Skocz do zawartości

SPIDIvonMARDER

Brony
  • Zawartość

    3015
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    22

Wszystko napisane przez SPIDIvonMARDER

  1. Bardzo mi przykro, ale ten projekt jest już nieaktualny :( Osoba, która poszukiwała artystów zawiesila swoją działalność w fandomie. Witam! Zapewne nie tylko mnie trochę boli, że Polska pod względem muzycznego wkładu do światowego fandomu kiepsko sobie radzi. Mamy kilku dobrych muzyków, jak Niklas, Celestorm, Eiwel, ale to nadal stosunkowo niewiele osób. Mój fandomowy przyjaciel Ishy poszukuje kogoś do kooperacji przy kilku broniaczowych-muzycznych projektach. Sam jest multiinstrumentalistą, trochę też wie na temat wokalu. Potrzebuje kogoś, z kim mógłby współkomponować muzykę i wykonywać napisane kawałki. Wymagania: 1. Jakiekolwiek ogarnianie gry na gitarze akustycznej 2. Tak samo wokalu 3. Odrobina odwagi w sobie, aby nie bać się umieścić w internecie wspólnego dzieła Jak widać, nie trzeba wcale wymiatać na wiośle jak Jimmy Page, lub czarować głosem niczym Tarja Turunen. Chodzi przede wszystkim o minimum umiejętności i chęci. Uwaga: Ishy w swym zamyśle najchętniej widziałby damski głos, lecz nie jest to obligatoryjne. Z założenia projekty dotyczyłyby zarówno komponowania całkowicie własnych utworów, jak i robienie kucykowych transformacji już istniejących tekstów i melodii. Tak więc osoby zainteresowane proszę o nadsyłanie PW lub odpisywanie w tym temacie. Sądzę, że byłoby świetnie, jakby polski fandom dodał coś więcej, do broniaczowej światowej sceny muzycznej.
  2. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  3. Widzę, jak forum doceniło dopracowaną historię inspirowaną klasyka gatunku, a także rewelacyjną grafikę. No nic, muszę to zrobić sam. Oby było więcej tak dobrych OCeków zakotwiczonych w rewelacyjnych uniwersach. Dobre rozpisanie psychologiczne, historia i ambicje. Bardzo też mi się podoba jej wygląd, jakże przerażający! Mam nadzieję, że to kogoś zachęci do przeczytania Blade Runner.
  4. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  5. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  6. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  7. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  8. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  9. SPIDIvonMARDER

