Sajback Gray

To ja chcę mojego Oc Smooth Sound

Mrok jako cielesna forma? Meh. Jakoś tego nie widzę. Można niby powiedzieć że każdy kucyk jakąś tam magie ma. (Patrz odcinek z Tirekiem co wysysał magie pegazą i ziemniaką też) Ale tylko jednorożce mają ją na tyle silną by nightmare się stać. Jeśli faktycznie kucyk miałby się stać nightmare, to na pewno nie przez błąkający się mrok. Według mnie postać cielesna takowego jest po prostu dziwna... . Chociaż czymś takim mógłby być kucyk cienia w sumie... . Chociaż po prostu według mnie ziemniaka i pegaza może przemienić w nightmare mroczna magia jednorożca lub alicorna a jeśli już miałyby być zaatakowane przez mrok to raczej najtrafniejszym miejscem do takiej przemiany jest everfree, ponieważ reszta Equestrii prosperuje w harmonii. Ale na przykład powiedzmy że Pinkie stała się Nightmare. Co będzie umiała pod tą postacią?

No nie wiem czy to tak działa... . Gdyby faktycznie przemienienie się w nightmare było takie łatwe i defakto każdy mógł się nią stać to chyba byłyby wzmianki o takich przypadkach. Jedynym takim znanym przypadkiem jest Sombra i jest jednorożcem. By mrok zapanował nad kucykiem ziemnym albo nad pegazem, musiałby ktoś skazić go mroczną magią kiedy byłby w takim załamaniu albo defakto samo skażenie takowym bez względu na stan powinno uczynić złym. Czy kucyki posiadają wewnętrzny mrok? Jednorożce być może. Co do kuców ziemnych i pegazów to wątpię. To że ktoś staje się zły przez odrzucenie itp to nie znaczy że to przez mrok. No i to że stanie się zły,nie musi go przemienić w nightmare. Moja opinia: Nightmare mogą się stać konkretne osoby, a nie każdy. Jeśli już ktoś miałby się takową/wym nightmare stać to musi go opanować mroczna magia lub musi się taką pałać. Negatywne emocje cię w nightmare nie przemienią, chyba że posiadasz magie, a największą szansę na przemianę mają jednorożce i alicorny.

No niby tak, ale po prostu mi się wydaje że bez magii to ani rusz. Takie jest po prostu moje zdanie. Ale załóżmy hipotetycznie że Flutter stała się nightmare. No i powiedzmy że nie czaruje (bo nadal nie ma czym) ale ma potężny wpływ na zwierzęta (jakoś) i się jej słuchają. Co by z tym zrobiła? Jeśli stałaby się zła to rozpoczęło by się oblężenie na miasta a co za tym idzie chaos. ( ) Może chciałaby przywrócić przyrodę naturalnemu stanowi rzeczy, ukarać tych co dręczą zwierzęta itp, albo po prostu wywołać panikę. Czyli stałaby się taką mroczną królową zwierząt.

Od teraz możecie oceniać tu pracę nie tylko moją, ale także moich pomocników.

Zjadłem posiłek. Nasza kapitan nawet nieźle gotuje. Kiedy skończyła, skierowała się na mostek. Ponieważ mam pomagać w pilotażu, skierowałem się za nią. Przydałoby się by objaśniła mi zasady funkcjonowania tegoż statku. Lubię być poinformowany w takich sprawach.

Bardziej chodziło mi o to że taką potęgę jak mrok, może przyjąć tylko jednorożec. Nie wydaje mi się że ciało pegaza lub kuca ziemnego było w stanie przeobrazić się w wersję nightmare. W inne wersje typu wspomniany flutterbat tak, ale do nightmare jest potrzebna wewnętrzna magia niestety. Tak to moim zdanie wygląda. Bo nawet gdyby kucyki miały być opanowane przez mrok, to magii nie będą używał, bo czym? Kopytami? <_< Co do Nightmate Cadence. To temat nightmare mane6 a nie Nightmare princess

Potwierdzam. Motyw Sombry w tym wypadku świetnie pasuje. Zadowoleni by pewnie też byli ci co ich shippują. Wtedy też Twi wyglądałaby pewnie jak na rysunku o którym wspomniałem. (tak, nadal mnie urzeka) Owej magii użyła już kilka razy, co przyszło jej bardzo łatwo. No i to w końcu Twilight czyli zmierzch. Kojarzony z mrokiem. Może Twilight ma w sobie coś z czego nie zdaje sobie sprawy.

Wątek na pewno bardzo ciekawy. Osobiście uważam że wersje nightmare są bardzo ładne, lecz Applejack, Fluttershy, Pinkie, Rainbow, nie widzę ich w tej mrocznej wersji, tak samo jak nie widzę je jako alicorny. Uważam że taką transformacje mogą przejść jedynie jednorożce. Rarity jako nightmare wygląda naprawdę ładnie i ma charakter które z taką formię świetnie współgra. Twilight także według mnie by ładnie wyglądała. Najlepszym wyobrażeniem Nightmare Twilight moim zdaniem jest to: Mimo że według kanonu serialu wyglądałaby zapewne tak: Well pierwsza wersja mnie po prostu urzekła pomysłowością i epickością. Nightmare Pinkie tak samo ja reszta według mnie nie ma racji bytu.

