Skocz do zawartości

black_scroll

Brony
  • Zawartość

    921
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez black_scroll

  1. Przez chwilę wgapiałem się w miejsce w którym jeszcze przed chwilą stał Diamond Eye. Westchnąłem. Fakt, Diamo miał lekki problem ze zdobyciem klaczy, a jak już jakąś dorwał zawsze okazywała się zwariowaną wiedźmą. Na dodatek ostatnio jak się widujemy ględzę tylko o zaręczynach. Muszę się z nim jakoś zobaczyć, jak za starych, dobrych, szkolnych czasów. I serdecznie podziękować, bo pomógł mi wybrać naszyjnik i teraz wszystko udekoruje sam. Puzderko schowałem do wewnętrznej kieszeni marynarki i upewniłem się, że z zewnątrz nie widać, że mam coś za pazuchą. Następnie poleciałem do kuchni wyciągnąłem jedną butelkę cydru i zostawiłem ją w sypialni na hebanowej etażerce. Pod spód włożyłem kartkę "Dzięki za wszystko stary. Wpadnij jutro, to pogadamy". Ostatni raz zerknąłem na lustro. Czarna skóra, sama marynarka... Heh, idiota. Uśmiechnąłem się do swojego odbicia. Oh buck! Cynamonka! Zgasiłem światło, zamknąłem sypialnię i popędziłem otworzyć drzwi od łazienki. Jak ja się z tego wytłumaczę?
  2. black_scroll

    Shadow Note

    Mimo wszystko historia może być ciekawa No i... "Poproszę o bardziej kucykowy wygląd" A obrazek sobie gdzieś zachomikuję, mimo wszystko...
  3. Na chwilę oniemiałem. W głowie zaszumiało mi się parę pytań, z których jedno, mimowolnie, wyrwało mi się z ust: - Co? O co mu chodzi? Fakt zapomniałem o kwiatach, ale to raczej drobny błąd. Potrząsnąłem głową, gdy nagle doszły do mnie znaczenie jego słów. Natychmiast zdenerwowanie zmieniło się w panikę. - Niejedyny? Jak to? - spytałem podbiegając do lustra i oglądając się ze wszystkich stron. Wydawało mi się, że wszystko było w porządku. - I skąd wiesz, że nam tu zaraz nie wejdzie gotowa do drogi? - spojrzałem krótko na niego i zacząłem się zastanawiać. Cały dzień siedziałem w gabinecie, umyłem się z rana, więc nie mogłem śmierdzieć. Dla pewności poniuchałem się. Czułem tylko zapach wody kolońskiej parującej z mojej szyi. Zęby umyłem tuż po obiedzie i deserze, jak zwykle. Przyjrzałem się im w lustrze. Wszystko zdawało się być tak jak powinno.
  4. black_scroll

    Shadow Note

    Jest zmiennokształtna (to to samo co changeling niby?), a jej matką jest Vinyl, ciocią Octavia, zna doktora Whoovesa i jest jego ukochaną... Nie. Ja się nie zgadzam. Przesada. I od kiedy opętanie jest chorobą? W ogóle, co? Jesteś córką nekromanty? Nienienie. Może wygląd... ... Nie mam nic do clopów, ani do takich rysunków, ale... Tak w ogóle, ładnie wykonany obrazek... Ale... serio? Znaczy, naprawdę? Mi ten wygląd, średnio pasuje do OC, jako takiego, a tego szczególnie. Wydaje mi się, że próbowałeś zrobić fajnego OCka, ale obrałeś trochę złą drogę.
  5. Przez chwile nie dowierzałem własnym oczom. Co ten srebrzysty idiota robi tu tak wcześnie? - Słonko Ci przygrzało, Diamo? - syknąłem cicho na niego i zbliżyłem się gwałtownie. - Wiesz co się stanie jak Cynka Cię zobaczy? Zrujnujesz mi niespodziankę! Nie po to daję Ci klucz, żebyś właził do mieszkania jak jeszcze tu jesteśmy! I gdzie masz naszyjnik?! - niespokojnie popatrzyłem za niego. W każdej chwili Cynamonka mogła wejść do sypialni i zobaczyć tego pierzastego patałacha. Dobra, spokojnie Nogg, jeszcze mnóstwo czasu. Ten idiota zaraz wróci do domu i przyniesie naszyjnik i płatki kwiatów, zrobi ładny chodniczek od drzwi wejściowych do sypialni i zniknie zanim wrócicie. Ale najpierw trzeba pozbyć się pajaca z pola widzenia. Tylko gdzie go schować? Róże podniosły się gwałtownie z łóżka i podleciały do ust Diamond Eye'a. - Won mi z tymi kwiatami do mojego gabinetu! I masz tam siedzieć cicho dopóki nie wyjdziemy!
  6. black_scroll

