Skocz do zawartości

KawaiiHipstaNekoLampa

Brony
  • Zawartość

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KawaiiHipstaNekoLampa

  1. Zeżarłam 150 żelków. Chcę więcej.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [9 więcej]
    2. KawaiiHipstaNekoLampa

      KawaiiHipstaNekoLampa

      nie lubisz czarnej lukrecji?

    3. Mrs.Octavia

      Mrs.Octavia

      Nie,ma bardzo...ciekawy smak(?)

      Ale już czerwona czy inna...ohohohohhoo~

    4. KawaiiHipstaNekoLampa

      KawaiiHipstaNekoLampa

      Tak. Smak ma ciekawy. Żelki i tak najlepsze.

  2. KawaiiHipstaNekoLampa

    Daj swoje foto :P

    Nuclear. Jesteś taki męski ... xD
  3. KawaiiHipstaNekoLampa

    Daj swoje foto :P

    Heheszki. Żrem więcej niż mój tata. Ważę 34. Nie ćwiczę codziennie.
  4. Okej pochwaliłam się fotkami w 'daj swoje foto'

  5. KawaiiHipstaNekoLampa

    Daj swoje foto :P

    Okej odświeżam, bo długo tu mojej mordki nie było. Fotogeniczna nie jestem, ale próżna tak, a więc chwalić! Tragiczne, ale ostatnie stareńsko jakie mi zostało Mistrz drugiego planu:: szczotka Grześko. Patrzcie! I pytajcie ile waże! Pochwalę się telewizorkiem z tyłu I takowe robione laptopowym aparatem. Stare, ALE jare. Pan skarpeta nieaktualny, ale zawsze cuś
    1. Mrs.Octavia

      Mrs.Octavia

      Konie,nie kuce ._.

      Poza tym,kucyki są kolorowe,mają kolorowe,naturalne grzywy,mówią,latają,czarują,moliwiecotamjeszczerobią więc dalczego niemogły by rzygać tęczą?

    2. Arashel Jajir

      Arashel Jajir

      A czemu kucyki miałyby w ogóle wymiotować efektem rozszczepienia światła?

    3. KawaiiHipstaNekoLampa
  6. Mój tatuś chce mi DS'a kupić! Wyszło dwieście euro,ale sprawdzam polskie ceny i jeśli polskie będą droższe to kupujem tutaj. Jedliście kiedyś tyle żelek co ja? Ogromne pudło długich haribo 150 sztuk. Poprzechwalałabym się dalej, ale nie będę zua.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. KawaiiHipstaNekoLampa

      KawaiiHipstaNekoLampa

      Też tak myślałam. Jeszcze tylko sprawdzić gdzie lepsza cena bo dwastwa podad dwasta ojro wyszło :/

    3. Servant Saber

      Servant Saber

      Lite < DSi

      No chyba, że zależy Ci na backward compatibility do GBA

    4. KawaiiHipstaNekoLampa

      KawaiiHipstaNekoLampa

      Dużego algleciu wyboru ni ma. W sklepie dużo tych konsoli nie dali.

  7. Jadę do taty Yeah! 10 godzin jazdy!

    1. WilczeK

      WilczeK

      Powodzenia ; )

    2. Mrs.Octavia

      Mrs.Octavia

      Co ty będziesz robić 10 godzin w samochodzie? W mój BRB w latach młodości przetrzymywał ledwo 6 na działkę :v

  8. Czas tworzyć OC!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. KawaiiHipstaNekoLampa

      KawaiiHipstaNekoLampa

      Butterfly i Plushie.

    3. Arcybiskup z Canterbury

      Arcybiskup z Canterbury

      Jak skończysz to poinformuj. Skomentuję }:)>~

    4. tajemny gostek

      tajemny gostek

      Ta, skomentujesz. Na 100 procent, co nieeee?

  9. Nie spałam cały dzień. Moja siostra przysnęła na 5 minut o ósmej xD Wygrałam zakład!

    1. nyaa

      nyaa

      Fajnie. Mój rekord nie-spania to jakieś 30h. Jakiś gostek na świecie podobno wytrzymał cały tydzień.

