Skocz do zawartości

PlagueOverlord

Brony
  • Zawartość

    779
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez PlagueOverlord

  1. PlagueOverlord

    [Zabawa] MEDYK!

    Wstawiaj zdjęcie, może ktoś skomentuje. MEDYK!! Nie mam gdzie mieszkać na studiach.
  2. PlagueOverlord

    Co mówi sygna?

    Jest fanem Piły.
  3. (Wy nie wiecie, że nazywam się Mellion, tylko Silverleaf)
  4. * Uśmiechnąłem się do nich, po czym szybkim ruchem obniżyłem się wyciągając miecz, zadając szybkie cięcie mieczem jednego z nich, po czym powiedziałem Indis po przez więź emocjonalną.* - Indis, przyleć do mnie, potrzebuję pomocy. *póżniej powiedziałem z dumnym głosem do łotrów* - Wybraliście złą osobę na cel, teraz za to zapłacicie.
  5. - Było się poddać, kiedy dawałem taką możliwość, ale teraz jest to za późno. *powiedziałem nadal wściekły, widząc, że przeciwnik rzucił kulę ognia, odbiłem ją kosą, co spowodowało zmianę lotu kuli, która uderzyła w barierę* - Teraz się z Tobą pobawię. *powiedziałem diabelnym uśmiechem, po czym przyzwałem grobowy posąg w kształcie krzyża, za pomocą twardych kości przywiązałem go magią, następnie zacząłem eksperymentować różnymi chorobami na jego ciele*
  6. - Poddaj się dla własnego dobra, bo inaczej skończysz jak moja ostatnia ofiara. *powiedziałem poważnym tonem* *Mimo słabego zaklęcia rzuconego przez przeciwnika udało mu się częściowo mnie wepchnąć do świetlistej bariery. Poczułem wielki ból przeszywający moje zgniłe ciało do tego stopnia, aż ryknąłem na całą arenę, chwilę później wyszedłem całkowicie z bariery oparzony po lewej stronie, po czym krzyknąłem, aż posady areny poruszyły się* - OŻ TY SKURWI SYNU, MYŚLAŁEŚ, ŻE CIERPIAŁEŚ, TO TERAZ POZNASZ PRAWDZIWE ZNACZENIE TEGO SŁOWA!! *po czym przekręcił pieczęć, która znajdowała się na piersi, co powodowało u MisterGonza przyśpieszenie choroby do ostatniego stadium*
  7. - No trafiłem go, teraz muszę do niego się zbliżyć i go zarazić dodatkowo. *widząc przeciwnika tak oddalonego, przemieniłem się w rój much i szybkim tempie zbliżyłem się do MisterGonza, za jego plecami odmieniłem się z powrotem demona i dotknąłem go ostrzem kosy, zarażając go jeszcze bardziej*
  8. - Widzę, że Cię ten sposób nie wykończę, twego smoka możesz już odpuścić, bo co zostało skażone Chaosem, nigdy nie zawróci z tej drogi. *powiedziałem upiornie śmiejąc się* *widząc, że z ran przeciwnika wychodzą robaczki,wiedziałem, że jeszcze chwila i stanie się moim sługą. Po chwili zauważyłem nad sobą pięć zbliżających się słupów ognia oraz masę magmy spadającą na mnie, więc otworzyłem mały portal nade mną, w który wpadła ta masa, po chwili znikł i pojawił się w innym miejscu, następnie za pomocą moich skrzydeł utworzyłem wielki huragan zarazy, który wysłałem w stronę przeciwnika*
  9. Będę jak reszta två (dwa)
  10. - Masz rację, na dzisiaj może wystarczy, kiedy indziej wam pokażę. *powiedziałem spokojnie, po czym poszedłem sam kawałek w głąb lasu, aby pomedytować, porozmawiać z Matką Naturą*
  11. Co ty gadasz ona grała ze mną Lola, i dzięki temu wygraliśmy.
  12. Chciałbym złożyć kolejne zamówienie 1. - Fluttershy - prawo - nie 2 i 3. - Mała Dashie i mała Derpy - prawo - nie 4. - AppleBloom - lewo - nie 5. - Chrysalis - lewo - nie 6. - Trotter - Hearthunter - http://mlppolska.pl/...h&attach_id=415 - lewo - MasterDash - Jego CM jest naładowana kusza. (Jego nie odpuszczę) 7. - Trotter - Mellion Silverleaf - https://www.dropbox.com/s/6ra8cmbzc4sl19t/Mellion.png - prawo - nie - Jego CM jest pięcioramienny srebrny kwiat
  13. - Czy ty jesteś naprawdę taki naiwny, staję się potężniejszy dzięki chorobie. *Patrzyłem ja choroba rozprzestrzenia się po jego ciele* - Nawet nie muszę się starać moje dzieło skończy z Tobą za parę minut. *po czym uśmiechnąłem się* - Widzę, że wezwałeś smoka z południowych krain, żeby wykonać brudną robotę, ale to próżny ruch. *po tych słowach otworzyłem 5 portali, z których wydobyły się wielkie łańcuchy, które zaczęły wiązać stwora, głowę podniosłem tak, żeby nie mógł mnie zaatakować ogniem, po chwili z magicznego przejścia, który powstał w ziemi wystrzelił wielki,naładowany złą magią kamień trafiając serce smoka. Po kilku sekundach smok się przemienił. Wyrosła mu dodatkowa głowa pelikana, która zaczęła zwiać kwasem, na plecach bestii pojawiła się wielka grzybnia, która zaczęła wyrzucać kłęby nasion, a jego skóra zaczęła gnić* - Czy coś mówiłeś o mojej klęsce, raczej mówiłeś o swej zagładzie. *upiornie zacząłem się śmiać* - Poddaj się, a być może daruję Ci życię. *po tych słowach gestem wskazałem na MisterGonza i smok rzucił się na niego*
  14. *Po chwili do mnie i Clover dołączył Onyksis, więc postanowiłem, że im coś pokażę* - Jeżeli chcecie, chciałbym wam coś pokazać, będzie wspaniałym widokiem.
  15. *Słysząc rozmowę Clover i Onyksis'a powiedziałem* - Ja też lubię przygody, często wychodziłem z wioski na spacery w głąb puszczy. Poczekaj Clover przejdę się z tobą.
×
×
  • Utwórz nowe...