Skocz do zawartości

ShadowNote

Brony
  • Zawartość

    138
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ShadowNote

  1. No hej kurczaczki! Dziś opowiem wam o pewnej grze w której styl walki zależy od ciebie! Oczywiście jest on ograniczony mechaniką gry itd. Ale poza tym do wyboru, do koloru. Możemy wcielić się nawet we własną postać, o ile mamy czas na edytor tzw. Skinów. Gra jest zrobiona na zasadzie Chibi i jest mocno zwrócona w stronę tzw. Otaku, fanów mangi i anime, ale nie tylko. Pomijając walory graficzne w grze odnajdzie się każdy. Są w zasadzie dwa typy rozgrywki, przeciwko innym ludziom albo przeciwko masą NPC w różnych wariantach. W grze jest o dziwo fabuła! Sama gra nie jest duża, zaledwie pół GB. W przypadku walki z drugim człowiekiem jest wiele różnorodnych trybów, ale wszystko sprowadza się do team-deathmatch albo deathmatch. Natomiast vs. NPC możemy wyróżnić kilka rodzajów odblokowywanych razem z poziomem zaawansowania w grze. Są dwa typy dungeonów, jeden fabularny nie zmienny, a drugi generowany. Różnią się też formą. Prawie zapomniałem dodać unikalnych misji do całej tej puli. O! Są też wyzwania u mistrza Dojo, ale to Wy będziecie musieli odkryć całą resztę~ Ewentualne pytania proszę na pw, link dodam jak tylko dobiorę się do kompa. Mój nick w grze: !shadu!
  2. Przyznaje bez bicia, kiedy widzę pracę lepszą od mojej trzęsę się w gatkach aż mnie niemal nie rozsadzi, czasami. Ale staram się nad tym zapanować już od kilku lat i idzie mi stosunkowo dobrze, np. nie wytykam sobie błędów ani nie krytykuje artystów o większym doświadczeniu tylko dlatego, że idzie im lepiej ode mnie. Koniec rozczulania się nad sobą, czas na bazgrołki~ Jak ktoś koniecznie chce to mogę skanować, ale na razie zostaję przy zdjęciach, a i jeszcze jedno linki 1:0 upload. >:3 Moja ostatnia praca, portret mojego OC www... 30/40 minut, nie dokładne itp. itd. Ale własne! http://imgur.com/xU3jfiy Jedna z wielu prac, a, że nie jestem pewien czy w ogóle przejdzie to wolę się nie przemęczać robieniem zdjęć i wstawianiem na imgura~
  3. Okres wielkiej wojny. Wojna ciągnie się latami, a jej końca nie widać na horyzoncie zdarzeń, konflikt ciągle trwa, a front wrze skąpany krwią niezliczonych przedstawicieli obu stron konfliktu. Ministerstwo Pokoju próbuje się uporać z krytyką, atakami szpiegów i oburzeniem Equestrii względem projektu Fluttershy. Katalizator Mega Czarów działa jak należy problem w tym, że fala skupionej magii leczenia nie przebiera w swoich pacjentach stawiając na nogi całe pola bitwy w przeciągu sekund. Ministerstwo Magii Arkan w współpracy z Ministerstwem Technologii Wojennej pracuje nad nowym pancerzem kompatybilnym tylko z rasą jednorożców. Magiczny pancerz ma na celu skupienie energii nosiciela zwiększając jego możliwości dziesięciokrotnie, wbudowane systemy S.A.T.S, EFS i wiele innych zaprezentowanych w PipBucku udogodnień pozwala nosicielowi skupić się wyłącznie na magii. Jednak owy pancerz ze względu na materiały z jakich musiał zostać stworzony nie gwarantuje wysokiej ochrony, nie przewyższa standardowych pancerzy bojowych rozdawanych ciągle rosnącym szeregom ochotników. Pomimo standardowych udogodnień jakie oferuje każdy magiczny pancerz ten konkretny produkt wnosi pewne innowacje w budowie, magiczne katalizatory które są dużo bardziej kompaktowe zastępują ciężkie i nie poręczne siodła bojowe, przesiąknięty magią pancerz tylnych nóg wraz z "Kręgosłupem Mantikory" pozwala nosicielowi utrzymać pozycje stojącą całymi godzinami. Pancerz pokrywający kopyta został wyposażony w kolejną innowację, "Szpony Gryfa" pozwalające korzystać z wszelakiego rodzaju broni za pomocą kopyt. Projekt nosił nazwę "WPMT" co oznacza Wielofunkcyjny Pancerz Magiczny Tesli". Nigdy nie został w pełni ukończony, gdyż jego założeniem nie było utrzymanie nosiciela przy życiu ani zagwarantowaniem mu siły ognia godnej całym oddziałom Paladynów Stali.. Jego głównym