    2. KawaiiHipstaNekoLampa

      KawaiiHipstaNekoLampa

      Mój to dwa dni. Bez odsypiania.

  10. Okay! Oficjalnie skończyłam pisać posta do sesji 5 kartek A4? Phe. Miłego czytania! c:

  11. Dwadzieścia osiem, Dwadzieścia dziewięć i trzydziestka! ‘ Co ty tam liczysz?’ Tak tylko pomyślałem, że ilość korytarzy może się przydać. Trzydzieści dwa. *** ‘Oh. Ten korytarz ciągnie się w nieskończoność ! Kopytka powoli mnie bolą!’ Głos przejął kontrolę nad Gray idąc za nią. Jestem księżniczką. Wyślę 11 letnią klaczkę na wyprawę do snu powierniczki! To takie proste! ‘ Ej! Jestem bardzo przydatna! Byli gorsi. Jestem lepsza od Wood’a i pewnie od osób z innych drużyn!’ Skoro o paniczu mowa kochanieńka. Sprawdzę co z tym rozpisem chorych. Głos powoli szedł za Woodem lekko podskakując. Gratuluję mądrej osobie piszącej tą rozpiskę. Pacjenci napisani salami, talentami i jadłospisem. Chyba w kolejności alfabetycznej. Nie lepiej Imię i sala? Prostsze to i praktyczniejsze. ‘ Nie uważasz, że byłoby to zbyt łatwe?’’ Ułatwienie wam się wcale nie przyda, bo przecież macie plan, wiecie gdzie jest powierniczka i wcale nie idziecie wciąż tym samym korytarzem. ‘ No dobra jest źle,ale ...’ Nagle z bocznego korytarza wyszedł szaro-grzywy ogier ubrany w kitel. Zagrodził im drogę. ‘Kolejny atak?!’ Bądź gotowa Spojrzał na nich zmęczonym wzrokiem. Uśmiechnał się na widok Oczka - Och, hej! - powiedział przymilnie- Akurat cię szukałem. Ordynator pilnie musi się z tobą skonsultować w sprawie jednej z pacjentek. Jest podobno bardzo ważna... - zawiesił głos patrząc wciąż tylko na Oczko. Nie raczył spojrzeć na kogoś z drużyny. - Twój zespół i tak ma na razie przerwę... - Uśmiechnął się i wskazał drogę. Gray prychnęła lekko za sprawą Głosu Założę się, że ważną pacjentką jest księżniczka jak jej tam było? TwiligahtSparkley? ‘Twilight Sparkle’ Zwał jak zwał. Sky nie pozwoli jej tak szybko odejść. - Nie przejmuj się, zdążymy jeszcze pogawędzić gdy wrócisz od ordynatora - rzekł i pomachał jej niedbale kopytkiem.- Spokojnie, znajdziemy cię przecież - zapewnił Klacz wzruszyła i ruszyła za chcącym już oddalić się ogierem. Co?! On da jej iść. No jaki mądry! Brawo! Bis! Ogier postawił butle i wyrwał dokumenty Woodowi aura magiczna znikła, gdy ten tylko dotknął papiery kopytem. Przebiegł kawałek i zagrodził drogę szaro-grzywemu. - Miech ban... tfu! - wyjął papiery z pyska i złapał lewym kopytkiem -… zaczeka! Nasz kolega - spojrzał na Wooda wypełnił te rozpiski tak, że nie możemy się w niczym połapać. A niefartem zapomniał równierz, gdzie i kiedy mamy następny zabieg - zaakcentował ze złością dwa słowa.- Mógłbyś może wskazać nam drogę? -spytał ‘Oj nie dobrze. Zaraz się źle zrobi’ Czego się boisz? Jesteś ostatnią klaczą, którą świadomość zaatakuje. ‘Ciekawe co zrobimy bez Oczka. Może pokaże drogę. I czemu nie pójdziemy za Oczkiem. Sky wygląda na osobę, która nie zostawia drużyny samej.’’ Właśnie to robi. Klaczka stała i obserwowała Sky’a oraz szarogrzywego. - Tak? –Hej! Wydaje się być miły! - To doprawdy nietypowe, choć przyznaję, że sam też często gubię się w papierach. Za dużo dają nam tu papierkowej roboty... -Westchnął i obrzucił wzrokiem listę trzymaną przez Sky’a- Niestety, nie jestem w stanie pomóc, przecież każda specjalizacja ma osobne procedury. A ja nie jestem chirurgiem, tylko morfologiem -’Chyba nam współczuje’ On z nas kpi. Cham. I jeszcze zabiera klacz, która nadaje się na coś w naszej drużynie. ‘Hej!’ Powiedz mi znasz się na walce? Nie. Co potrafisz robić? Rysować. Ogier ominął Sky’a i poszedł korytarzem z Oczkiem u boku. - Idziemy za nimi - zakomendował- - Ja idę ostatni, Młody na przedzie, Gray i Wood w środku pochodu. Cicho i w odstępie, ale tak by ich nie zgubić. Naprzód - wskazał głową kierunek. Paru pacjentów obserwowało Sky’a Typowy dialog typowego lekarza. Klacz chciała już iść. - Nie – powiedział Wood- Znaczy się... - poprawił szybko-- Sądzę, że powinniśmy znaleźć spokojne miejsce do rozgryzienia kartek. Oczko z pewnością sobie poradzi. Ten ogier nic jej nie zrobi, a ta pacjentka może nie być tą, której szukamy. Jesteśmy w czyimś śnie ten ogier zabrał nam członka drużyny, ale przecież nic jej nie zrobi! Bo co może się stać w śnie. Potnie ją, albo urządzi krwawy rytuał? PHE! Przecież zaprowadzi ją do sali pełnej bezpieczeństwa i króliczków! - Jaka przerwa –powiedział spokojniej- Co on gadał? Musimy znaleźć kolejną pacjentkę i przygotować się do operacji. Może oni odpoczywają, ale my, chirurdzy ciągle pracujemy. Ma łeb! Prawie z roli wypadliśmy. Ogier odwrócił wzrok i powiedział coś cicho do Wood’a. - Ale o tym porozmawiamy gdy dojdziemy do dyżurki pielęgniarek -powiedział głośniej- - może tam usiądziemy i odszyfrujemy to co tam nabazgrałeś -rzucił pochmurnie do ogiera toffi. Ruszyli za idącymi kucami. Wood dorównał kroku Gray. Od niechcenia podał jej dokumenty. -Znajdź mi kartkę papieru do nasączenia magią – powiedział z wyższością– Chyba wrzuciłem jedną pomiędzy puste formularze –Zajmę się tym. Klaczka lekko prychnęła i oddała dokumenty Woodowi. -Z tego co wiem to Sky ma prawo mi rozkazywać. On nie ty- powiedziała- Oh i nie myśl, że jesteś jakiś lepszy. Nikt nie ma prawa odzywać się z wyższością do damy. Klaczka otrząsnęła się i zwolniła kroku. Tak, aby Wood nie musiał z nią gadać. ‘ Oh dzięki! Teraz będzie na mnie zły albo coś!’ Jeśli poprosi ładnie i miło to mu pomożemy. Teraz dostał to na co zasłużył. Powinnaś traktować się jak damę nie pacynkę, której można rozkazywać. ‘Też coś’ Pogadaj ze Sky’em. Nudzi mu się, a ty masz na mnie focha. Tak to wygląda. ‘Milcz’ Uspokoiła się i westchnęła. Zwolniła kroku, aby dorównać Sky’owi -Hej- powiedziała tak, aby zwrócił na nią uwagę- Wy chyba uważacie z Oczko, że On jest zły prawda? On chcę tylko mojego dobra i pomógł mi nawet parę razy nie upaść. Tak! Dobrze gada! Łypnął na nią okiem. - Tą grzywę to z chęcią bym ci obciął, Gray. I to najlepiej przed następną ucieczką - zrobił pauzę, aby pomyśleć-- On? Rozmawia z tobą? -spytał próbując zbadać teren. -Moja grzywa?-Spojrzała na grzywę ciągnącą się do jej kopyt-Oh czy rozmawia? No jasne! Myślisz, że cały czas rozmyślam nad sensem życia? Ktoś przecież musi dotrzymywać młodej towarzystwa.- Ostatnie zdanie brzmiało dość obco. A głos, którym mówiła klaczka był nieco niższy. - Nie wiem czym jesteś - powiedział powoli, dokładnie warząc słowa - i nie obchodzi mnie to zbytnio, ale jeśli rzeczywiście starasz się jej pomóc... -zrobił pauzę. - Ujmę to tak - jeśli zdradzisz, to wyciągnę Cię z niej, zaprzesz się pazurkami czy nie, i grzmotnę takim egzorcyzmem, że nie pozbierasz się przez całe milenium - wycedził cicho do klaczki-A znam się na tym, więc wierz mi, że to zrobię. Jeśli jednak rzeczywiście pomagasz -wyprostował się i spojrzał w przód--Tedy witaj mi w drużynie, bezimienny pomocniku Gray - powiedział -Phe co? I, że niby ja miałbym być zły? Znam tą małą klacz od źrebaka i mam jej chronić. PHE chcesz mnie wywalić?