    Krakowski Pony Meet 12.2

    http://boardgamegeek.com/boardgame/149746/my-little-pony-collectible-card-game pewnie o to chodzi
  10. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  11. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  12. Wytłumaczę jeszcze raz, choć doceniam dyskusję: -poprawienie błędu na granatowy kolor nie czyni słowa czytelniejszym, szczególnie na czarnym tle. I tak mam podwójną robotę, bo muszę potem te kolorki i pogrubienia usuwać; -oby to był mój jedyny kompleks; -nie popełniam tych błędów, bo czegoś nie wiem. Aspekt edukacyjny operacji odpada; -wydaje mi się, że całkiem proste jest zrozumienie, że jak ktoś sobie czegoś nie życzy, to się mu tego nie robi. To jedna z podstaw humanizmu.
  13. To, że miejsca po błędach zostawia zaznaczone granatem i pogrubieniem. Wygląda uwłaczająco, jak dyktando ucznia, gdzie nauczyciel czerwonym długopisem podkreśla "rużdżka". Pała, nie przychodź do szkoły bez rodziców. Jakby tylko te błędy poprawiał i nie pozostawiał śladu, to byłoby ok. Sam będąc modem/adminem na jednym czy innym forum tak robiłem. Szczególnie, że tych błędów jak na długość postów nie jest tak dużo, błędy literówkowe robią wszyscy i nie chce być wyróżniony spośród innych użytkowników w ten sposób. Mnie to nie bawi.
  14. Nie mogę zdradzać aż takich detali fabularnych. Kto wygra, to zobaczycie
  15. Precyzując, to był granatowy. I faktycznie, to Irwin robi sobie śmieszki (mnie to nie śmieszy).
  16. Chciałbym spytać o celowość podkreślania na niebiesko i poprawiania błędów w cudzych postach sprzed lat. Ostatnio parę razy odkopałem jakiś swój stary post, gdyż go potrzebowałem i widzę jakieś niebieskie literki. Ktoś dopisał brakujące ogonki itd. Nie otrzymywałem żadnych zażaleń od modów, że moje posty mają kupę błędów i mam je poprawić. Gdyby nie przypadek, nawet o tym nie wiedziałbym. Wiem, że robię literówki itd, ale każdy je je robi i jakby komuś zależało, to musiałby całe forum zamalować na niebiesko. Co więcej, nie jest ich wcale taka szalona ilość. Wymiaru edukacyjnego też w tym nie dostrzegam, bo w wieku 24 lat bardzo dobrze ogarniam ortografię i nieźle interpunkcję. Moje literówki biorą się z mojej dysleksji, nad która od 15 lat pracuję. I tak, w ramach tej pracy każdy post sprawdzam kilkakrotnie. Niestety, jak to w dysleksji, nie zawsze da się wszystko wykryć.
  17. przypominam, że projekt już jest publikowany. Niektóre z Waszych OC już miały okazję wystąpić.
  18. Gdyby to zależało tylko od Skradacza, to info powiesilibyśmy pół roku temu.
  19. Męskie, a damskie. Porównaj sobie warsztat, język i retorykę Grzędowicza i Kossakowskiej, Brzezińskiej i Sapkowskiego, Kozak i Ziemiańskiego, Le Guin lub Bradley, a Martina. To są wyczuwalne różnice wynikające z innego spojrzenia na świat, chociażby zwrócenia uwagi na inne detale. Teoretycznie (bywa oczywiście różnie) kobiety bardziej patrzą na kolory, a mężczyźni na użytkowość opisywanych przedmiotów. Męska narracja bywa brutalniejsza, ma bardziej soczysty język, bardziej nacechowany pewnym bardziej konkretnym, ale równocześnie nierzadko mniej serdecznym językiem. To oczywiście pewien szablon, Kozak spokojnie się odnajduje w gronie brutalnych pisarzy, a Sapkowski umie tworzyć kwieciste, kobiece opisy. Ciężko mi to ubrać w słowa. Oczywiście nie chodzi o to, że "kobiece pisanie" to różowe króliczki i strach przed rzuceniem przekleństwem. Chodzi o klimat. Spoko, to oczywiście pierdoła. Ja też tworząc "Żelazny Księżyc" opacznie zrozumiałem kształt formacji czterech palców, a także dywizjon angielski pomylił mi się z niemieckim (brytyjski liczył 12 samolotów, niemiecki nawet trzydzieści kilka) i dopiero potem się doedukowałem. W "Kryształowym Oblężeniu" jest to oczywiście naprawione.
  20. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  21. Warszawa Bronies i Stowarzyszenie Tribrony mają zaszczyt zaprosić na niezwykłego ponymeeta ochrzczonego VISTULIAN http://vistulian.pl/main/ https://www.facebook.com/events/454399828058303/ RUSZYŁA REJESTRACJA! PLAN PORADNIK DOJAZDU To nieprawda, że jakieś zlodowacenie zamroziło warszawski fandom. A nawet jeśli, to nadchodzi odwilż! Warszawa przy wsparciu Tribrony zapraszają na wyjątkowo dużego, dwudniowego ponymeeta w Polsce. Już w dniach 4 i 5 lipca bieżącego roku, w Zespole Szkół Numer 18 w Warszawie odbędzie się to wspaniałe wydarzenie! Serdecznie zapraszamy wszystkich bronies i naszych sympatyków. Dokładne dane wkrótce. Planujemy wiele atrakcji, w tym spotkanie z lektorami pracującymi przy polskiej wersji serialu, a także szereg innych rzeczy! Rezerwujcie czas! Widzimy się 4 lipca! Istotne dokumenty: REGULAMIN ZGODA RODZICA (obowiązkowa dla osób niepełnoletnich, które przyjdą bez prawnego opiekuna) Informacje organizacyjne: Organizator główny: Stowarzyszenie Tribrony reprezentowane przez: Jakub Orłowski (SPIDIvonMARDER) Krzysztof Franek (Skradacz) Organizator ze strony Warszawa Bronies: Michał Włoczewski (Wlocz) Kontakt do organizatorów: SPIDIvonMARDER: 514685665 gg-6164667 [email protected] Na ponymeetcie jest planowany sleeproom na noc z 4 na 5 lipca. Zapraszamy do rejestracji swoich prelekcji, innych atrakcji, chęci pomocy oraz stoisk handlowych! Plakat by Ruhisu.