    Eggnogg

    No ja akurat lubię prawdziwe miejsca zamieszkania, szczególnie że miast i wiosek w Equestrii nie jest tak strasznie mało. Co do historii... jasne, mogłem napisać dłuższą, ale sam wiem jak mnie odpycha od historii ciągnących się nie wiadomo ile. Od dłuższych form są fanfici Apropo mleka... "kto pije mleko, ten rzyga daleko" także bym uważał xD
  7. Popatrzyłem w lustro. Miałem trochę nieuczesaną grzywę. Szczotka podfrunęła do białych włosów i zaczęła je rozczesywać. W głowie pojawiły mi się czarne myśli. A co jeśli powie 'nie'? Chyba sczeznę ze smutku. Chcę z nią być do końca życia. Ale z drugiej strony, tyle jeszcze nie zrobiłem. Zwiedzać świat możemy we dwoje, pewnie. Nawet bardzo chętnie. Ale brakuje mi takiego wyciszenia. Samotnie rozpalić ognisko w środku lasu, podzielić się jedzeniem z nieznajomym, który okaże się kucykiem który widział cały świat, który w podzięce za jedzenie, całą noc opowiadał by niesamowite historie o najdalszych krainach Equestrii. Hmm, wypadałoby wyprasować tą koszulę. Normalnie ubrałbym taką, ale dziś jest wyjątkowa noc. Wszystko ma być ładne. Dobrze, że mam podzielną uwagę w magii. Żelazko podleciało i gdy się rozgrzało, zaczęło wygładzać drobne nierówności. A może wyruszyłbym z Cynamonką? W końcu nigdy nie była dla mnie balastem, a i wędrówki milej się spędza w towarzystwie. Tylko czy by się zgodziła? Pewnie zaraz zacznie planować ślub... Dobra, nie myśl o tym teraz. Teraz skup się, żeby ta noc była najlepsza w jej życiu. Idziecie do ekskluzywnej restauracji. To jest plus bycia dekoratorem wnętrz - w końcu klienci zaczynają cię rekomendować ważnym osobom, a takie są w stanie załatwić ci rezerwację do Czerwonego Homara trzy tygodnie naprzód. Jak próbowałem zrobić to sam, kazali mi czekać 6 miesięcy. Okej, w czasie naszej wykwintnej kolacji, Diamond Eye zakradnie się i wszystko przygotuje, tak jak ustaliliśmy, kwiaty, świeczki, Champaigne... no i oczywiście, najważniejsze, naszyjnik zaręczynowy. Białe złoto, odcinające się od pomarańczowo-żółtej sierści i szafir, podkreślający oczy ukochanej. To będą idealne zaręczny. Oby Diamo nic nie spartolił, bo nawet ze swoimi podtrenowanymi skrzydełkami nie ucieknie wściekłej żółtej magii! Ciepła koszula wylądowała na moim grzbiecie. Podniosłem kołnierzyk, i przełożyłem krawat przez szyję. Hmm... Kolejne spojrzenie w lustro. Ogon też trzeba rozczesać. A krawat... zdecydowanie na taką okazję, należy zrobić węzeł diagonalny na szyi. Nieczęsto go robię, więc chwila skupienia... cholera, wystawiam język jak się skupiam. Źle, jeszcze raz. Teraz dobrze. Opuszczam kołnierzyk, szczotka ląduje na szafce. Siadam na łóżku, i ubieram garnitur. No, jednak pasuje. Trochę wody kolońskiej na szyję nie zaszkodzi... Jestem gotowy. Cynamonce jeszcze troszkę pewnie zejdzie, więc otwieram balkon i wychodzę na zewnątrz. Słońce już zaszło, ale bloki jeszcze mienią się czerwienią. Przymykam oczy, dźwięki miasta płyną obok moich uszu. Oddycham głęboko. Staram się uspokoić. Wszystko będzie dobrze. Tak jej mówiłem, kiedy bywała smutna. Będzie dobrze, dasz radę! Tak ona mi mówiła, gdy traciłem nadzieję, że dostosuję wszystko do n-tej zmiany upierdliwego klienta. Zawsze miała rację. Będzie dobrze. Słyszę w myślach głos Cynamonki. Głos mojej przyszłej żony. Uda mi się! Będzie dobrze.
  8. black_scroll

