Skocz do zawartości

Rebon Alchemist

Brony
  • Zawartość

    366
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rebon Alchemist

  1. Rebon Alchemist

    Poznajmy się!

    Siemanko! Jestem Rebon (właściwie to Czarek, Cezary, Czaro ale wolę Rebon). Mam 16 lat (27.03.1997) Mieszkam w Radomiu (Woj. Mazowieckie). Lubię grać na komputerze, czytać książki i czasami uprawiać jakiś sport. My Little Pony oglądam od czasu konwentu Nejiro (ten z którego JJayJoker z DuDulem nagrywał) na którym byłem i jakieś pół maratonu obejrzałem (spać mi się chciało ) Jestem chyba jak każdy nastolatek, czyli zbuntowany ale umiem się pohamować jeśli trzeba. Umiem rozbawiać, godzić i uszczęśliwiać ludzi. Mój ulubiony kucyk (właściwie Alicorn) to księżniczka Cadence (zakochałem się w niej jak zobaczyłem ją w odcinku "Ślub w Canterlocie" .... ta zakochałem się w kucyku ). Dlaczego mam ksywkę Rebon? A no dlatego, że mam bardzo bujną wyobraźnię dzięki której w 5 lat stworzyłem świat w mojej głowie który nazywa się Saiania (ta wiem głupia nazwa ale to nie jest najważniejsze). Jestem tam Stalowym Alchemikiem który wygląda jak Edward Erlic (Jeśli kojarzysz FMA to chyba wiesaz o kogo mi chodzi), no i podczas "Wojny światów" (nie chodzi mi o ten film) "umarłem" ale po miesiącu zmartwychwstałem - dlatego Rebon bo od słowa "Reborn" czyli odrodzenie po angielsku, a teraz piszę książkę o sobie tyle, że jestem na Ziemi. To jest poniekąd FF bo główni bohaterowie to Twilight, Fluttershy, Rainbow, Rarity, Applejack, Pinkie, Spike i ja (tak wiem mam naje**** we łbie). Będę tę książkę publikować w necie więc będziecie mogli ją przeczytać ostrzegam jednak, że wiele pada wulgaryzmów w moim wykonaniu no bo jestem trochę nerwowym człowiekiem (tylko w książce). No to tyle, jeśli chcecie wiedzieć więcej to piszcie do mnie na PW.
  2. Hmm... Mój Cutie Mark, tak? Czarny krzyż z oplecionym czarnym wężem a nad tym Czarna korona obok której są czarne rozłożone skrzydła. Nie to nie jest znak apteki tylko znak Alchemika z FMA (FullMetal Alchemist)
  3. Rebon Alchemist

    Pokemon

    Grałem, bądź gram nadal: - Pokemon Yellow (to były pierwsze Pokemon w jakie zagrałem) - Pokemon Red - Pokemon Gold - Pokemon Silver - Pokemon Fire red - Pokemon Shiny Gold (to nie jest oficjalna wersja) - Pokemon Ruby - Pokemon Emerald - Pokemon Platinum - Pokemon Soul Silver (gram nadal) - Pokemon Black (gram nadal) - Pokemon White (gram nadal) Przeszedłem: - Pokemon Yellow - Pokemon Fire Red - Pokemon Shiny Gold - Pokemon Emerald (gram nadal bo to najfajniejsza według mnie wersja na GBA) - Pokemon Platinum A Pokemony oglądam od pierwszej serii czyli "Złap je wszystkie!" do teraz Może i mam 16 lat ale to nadal jest fajne. Widziałem również wszystkie filmy pełnometrażowe Pokemon zaczynając od "Pokemon Film Pierwszy" kończąc na "Pokemon Victini i Reshiram". Mogę się pochwalić także, że znam każdego pokemona a co do gier to wiem na jakich poziomach lub przez co ewoluują, jakie i na których poziomach mają ataki oraz jakie mają typy. A tak P.S.: Moje 6 ulubionych Pokemonów to: 1. Blaziken (Typ: Ogień/Walka, trzecia ewolucja Torchic'a z regionu Hoenn) 2. Gardevoir (Typ: Psycho, trzecia ewolucja Ralts z regionu Hoenn) 3. Aggron (Typ: Stal/Kamień, trzecia ewolucja Arona z regionu Hoenn) 4. Scizor (Typ: Stal/Robak, druga ewolucja Scythera z regionu Kanto/Johto) 5. Vaporeon (typ: Woda, ewolucja Eevee przez kamień wody z regionu Kanto) 6. Pidgeot (typ: Normal/Lot, trzecia ewolucja Pidgey'a z regionu Kanto) A co do Vaporeona to w niektórycgh wersjach może on być pokemonem Lodowym ale to błąd, gdyż lodową ewolucją Eevee jest Glaceon dodany w regionie Sinnoh). A i jeśli chcecie coś wiedzieć co do gry i ewolucji bądź ataku jakiegoś Poka to piszcie na PW - jestem chodzącą encyklopedią Pokemon mało jedynie wiem o Black i White bo grać w nie zacząłem niedawno. Dziękuje Skończyłem
  4. Rebon dalej patrząc się na kapitana pomyślał: "Lepiej dla niego aby za bardzo nie węszył. Chyba chce sobie jeszcze pożyć."
  5. Rebon schował ostrze ale nie odzywał się do changelingów. Jednakże niemile patrzył się na ich kapitana.
  6. Rebon spojrzał na oddział podmieńców po czym rzekł: - No to będzie zabawnie Uśmiechnął się złowieszczo po czym przygotował "kulę energii" gotową do wystrzelenia.
  7. - No nareszcie jakiś konkretny plan Z powrotem wysunął ostrze i czekał na przebieg wydarzeń.
  8. Rebon słysząc słowa Atlantisa powiedział: - Zdam się na każdy pomysł byle tylko by był dobry.
  9. - Rozlewać krew to ja lubię, ale nie kucykową, z resztą ja nie decyduję. proponuję aby w tym przypadku zadecydowała Animal. Rebon schował ostrze ale i tak był gotowy do walki. Zgromadził w sobie ładunek energii który w każdej chwili mógł sparaliżować bądź zabić napastnika. (jak by co to ja energią nie miotam z rogu tylko robię odpowiednie znaki przednimi kopytami po czym wystrzeliwuję)
  10. Rebon Alchemist

