Skocz do zawartości

Serox Vonxatian

Brony
  • Zawartość

    1519
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Serox Vonxatian

  1. - Ech, Wiem trochę jak to jest z magią ja władam powietrzem, ale gdy jestem naprawdę rozwścieczona pojawiają się zawirowania lub małe trąby powietrzne. Zastanawiam się czy do was dołączyć, ale zanim to zrobię muszę się dowiedzieć jaki macie cel. Bo raczej tak o se nie podróżujecie bo w grupie raźniej.
  2. - Zabrałam wszystko co moje. No i trochę krwi na ostrzu. Niestety nie miałam czasu na dokładniejsze przeszukiwania, wiesz 3 mantykory strażnik który został ranny przeze mnie gdy się wyrywał z namiotu. Tak jakoś wypadło mi to z głowy. Kierowałam się odgłosami wybuchów wiesz może co je wydało?
  3. - Jak się znalazłeś w tej grupie? Znaczy w jakich okolicznościach postanowiłeś, że z nimi pójdziesz? Zaczęła Sandstorm żeby przerwać te ciszę.
  4. Sandstorm była zbyt skoncentrowana na szukaniu ziół by zwrócić uwagę na nucenie Nicka.
  5. (Rebon Arcek jest już na skraju lasu gdy to mówisz więc o Serafisach nie usłyszy) - Veralis? Może chodzi ci o velarisy? Ale wszystko da się znaleźć. To co ruszamy czy masz zamiar jeszcze coś zrobić przed tym?
  6. - Może ci pomóc z szukaniem? Bardziej znam się na zielarstwie niż na ważeniu, niektórych z tych wywarów.
  7. -Nie mam jakiegoś zamówienia, ale dajesz mi listę jakbym szła do sklepu. No dobrze zajmijmy się rzeczami priorytetowymi życie i odnowa. Nagle zamarła bez ruchu *- Dosyp mu czegoś z błonnikiem do napoi energetycznych. Zobaczysz będzie śmiesznie.* *- Nie! Nie będę sprawiać nikomu przykrości bo kazał mi narobić mikstur.* Po czym otrząsnęła się i przystąpiła to warzenia.
  8. - To od razu powiesz mi jakie chcesz eliksiry bo cały czas czekam na jakieś zamówienie. Mamy torbę ziół leczniczych z których szybko można coś upichcić albo od razu zastosować na ranę
  9. Imie: Baldur Przydomek: Krwawy Rasa: Człowiek Historia: Wiking któremu nadano imię ulubieńca bogów, gdyż w czasie jego narodzin z niemalże bezchmurnego nieba w pobliskie drzewo uderzył piorun. Ludzie uznali to za znak od bogów, że ten chłopak dojdzie do czegoś wielkiego i faktycznie w jego rodzinnym fiordzie nie było męża który by mu równał. Znudzony tymi samymi przeciwnikami których zwalczał za każdym razem postanowił, że odejdzie na wyprawę w celu poznania świata. Podczas jego licznych tułaczek pokonał wiele oponentów i zebrał kilka artefaktów które ma do dziś. Broń: Jednoręczny topór K'logarath i Tarcza z łusek smoka czasem zamiast tego używa półtora ręcznego miecza Jhora Krwawiącego. Zbroja: Łuski Ashena ( trochę bardziej elastyczna od kolczugi.) EQ: Medalik z symbolem Odyna wraz z jego dwoma krukami. Buty geparda ( Zwiększa szybkość poruszania się.) Płaszcz Baldurana( 1/4 ochrony przed magia.) Jak coś zmienić to jestem otwarty na krytykę.
  10. - Cześć wszyscy ja jestem Sandstorm. Mieszkałam sobie spokojnie w lasku prawdopodobnie niedaleko stąd nie mam żadnej pewności jak daleko jestem od domu, kiedy złapały mnie Podmieńce i zaprowadziły nieprzytomną do swojego obozu. Tam udało mi się uciec raniąc jedynego strażnika w nogę. Nie wiedział gdzie uciekać, ale usłyszałam jakiś wybuch i postanowiłam się w tę stronę udać. Wtedy właśnie spotkałam Rebona.
  11. Sandstorm wyciągnęła jedno z ostrzy do rzucania i stuknęła w protezę parę razy. - Wygląda, że są naprawdę mocne i nie, nie boję się żyłam na odludziu ( Odkucykowiu brzmi dziwnie więc zostanę przy tej wersji.) z bratem. Strach nie jest cechą osób, które mogą normalnie funkcjonować w takich warunkach. A jak je zdobyłeś czy może sam je zrobiłeś? Zastąpiłeś nimi kończyny obudowałeś je, a może w wypadku je straciłeś i dorobiłeś sobie nowe? Co za wywar robimy?
  12. -Może ci pomóc? Znam się trochę na ziołach leczniczych.
  13. ( Kapi w systemie D&D jest wzmianka o nieprzytomności i śmierci liczonej w Punktach Wytrzymałości osoba ma PW kiedy spadną do 0 osoba traci przytomność jeśli spadną do -10 osoba umiera, a obrażenia obuchowe( Chyba tylko przy walce bez broni[wyjątek mnich]) zadają obrażenia sprawiające, że osoba traci punkty nawet jak ma 0, ale to jej nie zabije tylko ogłuszy na dłużej.)
  14. - Ja jestem Sandstorm! Eeee... Mięsista Wędrowniczka? Tak czy siak uciekłam właśnie z obozowiska Podmieńców i chciałam się dowiedzieć co tu się dzieje i jeśli mi oczywiście wolno zapytać nad czym tak rozmyślałeś.
  15. - Przepraszam. * Powiedziała niepewnie. Starała się zrobić słodką minkę aby nie speszyć kuca.* Ale niedawno uciekłam z rąk Podmieńców i dotarłam tutaj możesz mi powiedzieć co się tutaj dzieje?
  16. - Już chyba niedaleko. - Nie ma co się śpieszyć lepiej się podkraść i zobaczyć co się tam dzieje. - Ty to byś tylko kradł! - To znaczy przestać wydawać tyle dźwięków i chować się po cieniach, ty inwalidko umysłowa! - Ta jasne. - ...
  17. ( Spokojnie nie musisz się tak unosić i pisać grubą czcionką my to rozumiemy.)
  18. (dobra to ja nak•••urwiam) Ameryka postawiła na technologie militarne, wytwórców broni oraz rolników i robotników, gdyż rozczarowała się olbrzymich Korporacjach. Zaczęli masową produkcje broni i pojazdów wojskowych w tym statki i samoloty (oczywiście powoli). Mający w pamięci krach na giełdzie ludzie klasy średniej byli raczej Za nowym planem rządu. ( Tutaj mała edycja bo mam wreszcie dostęp do klawiatury.) Nastawiono badania na rozwój floty i samolotów. Produkcję na żywność i zasoby militarne, z czego żywność zaczęto składować i tworzyć z niej racje na przyszłe wydarzenia. Rozpoczęto nabór do wojska oraz rozprowadzać patriotyczne hasła.
×
×
  • Utwórz nowe...