąc, już pokazywał drogę, idąc przodem i od czasu do czasu zwalniając by upewnić się, że Hiena nie zgubił się po drodze. Stacja wyglądała zupełnie inaczej niż którakolwiek z wcześniej odwiedzonych. Przede wszystkim częściej napotykało się na ludzi w mundurach. Nie zawsze uzbrojonych, ale jakieś uniformy posiadała ponad połowa napotkanych osób, wliczając kobiety i dzieci. Ubiór, czy zwykły czy mundury, był zadbany, ale znoszony. Każdy strój sprawiał wrażenie, jakby jego obecny właściciel nie był jedynym. W oczy rzucały się powpinane w klapy bądź w czapki gwiazdki. Nikt nie snuł się ot tak, bez celu. Każdy zdawał się czymś zajmować, coś robić. Nawet w mijanym barze ludzie stali w kolejce, by umyć po sobie naczynia i kubki. W ogóle było tu bardzo czysto. Naprawdę bardzo czysto. No i nie dało się pozbyć natrętnego wrażenia bycia obserwowanym. *** Andriej popatrzył ciężko na uratowanego przed niechybnym wpierdolem chłopaczka, który chyba dopiero teraz zdecydował się poddać grozie całej sytuacji i, zupełnie ogłupiały, wezwał pomocy, cofając się kilka kroków. Mutant, który przestał interesować się sflaczałym i jakoś mało ruchawym mięśniakiem, podszedł do kuriera i zaczął go obwąchiwać, by następnie próbować wsadzić łeb do otwartej torby. Stalker widząc to przywołał Zdrawkę do siebie. Na wszelki wypadek nie odwieszał karabinu na plecy. - Czy mogłabyś przypilnować milusińskiego? Ja za ten czas podpytam naszego uratowanego kolegę. Chyba, że wolisz odwrotnie. [tutaj następuje czasowe połączenie losów Iziego i Oksymoron. Post niestety nie jest jakiś rozbudowany, bo teraz to raczej kurier będzie gadał] *** Dymitr, ukryty za ścianą obserwował, jak żołnierze formują z aresztantów kolumnę, a potem prowadzą ich ku wyjściu na Elektrozawodską. Więcej i tak by już nie dostrzegł bez śledzenia ich, zatem ruszył biegiem w głąb stacji, szukając kogoś, do kogo mógłby się zwrócić o pomoc. W korytarzach bocznych nie było nikogo, natknął się tylko na jeden krwawy zaciek na kafelkowanej ścianie. Na peronach też było pusto, choć tu dało się usłyszeć przytłumione głosy ludzi z namiotów. Od strony Elektrozawodskiej dobiegło Iskrę kilka strzałów pistoletowych, a potem zaczęła się pełnowymiarowa palba. - Pssst! - syknął ktoś, a potem bezceremonialnie pociągnął chłopaka w dół, do jednego z namiotów. Był to, jak się okazało, jeden ze starszych mieszkańców. - Nie biegaj tak, biedy sobie napytasz! [Tu takie pytanie z mojej strony. Sesja nie ma jakiegoś oszałamiającego tempa, ale powiem wam szczerze, że dalej chcę ją prowadzić. Inna sprawa, czy wy chcecie w nią dalej grać. Discuss, na koniec pousuwamy offtop.]
  9. Po prostu Tomek

    .....Cześć

    Zarejestruj się jeszcze raz. Jutro. Jak ci haj zejdzie. Bo wchodzenie pod wpływem nie było dla ciebie dobrym pomysłem.
  10. Po prostu Tomek

    .....Cześć

    THIS IS BAIT.
  11. Cel dalekosiężny: Skolonizuj Azteków i naucz się od nich lepiej wyrywać serca. A potem ich przechrzcij.
  12. Po prostu Tomek

    Daj swoje foto :P

    "Cebulo, powiedz mi, wziąć kredyt na wakacje czy nie?"
  13. Jak będziemy przegrywać, to obiecuję, że wysadzę w powietrze tyle wrogów, że ktoś napisze wiersz "Reduta Grima". ALLAHU AKBAR!
  14. Po prostu Tomek

    Zew Metra [Gra]

    [izy, protip: uratowano cię]
  15. POŚWIĘC SERCE. NIE PYTAJ PO CO, ZRÓB TO.
  16. Po prostu Tomek

    Nie mogę postować clopów.

    No, skoro już wytrze swoje jedno zdanie wyraziłem, to masz też drugie. Fajnie rysiasz. No, serio, fajnie. Takie mocne 2/10
  17. Klina klinem wybijaj, a zło dobrem zwyciężaj. Tak mówi pismo.

  18. Po prostu Tomek

    Nie mogę postować clopów.

    >nie mogę postować clopów Ayy lmao. To zajebiście :^)
×
×
  • Utwórz nowe...