Skocz do zawartości

Dadudałe

Brony
  • Zawartość

    463
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez Dadudałe

  1. - Witaj, mięsisty! - Jeden z kapłanów maszyny, ten dłubiący sobie śrubokrętem w oku, odezwał się nieprzyjemnie mechanicznym głosem. Widać posiadał jakieś implanty dźwiękowe w komplecie z całą resztą żelastwa.

    - Z radością odpowiem na pytania, ku chwale Omnissiaha, choć nie powiem... Ten niepotrzebnie złożony imperialny język męczy mnie i irytuje gdy muszę go używać.

    Cyborg spojrzał ci głęboko w oczy i kontynuował

    - Monitoring nie istnieje, obiekt w rzeczy samej jest pozbawiony prądu. Wieżyczkami teoretycznie powinno móc się sterować jedynie z centrum dowodzenia, ale nie na darmo jesteśmy kapłanami maszyny. Obeszliśmy wszelkie zabezpieczenia i możemy sterować nimi bezpośrednio, z naszych nadajników. Radio... Jeśli chcesz pomówić z kimś na orbicie to nie wróżę ci sukcesu. Mój własny nadajnik nie był w stanie się przebić, co uznaję za co najmniej dziwne. Ten obiekt posiada jednak potężne anteny. Jeśli nie one, to nic na tym księżycu nie wyprowadzi stąd sygnału. W celu ich użycia musimy się jednak udać do centrum dowodzenia i samej kopuły działa. W celu kontaktu z kimś na zewnątrz, powinien wystarczyć wzmocniony nadajnik.

    To mówiąc, kapłan podał Ci sporej wielkości słuchawkę z zestawem czujników. Wyglądała topornie, ale z pewnością działała.

  2. [justify]Kiedyś grałem w coś w tym stylu... Ze statkami właśnie. Fajna była, ale wkurzająca: trzeba było przyzwyczaić się do poruszania i strzelania po wektorach, bez prostego *w-s-a-d'u* Nie chciało mi się zbytnio z tym męczyć, ale kumple doszli do krążowników. Ok. Koniec offtopu. W WoAP zagrać spróbuję, tak jak kiedyś spróbowałem w WoTa. Myślę, że przeniesienie rozgrywki w pełne trzy wymiary (atakować można z każdej strony - nie poruszamy się jedynie po *płaskim*, ograniczającym nas terenie) urozmaici ją i pozwoli zastosować wiele nowych i ciekawych taktyk.[/justify]

  3. [justify]- Siedzimy tu prawie od ataku Orków, Sir. Póki walki trwały na zewnątrz... Czyli przez jakiś jeden dzień, to wszystko układało się jak należy. Potem jednak przypuścili zmasowany szturm i wdarli się do środka... - Chłopak mówił z nieskrywanym przejęciem. Słuchałeś go, jednocześnie oglądając pomieszczenie. Był to typowy przedsionek, czy inny pokój, stanowiący komorę przed wejściem do właściwej części z reaktorem. To tutaj właśnie znajdowały się zewnętrzne systemy zabezpieczeń i stanowiska strażników.

    - ... Nasz kapitan dał rozkaz do odwrotu, by wycofać się drogami ewakuacyjnymi do dżungli. Nasz komisarz zginął podczas obrony bramy, więc za bardzo nie miał kto oponować... - Widać było, że na czole chłopaka pojawił się pot, a ręce trochę mu drżały.

    - Więc... Więc ja się sprzeciwiłem. Nie wykonałem rozkazu, bo nie chciałem by działo dostało się w ręce orków. Kapitan zagroził mi sądem polowym, ale był już w trakcie ucieczki i pewnie nie chciałoby mu się po mnie wracać. Zgromadziłem tylu ludzi myślących jak ja, ilu mogłem. Z początku planowaliśmy zniszczyć reaktory, bo obronę uznaliśmy za niemożliwą. Nie zgodzili się jednak na to kapłani maszyny... Powiedzieli, że póki jest cień szansy, nie przeładują reaktorów. No a tylko oni mieli wiedzę jak to zrobić... Ładunkami wybuchowymi nie dysponowaliśmy. Ograniczyliśmy się więc do wyłączenia zasilania w całym obiekcie z wyjątkiem tego, w którym się zabunkrowaliśmy.

    Chłopak odetchnął ciężko i zaczął opowiadać dalej.

    - Jest nas tutaj garstka... Ledwo trzynastu ludzi, większość rannych. W utrzymaniu się pomogli nam kapłani maszyny i te ich wymyślne konstrukcje. Właściwie... Mimo sprawnych działek, min jakie nam zafundowali czy innych pułapek, to i tak nie mielibyśmy najmniejszych szans. Na szczęście jednak - coś się chyba pokiełbasiło u zielonoskórych. Kiedy tylko nas rozgromili, to zaczęli się bić między sobą. Chyba jakieś sprzeczki między klanami, czy co oni tam mają.

    Tak czy siak... Do usług, majorze! Coś jeszcze chce pan wiedzieć? Wydać jakieś rozkazy?[/justify]