-zapytał drwiąco- Jeśli spróbujesz to pomogę Ci. Wyjmij jej mózg, bo siedzę właśnie tam i żadne cho..lipne egzorcyzmy ci nie pomogą. Bez imienia nie jestem. Zowie się Resty.- klaczka potrzepała głową- już dosyć dobrze?- powiedziała po czym zaśmiała się lekko- Tak. Ma temperamencik prawda? Uwierz mi wydaję się być opryskliwy i wredny- ściszyła głos- i pewnie jest taki w 99%, ale! Jest w nim coś miłego co sprawia, że pomaga mi, gdy tylko się da. Nauczyłaś się blokować. Połowa sukcesu. Spojrzała się przed siebie i spojrzała na starszego ogiera. -Ma około 15 lat- powiedziała po czym zmieniła temat- Jak myślisz Oczko potrafiłaby zrobić koka? Albo kucyka? Nie chcę ich ścinać. Spojrzała na swoją czystą i piękną grzywę. -Tyle lat ją zapuszczałam i nie oddam jej bez walki Zaśmiała się Ogier uśmiechnął się. - Ciekawa z was parka - zerknął na klaczkę- Dalej niezbyt ci ufam, Resty, ale jesteś zabawny, a to plus - powiedział raźnie- - A grzywę obcinaj nawet na łyso, Gray. Przecież jesteśmy we śnie, prawda? Gdy nasza misja się skończy, i tak będzie na swoim miejscu tak samo absurdalnie długa jak przedtem . Ogier pochylił się nad uchem klaczy i tak, aby nikt inny nie słyszał. - Wood pewnie zabrał z sali coś ostrego, żeby poczuć się pewniej. Możesz spytać go czy nie ma skalpela czy czegoś takiego. Klaczka zrobiła zakłopotaną minę. Dopiero co go olałem miałbym go o coś prosić? PHE. -Wood?-zapytał- Zachowuje się jak bałwan. Oh przestań. A może nie? No powiedz. Cichy spokojny i nagle staje się wredny i sprzeciwia się rozkazom. Zgodzisz się ze mną Sky, że jest w nim coś dziwnego prawda? Oh przyznaj ja sama nie jestem mniej dziwna. Mam w głowie gadający głos mający imię. dziwne prawda? To nie zmienia faktu, że jest dziwny i nie masz się do niego zbliżać. Śmie ci jeszcze rozkazywać.-klacz spojrzała na Sky'a- Ah. Tak wygląda większość naszej rozmowy. Odbiegamy od tematu, krótkiej grzywy. Mogę stworzyć nożyczki, ale podświadomość to wyczuje. Spojrzała po korytarzu po którym szli -Może do niego pójdę i go poproszę. Jeśli do niego pójdziesz to mogę cię zapewnić, że odmówi ci. Weź nie filozofuj. Pamiętasz co mówiłeś o Sky'u?Jest inny niż mówiłeś. Wystarczy go poznać. Nadal uważam, że jest... Totalnym ' Jestem szefem zrobię wszystko dla powodzenia misji' Klaczka zaśmiała się -Cały czas odbiegamy od tematu. Przewróciła oczami. - Po pierwsze, oboje mówcie nieco ciszej - syknął --Bo zaraz pomyślę, że chcecie przejąć rolę Alfy. Po drugie -uśmiechnął się kwaśno-raczej nie poznacie tu innej strony niż mój pragmatyzm, więc Resty ma sporo racji, Gray. Jestem przecież w pracy. A co od grzywy... Przełożył butlę do lewego kopyta. Nienaturalnie szybkim ruchem z dołu w górę przy szyi Gray, wysunął ostrze. Przecięło ono grzywę równolegle od podłogi kilka centymetrów pod brodą klaczy.Gray mrugnęła z przestrachu, jak to zwykle bywa, gdy wyczuwa się coś zbliżającego się do twarzy. Szybko wsunął ostrze i złapał odciętą grzywę zanim zdążyła spaść i rzucił pod ławkę obok właśnie przechodzili. - ... Jakoś obeszło się bez nożyczek. Chwila ciszy. - Ogonek też ci przyciąć?- zapytał z łobuzerskim uśmiechem Co on zrobił!? Klacz patrzała na leżącą pod ławką grzywę. Wzięła głęboki wdech, aby nie zacząć krzyczeć na Sky'a. Potrafiła zachować spokój, ale nikt nie ma prawa tykać jej grzywy. Spojrzała ze złością na Sky'a. Uspokoiła się po chwili. -Twoje kopyto.