-
Zawartość
36 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Vinylowy-Smok
-
Gdy usłyszała że życzenie jest na całą 3 od razu byłą zachwycona. Rly super! *krzyknęła* To ja swoje życzonko zachowam na potem. Ale mam jeszcze jedno pytanie. Czy w tym życzeniu poza wygranym wyścigiem jest jakiś haczyk? Zawsze w życzeniach jest jakiś haczyk
-
Na osobę *zasmuciła się* hej victo pozwól no musimy to uzgodnić Po czym podeszła do Victa i zaczęła mu szeptać. Co powiesz na to by wykorzystać życzenie później jak byśmy znaleźli się w tarapatach poważnych. Zapytała Victo szepcząc mu do ucha.
-
Podeszła do śmierci po czym zapytała. Śmierć mam do ciebie pytanie jak to będzie z życzeniem dostaniemy je ja i victo czy jedno z nas je dostanie? Chwilę po myślała.
-
Dzięki Victo zaraz je przetestuję. Po czym wzięła od Victo Hełm. Jak myślisz będziemy mieli po jednym życzeniu czy jedno z nas dostanie je? Odwraca się w międzyczasie do Wave nie dzięki już piłam Victo mi dał *odpowiedziała z uśmiechem* Nim rozpoczęła testowanie zauważyła Ruff biegnącą ze śmiercią. Brawo Ruff *poklepała ją po ramieniu kopytem przy tym uśmiechając się do niej* A co do twojego pytania śmierć to ja razem z victo byliśmy pierwsi.
-
Spogląda na Wave Tak pamiętam. Po czym podchodzi bliżej Wave *szepcze*Wiem chodzi ci o to co kryjesz pod peleryną. Nie bój się nic nie powiem. I po chwili odsuwa się kawałek by podejść do Victo. To jest właśnie materiał mineralizowany. (nie mam pomysłu na ten materiał xD) Odpowiada Victo
-
Podeszła do Socks. Spokojnie wszystko będzie dobrze a życzenie to i tak mam zamiar zachować na szczególną okazję na przykład jak by nas ktoś zaatakował i nie dawali byśmy rady *uśmiecha się i kładzie kopyto na ramię Socks by poprawić jej samopoczucie*
-
Victo można spróbować ale istnieje problem że nie będą liczby się wyświetlać. Spojrzała na swój hełm po czym podała go Victo
-
Wave główną nagrodą za wygranie wyścigu było życzenie tylko nie wiem czy będziemy mieli życzenie ja i Victo czy będziemy musieli jakoś to podzielić co będzie problemem.
-
Tak niestety lecieliśmy tak szybko że szybka od hełmu popękała. *mówi zasmucona* I nie w sposób jej naprawić. Na szczęście działa co trzeba. Po czym skierowała się do Socks Wiesz o tym że miałaś ukończyć wyścig razem z nią?
-
Socks nie była bym tego taka pewna *powiedziałą uśmiechając się* Po czym skierowała głowę w stronę Victo A jak ci się lot podobał *zapytała trzęsąc się i uśmiechając* Z taką prędkością pierwszy raz leciałam dzięki twojej magi. Spogląda na swój hełm. No nie *zasmuciła się*
-
Orange z dużego napływu adrenaliny całą się trzęsła. T-t-t-tak p-p-poproszę na C-c-el-lestię tak szybko jeszcze nigdy nie leciałam. Po czym wzięła butelkę i wypiła troszku ale od adrenaliny aż ją upuściła. O wyb-b-bacz. *Mówiła radośnie i bardzo podekscytowana* C-c-cie-ciekawe gdzie inni *śmieje się przy tym trzęsąc się*
-
Ihaaa! *wykrzyknęła* No to lecimy!! Uwaga Victo trzymaj się będziemy skręcać w stronę mety. I po chwile zrobiła lekki zakręt w stronę mety.