  4. Absolvers Adulators Angels Encarmine Angels Eradicant Angels of Absolution Angels of Damnation Angels of Fire Angels of Fury Angels of Iron Angels of Penance Angels of Purgatory Angels of Redemption Angels of Repentance Angels of Retribution Angels of Vengeance Angels of Vigilance Angels Penitent Angels Porphyr Angels Redeemed Angels Repentant Angels Resplendent Angels Revenant Angels Sanguine Blood Angels Angels Vermillion Blood Angels Astral Fists Astral Knights Aurora Chapter Avengers Avenging Sons Benedictors Black Consuls Black Dragons Black Guard Black Inculpators Black Talons Black Templars Black Wings Blood Angels Blood Drinkers Blood Legion Blood Ravens Blood Swords Bone Knives Brazen Claws Brazen Minotaurs Brazen Skulls Brotherhood of a Thousand Brothers Penitent Carcharodons Celebrants Celestial Guard Celestial Lions Charnel Guard Consecrators Contenders Crimson Castellans Crimson Consuls Crimson Fists Crimson Guard Crimson Paladins Crimson Scions Crimson Scythes Crimson Shades Crimson Templars Crusaders Dark Angels Dark Brotherhood Dark Crusaders Dark Eagles Dark Hands Dark Hunters Dark Sons Dark Templars Death Eagles Death Knights Death Spectres Death Strike Deathwatch Desert Lions Destroyers Dictators Disciples of Caliban Doom Eagles Doom Legion Doom Warriors Dragon Lords Eagle Warriors Emperor's Hands Emperor's Hawks Emperor's Shadows Emperor's Spears Emperor's Storm Emperor's Swords Emperor's Swords Emperor's Warbringers Emperor's Wolves Espandors Excoriators Excubants Execrators Executioners Exemplars Exorcists Exsanguinators Fire Angels Ultramarines Fire Hawks Ultramarines Fire Lords Flame Eagles Flesh Eaters Flesh Tearers Genesis Chapter Golden Angels Golden Gryphons Golden Halos Grey Knights Grief Bringers Guardians of Celeres Guardians of the Covenant Halo Brethren Halo Dragons Hammers of Dorn Hammers of Retribution Harbingers Hawk Lords Heralds of Ultramar Heralds of Vengeance Honoured Sons Hospitallers Hounds of Demos Howling Griffons Ultramarines Immortal Hearts Imperial Castellans Imperial Fists Imperial Harbingers Imperial Hawks Imperial Paladins Imperial Stars Imperial Talons Inceptors Inculcators Interceptors Invaders Invictors Inviolators Iron Champions Iron Crusaders Iron Fists Iron Hands Iron Hearts Iron Knights Iron Lords Iron Snakes Iron Talons Knights of Eternity Knights of Gryphonne Knights of the Raven Knights Sanguine Knights Unyielding Lamenters Legion of Night Legion of the Damned Libators Liberators Lion Warriors Lions Defiant Mantis Warriors Marauders Marines Errant Marines Errantor Marines Exemplar Marines Malevolent Marines Vigilant Masters of Protelus Mentors Metamarines Minotaurs Mortifactors Nemesis Night Hawks Night Watch Novamarines Oblators Omega Marines Panthers Patriarchs of Ulixis Penitents Praetors of Orpheus Purgators Purple Stars Rainbow Warriors Rampagers Raptors Raven Guard Reclaimers Red Hunters Red Legion Red Scimitars Red Scorpions Red Seraphs Red Talons Red Templars Red Wings Red Wolves Redeemed Redeemers Redemptors Reparators Retractors Revilers Rhetors Sable Swords Salamanders Scythes of the Emperor Shadow Hawks Shadow Wolves Silver Eagles Silver Guard Silver Skulls Silver Stars Skull Bearers Sky Sentinels Sons of Antaeus Sons of Dorn Sons of Gideon Sons of Gorgax Sons of Guilliman Sons of Medusa Sons of Orar Space Wolves Star Dragons Star Leopards Star Phantoms Star Scorpions Steel Confessors Stone Gauntlets Stone Hearts Storm Callers Storm Falcons Storm Giants Storm Hawks Storm Lords Storm Wardens Storm Warriors Storm Wings Subjugators Supplicators Tarantulas Tauran Tempestors Templars of Blood Terror Tigers Tigers Argent Tormented Tormentors Tributors Ultramarines Valedictors Venerators Venerators of Osiron Victors Vindicators Viper Legion Vorpal Swords War Bearers Warhawks Warmongers Warrior Adepts Warriors Tempest White Consuls White Minotaurs White Panthers White Scars White Templars Widowmakers Wolf Brothers

    Wiem, że trochę trolluję, ale nie mogłem się powstrzymać. Przepraszam za to :P. Tutaj masz pełną listę znanych zakonów. EDIT: ofc. lojaliści, ewentualnie mogłem (ale nie musiałem) wstawić tam jakiś zakon renegacki, bądź taki, który został rozbity i jego resztki przeszły na stronę chaosu :P. Punkt dla Ciebie, jeśli będzie Ci się chciało w necie za tym poszukać i sprawdzić.

  5. [justify]Ale przeciwieństwa... Znaczy co właściwie? Tam się wszystko bije z wszystkim, przyjacielu.

    Można powiedzieć:

    Space Marines - Chaos Space Marines

    Imperial Guard - Orks

    (Craftworld) Eldars - Dark Eldars

    Sisters of Battle

    Necrons

    Tau

    Ale to też jest błędne. Już mówię czemu:

    1) Chaos Space Marines są zaprzeczeniem całego imperium. Nie tylko samych marynowanych. Na ich usługach w DoW1 mamy zarówno demony, jak i zwykłych kultystów. Co więcej: Chaos nienawidzi się z Necronami i prowadzi z nimi wojny, ponieważ Necrosy mają bardzo ciekawą technologię mogącą upupić nawet takie Oko Terroru i zwalczają wpływy chaosu jak tylko mogą.

    2) Orkowie są zaprzeczeniem wszystkiego. Jeśli nie walczą akurat ze sobą, to robią wielkie Waaagh! I nie obchodzi ich w kogo uderzy, byleby tylko było wielkie trachu.

    3) Eldarzy z Dark Eldarami wbrew pozorom MOGĄ się dogadać. I nieraz to robili. Wygląda to w ten sposób: nienawidzimy się, ale przynajmniej jesteśmy cywilizowani. Eldarzy (wszyscy) uznają inne rasy za bandę barbarzyńców ledwo wypełzłych spod kamienia. Wyjątek stanowią tu Tyranidzi (nie występujący w DoW1) i Necroni, którzy to właśnie są głównym przeciwnikiem Światostatku Ulthwe w wyżej wymienionej grze. Nie chce nawet tłumaczyć, że światostatków jest wiele, a każdy ma swoich wrogów i swoją politykę.

    4) Sisters of Battle - ich oczywistym przeciwnikiem jest herezja. Herezja i Chaos, bo to przecież inkwizycja. Tutaj byłoby najprościej ustawić "przeciwieństwo", gdyby nie fakt, że ustawienie Chaos Space Marines naprzeciw Lojalistów, jest bardziej intuicyjne.

    5) Tau - Ta rasa właściwie nie ma swojego naturalnego wroga. Pracują dla Większego Dobra i niewiele ich obchodzi przeciw komu walczą, albo z kim u swojego boku. Dogadaliby się z każdym, gdyby nie fakt, że z niektórymi się zwyczajnie nie da.

    6) Necroni - banda kosmicznych terminatorów nakręcana przez półbogów w cielesnych formach z (bodajże) żywego metalu, wylazłych ze słońca rodzimego systemu tej rasy. Oni się nie dogadują (a przynajmniej nie dogadywali. Mówimy o DoW1, czyli najnowszy fluff nie wchodzi jeszcze w grę) z nikim. Oni niszczą i niszczą, i niszczą, dopóki nie zmiotą wszystkiego co żyje.

    Jak więc poprowadzić wyraźniejsze linie zależności i podziałów? Myślę, że można to zrobić na ciut innej zasadzie...

