- Widzisz mam pewien problem - powiedział po chwili - kilka miesięcy temu pojawił się tu inny nowy, taki jak ty. Był kucharzem i pokazał mi swój przepis na coś cudownego, ognisty gulasz w specjalnym sosie. Niestety do sosu potrzebuję bagiennego ziela, a obóz na bagnie nie chce mi go sprzedać. I tu wkraczasz ty.