Skocz do zawartości

Tarreth

Brony
  • Zawartość

    2317
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Tarreth

  1. Kuoth ma i nie ma racji. Genetyka odpada, ładnie to wytłumaczył. Płeć nie ma nic do rzeczy.

    I przypadek nie wchodzi w grę, bo zahacza o to, co Kuoth już znegował i zaprzecza "Przeznaczeniu", o którym była mowa przez Celestię.

    Skoro przeznaczeniem Twilight było zostać alicornem, to gen... Uhm...

    "Hej, jestem genem przeznaczenia, pojawiam się u wybrańców magii i awansuję ich na alicorny!" - derp.

  2. No, ale jak mówiłem, skoro moc alicorna jest w niego wlewana... a Celestia żyje już 1000 lat nie wygląda na to, by chciała odejść ze zmęczenia... Moc regeneruje się z regeneracją witalną kucyka, czyli automatycznie przedłuża życie.

    Najesz się, popijesz, wyśpisz, poruszasz się dla zdrowia i fru, tyle mocy! Więc śmierć alicorna naturalna w tym wypadku jest kulejącym argumentem.

    Dolarze, ale w wypadku 4 genu, to ten gen MUSIAŁBY BYĆ rozprowadzony droga płciową, bo jak inaczej? Centrum krwiodawstwa alicornów? A może chcesz z alicornów stworzyć kosmicznych marines z wszczepianym idealnym genem?

    nie jest możliwe, by gen był widziany u ziemnych czy kogokolwiek innego przed Celestią i Luną. A wątpię też, by gen powstał na drodze płciowej, mutacji. Genetyka nie da Ci mocy manipulowania gwiazdami ;x owszem, pozwoli na używanie magii, gen jednorożca, ale nie da Ci nieśmiertelności, bo jakim cudem? Samoregenerujący się gen? Gen, zwiększający regenerację tkanki i komórek? Bez sensu, szczerze mówiąc.

    Alicorny to moc, magia - a nie biologia. Zresztą finał to udowodnił.

  3. No dobra. Magia tworzy alicorny, czyli mutuje. Czyli magia tworzy alicorny, a nie kucyki alicornowy gen posiadają.

    Nawet jeśli, to MAGIA jest głównym czynnikiem, tworzącym alicorny, a nie geny. Bo ten gen, który nadaje jednorożcom skrzydła, pegazom róg, a ziemnym i jedno i drugie jest tworzony magicznie, sztucznie.

    Czyli gen alicorna, jakby był, to nic innego jak połączony gen pegaza i jednorożca, zmiksowany magią. Ale ani jeden ani drugi nieśmiertelny nie jest, więc to magia nieśmiertelność nadaje... Więc gen alicorna jest fikcją większą, niż cały serial :P

  4. Dolarze, torem genów i ewolucji, to Celestia i Luna musiałyby być MATKAMI, by przenieść swój gen na dalsze pokolenia śmiertelnych, niedoskonałych kucyków, prawda? :I I to raczej jest niemożliwe, by były rodzicami... Wątpię w to.

    jarrot, neguje istnienie jeszcze jednego alicorna, bo nie wierzę w czynnik genetyczny. Nie trzyma się to kupy po prostu. Według mnie Cadance albo została awansowana, bo ma w przeznaczeniu zostanie władczynią Crystal Empire, albo jest ucieleśnieniem tego, co po Crystal Empire zostało po 1000 lat.

  5. Twórcy zaczęli trollować, kiedy fandom zaczął dziczeć. Był już tak wielki i tak zróżnicowany, że to szok. A słowa Lauren Faust pochodzą jeszcze sprzed tego czasu. Z czasu, kiedy jeszcze nie wypisywała na twitterze głupot.

    Moc Celestii nie musi się okazywać, jako surowa siła, potęga, którą może coś robić. Jej moc może być skupiona właśnie na władzy, na jasnowidzeniu? Byciu prorokiem? Albo po prostu obdarzając ją niebywałą mądrością...

    Wszakże żyć 1000 lat i nie zwariować na punkcie władzy i nieśmiertelności to cud, prawda?

    Prawidłowo mówisz, że Celestii blisko istocie boskiej na miarę Equestrii. Nawet, jeśli jej fizyczna forma nie pozwala jej na pewne rzeczy, jak samotną kontrolę Elementów Harmonii, bądź samodzielne pokonanie potężnej kumulacji Miłości, to jednak jest niesamowicie potężna fizycznie i przede wszystkim psychicznie.