założeniem było pochłaniać i zagarniać magię z fali mega czaru generowanego dzięki inwencji Ministerstwa Pokoju i skupiać ją do tego, że byłaby wstanie postawić na nogi już martwych wojaków w obrębie jednorożców wyposażonych w owy pancerz, kosztem ich życia.. Mobilność, siłę ognia i ochronę którą mógłby sobie zapewnić nosiciel to była tylko przykrywka. Proces nigdy nie dobiegł końca z powodu zamachów zebr, kiedy uderzyły pierwsze mega czary ekipa prowadząca wraz z rodzinami i ich cennym projektem została pogrzebana i hermetycznie zamknięta w czeluściach stajni 303 gdzieś u podnóża Canetrlotu. Okres po-wojenny. Życie w stajni zdawało się być niewolniczą pracą dla kogoś kto już nigdy nie będzie w stanie obejrzeć zamówionego dzieła... Bo umarł lub umarła co najmniej 200'ście lat temu w Wielkiej Wojnie. Nadzorczyni stajni zdawała się coś kombinować już od dwóch lat, a teraz ? Durne zajęcia z przed-wojennej technologii.. Po co nam wiedza o magicznych pancerzach w cholernej stajni, ugh!.. No cóż... Rozumiem, że ktoś może sympatyzować porzucone projekty... Ale żeby zaraz tworzyć cały oddział ? Nie do pomyślenia na co to ona nie wpadnie!.. Spokojnie.. Dasz radę, przecież każdy kucyk wie jak prowadzić zajęcia... Ehehe.. Ehh... -Shadow Note znowu objęła wzrokiem pustą klasę wędrując po swoich myślach po czym zwróciła swój wzrok na serię magicznych pancerzy, każdy w dwóch egzemplarzach, jeden pocięty na części, a drugi w pełni zdolny do pracy. - Ciekawe ile kuców w ogóle pojawi się na pierwszych zajęciach.. __________________________________________________________________________________________________________________ Dobra kurczaczki, to na razie tyle z fabuły tej konkretnej historii. Czas na kilka zasad i informacji, a potem karta postaci. Zasady gry. 1- Nie bawimy się w "God Moda" 2- Nie bawimy się w "Emo" 3- MG ma ostatnie zdanie, w typ wypadku ja... 4- ..Co nie znaczy, że nie da się ze mną niczego załatwić prostą rozmową 5- Nie porozumienia załatwiamy z MG, najlepiej wiadomości prywatne. 6- Nie obrażamy, nie poniżamy i staramy się zachować kulturę. 7- Gdy chcesz opuścić sesję polecam uśmiercić postać w grze. Inaczej MG zrobi to za ciebie. Kilka informacji na temat gry. Rasa dowolna, nie ma większego znaczenia poza pancerzem jaki dostajesz na początku. Nadzorczyni jest postacią żyjącą poza akcją prowadzoną przez MG dopóki nie znajdę osoby godnej jej roli, zapisy mile widziane, ale dopracowane do tego wiedza na temat Fallout Equestria osoby prowadzącej nadzorczynię musi być co najmniej średnia. Postacie kanoniczne mogą się pojawić poza stajnią, zapisy na owe postacie muszą spełniać pewne warunki i pasować do obu historii, do tego wiedza osoby prowadzącej ową postać MUSI być wysoka, przynajmniej względem prowadzonej postaci. Wszelkie pytania proszę wysyłać na "priwa". Przykład karty postaci. Imię - Wiek - Rasa - Płeć - Znaczek i jego znaczenie (nie konieczne ) - Charakter - Wygląd (może być obrazek ale nie musi, opis mile widziany) - Historia - Umiejętności (jedna, najlepiej kanoniczna względem Fallouta, a gdy już takowych używamy to proszę, niech nie będą powyżej tych dostępnych od 4 poziomu postaci w grze)- Co lubi - A czego nie lubi - Preferowana rola w drużynie i cechy z nią związane - Specjalizacje (3 lub mniej) - Preferowany styl walki - Weapon of Choice - __________________________________________________________________________________________________________________ A oto moja karta, karta Waszej, przynajmniej na razie, przywódczyni i nauczycielki. Wszytko to może ulec zmianie podczas sesji. Imię - Shadow Note Wiek - 23 Rasa - Jednorożec/changeling(zmiennokształtny) Płeć - Klacz Znaczek i jego znaczenie - Dwie nałożone na siebie nuty, ósemki. Nabyte po tym jak zagrała swój pierwszy zlepek nut na gitarze. Charakter - Czasami natrętna wręcz irytująca o czarnym poczuciu humoru, a jej domeną są kadłubki. Ciężko jej nawiązać bliski kontakt