    [Zabawa] Masz czy nie masz?

    Mam Masz konto na League of Legends?
  11. Rebon Alchemist

    Wyżal się.

    Zakochałem się w Cadance od kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem... ta możecie się śmiać...
  12. - To jest dobry pomysł ze względu na to, że nie chcę zabijać kucyków. Powiedział i poszedł za Atlantisem.
  13. -Uwaga ktoś tu idzie. Słyszę dźwięk ocierającej się zbroi. Alchemik obrócił się w stronę dochodzącego odgłosu i wysunął ostrze. Wolał być przygotowany gdyby ich zaatakowali.
  14. Rebon spojrzał na Animal. Od razu domyślił się o co chodzi więc podszedł do niej i powiedział: - Wiem co cię trapi. Widzę to w twoich oczach. Może i jesteś jedyną klaczą w naszym zespole ale to chyba nie tak źle. Kiedyś podróżowałem sam w towarzystwie klaczy więc wiem jak się czujesz. Ale powiem ci, że powinnaś czuć się wyróżniona. Chyba zgodzicie się ze mną chłopaki? I spojrzał na resztę. Może jego słowa nie brzmiały bardzo pocieszająco ale miał jak najlepsze intencje. (Tak umiem czytać z oczu... wybacz kapi, że nie podałem tego w karcie postaci ale pisałem ją w pośpiechu. Najwyżej mogę napisać ją jeszcze raz)
  15. Alchemik widząc nowego kucyka powiedział: - Kolejny towarzysz do wędrówki jak widzę. Rebon przybliżył się trochę by zobaczyć nowego. Chciał wiedzieć z kim będzie mu dane podróżować. - Witaj jestem Rebon Stalowy Alchemik, miło mi cię poznać. Wyciągnął do niego prawą kończynę na znak przywitania. (jak by co stalowa proteza to właśnie prawa) ( A i jeszcze mam pytanie: Bo wiecie chyba o ile mówiłem, że piszę książkę - FF to jest jak by co - i czy chcecie abym opublikował prolog i rozdział 1? - w tym nie ma za bardzo o poniaczach ale to tak na początek)
  16. Rebon przeszedł drogę do domu Atlantisa w ciszy i na uboczu. Nie chciał aby znów doszło do jakiejś niepotrzebnej kłótni. Gdy drużyna dotarła na miejsce Rebon powiedział: - Pomyślałem, że może będę się trzymał trochę na dystans. jeżeli będziecie czegoś potrzebować to mówcie... Po tych słowach oddalił się trochę po czym stanął i zaczął myśleć. "Nie wiem czy dobrze, że na nich wpadłem. Może było trzymać się z dala. Ja i moja życzliwość..." (tak wiem nie było mnie trochę. Bierzmowanie miałem i takie tam.)
  17. - Zapewne myślicie sobie, że jestem jakimś szpiegiem i oszustem. Jeśli chcecie bym opuścił waszą kompanię tylko powiedzcie a wrócę do Everfree gdzie moje miejsce. Nie mogę patrzeć jak Animal cierpi z mojego powodu a Grim gdyby miał okazję to dawno by mnie zabił co i tak by mu nie wyszło. Mam wrażenie, że przynoszę wam tylko smutek i ból. Może nie jestem potrzebny... Rebon po tych słowach przypomniał sobie słowa Cadence które zawsze mu powtarzała "Podaruj innym dobro a dobrem cię obdarują". Nie zdawał sobie sprawy jakie te słowa mają znaczenie dla niego. To dzięki nim jeszcze w ogóle miał wiarę na ocalenie Equestrii. (dobra idę w kimę do jutra )
  18. - Nie będę z nim walczyć. W tych czasach każda para kopyt nawet rolniczych się przyda. Po tych słowach podszedł do Animal - Nie bój się nie zamierzam z nim walczyć. To byłoby bez sensu. Za dużo kucykowej krwi zostało przelanej a ja nie jestem mściwy. Proszę cię tylko nie płacz nie chcę teraz widzieć żadnych łez. Wszystko będzie dobrze. Rebon wyciągnął kopyto do Animal i uśmiechnął się. Miał nadzieję, że go zaakceptuje.
