-
Zawartość
158 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Adm1RED
-
- Więc moje imię to Dark Soul. Powiedział i usiadł.
-
- Nic waznego, a co do mojego imienia przzemyslalem sprawe i moge ci powiedziec. Powiedzial i przestal rzucac kamieniami.
-
Dark patrzyl na wode i rzucajac w morze kamienie, wyrzucal tak jakby z siebie zlosc.
-
Sluchalem jak Orange krzyknela ze rekin do mnie plynie. - Bedzie zabawa Po czym zanurzylem sie pod wode.
-
Jestem za wolny, ale będę cię obserwował :3
-
Świat: Equestria [Multisesja z Dragon Adam] 1. Imię: Dark Flame 2. Płeć: Ogier 3. Wiek: 16 lat 4. Cutie Mark: Płyta Winylowa w płomieniach 5. Wygląd: http://oi48.tinypic.com/1568mww.jpg 6. Charakter: Miły, nieufny, pomocny, (mało)tajemniczy. 7. Umiejętności: Potrafi stać się niewidzialnym 8. Miejsce akcji: Las Everfree 9. Towarzysz: Nikt 10. Życiorys: Dark urodził się w Canterlocie. Kiedy miał 2 lata stracił matkę w pożarze który pochłonął mniejszą część Canterlotu, dzięki akcji pegazów które sprawnie rozprawiły się z ogniem, ale były też straty nie tylko materialne ale i w kucykach. Gdy miał już 7 lat to razem z ojcem przeprowadzili się do Ponyville, żyli tam dobrze. Dark miał wiele przyjaciół, ale po śmierci ojca zamknął się w sobie na 3 lata, nie utrzymywał kontaktów z przyjaciółmi. Dark kiedy skończył 10 lat znów stał się radosny i zaczął tworzyć muzykę, dobrze mu to wychodziło więc tak odkrył swój talent do muzyki, chociaż wiedział że mu się to nie przyda w życiu dlatego porzucił tworzenie muzyki. Dark skończył 13 lat i zaczął zwiedzać las Everfree by poszukać różnych nowych stworzeń ponieważ zafascynowały go kucyki wampiry ale nie znalazł żadnego do czasu aż znalazł 3 wampiry, które nie był przyjaźnie nastawione. Ugryzł jeden z nich zmieniając Darka w wampira. Po 2 tygodniach ukrywania się w lesie Everfree naszła mu myśl by wrócić do Ponyville i zapytać czy ktoś mógłby mu pomóc, zrobił tak ale nie został ciepło przywitany wszyscy na jego widok uciekali i krzyczeli by odszedł od nich. Dark uciekł do Everfree i tam błąka się do dziś. 11. Cel: nie ma celu, błąka się tam tak. 12. Tagi: Shipping, Mature, Dark, Violence (moje ukochane tagi ^^)
-
Dark wstał i pomyślał by pójść sobie nad wodę. Pobiegłem tam i szybko ominąłem Orange i Tinę, kiedy dotarłem na plaże wszedłem do wody i zacząłem pływać.
-
Dark siedział patrząc w gwiazdy ponieważ wcześniej położył się na plaży.
-
(ja jestem nad morzem ) Patrzyłem na granatową toń ciemnej wody.
-
Dark Soul (wcześniej Adam) patrzył na całe zajście, trochę posmutniał, poszedł sobie znów nad morze. Strasznie się wyróżniał ponieważ był kucykiem.
-
- Jakby to powiedzieć...Bawiłem się moimi petardami. (jestem Pirotechnikiem) Powiedziałem. - Dzięki. Po czym pobiegłem do wyjścia, kiedy wyszedłem od razu usiadłem przy pobliskim drzewie.
-
- Przepraszam nie mogę iść, mówiłem że mnie się całe Ponyville boi, tylko nikomu o mnie nie mów. Powiedziałem i zniknąłem w zaroślach, a tak naprawdę poszedłem w okolice Chatki Fluttershy lecz z dala od tego domku.
-
Siedział pod kamieniami i nie mógł wyjść. - Przywaliły mnie kamienie ale żyję!!!
-
Dark był głęboko w jaskiniach ale jego głos było słychać po całej jaskini. - Hello zgubiłem się!!!
-
Adam pod swoja prawdziwa postacia przyszedl na polane i usiadl pod jednym z drzew. Siedzial i patrzyl na wszystkich. (Jestem na tablecie jak cos) @down Raczej nikt nie poznal adama bo on jest pod postacia kucyka, wiecie takiego z MLP.
-
Adam rozejrzał się i zobaczył że jest sam, wstał i rozejrzał się jeszcze raz, wiedział już że jest sam. Z polany widać było lekki błysk. Adam przybrał swoją normalną postać (czyli poniacza :3 zrobiłem tak za zgodą Bećki). Wygląd kucyka: http://oi48.tinypic.com/1568mww.jpg - Jak dobrze że nikt mnie narazie nie widzi.
-
(Jestem już ale często odpisywać nie mogę) - Ja tu jestem bo wszystkie kucyki mnie się boją, ponieważ jestem wampirem, ale nie bój się ja nic nikomu nie zrobię. Powiedziałem i kiedy mały wszedł na mój grzbiet od razu wzbiłem się w powietrze i lecieliśmy nad lasem Everfree. Po drodze widziałem kilka znajomych mi kryjówek ale nie chciałem się zatrzymywać więc lecieliśmy dalej. Kiedy dolecieliśmy powiedziałem do małego. - Dobrze, chyba dasz radę pójść do mamy? Po czym usiadłem po jednym z drzew.
-
Adam wstał z pod drzewa i poszedł bardzo szybko nas morze, kiedy tam już był od razu usiadł blisko wody, ale tak by go woda nie dosięgnęła.
-
Patrzył spokojnie na wszystkich, wyglądał jakby wiedział że zaraz coś się stanie. Siedział i mówił coś pod nosem, ale nikt tego by nie zrozumiał.
-
(Tak jabłko, a kto powiedział że wampiry to tylko krwią się żywią? )
-
Adam chodził sobie tu i tam bez celu, i nie chciał narazie do nikogo podchodzić więc poszedł niedaleko polany i usiadł pod jednym z rozłożystych drzew i wyciągnął bardzo czerwone jabłko i zjadł je po czym zaczął patrzeć w niebo. (noc czy dzień?)