- powiedział cicho- Resty ma rację. Coś jest nie tak z Twoim kopytem. Spojrzała z zaciekawieniem na prawe kopyto Sky'a. -Co z nim nie tak?- zapytała- słyszałam wcześniej dziwne dźwięki kiedy chodziłeś. Mogłeś mnie ostrzec przed obcięciem włosów. Spojrzała na swój ogon. -Mój ogonek?- westchnęła - jak wolisz. - Prawda, mogłem ostrzec - rzekł patrząc na pacjentów-Ale wróg nie ostrzeże przed atakiem znienacka -spojrzał jej w oczy.- gratuluję opanowania wam obojgu. Rzadko widuję tak odważne klaczki. A kopyto...- odchrząknął- Powiedzmy że po pewnym wypadku chciałem być gotowy na każdą ewentualność - No dalej! Niech mówi!. Ogier skrzywił się i spojrzał w przestrzeń-Młodzieńcza głupota, wypadek, dużo bólu, proteza. Ogonek potem, pacjenci się gapią.Nie mów innym. Póki nie wiedzą jest lepiej. - To brzmi przykro -powiedziała- Wiesz, ja mało co wiem o czymkolwiek. Ja nie mogłam nawet chodzić do sklepu obok domu zanim nie skończyłam 10 lat. Cała drużyna wydaje się być silniejsza. Bo jest silniejsza. Ty z tym twoim kopytem i umysłem. Oczko z oczami i magią. Taa. Jak myślisz długo będziemy szli? Może dojdziemy do jakiegoś centrum szpitala. Z windą i wszystkim. U nas w Fillydelphi był taki ogromny szpital gdzie było jedno centrum. Główne najbardziej uczęszczane i poboczne odnogi coraz mniej odwiedzane i rzadko widać tam było kogokolwiek. Skoro mowa o ważnej pacjentce. Jestem pewny, że to panna princessa Iskrząca powierniczka magii. Elementy harmonii z tego co wiem zazwyczaj były traktowane normalnie. Bez kłaniania się. Więc to musi być ktoś z wyższej półki. Gray zaburczało w brzuchu. -Jak możesz być głodna w śnie? Klaczo przerażasz mnie wmów sobie, że dopiero co zjadłaś i będziesz najedzona. Jak tak można... Oh opanowałbyś się. Awanturujesz się przy wszystkich. Wyzywaj mnie w głowie, a nie. Wychodzę na opętaną klaczkę z rozdwojeniem jaźni.-zrobiła pauzę- Cały czas odbiegamy od każdego tematu. Przepraszam, ale chaosu nie ogarniesz. To je Resty tego nie ogarniesz. Klaczka zaśmiała się. -Chyba długo z nikim nie rozmawiał. Ogier roześmiał się. -Wiesz co, los Equestrii wisi na włosku. Dorośli panikują jak źrebaki, ale ty, mała klaczka, główkujesz spokojnie nad sposobem jej uratowania nie tracąc dobrego humoru-odwrócił się w nieskończoną sieć korytarzy. Że budowniczym ta monotomia się nie nudziła. - Jesteś silna, Grey. Nie fizycznie i nie doświadczeniem, ale opanowaniem i wyobraźnią. Nie daj się zabić, bo bez ciebie oszaleję w tym pokręconym świecie - powiedział pół serio. Zatrzymał się. Tak samo jak Wood i wracający zaniepokojony młodzik. -Serio sądzisz, że jestem silna?- zapytała. Klacz za pomocą głosu zaczęła nerwowo się rozglądać. -Zgubiliśmy ją...- nadal się rozglądała- No świetnie! Własnie zgubiliśmy jedną z najbardziej pożytecznych osób w drużynie. Kosztela. A tak ją polubiłem. Tego nam brakowało. Resty. Nie możesz ułożyć mapy z wszystkiego co zapamiętałeś? Pięćset korytarzy. Dwieście pięćdziesiąt po każdej stronie bodajże każdy równie długi. Ni jaki z tego plan. Westchnęła i spojrzała w przód. -Idziemy dalej czy skręcamy do jakiegoś pomieszczenia?-zapytała patrząc na Sky'a Z deszczu pod rynnę co? ‘Nie pocieszasz’
  12. Założyłam się z siostrą! 'Że niby ja zasnę? Mogę nie spać cały dzień!'