  22. Obiecałem przeczytać i przeczytałem. No dobrze... Fanfik jest zdecydowanie męski, a od razu widać, że autor jest krytykiem literackim, który w życiu czytał bardzo dużo. Świadczy o tym bardzo dobra, wręcz rewelacyjna narracja, bogate opisy i kompletny opis świata. Tak,opisy to chyba najlepsza część dzieła, są plastyczne i fachowe. No cóż... to mogłoby się wydawać oczywiste... że dojrzali ludzie tworzą dojrzałe opisy i piszą dojrzałym językiem, ale uważam, że warto to pochwalić. Zwraca uwagę język dialogów, w sumie bardzo podobny do stylu narracji. To cały Ty, czyli opowiadacz, troszeczkę rubaszny, ciągnący aksamitną ciepłą i absolutnie żywą historię. Jest to nawet nieco teatralne, przywodzi na myśl styl Brzezińskiej i Wiśniewskiego. I tutaj mam pierwszą uwagę, że przez ten styl ginął troszkę klimat i realizm. Czyli mamy dramatyczną eksplozję, a bohaterowie sobie żartują i chichoczą. Nie śpieszą się i to pomimo, że grozi im zatrucie i kto wie co jeszcze. Tutaj całkowicie zabrakło mi dramatyzmu. Ten z kolei pojawił się przy śmierci pegazicy. I też mi się nie spodobał, gdyż mieliśmy wyraźne oddzielenie: -blok tekstu walka -blok tekstu wzruszenie -znowu walka -coś tam innego Jak dla mnie to wszystko powinni być wymieszane, gdyż w trakcie samej walki wszystko się miesza. Z jednej strony nas atakują, z drugiej ktoś ginie, czujemy smutek, ale walczyć trzeba. Wspomnienia np. żołnierzy jasno mówią, że nierzadko czuli wszystko naraz w trakcie walki. Sama walka tez mi się nie spodobała, była dość sztywna i pozbawiona emocji. Opis, że się kogoś zabiło zajmujący jedno zdanie, to troszkę niewystarczające. Szczególnie, jak w jednym, krótkim akapicie opis dużej części starcia mieści się dosłownie w 2-3 zdaniach i ogranicza do opisu "odparł falę atakujących napastników" (mniej więcej tak to brzmiało). Tutaj wiadomo, że opisy walk to dla mnie świętość i może nie jestem miarodajnym krytykiem, ale personalnie mnie to znudziło. Potem mieliśmy ciekawe opisy tej dawnej wojny. Wróciła dobra, wyczerpująca narracja i opisy. To było ok. Owszem, świat jest dyskusyjny, jak każda wizja, ale to było ok. Jednak równocześnie jestem zmuszony wytknąć pewien fakt, że w fanfiku podążałeś kilkoma wytyczonymi przez fandom ścieżkami. Przykładowo, nazwy krajów jak Zebrica, Prance, Camelu to pewien fandomowy kanon i osobiście cenię jego łamanie, a więc wymyślanie własnych nazw i ich charakteru. Okej, ale w sumie nie warto się czepiać pierdół, takich jak "freski naskalne" (freski są wykonywane na mokrym tynku, ktoś tak elokwentny jak Iron Smoke powinien to wiedzieć) lub pewnych literówek, których trochę było. Przejdźmy do rzeczy ważnej, a więc fabuły. Niestety, ale mi się nie spodobała i trochę wynudziła. Ten fanfik jest świetnym produktem rzemieślnika, który ma wielką wiedzę na temat literatury i dzięki temu posiada wysoko rozwiniętą umiejętność pisarza. Jednak... tutaj brakuje sztuki, która uczyniłaby to dzieło zachwycającym, niezapomnianym i głębokim. Do momentu, który mogliśmy poznać, fanfik póki co nie zachwycił mnie swoją magią. Nawet scena rozpaczy, której opis powinien mnie zniszczyć, był... poprawny, zawierał potrzebne elementy, ale nie miał w sobie uroku. To oczywiście rzecz względna i subiektywna, moje prywatne odczucie. Dlatego opowiadanie ma świetną formę, ale nie podobała mi się treść. Może temat był nie taki? No nie wiem... bo piszesz świetnie, tylko może lepiej o czymś innym?
  23. Mam inne zdanie. Jeśli kogoś nie śmieszą żarty o samym sobie, to jestem zdania, że należy dać mu spokój. Zawsze mnie uczono, że żartowanie z kogoś jest zabawne tylko wtedy, jak obiekt dowcipu też ma z tego przyjemność. End of offtopic
  24. Częściowo się z Tobą zgadzam, ze dziś trochę się znudziliśmy dawnym szaleństwem, a także zbyt dobrze wiemy, jak wielkimi one był głupotami Jednak nie oceniałbym tego tak radykalnie źle. Wszak własnie realistyczna fantastyka (nie mam na myśli hi-sf, bo to nie to samo) ma swój początek w latach 80, a rozwinęła się w 90, aby teraz święcić triumfy.
×
×
  • Utwórz nowe...