Skocz do zawartości

Spirlny byt Atlantis

Brony
  • Zawartość

    1048
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Spirlny byt Atlantis

  1. Blue z chęcią odpowiedziała,tylko dlatego że byli mili oraz alchemik naprawił jej szatę.

    A pytam się dlatego iż tak długo czekałam aż wróci z kryształowego imperium i tęskniłam za nim,ale dziś jak mówiłam coś się zmieniło.Teraz powiem coś bardzo osobistego,dobrze.Zatem oświadczył mi się a ja po krótkiej chwili przyjęłam jego oświadczyny,chociaż prezent odrzuciłam,gdyż obawiałam się iż jest zbyt niebezpieczny.

  2. Zatem zaczęła odpowiadać na pytanie Nicka.

    Dobra,zacznę od początku przed okupacją,mieszkałam w Canterlocie i pracowałam tam,jak co jakiś czas czekałam na Atlantisa.Gdyż on był w poselstwie do

    kryształowego imperium.Lecz pewnego dnia nagle pojawiło się mnóstwo tych obrzydliwych stworów.Cóż kilka dni później przybył do mnie przyjaciel,który złożył mi

    propozycje dołączenie.I tak się znalazłam tam.A co do ruchu oporu,to nie jestem  w stanie teraz ci tego opowiedzieć a dodatkowo nie mogę tego zrobić,gdyż złożyłam obietnice iż nie powiem nie wtajemniczonym nic o naszym ugrupowaniu,Za moment chyba się tam udamy.Po czym zdjęła płaszcz i zaczęła oglądać poszarpane krawędzie,mówiąc do siebie

    Znowu będę musiała oddać to do krawca,chyba się na mnie zezłości za to że znowu zepsułam jego robotę.Po zdjęciu płaszcza odsłoniła się blizna która znajdowała się mniej więcej nad i pod okiem.

  3. Blue zastanawiał od czego bu tu zacząć,po krótkiej chwil zamyślenia,stwierdziła że zacznie od wizyty Atlantisa.

    Zatem ja pierwsza powiem.Zatem przebywałam w Bazie ruchu oporu,kiedy to wpadł na mnie Atlantis,przywitał się,opowiedział ze źle mu że was zostawił,po czym nagle niemalże

    niespodziewanie oświadczył mi się,była na niego trochę zła że w takim miejscu i trochę niegrzecznie się zachował ale co tam,po tej uroczystej chwili zabrał mnie w piękne miejsce

    ale przerwało to zła wiadomość o tym że jego przyjaciele walczą tutaj,zatem zaprowadziłam go najlepiej znanego mi jednorożca,po krótkiej rozmowie przeniósł nas tu.Zapewne wrócimy do Canterlotu za parę chwil.

    Po skończonej przemowie wzięła łyk wody z manierki żeby zwilżyć gardło.

  4. Blue latała po okolicy  w celu wyprostowania skrzydeł,gdyż w podziemiu mało kiedy mogła latać wtem usłyszała czyjś głos,popatrzyła w dol i ujrzała pegaza.

    Nie ,nie trzeba i tak praktycznie nic nie robię.

    Uśmiechnęła się po czym zaczęła robić dość duże pętle wokół farmy,zastanawiając się kiedy Atlantis będzie miał chwilkę wolnego.Jednak po chwili przypomniało się jej że zostawiła smoka samego,albo i nie.

     

    Tymczasem  Trevis nie chciał już dłużej widzieć krwi i ciał zwinął ułożył się w takim miejscu żeby go wszyscy widzieli,a zarazem najdalej od tych wszystkich okropności,położył się i zwinął w kłębek.

  5. Atlantis po krótkiej chwili otrząsnął się,lecz to co się wydarzyło strasznie go wkurzyło.Po czym krzyknął:Ten kto to mi zrobił nie uniknie kary.Zaczął rzucać zaklęcie tropiące,dzięki któremu miał się dowiedzieć skąd pochodziła ta moc.Jednocześnie klnąc to że ktoś śmiał uszkodzić mu tarczę magiczną.