    Kate

    Coraz lepiej Ci idzie z tymi OCkami Plusy +"I really like her mane!" naprawdę pomysłowa grzywa. +bardzo fajne kolorki +kucyk który kradnie! (co prawda żeby przeżyć, ale i tak) +nie jest niepokonana, w końcu złapali ją strażnicy +ciekawy talent (bo chodzi o to, że potrafi przejrzeć czyjeś zamiary, tak?) +pomimo amnezji, ciekawa historia, pustynia a teraz trochę wad - "skąd" nie "z kąd" przepraszam, ale ten błąd strasznie mnie męczy - amnezja - trochę mało kucykowe imię - jak dla mnie, mimo wszystko, kupieckie miasto, nie powinno się nazywać "kupieckie miasto" I jeszcze raz, naprawdę podoba mi się taka grzywa. Strasznie fajna!
  9. black_scroll

    Cynamonka

    Heh. Trzeba umieć choć troszkę posługiwać się programem graficznym (w moim przypadku to GIMP). Nie wiem jak inni, ale ja biorę obrazek jakiegoś kuca z obrazków google, wstawiam inne kolory, wrzucam taki ogon i głowę jaką ja chcę (np z ponycreatora albo z ponymakera), wrzucam znaczek, trochę dopieszczam i tadam! Gotowe
  10. Cieszę się, że się podoba __________________________________________ Na wspomnienie o garniturze sam zachichotałem. Tak, idealne ubranie na taką okazję. O ironio, ten szkolny był moim najznamienitszym ubraniem odświętnym, używanym przeze mnie na naprawdę specjalne okazje. I choć minęło parę lat od skończenia szkoły, dalej był w świetnym stanie. No może był odrobinkę przyciasny, w końcu trochę podpakowałem. - Życzenie mojej Pani jest dla mnie rozkazem - zażartowałem. - Zaraz go odkopię z czeluści szafy, odpicuję się i będę gotowy. A Tobie to trochę dłużej zajmie, także - delikatnie podniosłem Cynamonkę magią i postawiłem ją obok biurka - możesz już zacząć się przygotowywać. Ja sprzątnę biurko i wyrzucę z głowy tego głupka, który ma ochotę mieć ściany koloru betonu. - zacząłem zgarniać papiery i wrzucać je do biurka, niedbale, ale tak żeby mi się nie pomięły. Może i jestem bałaganiarzem w swoim własnym gabinecie, ale nie lubię mieć pomiętych kartek. W głowie już wybierałem krawat najlepiej pasujący do okazji i garnituru. Wstępnie zdecydowałem się na atłasowy, o kolorze ciemnego bordo. Papiery zniknęły w odpowiednich szufladach, a ja marząc, żeby zobaczyć moją piękność w całej okazałości, podreptałem do sypialni znaleźć rzeczony krawat i mój szkolny garnitur.
  11. black_scroll

    Fireblast a.k.a P0NFIR3

    Po pierwsze i najważniejsze - Na Celestię, zmniejsz tą czcionkę! Myślałem, że mi literki oczy wydłubią! Trochę szkoda starego OCka, ale za to ten jest... pełniejszy i bardziej realistyczny. Jak dla mnie zmieniłeś tyle, że mogłeś machnąć drugiego podobnego. No i rysunek... Porysuj i dorzuć jeszcze trochę rysunków Fireblasta, bo przyjemnie się ogląda.
  12. black_scroll

    Lucy Gloss

    Jak wyżej, Canterlot to zwyczajne miasto z jednorożcami i pegazami i ziemakami. I wątpię, że obowiązuje tam zakaz latania xP Co do wszechstronności z jednej strony piszesz
  13. black_scroll

    Princess Shanty

    Minusujesz kolejnego alicorna (fakt, jest ich od kopa i trochę, więcej chyba niż innych ras), ale o ironio, sam masz alicorna.
  14. Uśmiechnąłem się i trąciłem nosem w nosek Cynamonki. Cieszyłem się, że oderwała mnie od pracy. -Prawie zapomniałem. Już kończę i pójdziemy do "Czerwonego Homara", tak jak obiecałem. Rety, to już dzisiaj? Praca projektanta wnętrz ma ten minus, że jak już dostanie się zlecenie, nie ma dni wolnych. Pracuje się non stop. Dwa tygodnie temu złożyłem obietnicę Cynamonce, a wydaje się, że mówiłem to dopiero wczoraj. Przydałoby się choć na chwilę oderwać od rutyny, zrobić coś innego, może nawet szalonego. Ale nie dziś. Dziś w końcu spędzę miło wieczór z moją ukochaną. -Tylko pamiętaj, ja obiecałem kolację, a Ty obiecałaś ubrać się w tą śliczną, czarną sukienkę. I bez strojenia jesteś piękna, ale raz na jakiś czas miło zobaczyć Cię w bardziej kobiecym wydaniu. - wyszczerzyłem się jak głupi. Nagle przypomniałem sobie czemu dzisiejszy wieczór zaznaczony był wielkim kółkiem na ściennym kalendarzu wiszącym obok mojego biurka. Zacząłem się trochę denerwować. Oby mój przyjaciel, Diamond Eye, nie zapomniał, że ma dziś "udekorować" moje mieszkanie i przynieść małe puzderko z zawartością, którą wybierałem w sklepie jego ojca, dokładnie dwa tygodnie temu.
  15. black_scroll