z innymi, nie, że nie próbuje, ale nie idzie jej to najlepiej. Przeważnie zachowuje się nie adekwatnie do sytuacji i bardzo i nie miejscu co sprawia, że inne kuce nie biorą jej na poważnie, ale to dla niej ma najmniejsze znaczenie. Przepełnia ją niestety melancholia. Łatwo jej zaimponować osiągnięciami kategorii o których nie ma pojęcia jednak gdy spostrzeże, że jest nawet odrobinę słabsza od kuca zajmującego się tym samym co ona może grozić krótkotrwałym i znikomym atakiem melancholii. Przeważnie uśmiechnięta gdy daje sobie radę ze swoimi problemami, ale jej uśmiech potrafi kryć znużenie, poza tym lubi się chwalić swoimi małymi kiełkami które dla znajomych pozostają jedynie tajemnicą. Kiedy czuje, że jest bezpieczna, a przyjaźń mocno związana nie boi się dzielić swoim życiem i historią. Przyjaciół wybiera powoli i sceptycznie, pozwalając sobie na manipulację kiedy jeszcze nie czuje żalu w stosunku do kucyków których tak naprawdę jeszcze nie zna. Można by rzec, że jest uparta jak osioł w swoich przekonaniach i poglądzie na świat rzeczywisty. "Mówią, że żyje we własnym świecie... A tak naprawdę to tylko kwestia perspektywy której nie rozumieją". W sytuacjach wymagających powagi strasznie się nudzi. Czasami, zależnie od humoru jej odpowiedzi mogą być lakoniczne i bez sensu. Gdy czuje się wystarczająco komfortowo w przyjaźni... Potrafi okazać się niezłą romantyczką ze szczególnym zamiłowaniem do dramatyzowania. Nie lubi gdy ktoś kwestionuje jej postępowania bez imponującej armady argumentów, bez problemu przyjmuje krytykę, ale rzadko kiedy bierze sobie ją do serca. Wygląd - Jasno szare pokrycie, heterochromia - tęczówki o różnych kolorach (lewe szkarłatne, prawe limonkowe), czarno-zielona grzywa/ogon oraz zielona aura magii. http://imgur.com/xU3jfiy Historia - Urodzona w stajni 303 większość życia spędziła ucząc się własnym tempem, własnymi sposobami i we własnym zakresie. Nie przyniosło jej to wielu przyjaciół, ale nigdy nie była całkiem sama chociaż czasami tak się czuła. Nigdy nie lubiła życia w stajni, nie podobało się jej też to, że uroczy znaczek na jej boku miał determinować co będzie robić do końca swoich dni w stajni. Na jej szczęście nadzorczyni przymknęła oko na jej narzekania pozwalając jej zająć się samą sobą, oczywiście tak długo dopóki wnosiła nowy utwór do radia przynajmniej raz w miesiącu. W wolnych chwilach lubi grzebać przy starej technologii badając jej działanie, a nawet udało jej wyszkolić się w użytku pancerzy magicznych których z nie wiadomego dla niej przyczyny było pełno w magazynach. Kiedy nie babra się w smarze i nie pisze tej samej piosenki tylko, że inaczej zapętlonej to pożera książki przyrodnicze fascynując się zachowaniem lisów i chichocząc na widok słodkich lisiątek pomiędzy drobnymi łykami wina. Umiejętności - Dusza Dziecka - Shadow wraz ze swoim podejściem do życia jest bardziej małym źrebaczkiem niż dorosłą klacz. Dodatkowe opcje dialogowe z dziećmi. Co lubi - Książki przyrodnicze, szczególnie te dotyczące lisów, kawę, wino, ocalałe pozostałości po muzyce alternatywnej. A czego nie lubi - Hipokryzji, narcyzmu ponad wszystko, nudy, a jednocześnie powagi. Preferowana rola w drużynie i cechy z nią związane - Juggernaut - Przeważnie skupiona na stabilnej sile ognia. W sytuacjach kryzysowych jest w stanie zmienić swoje nastawienie stając się ścianą pomiędzy wrogiem, a drużyną starając się zagwarantować odwrót nawet kosztem swojego życia. Dobór ekwipunku i taktyk sprawia, że pomimo ogromnej siły ognia jej mobilność jest przeważnie ograniczona do minimum możliwości, nie nadaje się do krótkich starć z zaskoczenia, ale za to może zabłysnąć w dłuższych potyczkach. Specjalizacje - Materiały Wybuchowe, Broń Palna, Naprawa. Preferowany styl walki - Impulsywny, nie przemyślany innymi słowy... Run n' Gun! Weapon of Choice - Granatniki, lekkie karabiny maszynowe i stabilne sekcje moździerzowe bądź CKM.
  4. ShadowNote