     

    Blue odstawiła fiolki,po czym stwierdziła że nie wie jak ich użyć,mimo iż miała wyszkolenie medyczne nie potrafiła określić w jaki sposób działa owa substancja.Wolała nie eksperymentować na wpółżywym kucu.Po czym zaczęła iść w stronę Atlantisa lecz widząc jego złość,zrezygnowała w połowię,po

    czym dla rozruszania skrzydeł postanowiła wzbić się w powietrze jednocześnie mówiąc,że sprawdzi z powietrza jak wygląda okolica.

  6. Atlantis nie zwracał uwagi na dwie postacie był zajęty oglądaniem swojej zdobyczy,po chwili namysłu przestał się gapić.Stwierdził że skoro podmieńce potrafią sie

    zmieniać to i on potrafi,żeby tego udowodnić sobie.postanowił zmienić się w Alikorna,ale tylko na jeden dzień.Zatem zaczął inkantacje zaklęcia.W czasie tego tworzył jak ma wyglądać:Kolor sierści zostawię ten,zwiększę swe rozmiary,oraz zwiększę róg no i bez skrzydeł pięknych się nie obędzie.Żeby z skrzydeł mógł korzystać dodam do tego mały

    zwój przemiany,po czym przyniósł magicznie torby z rzeczami,wyjął książkę ,otworzył na odpowiedniej zakładce i dodał do podstawowego zaklęcia

     

    Tymczasem Blue wzięła torbę z lekami i zaczęła zastanawiać do czego one mogą służyć.Jednak zanim to zrobiła zawołał smoka,(który od razu przybiegł) oraz zwróciła się do Animal:Wróć do swojej kucyk-owej formy i choć tu do mnie,zajmiesz się trevisem gdy ja będę rozmyślać nad użyciem tych leków.Po czym zajęła się sprawdzanie leków.

  7. Atlantis podszedł do związanego Podmieńca po czym powiedział:ha Wiesz że będziesz bohaterem dla tej krainy,a to dlatego że dzięki tobie zginą wszyscy podmiency.Po czym

    postanowił stworzyć lepsze więzienie dla swojego jeńca.To było coś cicho stwierdził Atlantis,zadowolony z pierwszej walki sam na sam z wrogiem.W czasie rzucania zaklęcia rzekł:

    Wiesz że nie miałeś najmniejszych szans.Tą swoją bronią nawet byś mnie nie dosięgnął gdyż cały czas otula mnie pewny rodzaj ochrony którego nie zdradzę haha.Jego śmiech słychać było bardzo daleko tak głośno się śmiał.Po czym powiedział na głos :Tego nie dobijać.

     

    W tym samym czasie Blue przyglądając się cieknącej krwi zamaskowanego kuca,stwierdziła:przykro mi ale cala wodę zużyłam dla Animal.A tu przydało byś się jeszcze trochę magii,dlatego zaraz zawołam kogoś do pomocy.Po czym na chwilkę odwróciła się i zaczęła wołać do Yellowa :Yellow pomóż mi???Po czym sama znowu zajęła się krwawiącą ran

  8. Atlantis wiedział że podmieniec przed nim nie ma najmniejszych szans na wygraną lecz kontem oka zobaczył padającego Maskeda na ziemie i zawołał do Blue

    Pomóż mu jednocześnie samemu używając zaklęcia magicznych pęt na przeciwniku.

     

    Blue usłyszawszy słowa Atlantis obróciła się w stronę zamaskowanego kuca,wiedziała że może mu pomóc ale musi to zrobić natychmiast.

    Po czym powiedziała do Animal:Zajmij się smokiem a ja muszę pobiec mu pomóc,temu rannemu ogierowi.Po czym pobiegła w miejsce pomiędzy podmieńcem a pomóc rannemu.