-
Na szkiełku od hełmu pokazało się o instalacji dopalaczy które zosatły pomyślnie przyjęte. *krzyknęła* dzięki Victo i trzymaj się teraz naprawdę mocno bo polecisz tak szybko jak nigdy dotąd I polecieliśmy ponad 1500km/h
-
Victo *krzyknęła* Masz pod sobą skrzyneczkę otwórz ja znajdziesz w środku 2 dopalacze to takie podobne do kołków. Włóż je do tych dziur na skrzydłach. Nic się nie bój nic złego ci nie będzie. *cały czas krzyczała w stronę Victo gdyż silniki zagłuszają*
-
Victo spokojnie *krzyczy* Ihaaaa! Nim inni się spostrzegli Orange już wyprzedziła pierwszą dwójkę. Nie wie kogo gdyż nie spostrzegła się kto biegnie na końcu. Gdy ujrzała Socks za nią od razu zaszła jej drogę i rozpędziła się do 525km/h pozostawiając za sobą kłęby dymu. I jeszcze krzyknęła do Socks. Nie gniewaj się. *po czym się uśmiała i leciała dalej*
-
Chwilę poczekała aż inni polecą kawałek do przodu. Czekamy 10 sekund i lecimy *krzyknęła z uśmiechem* Trzymaj się! Po 10 sekunda ruszyli polecieli z prędkością wpierw było 10, 50, 150, 500km/h @down tak
-
Wave to jest wyścig i ścigamy się w parach i ty jeste w parze z VileRaven Jacob wyścig się zaczął bo nie wiem xD:P A nie chcę Fail Startu robić
-
Ruff ale tu nie ma zasad tylko żeby się nie pozabijać *uśmiecha się* Po czym skierowała się w stronę Victo Victo damy im trochę fory *mówiła to szepcząc do nie go* Założyła swój hełm po czym aktywowała swoje AeroSkrzydła. Uzbrojenie było wyłączone chyba że ktoś zaatakuje. Silniki pracowały coraz głośniej rozgrzewając się. No Victo wskakuj mi na grzbiet i trzymaj się mnie wyjątkowo mocno*jej oczy płonęły od tej adrenaliny*
-
No dobra *zasmuciła się lekko ale zaraz jej to minęło* Victo no niestety nie da rady więc jak coś bądź gotów na szybką jazdę. Po czym była już nastawiona do startu, tylko wyczekiwała pozwolenia na start.
-
Śmierć zgódź się plose. Mówiła w stronę śmierci. I patrzyła w stronę góry gotowa by wyruszyć.
-
Victo mnie to pasuje. Chwilę myśli. Ale nie wiadome czy śmierć się zgodzi. Usłyszawszy sygnał do startu. Victo poczekaj chwilkę damy im fory *uśmiecha się*
-
Wave ty jesteś z VileRaven I jak ja mam się rozdwoić haha:P https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AiMi4vQNjir5dFFQVE80a0RwMEsxcU5reFdjMW9QMHc#gid=0
-
*szepcze do Victo* No Victo jesteś gotów na podróż swego życie *uśmiecha się* Stojąc nadal na starcie i oczekując (nwm gwizdka strzału czy czegoś tam:P) na start
-
*Myśli*Nie ma zasad tak heheszki dobra o co ja widzę *śmiech w myślach* W zasadach Orange zauważyła lukę o której nikogo nie poinformowała. Hej WhiteWolf *mówi do niego szeptem* Pobiegniemy kawałek a potem będzie mała niespodzianka *uśmiecha się* Po czym powiedziała Szkoda że z Socks nie mogę biegnąć *uśmiecha się* i mówi no to powodzenia wszystkim. Po czym ustawiła się na lini startu.
-
Dzięki Socks *i po chwili zaczęła jeść kiełbasę i chleb* OO nareszcie umierałam z głodu jeszcze raz dzięki Socks. Usłyszawszy coś o samochodach. E? co? Ja nie umiem prowadzić! Jeżeli myślisz że będę prowadzić to śnisz! Nawet jak mnie tam siłą wepchniesz nie dam się! Spojrzała na swoje AeroSkrzydła a mogę ich użyć?