    Gwardia Imperialna (Ludzkie Imperium) - Dominium Tau (Xenoskie Imperium)

    Kosmiczni Marines (Lojalistyczne Siły Specjalne) - Kosmiczni Marines Chaosu (Heretyckie Siły Specjalne)

    Światostatkowi Eldarzy (Siła, Honor, Dyscyplina) - Mroczni Eldarzy (Podstęp, Zdrada, Hedonizm)

    Orkowie (Nieskończone zastępy mięsa armatniego o topornej technologii) - Necroni (Bardzo ograniczone jednostkowo nieśmiertelne oddziały o najlepszej technologii w galaktyce)

    Siostry Bitwy - Siostry bitwy (bo ssą pałkę i Games Workshop je nienawidzi)[/justify]

  6. [justify]- Sto... Sto czternasty? Z Cadii? Chwała niech będzie Imperatorowi!

    Wyszedłeś z korytarza i pokazałeś się cały. Przed tobą znalazło się kilku gwardzistów w poplamionych i podziurawionych mundurach. Na czele stał młody chłopak z miotaczem płomieni - zapewne twój "rozmówca", a obok niego dwóch Enginseerów z Kultu Maszyny. Wszyscy wyglądali na wymęczonych, ale szczęśliwych z waszego spotkania.

    Noo... Może z wyjątkiem Kapłanów Maszyny, którym to pozostało nie więcej, niż 5% tkanki organicznej. Jeden właśnie sobie dłubał śrubokrętem w cyber-oku chcąc coś naprawić... A przynajmniej miałeś taką nadzieję, bo wydawał przy tym niepokojąco zachwycony pomruk.

    Chłopak wyprężył się służbiście i sprezentował godny weterana salut.

    - Harvis Donahan, panie majorze. 97 Regiment Gwardii Khadei! Od czasu ostatnich incydentów to chyba... Chyba ja tu teraz dowodzę... A przynajmniej dowodziłem do czasu pojawienia się pana - dodał po chwili i uśmiechnął się szeroko. Widać ucieszyła go wizja przekazania dowodzenia komuś innemu.[/justify]

  7. [justify]Posuwaliście się powoli naprzód, uważnie wypatrując wszelkich oznak możliwej zasadzki. Jak zwykle pokazywali się jacyś orkowi maruderzy, ale szybko ich eliminowaliście. Musiały być wystarczająco zajęte na zewnątrz, bądź jeszcze gdzieś indziej, by być w stanie oddelegować większą grupę do was.

    Kiedy doszliście do samego pomieszczenia, znów wypchnęliście do przodu Ruperta, a sami usadowiliście się poza polem widzenia działek. Gwardzista wlazł na sam środek pokoju, usiadł na podłodze i gapił się w zamknięte wrota prowadzące do reaktorów, których to z tej pozycji sami nie byliście w stanie ujrzeć. Słyszeliście obracanie się wieżyczek... Widać go śledziły, lecz nie reagowały. Kiedy już miałeś dać znak by do was wrócił, doszedł go ciebie hałas otwierających się drzwi i nieznany głos:

    - Na Imperaora... Biedak oszalał. Wciągnijmy go jednak do środka. Żal tak zostawiać kogokolwiek. Nawet wariata.[/justify]

  8. Ile ty masz lat? 14? Gimnazjum kolego to ciężki okres. W pierwszej kolejności to nie wiem, czy warto chodzić do niego w koszulce z kucami. Jeśli jesteś w klasie samcem alfa, to rób co chcesz. Jeśli jesteś mięsem, to nie masz większego wyboru: albo się dostosujesz, albo przygotujesz na ataki werbalne. Przy odpowiednio mocnej psychice i podejściu "wisimitoizmu" jesteś w stanie wywalczyć sobie status quo - nie licz jednak na poruchanie. Co tam jeszcze... Ogólnie, to się nie przejmuj tak i nie podchodź zbyt poważnie do tematu. Jeśli będziesz się irytował na nazywanie pegaza jednorożcem, to inni to podłapią i będzie tylko gorzej. Pozdro

  9. Yo Rainbow. Bez pierdółek przechodzę do rzeczy:

    1. Jaką masz opinię o powstającym filmie na podstawie FF "My Little Dashie"?

    2. Znasz (może grałaś w) grę Dead Space 2? ( jeśli nie to mówię, że można tam latać:D)

    3. Ulubione picie?

    4. Umiesz gotować? (tak tak głupie pytanie)

    5. Czy budujesz sobie opinię o danych ludziach po tym gdy widzisz ich pytania?

    7. Zauważyłaś, że nie ma numeru 6?

    Uch... Z buta wjeżdżam.

    Ad.1 To już filmy o mnie kręcą o_o? HAH! Jestem boska.

    Ad.2 No ba! Miodna gra... A nie wiem czy wiesz, ale jest też całkiem fajny film (anime?) w tych klimatach. Dead Space: Downfall. Polecam!

    Dołączona grafika

    Ad.3 Hmmm... Lubię colę, energy drinki, zwykłą mineralną. Alkohole też przejdą, jeśli akurat sobie nimi nie rozwalę diety pod trening :rainderp:. Ale konkretnego ulubionego picia, to raczej nie mam.

    Ad.4 LOLNOPE. Chyba, że przez gotowanie rozumiesz przyszykowanie koktajlu proteinowego po treningu, czy zrobienie kanapek :P.

    Ad.5 Pony Please! Oczywiście, że w jakimś stopniu tak :rainderp:. W życiu codziennym trzeba być zajedwabistym. Tyczy się to również wypowiedzi pisemnych.

    Ad.7 CELESTIO... Nie. Jestem ślepa ;_;

    Trixie i Pinkie już dostały swoje baterie pytań, czas na ciebie, pryzmacie jeden!

    ~ Jak zareagowałaś po przeczytaniu Cupcakes?

    ~ Czy należysz do Bogów Czadowości?

    ~ Marchewki... co dalej? Kostki cukru? Siodło? Uzda?

    ~ Czy gdyby Equestrię coś najechało, zaciągnęłabyś się do wojska?

    ~ Czy istnieje w Equestrii jakikolwiek pojazd latający, którego używają pegazy?

    ~ Jakim cudem nie odkryłaś wcześniej, że Gilda jest takim draniem?

    ~ Jakim cudem twoja moc skrzydeł wynosi poniżej 9000?

    ~ Dlaczego jest cię wszędzie tak dużo? Lubię cię na tyle że kiedyś miałem z tobą ava, ale cały fandom jest tobą tak przesiąknięty, że dzisiaj na widok kolejnego obrazka ciebie w skórce jakiejś strony moje śniadanie odczuwa znów zew wolności.