    [Dyskusja] "Mniej niż zero"

    Przepraszam was, że się na razie nie będę udzielać, ale dam o sobie znać kiedy to wszystko dokładnie przemyśle. Poza tym kurczaczki kochane, muszę was upomnieć właśnie za odchylenie od tematu przewodniego. Nic poważnego się oczywiście nie stało, ale jako założyciel tematu muszę dbać o szczegóły... Taki tam bełkot moderator tematu.
  5. ShadowNote

    [Dyskusja] "Mniej niż zero"

    Mój fandom taki piękny... *chlip* Kurczaczki moje kochane, zaraz rozpętamy wojnę w tym tempie. Mordoklapow.. Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym wiedzieć o czym Ty do mnie rozmawiasz, ale brak wiedzy w pewnych dziedzinach mi po prostu nie pozwala więc na razie pozostawię twoją wypowiedź innym. X3 Duszy człowieka mówisz... To już jest kwestia sporna o podłożu religijno-etycznym, a wydaje mi się, że bez osobnej sesji filozoficznej to nie przejdzie tak łatwo. Osobiście jestem skłonny posłuchać czegoś więcej... :3
  6. ShadowNote

    [Dyskusja] "Mniej niż zero"

    Widzę, że hype powoli spada nie tylko u mnie, nie nalegam oczywiście na dalsze przemyślenia, ale cieszę się, że tak ciepło przyjęliście moją teorię i mam nadzieję, że Nasze drogi będą się jeszcze nie raz krzyżować, nie koniecznie na rozdrożu dedukcji skomplikowanych zagadek ludzkości. :>
  7. ShadowNote

    [Dyskusja] "Mniej niż zero"