  6. Celestia jest przede wszystkim kochającym lud władcą, a nie leniem i krnąbrnym oligarchą. I nawet, jeśli to nie jest Spider-man, to te słowa są prawdą.

    Moc czerpie z źródła, tak. Gdy moc kształtuje się, jako alicorn, to z alicorna czerpie moc. A alicorn ją czerpie z odpoczynku, żywności itd - jak każda inna żywa istota, prawda? Więc zakładając, że do zostania alicornem potrzebna jest okreslona ilość mocy, to potem ta moc jest wyznacznikiem granicy możliwości alicorna. Bakiem paliwa, napełnianym przez życie alicorna.

    Nie lubię motywu genów, bo... Bo po prostu nie. Wątpię, by kiedyś istniały tylko alicorny, a Celestia i Luna są ostatnimi żyjącymi. Zaprzeczenie nieśmiertelności i idylli Equestrii.

  7. A skąd mogła wiedzieć, że 1000 po wygnaniu swej siostry pojawi się ktoś, kto ją uwolni od mroku? St. Lauren Faust rzekła, że Celestia to zaplanowała AŻ 1000 LAT WPRZÓD! Może właśnie to, że Twilight była tak silna magicznie, że Spike takie wielki się zrobił i to prawie na czas uwolnienia Nightmare Moon sprawił, że Celestia odkryła "wybrankę"? Co, jeśli Celestia ciągle tego wybrańca szukała i go znalazła? To WSZYSTKO może mieć ze sobą związek... I to bardzo sensowny.

  8. Też zaskakująca teoria... Lecz... Przeczyłoby to trochę "Przeznaczeniu", o którym mówiła Celestia. Przeznaczenie, to coś, o czym nawet geny nie mogą decydować, mam rację?

  9. Nie do końca.

    "Wielka Moc, to Wielka Odpowiedzialność" - w myśl tych słów, Celestia nie robiłaby takich rzeczy. Dar został przyznany JEJ, a nie innym kucykom. Na to trzeba zapracować. I nieśmiertelność też łatwa nie jest, prawda?

    Geny, a moc, magia to dwie różne rzeczy. Gen nieśmiertelności Ci nie da. To musi być moc. I jeżeli alicorny wymagają tej mocy, to są nieśmiertelne. Zatem Cadance nie została zrodzona, a stworzona przez czystą moc Crystal Empire.

  10. Kuoth, podałeś niesamowicie ciekawą teorię :O

    "A co, jeśli Cadance jest ZAGINIONĄ KSIĘŻNICZKĄ CRYSTAL EMPIRE?" :O

    Popatrzmy, jej Cutie Mark, talent specjalny.. wszystko niewątpliwie powiązane z Crystal Empire... Może... Jest tym, co pozostało po Crystal Empire sprzed 1000 lat i po wielu, wielu latach ucieleśniło się, jako Cadance? Co, jeśli Celestia to widziała, WIEDZIAŁA O TYM i zrobiła z niej księżniczkę?

    Ray, Equestria ma więcej tajemnic, niż mi się wydawało!

  11. Nie było jej fizycznie... A może i w jakiś sposób i fizycznie była?

    Spójrzmy na odcinek, pod koniec którego Celestia od tak spada na balkon Twilight. Miała po drodze? :I

    Albo lepszym przykładem jest "Lesson Zero", gdzie pojawiła się wtedy, gdy Twilight nie miała już żadnej nadziei na naprawę swojego czynu. I to na 100% nie był przypadek.

    Celestia widzi wiele, niekoniecznie przez tą lunetę. Jest potężna.

  12. Księżniczka Celestia i jej siostra Luna są najstarszymi Alicornami w Equestrii. Nie wiemy, jak długo żyją, ale objęły nad Equestrią władzę ponad 1000 lat temu na pewno.

     

    Niestety, ostatnie wydarzenia w serialu sprawiają, że obraz boskości rasy alicornów jest zachwiany:

    Najpierw Księżniczka Cadance, która jest niewiele starsza od Twilight... Pewnie urodziła się, jako Alicorn...

    I teraz Twilight Sparkle, która - jak się dowiadujemy była przeznaczona, by zostać Alicornem.

     

    Pytanie tylko... jaka jest różnica? Nasuwa mi się pewna myśl...