    ~ Co sądzisz o broni obuchowej?

    ~ Dasz się pokroić? Zgraja kolegów po fachu chce spróbować babeczek. Jeśli odpowiedź na pytanie drugie brzmiała tak, to strata pojedynczego materialnego wcielenia nie powinna być problemem...

    ~ Budyń?

    Ad.1 Śmiechnęłam Spromultise - ty mroczna bambaryło.

    Ad.2 Proszę cię... Bogowie Czadowości jedzą mi z kopytek. Mój poziom SWAGu wynosi ponad 9000, więc jestem stanowczo zbyt zajedwabista - nawet jak dla nich. Deal with it!

    Ad.3 MARCHEWKI TO ODPOWIEDŹ NA WSZYSTKO!

    Dołączona grafika

    Ad.4 Ziomek... Jestem elementem lojalności. Jeśli moje czadowe umiejętności nie mogłyby być lepiej wykorzystane, to oczywiście, że tak.

    Ad.5 Jesteśmy szybkie, ale też się męczymy. Sterowce i inny szajs pomagają śmigać.

    Ad.6 Gilda to nie drań, tylko dupek. Zasadnicza różnica. Była w porzo, dopóki naskakiwała na randomów a nie moich przyjaciół.

    Ad.7 Jakim cudem jeszcze ci palce nie uschły od zadawania tylu pytań?

    Ad.8 Zadaj sobie samemu to pytanie raz, a potem drugi. Czemu mnie tak dużo? Hmm? Może zwyczajnie z tego powodu, że jestem tak zajedwabista :P?

    Ad.9 Broń obuchowa jest tępa. Next!

    Ad.10 A czemu miałabym się dać pokroić? Po kie kopytko? Choć z drugiej strony... Babeczki ze mną byłyby podwójnie słodziutkie :rainderp:.

    Ad.11 Kisiel całym sercem i umysłem.

    1.Czemu wasz kucykowy kontrwywiad ciongle mieszka komputerowi namiary tak ze zamiast namiarow Equestrii dostaje namiary miasta na moim servie minecraft :grumptwi: ?I potem mi to wszystko leci w miasto!!!Zondam wyjasnien i odszkodowania :P

    2.Chcesz babeczke wypieku wlasnego?(podaje tace pelnom babeczek i sam zjada jedna[no co glodny bylem])

    Ad.1 Wniosek powinien być złożony poprawnie: bez błędów ortograficznych, różowym długopisem, na zielonym papierze. Nie spełniasz wymogów, więc go odrzucamy.

    Ad.2 OMNOMNOMNOM

    http-~~-//www.youtube.com/watch?v=SMWi7CLoZ2Q

    Za nazwanie mnie misiaczkiem to cie o głowe skróce

    a w związku z tymi namiarami mam troche informacji i szpiegów jedyny problem to włączenie portalu bo ktoś ukradł baterie ;/

    ok tera czas na pytania

    1.czemu poprostu nie dasz m spuścić bomby biologicznej na canterlot? to nie takie złe xD

    2.zdałaś w szkole?

    KOMUNIKAT:znaleziono baterie

    wreszcie!

    Będę więc nazywała pysiaczkiem, cukiereczku.

    Ad.1 A potem cały ten syf spłynie do kanalizacji, a z kanalizacji do rzeki... I zaczną nas gonić jakieś latające, trzygłowe rekino-ważki. Nie, dziękuję.

    Ad.2 Zależy w której :rainderp:

    Co do baterii - sprawdź sobie jeszcze, czy zapewniają odpowiednie napięcie.

    Misiaczku.

    Dołączona grafika

    Hej Dashie!

    Jaki jest twój ulubiony owoc?

    Limonka.

    Dołączona grafika

    Jeszcze mam parę pytań ...

    1. Czy spotkałaś kiedyś kogoś z rodziny Scootaloo ? przecież tyle w Ponyville jesteś .

    2. Dołączyła byś do WonderBolts jeżeli miałabyś opuścić przyjaciółki na przekład przez jakiś wyjazd/y ?

    Ad.1 Pffffff... Nope. Może, gdyby przyszła po autograf razem ze starszymi. Tak, to nie mam pojęcia. Za dużo tych wszystkich fanów by ich spamiętać razem z rodzinami :rainderp:.

    Ad.2 Hmm... Jeśliby mnie potrzebowały, to nie. Jeśli jednak nic by się nie działo, to skorzystałabym z okazji i wstąpiła do Wondersów. Przecież to nie byłby koniec naszej przyjaźni. Nadal byśmy się widywały... Tylko rzadziej.

    RainbowDash jak szybko potrafisz latać :rainbowglasses: plisss odpisz bo jak

    nie to pamiętaj... ''wiem gdzie mieszkasz'' XD

    - Ulica Pegazia 3/14 Cloudsdale. Czwarte mieszkanie od lewej. Wpadnij, to się trochę pobijemy poprzytulamy.

    Hej RD

    Czy miałaś już okazję być na jednej z piżamowych imprezek Twilight ? Jeśli tak to co ci się najbardziej podobało ?

    I czy sama zorganizowałabyś coś podobnego u siebie ?

    Ad.1 Tak, byłam. Chlałyśmy wódkę, zamówiłyśmy taniec ze striptizem, wyszłyśmy na miasto i kradłyśmy tabliczki z nazwami ulic, dzwoniłyśmy domofonami o trzeciej w nocy, pobiłyśmy się z losowymi fagasami pod monopolowym, zostałyśmy spisane przez gwardię za wykrzykiwanie obraźliwych haseł, śpiewałyśmy szanty pod balkonem Celestyny, wkurzałyśmy mantykory i spaliłyśmy się jak wyposzczony rastaman w fabryce haszyszu. NIEEEEEE... Było wesoło, choć niestety Twi musi wszystko brać z książek... Sianowaty punkt po punkcie! Co mi się najbardziej podobało? Żebyś ty widział pijącą Twilight xD... Dla tego jednego punktu było warto.

    Czy coś podobnego u mnie? Oczywiście! Patrz na przekreślony tekst Ale dokładnego opisu nie umieszczę. :rainderp:

    Mam dla cb pare pytań :)

    Jak tam ci się żyje z twoim żółwiem ?

    chodzisz z nim na spacery?

    Nie żałujesz tego wyboru?

    Czy Derpy cię wkurza?

    Kto jest twoim największym idolem?:yay:

    Ad.1 Pytaj żółwia :D

    Ad.2 Jak wyżej, ziomuś. Ale powiedzmy, że spacerami nazwać to można.