    Panowie ludziowie wnoszą więcej niż przypuszczałem do moich "badań"! Olaboga co tu napisać... Może powinienem sfolgować z postami bo się do końca wypalę. No to cóż, że ze Szwecji, chyba narazie zostawię ten temat Wam dopóki sam nie wymyślę czegoś głębszego, nie tak z dna wątroby, a Waszą pomoc będę brał pod uwagę I prawdopodobnie dzielił się z Wami moimi konkluzjami na ich temat. Widzę, że skoro przedstawiciele nauk ścisłych szturmują moją teorię w miarę pozytywnym komentarzam to śmiem przypuszczać, że jestę świadkę przełomu I porozumienia pomędzy ogólnie przyjętymi stronami konfliktu. Co zresztą jest paradoksem gdyż nauki humanistyczne zawsze szły w parze z przedmiotami ścisłymi i na odwrót. *oferuje uścisk dłoni* Na pochybel hipokryzji ? Arecus, w skrócie... Ocenianie innych jest złe, przypisywanie konkretnych liczb jest złe, docenianie tego innych względem tego co są w stanie jest osiagnąc jest dobre, a wywyższanie już nie (Innymi słowy konstruktywna krytyka > zbędne chwalenie ). Jeśli o to chodzi.. Inaczej, jeśli dobrze Cię rozumiem to człowiek nie powinien starać się opisać czegoś czego nie jest w stanie objąć swym umysłem gdyż jego konstrukcja biologiczna jest (przynajmniej narazie) zbyt prymitywna aby w ogóle myśleć kategoriami które by nam pozwoliły rozwikłać tą zagadkę życia... Staram się ogarnąć Twoje poglądy na tą sprawę, a dokładniej fakt, że przypisywanie liczb ludziom jest według Ciebie nie fajne i dochodzę do wniosku, że jest w tym ziarno jeśli nie pełen worek prawdy. Jak już wspomniałeś gatunek ludzki nie jest w stanie obiektywnie podchodzić do spraw wszelakich.. I prawdopodobnie w różnym stopniu, ale podzielam to zdanie i uważam, że nie ma sposobu by się od tego uwolnić ze względu na jeszcze nie zgłębioną wiedzę o podświadomośći ludzkiego mózgu. Błądząc tym tropem śmiem twierdzić, że ta dyskusja zaprowadzi Nas duuuużo głebiej króliczej nory życia. Powiem też, że nie spodziewałem się tak pozytywnego odezwu i jestem pozytywnie zaskoczony. A i jeszcze jedno... To jedna z kilku teori nad którymi pracuję, jeśli ktoś chciałby podyskutować na inne tematy... Zapraszam!~ Ale uprzedzam, że większość moich spostrzeżeń dotyczy małych problemów, większości z moich wywodów nawet już nie pamiętam gdyż przemijały z wiatrem z braku zainterosowania... No more.~
  8. ShadowNote

    [Dyskusja] "Mniej niż zero"