    Sunshine

    Wygląd - łał. Naprawdę ładnie zrobiony obrazek, nie w ponymakerze. Kolorki stonowane, nie gryzą oczu i pasują do siebie, co nie zawsze się zdarza. Duży plus. Znaczek naprawdę pomysłowy, pasuje stylistycznie i kompozycyjnie. Trochę krótki opis charakteru i, zauważone przez wszystkich, brak historii, na którą czekam. I ma zwierzaka! Fajowo!
  16. black_scroll

    Dyskusja o spoilerach. Sezon IV

    Luuuz. Trzeci sezon zaczął się później bo miał tylko 13 odcinków i gdyby zaczął się w październiku to zdążyliby go nadać do końca 2012, a to nie o to chodziło. Teraz jak będzie pełny 26 odcinkowy sezon, ja bym się spodziewał kuców już od końcówki października. A co do EG... Nie ma się co martwić na zapas. Ja z chęcią zobaczę co to. W końcu, kucyki też wydawały mi się, że będą chłamem
  17. black_scroll

    Zapisy do Soczka

    Zmieniłem cel Eggnogga, dopisałem końcówkę historii, dodałem Cynamonkę do spisu rodzinnego. Teraz powinno być dobrze. Jakby co jesteśmy w kontakcie, Soczku
  18. Eggnogg jest głupi i nie napisał, że na co dzień dość często się zaczepiamy i droczymy ze sobą! Po prostu nie lubi jak się go porównuje do jajek xD Kucyk pójdzie do kuchni tylko po cyder, a ta już do kompa. Nie dajesz mi do korekty to robię ją teraz! Może po prostu przejdźmy do pytań? Łap słońce 1. Jasne! 2 (kurde, nie pamiętam. ostatnio smakowalo mi pomarańczowe) 3. Taaaaak 4. Chyba nie, bo kojarzyłabym... 5.Nałogowo fantazjuję o równaniach różniczkowych Ostatnio nawet zbudziła mnie w nocy -Ej, Nogguś, porozwiązujemy różniczki? 1. Na początku wydawał mi się trochę babski. W końcu to tylko czarne zawijasy. Ale przyzwyczaiłem się. Taki mój los 2. Nie. Potwierdzam, nie chrapie. Ale raz sie obślinił -.- Dzięki, Słońce. 3. Oczywiście. Niektóre kuce ich nie lubią, bo kopytkami strasznie trudno się je obiera. Magic rulez! 4. Pewnie, że tak. Nieodłączna część pikników 5. Osobiście? Nie. Ale czytałem o niej w gazetach. "Niszczycielka Ratuszów", tak? Wydawała się miła na zdjęciu.
  19. black_scroll