  9. Atlantis wkurzony kolejną nie udaną próbą stworzenia Golema zaczął się trochę denerwować.

    Jednak wpadł na mały plan.W tym samym momencie postanowił teleportować podmieńca tuz przed siebie,jednocześnie aktywując osłonę amuletu.

     

    W tym samym czasie Blue była zawiedziona że będzie jednak musiała użyć swojego płaszcza.jednym ruchem wyjęła sztylet,po czym odcięła kawałek materiału wystarczający by

    dał radę zasłonić ranę Pegazicy . Po czym zaczęła owijać ranę.jednocześnie mówiąc:Trzymaj ,gdyż może trochę szczypać.

  10. Atlantis na razie zaniechał pomysłu ze zbroją i wrócił do Zwykłego Golema.Miał nadzieje że skończy zaklęcie przed tym co miałoby przybyć.

     

    Blue,zaczęła szukać czegoś czym można by zawinąć ranę pegazicy.Słysząc słowa Animal,blue lekko się przeraziła wyobrażając sobie wielkie stwory,lecz wiedziała że Atlantis i yellow.Lecz od razu wróciła myślą do Animal.Po czym odezwała się pegazicy:Jak się czuję moja mała pacjentka???

  11. Blue spojrzała na Animal swoim przenikliwym wzrokiem po czym powiedziała:Nie musisz się niczego bać,oni się zajmą wszystkim a tymczasem ja będę się tobą zajmować,a ty będziesz odpoczywała,dobrze? na chwilkę obróciła się i spojrzała w stronę Atlantis ,chwilkę się zamyśliła rozmyślając o niesamowitych czasie spędzonym tam w jaskiniach Canterlotu,po czym wróciła na ziemię do Animal.Tymczasem smok dalej dobijał się do Blue,kiedy blue wróciła do siebie,poczuła lekkie szturchanie smoka,po czym rzekła do trevisa;kładź się obok Animal zajmę się również tobą.Smok grzecznie ułożył się obok pegazicy.

     

     

    Tymczasem Atlantis wpadł na genialny plan na podstawie danych z Golema.Golem jest dobry ale bezmyślny.Atlantis zaczął rozmyślać jak stworzyć miejsce na pilota,może połączyć pilota bezpośrednio z ciałem,ale nie na stałe.Po chwili rozmyślań wyszła Mecha-zbroja,która sam na sobie użyje.Zatem do dzieła pomyślał Atlantis.

    Po czym zaczął tworzyć Mecha-zbroję

  12. Blue najpierw zwrócila się do Rebona:Nie przeraż ze względu iz pracowałam w Szpitalu i powiedzmy były tam widoki bardziej przerażające.Jestem obenie trochę zajęta gdyż ona raczej nie wygląda zdrowo i muszę się nią zająć.Po czym odwróciła się w stronę nieznajomej pegazicy i zapytała sie:Co mogę dla cieie zrobić???

  13. Atlantis kiedy zobaczył odwołanie Golema zrozumiał że informacje przechowywane przez niego za pare chwil się ulotnią.

    Zanim ruszyl powiedział do Blue:-Jak wrócę uleczą ją z ciepienia-

    Odpowiedział Blue natychmiast:-Co chcesz jej zrobić??-

    Atlantis ostatni raz odpowiedział:-Dowiesz się wrótce lecz muszę teraz coś szybko zrobić,zaś ty Blue zajmij się nią-

    Po czym pędem ruszył w miejsce gdzie znajdował się Golem w celu wchłonięcia informcji z owgo Golema.

    Tym czasem Blue powiedzała na Głos: No pięknie zostawil mnie samą tak samo jak ostanim razem,no ale zawsze wracał eh po czym odgarneła grzywkętak żeby nie przeszkadzała w patrzeniu,jednak tym samym widac bylo bliznę.Na której do pamięci wracały dosyć nie mily bół,lecz byl on tylko złudny.

    Po czym odezwała się slodkim glosem do Pegazicy: Zatem pora zajac się tobą po czym zaczeła zajmwać się ranną pegazicą.

×
×
  • Utwórz nowe...