    Uuuu, widzę, że są jeszcze na świecie pasjonaci nauk wyzwolonych. Ale do rzeczy, Mordoklapow, twoja opinia jest... Cudowna. Nie czuje się nią urażony w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu wręcz odwrotnie zamiast oznaki "nienawiści" widzę konstruktywną krytykę i objaw zainteresowania. Dziękuję. Skoro liczby nie do końca spełniają założonego zadania... Po co się nimi dręczyć ? Jak wspomniałem we wcześniejszej wypowiedzi to kwestia umowna. Ale Nam chodzi teraz o sposób żeby opisać to zjawisko. Skoro nie liczbami to może kolorami ? Nie, to brzmi co najmniej śmiesznie bez większych przygotowań do tego wywodu. Ale racja, moja teoria prawdopodobnie za bardzo się rozgałęzia żeby dokładnie zaobserwować pewne zmiany, ograniczenie do ogólnych statystyk powinno rozwikłać problem np. Brać pod uwagę tylko sztukę bez nagrania się w jej osobne dziedziny, ale wtedy za bardzo się ograniczamy... Może podzielić sztukę na kategorie takie jak muzyka, malarstwo itd. ? Na temat losowości. Wydaje mi się, że względem humanistyki trafniejsze byłoby określenie, że moja teoria jest chaotyczna a chaos jest częścią świata. Liczby w mojej teorii byłyby chaotyczne, nie przewidywalne i nigdy trwałe.. Teraz wydaje mi się, że szarpiemy się z bestią o wiele bardziej skomplikowaną niż przypuszczałem. Cieszę się, że nie jestem sam w tym bałaganie. :3
  9. Bry wieczór panie i panowie, klacze i ogiery! Usiądźcie ładnie w kółeczku lub nie bo oto mam zamiar zaprezentować swoją teorię i, mam nadzieję, po dyskutować na jej temat! Może uda się NAM ją rozwinąć do pełni możliwości... P.S. Kłótnia, czysty hejt czy bez pod stawne argumenty są, a przynajmniej powinny być zbędne i jak najbardziej nie wskazane. No chyba że randomowy wątek fabularny ktoś wepchnie albo żarcik znikąd bo wtedy można się pośmiać bądź uśmiechnąć. Zacznijmy więc od genezy mej tezy! Otóż pewnego wieczoru natknąłem się na reklamę promującą gry Lotto. Reklama polegała mniej więcej na tym, że grupa ludzi przebranych za zera niecierpliwiła się czekając na inną liczbę, chyba 8, a w gwarze padła lakoniczna, przynajmniej w jakimś stopniu wymiana zdań, a brzmiała ona tak.. "A po co my w ogóle czekamy na tą ósemkę??" "Bo z nią tworzymy coś wielkiego!". I wtedy coś mi przyszło do głowy! Pewnie większość jeśli nie każdy z Was słyszał piosenkę pt. "Mniej niż zero" jeśli nie to polecam, tekst i same brzmienie świetne. Wtedy właśnie ta piosenka rozbrzmiała mi gdzieś pomiędzy uszami łącząc się z dotąd roztrzepanymi myślami aby stworzyć moją teorię. Ot to i cała geneza, a teraz czas na tort.. W powyżej wspomnianej piosence autor przypisuje człowiekowi liczbę zero, a tym czasem w reklamie autor możliwe nie świadomie doprowadził do filozoficznego odkrycia. Gdy usłyszałem wymianę zdań owej reklamy w głowie pojawiły mi się dwa spostrzeżenia.. 1) Ludziom można przypisywać liczby 2) Nawet największą bandę "zer" jedna i odpowiednia osoba może zmienić w liczbę znacznie przewyższającą poprzedni status grupy. Od tego momentu zacząłem bawić się teoriami np. Jak określać przypisywane liczby ? Jakimi kategoriami ? Kto ma prawo przypisywać innym liczby ? Czy można je zmieniać ? Jeśli tak to na jakiej zasadzie ? Do niektórych z tych pytań zacząłem dochodzić sam, ale większość to nadal zagadka, a kto wie ile pytań narodzi się drogą dedukcji ? Dotychczas doszedłem do wniosku, że liczby dotyczą osiągnięć ludzi w danej kategorii np. Sztuce, a zupełnie nowa liczba względem konkretnej dziedziny tworząc wiele, ale to WIELE