    Ad.3 LOLNOPE! Nigdy, przenigdy. Zresztą kiedyś się żółwia usprawni nano-wszczepami i będę miała najlepszego we wszechświecie cyber-zwierzaka strzelającego laserami z oczu i rakietami ze stanowisk ogniowych na pancerzyku.

    Ad.4 Czasem... Czasem mam ochotę komuś przywalić, ale tego nie robię, bo w gruncie rzeczy ta osoba nie zasługuje na takie traktowanie.

    Ad.5 Jeśli liczymy idola jako grupę sportową, to Wonderbolts. HA-HAAHA. Tak oczywistej odpowiedzi się z pewnością nie spodziewałeś! :rainderp:

    Hej Dash słuchałaś może fanfic'a o sobie ??? Albo słuchasz posenek takich jak 20 precent cooler ? :D Jeżeli chodzi o FF to nie proponije ci słuchać Rainbow Factory i Cupcakes :-/ . A tak wogule jakie są twoje Hobby ? I czy ktoś by sie chciał przytulić ( naprzykład dwunastolatek :yay: ) to przytuliła byś się ? Pozdrów swoje koleżanki :)

    - Z piosenek to ostatnio chociażby to siadło (czy fanfic o tym fagasie jest, nie mam pojęcia. Jest piosenka tłumaczona przez forumowego PhosiQa i za to mu dziękujemy. PhosiQ - nie jesteś fagasem, bo fajnie tłumaczysz. +5 punktów szału prosto od RD)

    http-~~-//www.youtube.com/watch?v=D-96inCTo0w

    - Piosenek słucham pełno. Aż nie chce mi się wszystkiego rozpisywać ;p. Co do dalszych pytań:

    To o hobby to chyba żarcioch xD. Wydawało mi się to oczywiste.

    To o tuleniu - masz huga :rdhug:

    Koleżanki pozdrowię.

    Czesc Dashie co u ciebie?

    mam takie pytanko

    Jak poznalas Derpy?

    - U mnie wszystko płynie :lolface:

    - Derpy? Kurczę... Nie pamiętam, ale wiem, że to z pewnością było bolesne. Albo czymś oberwałam, albo się z czymś zderzyłam. :ming: Z 5 złamań jak nic.

    mam parę pytań:

    1: czy nie wkurza cię to że ludzie w tym necie wypuszczają tyle plotek na twój temat? oto kilka przykładów:

    - kochałaś się z pinkie

    - kochałaś i masz dziecko z fluttershy

    - masakrujesz pegazy i przearabiasz je na farby do tęcz

    - zostałaś przerobiona na babeczyki i sprzedana na rynku

    - masz dziecko z applejack

    - itp

    ile w tym jest prawdy

    2. grałaś kiedyś w amnesia: the dark descent? jeśli tak to jaka była twoja reakcja (i nie gadaj że się ani razu niewystraszyłaś)

    3. ile wyborowej potrafisz wypić jednej nocy?

    4. kto jest szybszy - ty czy spitfire ( odpowiedz z głową bo jak ją obrazisz to nici z wstąpienia do wonderbolts).

    5. co powiesz na 2099 obrazków z tobą i przyjaciółkami na takiej stronie o tajemniczej nazwie Rule34?

    Ad.1 CZAS NA WIECZÓR PRZY SZAFOCIE... Z AUTORAMI PLOTEK W ROLI GŁÓWNEJ!

    Dołączona grafika

    Ad.2 Reakcja? ;_;

    Dołączona grafika

    Ad.3 OVER 9000!!111!1!

    Ad.4 Cholera... Zadawaj mi więcej takich pytań-pułapek, to się z pewnością polubimy.

    Powiedzmy tak: Spitfire ma kolosalne doświadczenie, ale ja lepiej rokuję długoterminowo.

    Ad.5 2099? Żal. To już pewnie Obama x Putin mają więcej.

    No ale koniec z żarciochami. Co ty byś powiedział, gdyby gdzieś na necie było ponad 2k rysunków o wiadomej treści z tobą i twoimi najlepszymi przyjaciółmi?

    witaj Rainbow Dash. Na powitanie mam dla ciebie prezent. Kufel cydru:

    http://www.picshot.pl/files/14116_myyza/cydr.jpg

    Sam robiłem (uwaga mocny75%)

    A teraz parę pytań:

    1. Jak smakował prezent ode mnie?

    // AJ też dałem

    2. Co powiesz o tym zdjęciu?

    https://encrypted-tbn0.google.com/images?q=tbn:ANd9GcRsbe7Si6YULvX9u8SCUZcfNutC1uGzHsTWcvB5jVrnf97sfSci

    // AJ tez dostała to pytanie.

    No to by było na tyle.

    Za cydr dziękuję. Powiem ci jak smakował, kiedy dotrze Pocztą Polską. Pewnikiem trochę poczekam.

    Ad.2

    Dołączona grafika

    - Komisarz Dashie zmienia swój zwyczajowy strój i z radością oczekuje na rozstrzelanie pewnego osobnika. Podaj namiary, towarzyszu.

    Jaka szansa że prześcigniesz SR-71 bo według mnie malutka a szczerze mówiąc zerowa a tu zdjęcie

    http://i46.tinypic.com/vfi55g.jpg

    osiąga prędkość mach 3 i pułap 24-28 nawet ponaddźwiękowe bum ci nie pomoże z tym potworem dasz rade?

    - A po co mam się ścigać? Siądę za sterami drugiego podobnego, odstrzelę konkurentowi zadek rakietami i znów będę "fastest ponah eva".

  10. Yo Rainbow. Bez pierdółek przechodzę do rzeczy:

    1. Jaką masz opinię o powstającym filmie na podstawie FF "My Little Dashie"?

    2. Znasz (może grałaś w) grę Dead Space 2? ( jeśli nie to mówię, że można tam latać:D)

    3. Ulubione picie?

    4. Umiesz gotować? (tak tak głupie pytanie)

    5. Czy budujesz sobie opinię o danych ludziach po tym gdy widzisz ich pytania?

    7. Zauważyłaś, że nie ma numeru 6?

    Uch... Z buta wjeżdżam.

    Ad.1 To już filmy o mnie kręcą o_o? HAH! Jestem boska.

    Ad.2 No ba! Miodna gra... A nie wiem czy wiesz, ale jest też całkiem fajny film (anime?) w tych klimatach. Dead Space: Downfall. Polecam!

    Dołączona grafika

    Ad.3 Hmmm... Lubię colę, energy drinki, zwykłą mineralną. Alkohole też przejdą, jeśli akurat sobie nimi nie rozwalę diety pod trening :rainderp:. Ale konkretnego ulubionego picia, to raczej nie mam.

