Teoria nr 4 (jest dość nietypowa i zapewne ustanowię nowy rekord prędkości uciekając przed Chrysalis, ale i tak to powiem)
Chrysalis po prostu się taka urodziła jednak z tą różnicą że była dobra, bardzo dobra, jej miłość można było porównać do miłości Fluffle puff, jednak ją zgubiła, tak zgubiła (albo ktoś ją zabrał?). Dalej stereotypowa historyjka: rozgoryczona klacz, z rozdartym sercem, uciekła z Equestrij. Potrzebowała uzupełnić sobie brak miłości, odbierała więc ją kucykom, tak powstały pierwsze podmieńce... (Później notka o poddanych Chrysalis, ale nie nimi się tu zajmujemy)
Może uda się to zmienić?