    Co, jesli Celestia i Luna nie zawsze były Alicornami? Co, jeśli były jednorożcami i dzięki swej pracy, nauce i tylko one wiedzą, czym jeszcze zasłużyły na wyniesienie pośród nieśmiertelnej rasy alicornów? Co, jeśli to samo spotkało Twilight Sparkle, która będzie z nimi dzielić dar nieśmiertelności?

     

    Czy uważacie, że istnieją alicorny... nieśmiertelne i śmiertelne? Mutacja genetyczna? Przypadek jeden na milion, dający oba profity? Królewski gen, który jednak nie daje nieśmiertelności?

     

    Bowiem trzeba przyznać - to, co spotkało Twilight to magia i to nie byle jaka. To może związać los Celestii, Luny i Twilight na zawsze.

  13. Dyskusje i możliwe odkrycia, dotyczące Władczyni Słońca, ot co!

    Zacytuję siebie:

    Odcinek zaczął się psuć, gdy Celestia pojawiła się w Ponyville. Uznacie to może za mój fanatyzm, ale ten ukłon wydał mi się... sztuczny? Niepotrzebny?

    Popatrzcie na to tak: Celestia i Luna znały i panowały nad Elementami Harmonii. To znaczy, że znały tą magię dobrze. I wątpię, by od tak o tym zapomniały, pomimo tej kłótni - chociaż kto wie? Być może Rozłam Harmonii przeszło 1000 lat przed wydarzeniami MLP:FiM sprawił, że wiedza na temat tej mocy zaginęła? Samoczynnie się.. wymazała z pamięci nawet Celestii? To jest bardzo możliwe.

    Dalej... W tym dziwnym, eterycznym planie widzieliśmy sceny z życia Twilight Sparkle. Celestia je pokazywała, wiedziała o nich, mimo, że w 99% nie było jej obok. Można zatem sądzić, że... Celestia zaplanowała i wyniesienie Twilight, jako Księżniczkę tak samo, jak zaplanowała powrót Luny na 1000 lat w przód.

    Tak, sama Lauren Faust kiedyś wyznała, że planując pierwsze odcinki pierwszego sezonu, Celestia zesłała swą siostrę na banicję, bo miała zaplanowane, że po 1000 lat niewoli zostanie uwolniona przez gwiazdy (być może też dzięki Celestii) i "ktoś" ją uwolni od mroku Nightmare Moon.

    Zatem mam tu kolejny materiał obrony Celestii, która nigdy nie była leniwa - ona wcielała swój plan w życie. To jest niesamowite.

    Oczywiście wyjątkiem jest ślub Shining Armora i Cadance. Tutaj akurat Celestia nie miała żadnego planu - to na pewno.

    I na koniec - suknie księżniczek były ohydne ;x

    Ma to sens? Według mnie... ma. Biorąc pod uwagę, że sama Lauren Faust mówiła o planie z Nightmare Moon... To można wywnioskować, ze Celestia posiada niesamowity umysł stratega, taktyka i... intryganta.

  14. Odcinek zaczął się psuć, gdy Celestia pojawiła się w Ponyville. Uznacie to może za mój fanatyzm, ale ten ukłon wydał mi się... sztuczny? Niepotrzebny?

    Popatrzcie na to tak: Celestia i Luna znały i panowały nad Elementami Harmonii. To znaczy, że znały tą magię dobrze. I wątpię, by od tak o tym zapomniały, pomimo tej kłótni - chociaż kto wie? Być może Rozłam Harmonii przeszło 1000 lat przed wydarzeniami MLP:FiM sprawił, że wiedza na temat tej mocy zaginęła? Samoczynnie się.. wymazała z pamięci nawet Celestii? To jest bardzo możliwe.

    Dalej... W tym dziwnym, eterycznym planie widzieliśmy sceny z życia Twilight Sparkle. Celestia je pokazywała, wiedziała o nich, mimo, że w 99% nie było jej obok. Można zatem sądzić, że... Celestia zaplanowała i wyniesienie Twilight, jako Księżniczkę tak samo, jak zaplanowała powrót Luny na 1000 lat w przód.

    Tak, sama Lauren Faust kiedyś wyznała, że planując pierwsze odcinki pierwszego sezonu, Celestia zesłała swą siostrę na banicję, bo miała zaplanowane, że po 1000 lat niewoli zostanie uwolniona przez gwiazdy (być może też dzięki Celestii) i "ktoś" ją uwolni od mroku Nightmare Moon.