    1. Servant Saber

      Servant Saber

      łatwe do wygrania

  13. Homo homo~ 'Weź ten kocyk weź go z domu' 'Homo homo ty i ja homo homo ooo'

  14. Moja mama ma załamanie nerwowe przez Orange. Nie wiem czy w ogóle pojadę do taty będę musiała czekać aż łaskawy wujek przyjedzie. Idealny dzień. -,-

  15. Ja żegnam. Jest 99% szans, że jutro wyjeżdżam. Wyjeżdżam na dwa tygodnie do taty za granice najpewniej internet zdobędę dopiero w piątek.

    1. Mrs.Octavia

      Mrs.Octavia

      i jest 1% że przyjdę do ciebie w nocy,zabiorę i gejmnę z tobą w poki na DS`sie i Wii x'D

      Dobra żart,miłego wyjazdu~

    2. Servant Saber

      Servant Saber

      *daje Eevee wiadro internetu*

  16. Dławię się słodkością poków. Walić brak Eeveego moją ulubioną geną jest gena V!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Mrs.Octavia

      Mrs.Octavia

      Nje,Emolga to dziewczę ;_____;

      Ale Len przecież nie musi mieć Snivy samice,ne?

    3. KawaiiHipstaNekoLampa

      KawaiiHipstaNekoLampa

      Nie.

      Tylko,że zawiodłam się na Snivym.

    4. Mrs.Octavia
  17. Oglądam pokemon czerń i biel. Oceniam na 7/10

  18. Ktoś się zapisuje do akademii CudownychŚrób?

  19. Czemu wszyscy mają lepiej niż ja. I dlaczego mają Ds'a i ich rodzice nie zabraniają im oglądać poków. ;__;

  20. Dobjanoc. Idę leżeć,bo spać nie będa

  21. KawaiiHipstaNekoLampa

    Czeeść !

    Witaj! Witaj! Witaj! Coraz więcej Was tu przychodzi! Więcej osób do tulania i rozmawiania! 1. Grało się kiedyś /oglądało pokemony?* 2. Czy tworzysz fanarty/fanfici/muzykę?*\ 3. Lubisz się tulać? 4. Lubisz ludzi podobnych charakterem do PinkiePie? Albo ludzi z ADHD? Jak bardzo lubisz kucyki? W procentach? * niepotrzebne skreśl
×
×
  • Utwórz nowe...