    Zapisy do Soczka

    Nie wiem czy to rozsądne wrzucać swojego OC jako postaci do RPGa... A co tam, żyje się raz ! Imię: Eggnogg Ksywa/Przydomek: Nogg/Black Scroll Rodzina: Ojciec - Silverhoof Matka - Strawberry Shake Brat - Dirt Dziewczyna (są tyle razem i mają wobec siebie takie plany, że to już prawie rodzina) - Cynamonka Wiek: dwadzieściakilka lat Rodzaj: jednorożec Charakter: towarzyski (przy małej liczbie osób), otwarty, wesoły, zdystansowany do siebie, dowcipny(zazwyczaj), napiętą atmosferę potrafi rozwiać drobnymi żartami, drobny bałaganiarz, poświęca się niektórym, pozornie losowym szczegółom. Stara się kierować rozsądkiem, chociaż czasami emocje biorą górę. Wygląd: sierść koloru piasku, biała długa rozczochrana grzywa, z jasnożółtymi końcówkami, ogon takiej samej barwy, długi, często nie rozczesany. Nad praktycznie cały czas uśmiechniętymi ustami czają się niebieskie oczy, w których iskrzy się radość życia. Uroczy Znaczek: czarny zawijas Specjalny talent: Wyczucie stylu, kompozycji. W każdej dziedzinie jest w stanie dopasować do siebie elementy. Historia: Urodził się w Baltimare, w rodzinie z klasy średniej. Przez jasne umaszczenie, rodzice dali mu imię "Eggnogg". Pierwsze lata swojego życia spędził w Baltimare, ale ojciec dostał awans i musieli wyprowadzić się do Manehattenu. Tam, dostał znaczek i zaczął chodzić do szkoły dla jednorożców. Znaczek Eggnogga zawsze wprawiał inne źrebięta w zaciekawienie. Większość była dużo prostsza w formie i bardziej dosadna w pokazaniu co jest specjalnym talentem. Przez niego, na początku złośliwie, a potem na porządku dziennym, był przezywany "Black Scroll". W szkole okazało się, że nadzwyczaj dobrze idą mu szeroko pojęte kompozycje. Czy to przy kucykowej literaturze, czy przy doborze kolorów, czy nawet w modzie i gastronomii. "Nie muszę umieć gotować, żeby wiedzieć, które przyprawy pasują do siana, prawda?" mawia. Po odebraniu należytego wykształcenia w dziedzinie magii, jak i w naukach ogólnych, stwierdził, że pora zamieszkać na swoim i wyprowadzić się od rodziców. Żeby jednak to urzeczywistnić, musiał znaleźć pracę. Zaczął robić to co mu dobrze szło - komponować, a konkretnie planować wystroje wnętrz. Miał szczęście i kolejni klienci polecali go swoim znajomym i wkrótce stał się na tyle znany, że zawsze miał coś do roboty. Zamieszkał we własnym mieszkaniu. Utrzymywał kontakt z paroma znajomymi ze szkoły średniej, a ze swoją najbliższą przyjaciółką zaczęły łączyć go... bliższe kontakty niż dotychczas. Po ponad roku, para zdecydowała, żeby zamieszkać razem i wprowadziła się do dużego mieszkania w Manehattenie. Są ze sobą ponad dwa lata i od niedawna Eggnogg planuje oświadczyny, ale gdzieś w głębi duszy, wie, że jeśli ożeni się z Cynamonką, będzie wspaniale, ale będzie do niej uwiązany, jakkolwiek to źle brzmi. Brakuje mu jeszcze domknięcia kilku spraw, aby mógł zostać głową rodziny. Cel: na chwilę zapomnieć o swoim dotychczasowym życiu, porzucić cywilizację na pewien czas, "przeżyć przygodę", zwiedzić kraje Zebr i Gryfów (może nawet odkryć jakąś prastarą ruinę?), zaprzyjaźnić się z wiecznym tułaczem.
  20. black_scroll

    Twój rodzaj kucyka

    "Friendship is Magic" nie, Wings, nie, Harvest. Magic! Nie jestem rasistą, ale jednorożec najbardziej do mnie przemawia. Ale każda rasa, ma coś w sobie kuszącego, pegazy mają skrzydła (faaajnie byłoby mieć skrzydła) a ziemskie kucyki... Jak dla mnie one muszą być dużo bardziej ogarnięte i bardziej pomysłowe, gdyż muszą sobie radzić bez magii i bez skrzydeł i im to wychodzi. A pegazy może i są szybsze, ale wystarczy złapać je magią za ogon i natychmiast zatrzymują się w powietrzu. Buahahaha!
  21. black_scroll

    Zapytaj P0NFIR3

    Młody, mówiłeś kiedyś, że interesujesz się militariami... Znasz jakichś wojskowych/gwardzistów? Wiesz coś może o Equestriańskich Siłach Morskich? Jak o nie próbowałem pytać, strażnik kazał mi wyp... zbierać kopytka i teleportować się jak najdalej. A jak Tobie się żyje w naszym pięknym, zatłoczonym i niezwykle hałaśliwym Manehattenie? Też "lubisz się" śpieszyć? Ach i daj znać jak będziesz gdzieś występował w klubie, chętnie posłucham jak dajesz czadu (To nie było pytanie, ale zawsze można je przerobić zmieniając początek na "czy dasz" xD) /Eggnogg
  22. black_scroll

    Zapytaj Disty i Eri! :D

    Jedna z was jest z Ponyville, druga z Fillydelphii. Mieszkacie jakoś razem, niedaleko siebie? I spotykacie się tylko w studio, żeby tworzyć muzykę, czy też wolny czas spędzacie razem ze sobą? Wpadniecie kiedyś dać jakiś mały koncert w Manehattenie? /Eggnogg
×
×
  • Utwórz nowe...