    Ad.4 LOLNOPE. Chyba, że przez gotowanie rozumiesz przyszykowanie koktajlu proteinowego po treningu, czy zrobienie kanapek :P.

    Ad.5 Pony Please! Oczywiście, że w jakimś stopniu tak :rainderp:. W życiu codziennym trzeba być zajedwabistym. Tyczy się to również wypowiedzi pisemnych.

    Ad.7 CELESTIO... Nie. Jestem ślepa ;_;

    Trixie i Pinkie już dostały swoje baterie pytań, czas na ciebie, pryzmacie jeden!

    ~ Jak zareagowałaś po przeczytaniu Cupcakes?

    ~ Czy należysz do Bogów Czadowości?

    ~ Marchewki... co dalej? Kostki cukru? Siodło? Uzda?

    ~ Czy gdyby Equestrię coś najechało, zaciągnęłabyś się do wojska?

    ~ Czy istnieje w Equestrii jakikolwiek pojazd latający, którego używają pegazy?

    ~ Jakim cudem nie odkryłaś wcześniej, że Gilda jest takim draniem?

    ~ Jakim cudem twoja moc skrzydeł wynosi poniżej 9000?

    ~ Dlaczego jest cię wszędzie tak dużo? Lubię cię na tyle że kiedyś miałem z tobą ava, ale cały fandom jest tobą tak przesiąknięty, że dzisiaj na widok kolejnego obrazka ciebie w skórce jakiejś strony moje śniadanie odczuwa znów zew wolności.

    ~ Co sądzisz o broni obuchowej?

    ~ Dasz się pokroić? Zgraja kolegów po fachu chce spróbować babeczek. Jeśli odpowiedź na pytanie drugie brzmiała tak, to strata pojedynczego materialnego wcielenia nie powinna być problemem...

    ~ Budyń?

    Ad.1 Śmiechnęłam Spromultise - ty mroczna bambaryło.

    Ad.2 Proszę cię... Bogowie Czadowości jedzą mi z kopytek. Mój poziom SWAGu wynosi ponad 9000, więc jestem stanowczo zbyt zajedwabista - nawet jak dla nich. Deal with it!

    Ad.3 MARCHEWKI TO ODPOWIEDŹ NA WSZYSTKO!

    Dołączona grafika

    Ad.4 Ziomek... Jestem elementem lojalności. Jeśli moje czadowe umiejętności nie mogłyby być lepiej wykorzystane, to oczywiście, że tak.

    Ad.5 Jesteśmy szybkie, ale też się męczymy. Sterowce i inny szajs pomagają śmigać.

    Ad.6 Gilda to nie drań, tylko dupek. Zasadnicza różnica. Była w porzo, dopóki naskakiwała na randomów a nie moich przyjaciół.

    Ad.7 Jakim cudem jeszcze ci palce nie uschły od zadawania tylu pytań?

    Ad.8 Zadaj sobie samemu to pytanie raz, a potem drugi. Czemu mnie tak dużo? Hmm? Może zwyczajnie z tego powodu, że jestem tak zajedwabista :P?

    Ad.9 Broń obuchowa jest tępa. Next!

    Ad.10 A czemu miałabym się dać pokroić? Po kie kopytko? Choć z drugiej strony... Babeczki ze mną byłyby podwójnie słodziutkie :rainderp:.

    Ad.11 Kisiel całym sercem i umysłem.

  11. Yo Rainbow. Bez pierdółek przechodzę do rzeczy:

    1. Jaką masz opinię o powstającym filmie na podstawie FF "My Little Dashie"?

    2. Znasz (może grałaś w) grę Dead Space 2? ( jeśli nie to mówię, że można tam latać :D)

    3. Ulubione picie?

    4. Umiesz gotować? (tak tak głupie pytanie)

    5. Czy budujesz sobie opinię o danych ludziach po tym gdy widzisz ich pytania?

    7. Zauważyłaś, że nie ma numeru 6?

    Uch... Z buta wjeżdżam.

    Ad.1 To już filmy o mnie kręcą o_o? HAH! Jestem boska.

    Ad.2 No ba! Miodna gra... A nie wiem czy wiesz, ale jest też całkiem fajny film (anime?) w tych klimatach. Dead Space: Downfall. Polecam!

    Dołączona grafika

    Ad.3 Hmmm... Lubię colę, energy drinki, zwykłą mineralną. Alkohole też przejdą, jeśli akurat sobie nimi nie rozwalę diety pod trening :rainderp:. Ale konkretnego ulubionego picia, to raczej nie mam.

    Ad.4 LOLNOPE. Chyba, że przez gotowanie rozumiesz przyszykowanie koktajlu proteinowego po treningu, czy zrobienie kanapek :P.

    Ad.5 Pony Please! Oczywiście, że w jakimś stopniu tak :rainderp:. W życiu codziennym trzeba być zajedwabistym. Tyczy się to również wypowiedzi pisemnych.

    Ad.7 CELESTIO... Nie. Jestem ślepa ;_;

    Trixie i Pinkie już dostały swoje baterie pytań, czas na ciebie, pryzmacie jeden!

    ~ Jak zareagowałaś po przeczytaniu Cupcakes?

    ~ Czy należysz do Bogów Czadowości?

    ~ Marchewki... co dalej? Kostki cukru? Siodło? Uzda?

    ~ Czy gdyby Equestrię coś najechało, zaciągnęłabyś się do wojska?

    ~ Czy istnieje w Equestrii jakikolwiek pojazd latający, którego używają pegazy?

    ~ Jakim cudem nie odkryłaś wcześniej, że Gilda jest takim draniem?

    ~ Jakim cudem twoja moc skrzydeł wynosi poniżej 9000?

    ~ Dlaczego jest cię wszędzie tak dużo? Lubię cię na tyle że kiedyś miałem z tobą ava, ale cały fandom jest tobą tak przesiąknięty, że dzisiaj na widok kolejnego obrazka ciebie w skórce jakiejś strony moje śniadanie odczuwa znów zew wolności.

    ~ Co sądzisz o broni obuchowej?

    ~ Dasz się pokroić? Zgraja kolegów po fachu chce spróbować babeczek. Jeśli odpowiedź na pytanie drugie brzmiała tak, to strata pojedynczego materialnego wcielenia nie powinna być problemem...

    ~ Budyń?

    Ad.1 Śmiechnęłam Spromultise - ty mroczna bambaryło.

    Ad.2 Proszę cię... Bogowie Czadowości jedzą mi z kopytek. Mój poziom SWAGu wynosi ponad 9000, więc jestem stanowczo zbyt zajedwabista - nawet jak dla nich. Deal with it!