  19. Reakcja Grima rozśmieszyła Alchemika. Na jego gotowość do walki odpowiedział: - Weź to schowaj bo się pokaleczysz z resztą nie zamierzam z tobą walczyć. Animal tego nie chcę a nie potrafię patrzeć, gdy ktoś cierpi bez potrzeby. Rebon ruszył dalej nie przejmując się Grimem. Może i go nienawidził ale uświadomił sobie, że bez potrzebne zabijanie kucyków jest irracjonalne. Już dość zginęło w obronie Equestrii nie ma potrzeby by ginęli dalej i to z rąk swoich pobratyńców.
  20. - Atlantis, mam pytanie z resztą nie tylko do ciebie: Czy moglibyśmy się na chwilę zatrzymać u ciebie? Skoro masz pole siłowe to Podmieńcy nas nie dorwą a ja chciałbym trochę pomedytować, gdyż jestem bardzo blisko odkrycia nowej umiejętności czyli "Wybuchu Energi". Jest to umiejętność doskonała do walki, ponieważ każda istota posiada w sobie małą ilość energii bez której nie jest w stanie żyć a ta moc pozwala na wyczyszczenie jej czyli szybką i bezbolesną śmierć. Co wy na to? Rebon przez chwile pomyślał, że mogą uznać go za zdrajce który pozabija ich w nocy ale zawsze warto jest zapytać. Nie wiedział jedynie jaką wywoła to reakcje u Grima.
  21. - Spokojnie Animal do żadnej walki nie dojdzie. Rebon uśmiechnął się do pegazicy a po chwili powiedział pod nosem: - Mam nadzieję...
  22. - Powiem ci tylko tyle: nie jestem żadnym szpiegiem tylko jestem "inny" i nieakceptowany przez społeczeństwo. Większość mojego życia spędziłem w samotności a jedyna bliska mi osoba którą znam to księżniczka Cadence. To ona zawsze dawała mi wiarę i mówiła, żebym się nie poddawał. Pewnie gdyby nie ona byłbym teraz szpiegiem z czego zapewne byś się ucieszył. Tymi słowami Alchemik zakończył dalszą rozmowę iż wiedział, że może ona nie mieć sensu i dalej podążał za kompanią.
  23. - Wiem, że mi nie ufasz. Widzę to w twoich oczach zaślepionych nienawiścią do mnie i jednorożców. Jak sobie chcesz ale wiedz, że jeśli planujesz się mnie pozbyć to muszę cię zmartwić. Tak jak każdy Alchemik jestem nieśmiertelny dopóki moja energia nie wygaśnie. Możesz mnie nawet pociąć i tak ci to nic nie da. Rebon uśmiechnął się do Grima licząc, że go sprowokuje. Uwielbiał to robić gdy wiedział, że jego przeciwnik nie ma z nim szans. "Taki z niego wojownik... Kiedyś się zobaczy..." (jak by co to energia spada mi w bardzo prosty sposób czyli, gdy wykonuję wysiłek fizyczny - biegam, walcze, skaczę, chodzę oraz gdy używam moich mocy to wtedy spada najbardziej więc nie myślcie sobie, że jestem jakimś bogiem)
  24. - ja się nie kłócę tylko twierdzę, że jestem doświadczonym wojownikiem który gdyby chciał i miał odpowiednią ilość energii mógłby zrównać całą Equestrię z ziemią. Alchemia to jest najpotężniejsza sztuka na świecie tylko trzeba umieć ją okiełznać i wykorzystywać do odpowiednich celów. Może i kucyki nie tolerowały alchemików ale Rebon miał to gdzieś. Zawsze wiedział, że ma wielką moc od kiedy pała się w Alchemii i wiele dzięki niej może osiągnąć. Możliwe, że miały powód żeby się go bać bo nigdy nie wiedziały jakie ma możliwości. Po przemyśleniach Rebon ruszył dalej za kompanią.
×
×
  • Utwórz nowe...