-
Zawartość
810 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
9
Posty napisane przez Ylthin
-
-
a zrobię to bardziej w stylu ... *długu namysł na szukanie odpowiedniego słowa* opisu medycznego
To ci się tym bardziej uda, wiesz?
(tak, to był sarkazm)
-
1
-
-
Perv, mam na samym początku semestru poinformować rodzinę, że zrywam się z weterynarii i stracić 1200 zł kaucji za mieszkanie, nie licząc kosztów podręczników itp.? Owszem, żałuję. Ale nie mogę zmienić studiów.
-
Wiesz, co oznacza dla mnie dno? Moment, kiedy sięgnę po skalpel lub scyzoryk i podetnę sobie żyły.
Więc nie, głosów pod sobą nie usłyszę.
-
2
-
-
Pamięta ktoś mój długaśny żal-post? No to przyszłam tylko powiedzieć, że od tamtego momentu jest tylko gorzej. Coraz więcej stresu, coraz większa apatia... coraz mniej sił. Nie wiem, po jaką cholerę pchałam się na weterynarię, za to wiem, że żałuję tego wyboru z całego serca.
Nie wiem, ile jeszcze uciągnę, jak długo będę jeszcze próbować. Pewnie niedługo.
Czuję, że dno jest coraz bliżej.
-
Opowiadania wrzucasz jako dokument na Google Drive (polecam tu poradnik FGE - masz tam ładnie wytłumaczone, jak stworzyć i poprawnie udostępnić plik) i oznaczasz zgodnie z listą tagów.
http://mlppolska.pl/topic/1329-regulamin-działu-lista-tagów/
-
Silent Bomber (ciekawy miks run n' gun z Bombermanem na PSX) sprzedał się w 200 tys. kopii.
-
Numer 8.
-
Lul, a co napisał?
-
To chyba muszę ściąć trochę cukier (ciężko będzie, biorąc pod uwagę mój rozkład dnia, który bez mała wymusza na mnie napędzanie się słodkim) i zacząć wpieprzać pestki dyni.
-
*zdycha*
-
Ustabilizuj swój zegar biologiczny: śniadanie, obiad, kolacja o mniej więcej tych samych godzinach
*patrzy na rozkład zajęć*
Szczęśliwi ci, którzy nie wracają po 19, żeby odgrzać połowę wczorajszego obiadu.
-
3
-
-
No to tyle wyszło z mojej anatomii.
-
pitza
-
Branoc, Sosna
-
Wiele kobiet takich jest, jeden facet zrobi coś nie tak i później tylko słuchać czegoś w stylu: "Wszyscy faceci to świnie".
*patrzy na poprzedni związek*
*patrzy na obecny związek*
Z łaski swojej: nie generalizuj.
Odnośnie tego, czy "każdy będzie miał taki zamiar": zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko moje doświadczenia, że każda sytuacja jest inna, każdy człowiek jest wyjątkowy... ot, truizmy. Jednak pewne zmienne będą się powtarzać. Pewne prawdy są uniwersalne. Różnica wieku między mną a moją "miłością" była jednym z tych właśnie czynników - czynników wpływających na wiele rzeczy, od mojego zachowania (siłą rzeczy byłam mocno... niedojrzała w swoich reakcjach) po jego podejście do całej sprawy. Nawet jeśli upatrzony przez koleżankę student nie jest zapatrzonym w siebie męskim narządem rozrodczym i nie będzie jej raczył tekstami w rodzaju "mała bezwartościowa dziewczynka xd", to z tego związku nic dobrego nie wyniknie.
@Perv - na niezwykle prestiżowej i dojrzałej weterynarii spora część roku pali, a zdane/niezdane kolokwium z anatomii ma być celebrowane dużymi ilościami wódki. Abstynentów w naszym pokoleniu jest naprawdę niewielu.
-
1
-
-
Jak mówiłam, mam własne doświadczenia z końcówki gimnazjum, mianowicie zadurzyłam się w pięć lat starszym facecie. Rany po całej tej sprawie goiły się długo i nieprzyjemnie, część z nich z upływem czasu tylko się rozpaskudziła i doprowadziła do poważniejszych problemów, a o całej sprawie jako tako zapomniałam dopiero pod koniec drugiej liceum, przy zerwaniu z chłopakiem. Głównie dlatego, że owo zerwanie dostarczyło mi nowy obiekt dzikiej nienawiści.
@First - a czego może chcieć student od dziecka (będę to powtarzać z uporem maniaka) z pierwszej gimnazjum? Niestety, ale taka jest smutna rzeczywistość, że rzeczy tak straszne i odrażające jak gwałty/pedofilia/wykorzystywanie seksualne (także nieletnich) zdarzają się i nie można ich wykluczyć z obrazu sytuacji. To nie żadna "nienawiść do mężczyzn", a zdrowy rozsądek.
-
Tak jak nie lubię tego teamu (2edgy_und_animu4me), tak theme song mają świetny.
Also, nawdychałam się dziś amoniaku. Moja śluzówka nosa strajkuje.
-
ayyy lmao
-
@Perv - powiem ci ze smutnego doświadczenia, że nawet bardzo dojrzały 15- czy 16-latek/latka (a co dopiero osoba młodsza) będzie psychicznie "w tyle" względem osoby mającej 20+ lat. Owszem, można pójść na herbatę i luźno pogadać, może nawet zaprzyjaźnić się - ale o poważnym związku nie ma mowy, choćby dlatego, że druga strona niekoniecznie będzie cię brać na poważnie.
A że ktoś brzmi dojrzale? Ha. Jako gimbusiara też brzmiałam dojrzale (na tyle dojrzale, że podkochiwało się we mnie kilku licealistów). Nie zmienia to faktu, że byłam... no właśnie: gimbusiarą. Już nie dzieckiem, ale jeszcze nie dorosłą. Kopniętą w łeb kozą, która myśli, że wie wszystko - ale nie wie nic.
-
3
-
-
@MysterFajna - nie, nie i nie. Poważny związek z osobą starszą ma sens dopiero w okolicach drugiej połowy szkoły średniej, gdy osiągasz pewien stopień dojrzałości, a różnica wieku na poziomie 2-5 lat przestaje odgrywać tak dużą rolę. Hajtanie się ze studentem w wieku ~13 lat nie skończy się dobrze.
Miłość czy nie, wycofaj się z tego jak najszybciej.
-
9
-
-
Ja się w zeszły czwartek przyłatwiłam odczynnikiem z kwasem octowym i chyba siarkowym (VI)... albo coś z trzustką mam i dlatego mi się naskórek na dłoni złuszcza w paru miejscach.
Also, tego samego dnia patroszyliśmy szczury.
-
2
-
-
Praise Chemig. Jutro mam kolokwium z chemii ogólnej i wolałam się dopytać.
-
O zgrozo, mam pomysł. Hajda anatomia, zamiast kuć o końskich kościach, będę pisać końskie fiki, bo to jedyna rzecz, która mi jako tako wychodzi.
-
Chemig, czy MgSO4 ulega hydrolizie?
Tymczasowe /sb/
w Dawne Dzieje
Napisano
>JoJo
>pedalskie