kategorii. Kto ma prawo przypisywać nam liczby ? Zasadniczo to nikt, uważam, że jest to zjawisko umowne występujące samoistnie w społeczeństwie. Pomimo naszego statusu nie każdy może jednak zrobić z zera milionera bez odpowiednich umiejętności przywódczych nie tylko umiejętności w danej dziedzinie. Jestem szczerze przekonany, że to wszystko czego jestem pewien na temat mojej teorii, wszelkie sprzeciwy są mile widziane gdyż domeną filozofa hobbysty jest podważać wszelkie opinie i szukać własnej prawdy, a między innymi podważać domenę filozofii. Tak więc zapraszam do dyskusji!
  10. Rada wzięta pod uwagę. Wybacz, ale ranisz me serce. Jednak po dłuższym namyśle to ostatecznie nie dział na tematy gdzie ludzie wypytują o szczegóły danej postaci. Szanuje Twoją opinię, ale względem mojego stylu pisma.. Zostanę przy "chaosie". Bez urazy rzecz jasna w końcu masz prawo się oburzyć widząc profanację języka ojczystego.
  11. Duuuużo mi się zmieniło w życiu, fakt, że pisze TO na komórce jest nowy, że znalazłem siły żeby zajrzeć na forum, ale to zbyt osobiste. Moja postać, w archiwalnym poście, jakże absurdalna teraz już tylko ewentualnie nie zrozumiała. I tu disclaimer! Moja postać jest oparta na MOICH teoriach, spostrzeżeniach czy też "mojej wersji" Equestri. Dobra, jeszcze jedno, jest kilka wersji mojej postaci bazujących się na sesjach RP (role-playing), nie RPG jest różnica, więc jestem otwarty na pytania dotyczące konkretnych uniwersów (FoE dokładniej, reszta niech pozostanie tajemnicą. NARAZIE.). Shadow Note, urodzona wiosną do tej pory nie określonego roku, porzucona przez biologiczną matkę Vinyl Scratch (sentyment do starych śmieci.. *chlip*) i zostawiona pod opiekę u Octavii. Jako młoda przedstawicielka gatunku jednorożca mieszkała z ciocią Tavi'ą w miejscowości znanej jako Canterlot. Aspirując na uczennice w akademii magii. Późniejsze wydarzenia, konflikty z prawem (drobne kradzieże z półek sklepowych) rówieśnikami i częściowa degeneracja odwiodły ją od tej ścieżki. Ostatecznie DOPIERO jako nastolatka odnalazła swój uroczy znaczek i talent. Początkowo dwie nałożone na siebie nuty miały mieć związek z umiejętnością gry na gitarze, ale z kolejnymi latami pojawiało się zwątpienie. Ostatecznie dwie nuty mają oznaczać lament, siła dzięki której sama zwalczyła depresje wywołaną porzuceniem. Po latach używki ograniczyły się do sporadycznych porcji alkoholu. Jako stałe źródło przychodu obrała sobie ścieżkę średniej klasy artysty. Obecnie zamieszkuje Canterlot. Lata przemijały, ale ona zdawała się być nie naruszona czasem, nie tylko fizycznie, ale też mentalnie jakby zastygła w swojej dwudziestce. Szukając odpowiedzi udała się po raz pierwszy do swojej matki, starając się jej wcześniej unikać można stwierdzić, że to było dla niej radykalne posunięcie... Starając się dowiedzieć czegoś więcej na temat ojca długo drążyła temat nie czując satysfakcji z wiedzy, że jej ojciec też miał heterochromię. Obrzydzona podejściem matki w końcu dowiedziała się, że nie jest normalna, ale podobno nie jedyna. Rzekomo jej ojcem miał być zmiennokształtny, "cywilizowany" zmiennokształtny. Mieszanka dwóch gatunków. Jej talent nie zapewnia jednak kompletnej ochrony przed rozpaczą, ale melancholia i wieczne stany depresyjne pomagały ulżyć cierpieniu. Nowo odkryta prawda nie bolała dzięki temu tak bardzo. Dotychczas nieświadoma odkryła swoje umiejętności, pozbawiona zdeformowanej figury na szczęście dalej mogła się cieszyć ciągnącymi się latami życia socjopaty.
  12. ShadowNote

