- Oj tak, tak rozumiem, faktycznie jestem tym wszystkim zmęczona i nie przyzwyczajona po za tym nigdy nie chodziłam skrótami przez sam środek lasu. Przeżyje to jakoś nie jestem z porcelany. A właśnie troszkę potrwa za nim maść zacznie działać więc postaraj się za bardzo nie ruszać jeszcze, póki ból choć trochę złagodnieje. Zrobiłam od tak szybki opatrunek, przydałaby się ciepła woda by obmyć rany i świeże bandaże, tych ostatnich na razie mi nie brakuje.- Odetchnęłam z ulgą, więc z Tresure nie jest tak źle. Przysiadłam obok ogiera, patrząc się na nowe zjawisko gadającego feniksa.