    Zatem mam tu kolejny materiał obrony Celestii, która nigdy nie była leniwa - ona wcielała swój plan w życie. To jest niesamowite.

    Oczywiście wyjątkiem jest ślub Shining Armora i Cadance. Tutaj akurat Celestia nie miała żadnego planu - to na pewno.

    I na koniec - suknie księżniczek były ohydne ;x

    • Nie lubię 1
  15. Moi kochani,

    Po bardzo długim czasie absencji, na forum powraca Wielki Avatar Luny, reprezentujący Księżniczkę Nocy i wspomagający administrację forum.

    Niewątpliwie został nim Arjen, który przez długi czas swej kadencji Inkwizytora pomagał administracji.

    Cieszę się, że w końcu mogę dzielić z kimś to stanowisko, mam nadzieję, że przyjmiecie go ciepło i tak, gdzie ja nie daję rady to On was wesprze.

    Wielki Avatar Tarreth.

  16. Forumowicze,

    Chyba jakaś plaga nas dotknęła, bo tym razem opiekunka działu Daring Do zrezygnowała.

    Jak zapewne się domyślacie, oznacza to, że zwolnione zostało to miejsce, a co za tym idzie otwieram też kandydatury na to stanowisko. Podania proszę składać tutaj.

    Przy okazji pragnę przypomnieć, że w podaniu poza przybliżeniem swojej osoby, wypada opisać swe plany wobec działu.

    Wielki Avatar Tarreth.

  17. Tym tropem można faktycznie dać warna za jakąkolwiek stronę.

    Cóż, obgadam z Czerwonymi ten punkt regulaminu, gdyż faktycznie coś może być z tym nie tak.

    Ty natomiast skontaktuj się z Inkwizytorem, który Cię ukarał i spytaj za co. Jeśli faktycznie za to, to w świetle tego regulaminu raczej niewiele mogę nawet ja zrobić.

  18. Forumowicze,

    Celestor zrezygnował ze stanowiska Regenta Księżniczki Celestii. Nie miał sił, nie potrafił - i nie winię go. Dziękuję za wszystko, co zrobił i życzę tylko tego, co najlepsze.

    Ponadto, ja również zastanawiam się nad rezygnacją ze stanowiska Avatara Celestii. Nie oznacza to, że odchodzę z ekipy, administracji - nie. Jednak sądzę, że chyba czas najwyższy na zmianę i w Regnum Solis... Gdyż od dawna nie czuję żadnej siły, by cokolwiek tam robić.

    Nie wiem, co zrobię. Jeszcze o niczym nie decyduję. Wybory na Regenta Celestii też wstrzymuję.

    Wielki Avatar Tarreth

  19. WHAT THE HELL? :O

    Tego bym się nie spodziewał. Rozsądek podpowiada mi, że to faktycznie nie to, co Rarity myśli, ale znając seriale, to jest znacznie gorzej :I

    Znów czekać będę na następny odcinek!

  20. Witajcie, moi kochani!

    Cóż... Dziś kilka ogłoszeń. Zacznę może od działu Trixie:

    Po długich rozmowach i przeglądaniu zgłoszeń wraz z całą resztą ekipy, podejmuję decyzję o usunięciu działu Trixie.

    Temat podstawowy, oraz zapytaje wciąż istnieć będą na ten samej zasadzie, na jakiej istnieje to z każdą postacią, która działu nie ma.

    Przy okazji chcę powiedzieć wszystkim kandydatom, że dziękuję za zgłoszenia i nie wątpię w charyzmę, jaką posiadacie. Lecz podania muszą zawierać konkrety, muszą przekonać o słuszności decyzji. Niestety tego wszędzie brakowało.

    Kolejną informacja dotyczy radia:

    Decaded, będący szefem radia przyznał forumowemu opiekunowi, Sakadetsu urlop, w związku z jego życiem prywatnym. Z tego tytułu to właśnie Decaded przejmuje jego obowiązki do czasu powrotu z urlopu.

    Ostatnią informacją jest rezygnacja Hedzia z funkcji Regenta Twilight Sparkle.

    Korzystając z okazji, chcę powiedzieć, że to także nasza wina (winni wiedzą, o co chodzi). Mam tylko nadzieję, że wszystko się ułoży.

    Wielki Avatar Tarreth.

    P.S.

    Zapomniałem dodać, że rekrutacja na Regenta Twilight Sparkle jest otwarta. Zgłoszenia wysyłajcie tutaj

×
×
  • Utwórz nowe...