Skocz do zawartości

Dadudałe

Brony
  • Zawartość

    463
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez Dadudałe

  1. *SPAM* *SPAM* *SPAM *


    Tak! To jest możliwe!. Powiększ swój róg! Dzięki naszemu wspaniałemu zaklęciu "gwałtownego wzrostu", można uzyskać efekt 50% zysku masy, w ciągu zaledwie dwóch dni! Będzie twardszy, będzie większy, BĘDZIE LEPSZY! Prototypowa formuła zaklęcia, uzyskana przez najlepszych naukowców Equestrii, gwarantuje świetne wyniki.

    Zgłoś się już dziś i popraw swoje życie! Cena jednego zwoju to zaledwie 40 złotych monet. Nie namyślaj się długo i kupuj już dziś!
  2. Pędzące kopyta. Pradawne zaklęcie, przetrzymywane w strzeżonym dziale biblioteki zamku Canterlot. Sprawia, że użytkownik... instynktownie zaczyna pędzić bimber! "Pędzące kopyta" działają zupełnie same. Nie potrzebują wiedzy właściciela na temat zacieru zbożowego czy ziemniaczanego! Nie trzeba nic wiedzieć o nastawie cukrowym, o destylacji i oczyszczaniu destylatu! Wystarczy dać się ponieść kopytom i uzbroić w cierpliwość. Bimber będzie jak marzenie!

  3. Sporo grywam ze znajomymi, ale nigdy turniejowo. Raz na rok czy dwa montujemy sobie nowe talie przez internet, zamawiamy odpowiednie karty z USA i ciupiemy. Wychodzi tak do 200 zeta na jedną talię zazwyczaj, bo staramy się oszczędzać. Raczej bez jakichś chorych kombosów. Proste, uniwersalne talie. Tak w sam raz by pograć ze znajomymi ;)

  4. Ok. Przerobiony wstęp. Przedstawiam nową bohaterkę opowiadania D:. Jak pisałem wcześnie, pcham akcję mocno wprzód w latach. Ominę dzięki temu sporo problemów. Tekst zamieszczam póki co w poście, ale zaraz przejdę przez wszystkie rozdziały i sukcesywnie pozmieniam RD na Mirage. Co do rozdziału trzeciego: jest w trakcie roboty, ale się powoli rozkręcam. Najważniejsze to mieć wenę do pisania.  

  5. BALDURY Wybitne! Zawsze grałem wojownikiem, albo paladynem. Grę każdą przechodziłem w pojedynkę, ale jak trzeba było to trzymałem Imoen ( wiadomo czemu ) i kapłana poza walką, by narzucać sobie odpowiednie czary na woja A potem w wir walki i bachbachbachbachbach dwuręcznym mieczem! AHAHAHahaha!

  6. Nie mogę się już zatrzymać. Nie mam wyboru... trzeba biec. Sam też przecież potrzebuję pomocy z wyciągnięciem inteligentnych pocisków. Spinam więc wszystkie mięśnie do ostatecznego wysiłku. Staram się wycisnąć ile tylko się da zarówno z mego organizmu, jak i całej techniki, którą w sobie mam. Może to złudzenie, a może rzeczywistość, ale wręcz czuję jak krew płynie mi przez organizm. A każde ścięgno z osobna przykłada się do postawionego przed nim zadania. Przez komunikator daję znać Marcusowi o nowym zagrożeniu i zaraz po tym nadaję artylerii nowy cel. Powinienem podać trzy koordynaty, ale mam czas tylko na podanie jednego. Liczę jednak, że wywołana ostrzałem nawałnica stali, piasku i ognia skutecznie skryje nas przed oczyma wroga.

  7. Sporo już wymieniliście. Ja dorzucę jeszcze tylko: - Muminki - Smerfy ( czy Smurfy jeśli wolicie w tej pisowni ) - Krecik - Gumisie - Kubuś Puchatek - Reksio - Kot Filemon - Koziołek Matołek Wspominam też miło bajki z batmanem :D. To było coś zupełnie innego... taki pierwszy grimdark jaki w życiu oglądałem. Czuję przez to szacunek to tej bajki.

  8. Też tak sądzę, właśnie dlatego uważam to za smutne.

    Nic nie dodaje powieści uroku tak, jak trochę rzezi :D. Dla mnie jest to raczej wesołe.

    Zgaduję że Dalegor i Avanidius podobnie jak ja nie mógł się pogodzić że Aidan nagle się zmienił i stąd ich zakończenia.

    Hmhm. Taka powieść i taki autor jeśli chcesz znać moje zdanie. Kaczy sam wymyślił i napisał takie a nie inne rozwiązanie i chwała mu za to, bo dzięki temu wielu ludzi mogło sobie przeczytać całkiem zgrabne opowiadanko. Fakt, zakończenie mi nie pasowało, ale właściwie homo motyw był jedynie zwieńczeniem całości, bo już sam shipp dla shippu mi nie podchodzi. Ja wolę akcję. Natomiast muszę wyraźnie to zaznaczyć: opowiadanie było dobrze napisane i z pewnością znalazło wielu zadowolonych czytelników.

    A pisanie alternatywnego zakończenia na złość autorowi, bo nie spodobał mi się jeden fragment, jest jedynie bardzo przykre i świadczyłoby o mej małostkowości.

    Napisałem je, bo zostałem do tego w jakiś sposób zainspirowany. I za to dziękowałem już Kaczemu w kilku miejscach.

×
×
  • Utwórz nowe...