    Ad.3 MARCHEWKI TO ODPOWIEDŹ NA WSZYSTKO!

  12. [justify]Podliczyłeś szybko liczbę ludzi. Przetrwało ich trzydziestu trzech, z czego kolejnych dziesięciu rannych. Da się z tego zmontować jeden pluton. Co z rannymi? Kazać ubezpieczać im teren? A może lepiej kazać im się wycofać, albo nawet nie zwracać uwagi na straty i dalej brnąć bez zmian w strukturze oddziałów? Decyzja należała do ciebie. Stan ekwipunku prezentował się nieźle. Każdy miał nadal przynajmniej dwa zapasowe magazynki. Dysponowaliście też pięcioma karabinami plazmowymi i trzema granatami. Poszukałeś pistoletu, lecz niestety chwilowo nic takiego nie ma. Dwa należące do poruczników, są pistoletami plazmowymi, a nie masz wielkiego zaufania do tej broni.

    Chciałeś nawiązać połączenie z Rajkovicem, ale nie mogłeś się przebić sygnałem przez te tony wzmacnianego betonu. Chyba musisz osiągnąć jakąś jednostkę centralną z dostępem do anten... O ile anteny są jeszcze sprawne.

    - Sir - odezwał się znowu ten sam człowiek, który wcześniej wystąpił przed szereg i wypowiedział na głos wątpliwości wszystkich. - Pozwoliliśmy sobie wykonać szybki zwiad dopóki był pan major nieprzytomny. Uznaliśmy, że zwyczajne stanie w miejscu i czekanie byłoby dużo niebezpieczniejsze.

    Wskazał następnie ręką na trzech ludzi i gestem nakazał im podejść bliżej.

    - To są: Widmo, Zgred i Rupert. Mają coś ciekawego do powiedzenia.

    - W rzeczy samej, majorze - odezwał się osobnik określony mianem Zgred. - Wykonaliśmy szybki wypad wgłąb korytarzy, eliminując po drodze kilkunastu orków. Niezbyt się nas spodziewali, a wszelkie posterunki ogniowe mieli skierowane w przeciwną stronę. Doszliśmy tak do miejsca, w którym powinno być wejście do reaktorów... Miejsce istnej rzezi. Wszędzie trupy... Całkiem świeże zresztą. Rupert jak zwykle zrobił z siebie debila i wyleciał w sam środek pomieszczenia. Nie przerywaliśmy mu, bo kretyn robi za idealny wykrywacz stanowisk ogniowych... No i ma pierdzielone szczęście idioty. Nigdy nic mu się nie dzieje.

    Patrząc się teraz na Ruperta nie miałeś ku temu żadnych wątpliwości. Szczęśliwy jest ograniczony umysł, ale w tym przypadku to już czysta przesada. Ten, chyba wiedząc, że o nim mówicie derpnął głośno i zaślinił swój mundur...

    - Ech... Tak... - kontynuował zdegustowany lekko Zgred. Widmo jak zwykle tylko stał i się nie odzywał. Właściwie to nawet nie było widać, by chociaż oddychał... Oczami też nie mrugał. - W każdym razie Rupert wbiegł prosto pod sprawne działka ochrony kompleksu. Te w pierwszej kolejności otworzyły ogień, ale Rupert potknął się o jakiegoś orka, wyjebał jak długi na śliskiej od krwi posadzce, przejechał po niej ślizgiem i wpierdzielił się w kosz na śmieci po drugiej stronie pomieszczenia... Omijając przy tym całą serię z broni maszynowej. Kiedy już myśleliśmy, że dopadną kretyna, działka przestały strzelać. Po prostu ucichły. Rupert przeparadował przed nimi jeszcze dwa razy, a potem wrócił do nas. Sądzimy, że maszynki nie zaprzestały strzelania bez powodu i warto to sprawdzić.[/justify]

  13. [justify]Żołnierze odruchowo zabrali się za wykonywanie rozkazu, lecz po chwili jednak zwolnili, by ostatecznie zupełnie zaprzestać wszelkich czynności. Spojrzeli po sobie z zakłopotaniem, aż jeden z nich - jak widać odważniejszy - zdecydował się powiedzieć to, co myślą wszyscy:

    - Panie majorze... Nie kwestionujemy tego co pan mówi, bo wystarczająco dużo razy wyprowadził nas pan z niemożliwego gówna, by zaskarbić sobie u nas szacunek i zaufanie. Niemniej jednak... Nie sądzi pan, że przerywanie misji szturmu na strategicznie ważny punkt z powodu pourazowej wizji... Nie będzie wystarczającym argumentem przekonującym Rajkovica?

    Gwardziści tylko pokiwali głowami.

    - Fakt, Sir - dodała Erica. - Nie wiem co mogłoby nas spotkać dalej w tym obiekcie, ale już wolę stanąć oko w oko z tym czymś, niż z komisarzem. A z jego strony nasza akcja wyglądałaby prawie jak dezercja... Prawie robi wielką różnicę, ale nie dla tego świra.[/justify]

  14. [justify]Cholerny ból...

    Padłeś na orka, który zaczął zamykać na tobie morderczy uścisk. Mechaniczna ręka już miała ci zmiażdżyć głowę, kiedy to jeden z gwardzistów strzelił tuż obok twojej głowy i rozwalił morderczy mechanizm pojedynczym, idealnie ulokowanym strzałem z plazmy. Poczułeś falę niemożliwego gorąca, ale żyłeś. W całym pułku był tylko jeden taki strzelec wyborowy - Erica Jurke i to z pewnością ona uratowała cię przed niechybną śmiercią.

    Żołnierze dopadli do Meka i zadźgali go bagnetami, uwalniając twoją rękę z uścisku. Byłeś relatywnie bezpieczny a adrenalina przestawała działać. Kojarzysz jakieś przebłyski... Wybuch, walka, gwardziści dobijający rannych orków.

    - Chyba wygraliśmy - przeszło ci przez myśl... I zemdlałeś.

    Ujrzałeś światło, a wraz z nim przyszedł błogi sen. Jasność była taka ciepła i tak... pachnąca? Chyba jaśminem. Czy światło może pachnieć?

    - Tatku! - twoje myśli przerwał przyjemny, choć wyraźnie podniesiony głos. Znasz go. Poznajesz. Czy to mogła być Ona?

    - Tatusiu... Grozi wam niebezpieczeństwo! Nie wiesz nawet jak straszne. Musicie...

    ~ *BŁYSK*

    - Musicie! ...

    ~ *BŁYSK*

    - Chyba go mamy! - usłyszałeś Ericę i otworzyłeś oczy. Stała nad tobą zakrwawiona i zdyszana, ale szczęśliwa.

