Jako, że interesujesz się tajemną wiedzą zdumiała cię ilość zgromadzonej tu wiedzy. Ale to wciąż nie był ten dział, archiwum Starswirla musiało być gdzie indziej, w przeciwnym razie każdy mógłby do niego wejść i nie musiał byś się tu włamywać.
W kuchni nie było nic podejrzanego, nie trzeba było się nawet zbyt długo przypatrywać. Bardziej interesowało cię dokąd biegły ślady pozostawione przez niedoszłego gościa. Ślady prowadziły dalej do wioski. To był niestety koniec gdyż błoto było tak wydeptane, że nie dało się stwierdzić kierunku.
<jeszcze hejci, pomyliłem się >
- Chłopaki znaleźli jakieś stare ruiny - powiedziała kręcąc głową - myślą, że znajdą tam coś wartościowego, zresztą jak zawsze.
- Tak naprawdę archeologami są bliźniaki - powiedziała - Ja i taka jesteśmy raczej poszukiwaczami przygód, ale znamy się trochę na tym. Niestety my jeszcze nie odkryliśmy niczego wyjątkowego.
- Och ile tego było, zwiedziłam z ojcem całą Equestrię i kilka innych krajów, np. Kraj Gryfów - odpowiedziała - Ale nigdy jeszcze nie wypływałam za ocean.
Przypominasz sobie zabawy i przechadzki w lesie. Zawsze tu przychodziłaś by się wyszumieć albo po prostu odpocząć od miejskiego zgiełku. Widzisz kilka świeżo zasadzonych drzew. Pewnie mają zastąpić te ścięte.
Zdałaś sobie sprawę jak niewiele znaczył żywot każdego z uczniów. Każdego roku przychodzą i odchodzą nie zostawiając po sobie nic poza takimi właśnie podpisami albo medalami za osiągnięcia. Na twojej ławce prawdopodobnie siedział już nie jeden nowy uczeń i pewnie będą na nim siedzieć jeszcze inne.