I kolejny rozdział, coraz bardziej przytłoczony ostatnimi wydażeniami bohater zaczyna się powoli poddawać, jeszcze troche i straci chęć do życia, jeżeli jeszcze wogule ma. Zbliżamy się do królewskiego ślubu i końca opowieści, już mnie ciekawi jak to się potoczy. Nie pozostaje mi już nic innego jak czekać na następny rozdział. Życze weny