    Shadow Note

    Jest i jakaś tam historia Nie spieszyłem się z nią ale w końcu się zmusiłem i oto efekt OC.docx OC.docx
  13. Od mojego OC, a w dosłownym tłumaczeniu Cienista Nuta gdyż zdecydowanie wolę pozostać w cieniu niż się wychylić na słońce i chcę grać na gitarze już od dość długiego, bo 4 lata, czasu
  14. Zmieniłbym świat na lepsze miejsce, udałbym się na poszukiwanie swojej miłości a przede wszystkim przeprosił matkę i stał się lepszym człowiekiem
  15. Młodszy tragarz przedmiotów Kocislav melduje się do usług
  16. ShadowNote

    Shadow Note

    Plose :3 http://imgur.com/AzA3XSz Ale niestety jednej opaski się nie dało, a CM jest... Przeterminowany x3
  17. ShadowNote

    Shadow Note

    Historia zrobiona na poczekaniu Zlepek faktów z moich RP które po prostu się nie łączą, ale chyba napiszę prawdziwą historię mojego OCka, wątpię żeby kogoś ona interesowała, ale postaram się ją wygrzebać z czeluści mojego komputera, jeśli nie znajdę to napiszę na nowo. A teraz krótkie i należyte wyjaśnienia : - Nie jest to na serio, po prostu chciałem coś napisać - Ona, uważa opętanie za chorobę - Nie do końca nekromanty - Gdzie mieszka, jej talenty itp. raczej nie są zbyt... "przyjazne" x3 - Zmiennokształtna to tłumaczenie z changeling'a - Poproś, dostaniesz oficjalny wygląd, bardziej... kucykowy :3 Podsumowanie : Muszę się wziąć za historie mojej OCki ^+^
  18. Wiek: Dorosła, około 756 lat Rasa: Zmiennokształtna Imię: Shadow Note CM: Nie posiada Wygląd: Awatar (Większa wersja: Zbyt perwersyjna na purytańskie forum o kucykach xD) Witam każdego tu obecnego, obecną, pewnie chcecie znać moją historię, dobrze więc, ale to co teraz powiem może nie starczyć a na pytania jestem otwarta. Urodziłam się w Canterlot, moją matką była Vinyl Scratch, ojca nigdy nie znałam, wychowała mnie ciotka Octavia, przez całe dzieciństwo byłam samotna, dopiero w wieku 234 lat poznałam mojego ukochanego, wielu go pewnie zna a jego imię to Doktor Whooves, prawdę mówiąc on był jedynym któremu dane było mnie posiąść. Swego czasu zajmowałem się studiowaniem magi mroku i nekromancji, ale to nie przez to zostałam nosicielką choroby jaką jest opętanie, już taka się urodziłam, a przy okazji taka ciekawostka, nie jestem jedynym dowodem na to, że dzieci potężnych nekromantów mogą się rodzić już opętane. W swojej karierze zdarzało mi się prowadzić, często śmiertelne, eksperymenty na innych kucykach, często dlatego też tajemniczo znikały źrebiątka bawiące się w pobliżu lasu Everfree, jeszcze częściej z rąk moich nieumarłych sług jak moich własnych. Jako iż nic więcej co mogło by was interesować nie wpada mi do głowy, zdaję się na wasze pytania. Kolor zarezerwowany jest dla Ekipy Forum. Usuwam też link do większej wersji Twojego avka, bo mocne saucy. Na avku tak tego nie widać. Konsultowane z Administracją ~Solaris Fabulous
  19. ShadowNote

    Poznajmy się!

    Co tu dużo mówić, nie mam nic do ukrycia ale o szczegóły proszę się zwracać w bardziej dyskretny sposób. (Wiadomość prywatna, dodaj mnie na steamie: Shadow Note) Na imię mi Oskar, mieszkam we Wrocławiu, chcę grać na gitarze ale mnie nie stać, lubię zwierzęta, nienawidzę ludzi, jestem samotny, mieszkam z matką (Cudowna kobieta, tak wiele razy ją zawiodłem ale ona nadal się mną zajmuje) kocham rysować pomimo, że nie potrafię, nie uczę się gdyż uważam to za w jakimś stopniu nie potrzebne, nie wstydzę się mojej seksualności (Jestem bi), lubię pisać. Serial zacząłem oglądać przypadkiem, żeby wiedzieć z czego się nabijam, i tak już zostało. Kogo ja oszukuję ? Oglądam MLP tylko po to żeby się oderwać od tego szarego miejsca zwanego ziemią, życie dało mi już wystarczająco wiele nieszczęść, stałem się człowiekiem który nie ma już czego stracić oprócz wolności, tej jedynej rzeczy będę chronił do końca koszmaru jakim do tej pory dla mnie jest życie. Nie szukam pocieszenia, szukam zrozumienia, kogoś kto będzie wiedział co mam na myśli, kogoś przy kim odzyskam duszę i uczucia, kogoś kto pomaluje mój malutki ciągle się kurczący świat a przede wszystkim kogoś kto sprawi, że znów zacznę płakać... Nikt z tutaj obecnych pewnie nie wiem co to znaczy nie móc płakać, co noc przed snem widzę co zrobiłem i co mogłem zrobić chcąc wypłakać cierpienie na zewnątrz, nie mogę. Witam, i tak, Shadow Note to moje OC.
×
×
  • Utwórz nowe...