    - Przepraszam szefie, za spranie szefa po pysku w ramach dodatku do medykamentów, ale nie mogliśmy pozwolić na omdlenie dowódcy w takim momencie.

    Dziewczyna uśmiechnęła się pokazując równy rządek białych zębów, co dodatkowo upodobniło ją do Rek-kina z jej rodzimego świata, którego to wizerunek miała wytatuowany na plechach. Jak znasz dziewczynę, pewnie z połowa plutonu miała już okazję zobaczyć go... Z bliska.

    - Zaaplikowaliśmy podręczne syfy od jajogłowych i założyliśmy panu ten cacuszny opatrunek - mówiąc to wskazała na twoją rękę. Skupiłeś na niej wzrok i zobaczyłeś metalową obręcz na całym przedramieniu. Wyglądała nieporęcznie, ale nie była zbyt ciężka i nie przeszkadzała w ruchach. Może nawet stanowiła pewną augmentację? Z pewnością wyglądała na wytrzymalszą niż zwykła kość.

    - Ponoć nie należy przesadzać z używaniem ręki, ale kij z tym. Jesteśmy na wojnie szefu, a ten opatrunek był dostępny jedynie dla dowództwa. Cholera! Chciałabym kiedyś zostać oficerem. Jestem wściekle zazdrosna o takie zabawki.

    - Jakieś pytania? - dodała po chwili.

    [/justify]

  15. *bump* Nabijam Ci temat, przy okazji samemu coś pisząc. Oczywiście nie bierz tego pod uwagę xD. 1) Gwardzista, służący w misji pokojowej na Wschodzie. 2) Kontaktów w szarej strefie! Embarga handlowe nałożone na Federację Kucy Arabskich w wyniku krwawej wojny domowej, uniemożliwiają ściągnięcie najdelikatniejszego, Szkarłatnego Jedwabiu, o którym marzy każda ślicznotka i każdy projektant. Rari ma nadzieję na zdobycie go, wykorzystując przy tym RD do zdobycia kontaktów wśród kucyków na misji pokojowej (tak... Wiem...) 3) Polecą. Czas to pieniądz. 4) Strajk pegazów?

  16. Ok grupowe zdjęcie z woodstooku. Przyznawać się kto gdzie stoi. Bo kilku z forum było.

    https://lh4.googleusercontent.com/-aW7Qy2QFsWw/UCDjHWYSj1I/AAAAAAAACYg/oqVQyq66GCU/s600/416141_166703210131783_1266675868_o.jpg

    Ja to ten w czarnej koszuce z RD na środku.

    To mi się podoba! Zarąbiście :P. Więcej takich zdjęć. Tylko (mam nadzieję, że nikogo nie obrażam) niepokoi mnie ten troglodyta po prawej :P - zaraz *pod* kolesiem w masce przeciwgazowej (maska na taki upał? Oszalał ktoś :rainderp: ). Chłop zajedwabiście wygląda xD. Jak człowiek pierwotny co wyczłapał właśnie z jaskini. +5 punktów szacunku.

  17. [justify]Rzuciłeś się pod nogi orka. W ostatnim momencie zresztą, bo miejsce w którym znajdowałeś się jeszcze sekundę wcześniej, zostało zmiażdżone z siłą porównywalną do zderzenia się z rozpędzonym frachtowcem systemowym. Ułamki betonu rozprysnęły się po okolicy, wbijając nieprzyjemnie w ciała walczących. Była to jednak jedynie drobna niedogodność w porównaniu z całkiem prawdopodobną śmiercią... W każdym razie pewną, gdybyś się z tego miejsca nie ruszył.

    Wykonałeś cięcie w poprzek nogi wroga. Celowałeś w ścięgna, ale okazało się to niepotrzebne. Wspomagane energetycznie ostrze wniknęło w ciało jak w masło. Miałeś wprawdzie za mało siły by przeciąć całą kończynę, ale rana była głęboka na tyle, że jedynie cienki kawałek mięsa i ścięgien utrzymywał całość w kupie.

    Bestia upadła na kolano, a ty wykonałeś szybki obrót by przeorać jej zad ostrzem. Zrobiłeś tak, ale strasznym kosztem. Mek zawył i upadając odwinął się zranioną ręką, chwytając za twoje lewe przedramię. Uścisk imadło - nadal przecież był to potężny ork. W jednej chwili usłyszałeś chrzęst, a zaraz potem poczułeś ogłuszający ból. Przewracając się na ziemię, mek pociągnął ciebie za sobą, starając się chwycić dodatkowo mechaniczną ręką.

    Pojedynek choć krótki, to zwrócił uwagę najbliższych gwardzistów. Nie zważając na własne problemy, ruszyli szybko by ratować dowódcę... Musisz wytrzymać jeszcze tylko kilka sekund.[/justify]

    ************************

    W ramach nagrody za czekanie:

    Dołączona grafika

  18. [justify]Zebrana flegma poleciała po idealnej trajektorii delikatnego łuku. Odpowiednik siły coriolisa dla tego księżyca, czyli siły bezwładności, wywołanej jego obrotowym ruchem i różnicą prędkości liniowych punktów położonych na różnych szerokościach geograficznych. Spowodowały one umieszczenie meli w samym środku pyska zielonoskórego, a tym samym wielki, mrożący krew w żyłach ryk nienawiści.

    Dziesięć punktów dla Gryffindoru, jak mawiał kiedyś jeden z twych mentorów: Pułkownik Alabamus Dunredormus.

    - Bendziesz umierał długo i śmiertelnie! Jak chomik w wirówce! - Pyskował olbrzym, przecierając sobie twarz. Dalej biegł w twoim kierunku, ale ten moment, ta chwila pozwoliła ci wyciągnąć pistolet i... Strzelić do niego?

    - Nie! - Krótko i zwięźle... Mek był szybszy i zwinniejszy niż z początku oceniłeś. Wyszarpał ci broń z ręki i zmiażdżył w żelaznym zatrzasku swej sztucznej dłoni.

    - To nie być czas na stszelanie. Głuptaku. TO CZAS NA RZEŹ!

    Pchnąłeś go szablą w kierunku głowy. On jednak sparował topornie, przez co twe ostrze przecięło mu mięśnie na organicznym ramieniu i pozostawiło brzydką, głęboką i krwawą szramę. Nie zatrzymało to jednak meka przed wyprowadzeniem kontry...

    W kierunku twojej głowy zbliżała się pięść, z którą zdecydowanie nie chciałbyś się spotkać.

    [/justify]

×
×
  • Utwórz nowe...