Hmm... czy jesteś ładniejsza... *Porównuje* No dobra, jesteś. A teraz pytanie. 1. Skoro jesteś potężniejsza od Nightmare Moon to jakie są granice twoich możliwości? Ona panowała nad księżycem, co jest twoją najpotężniejszą umiejętnością?

Stałem oparty o ścianę. Mnie też nie podobało się sprzymierzanie się z rebeliantami, ale i tak jestem już w to zamieszany i nic chyba nie mogę zrobić. Chyba nie tylko mi się nie podoba to co tu się dzieje, patrząc na miny innych.

Przybyłem na umówione miejsce spotkania. Zauważyłem mojego kapitana. Osobiście nie przeszkadza mi jej płeć. Rola jaką mi powieżono jest także zaskakująca. Pilotowałem już statek, lecz liczyłem na możliwość wykorzystania umiejętności bojowych. No cóż. Mogło być gorzej. Podszedłem do pani kapitam. - Dzień dobry.

N: Zegarmistrz. Wielce szanowana profesja wymagająca zręczności i znajomości trybików. Fajny. A: I think this is Discord Whooves. Nice. S: Ciekawy tekst na równi z spoilerem. U: Inkwizytor dobrze znany forum i zamiatający w magicznych pojedynkach. Może kiedyś się z nim zmierze.

(Fuck you Mephisto. Ale na serio Phoenix. Kim jestem? Nie powiedziałeś. )

Wstałem i wyszedłem. Propozycja była ciekawa. Może nie upicie się, ale faktycznie lepiej się przygotować. Mam nadzieję że dobrze sprawie się na stonowisku. (Nie wiem kim jestem do końca -.-") I to będzie ciekawe doświadczenie.

Nie lubie być tak nazywany. Może mój strój jest jakoś mylący... . Olać to. - Znam się na nawigacji i jestem znokomitym strzelcem. Nie przepadam jednak za mieczami. Mam nadzieję że znajdzie się dla mnie jakieś zajęcie na pani statku.

Byłem w knajpie już nieco czasu. Na moich plecach widniała spora broń, a ponadto pistolet laserowy przy pasie i kilja granatów. Inni wiedzieli że nie można ze mną zadzierać. Paliłem papierosa, kiedy doszły mnie słuchy o rekrutacji. W sumie przyda mi się jakaś rozrywka i odejście od codzienności. Wyrzuciłem papierosa i skierowałem się do pokoju od rekrutacji. Nie małe było moje zdziwienie, gdy osobą prowadzącą takowe okazała się kobieta. Cóż, nie oceniaj książki po okładce. - Witam. Przyszedłem w sprawie rekrutacji.

Imię i Nazwisko: Samuel Cansoft Wiek: 26 lat Wygląd: Rasa: człowiek Przynależność Ideologiczna <Rebelianci lub Republikaninie>: Republikanie. (Pierwszy raz będę grał z Komputerem a nie przeciwko niemu. Zobaczymy co z tego wyjdzie <_< ) Charakter: Spokojny, naiwny, stratek, nie polega na brutalnej sile, kieruje się rozsądkiem i logiką Historia: Wychowywał się w przeciętnej rodzinie. W wieku 17 lat zaczą interesować się bronią. W wieku 22 został znakomitym strzelcem. Woli nie używać mieczy. Polega na broni palnej. Kiedy miał 24 lata dostał się na statek republikański. Dzięki swoim umiejętnością został strzelcem i nawigatorem na statku. W razie ataku stanowi obronę, więc w ewentualnych abordarzach nie bierze udziału, chyba że mu każą. Nie darzy rebeliantów specjalną sympatią, ale też nie żywi do nich nienawiści. Broń i Pozycja na statku: ciężki karabin plazmowy o potężnej sile rażenia. Częstotliwość strzałów jest za to niewielka i może się przegrzać. Ciężar także jest wadą, ale gdy się już trafi to nie ma czego zbierać. Pistolet laserowy, granaty plazmowe. Na statku jest nawigatorem i strzelcem. (Mam nadzieję że nie przegiąłem z niczem )

Day Suczka instynktownie odepchnęła Day'a, kiedy przyssał się do jej pyszcza. Stała przez moment jak wryta z otwartym pyszczkiem i rumieńcami na twarzy, patrząc na psa. Nie wiedziała co powiedzieć. - Co ty robisz....? - ShowTime powiedział "tak, pewnie" po czym skierował się do wyjścia. Nie zwrócił na ciebie specjalnej uwagi. ShowTime Arcade skierował się za tobą. Zobaczyłeś strażnika migdalącego się z jakąś suczką. Że też muszą to robić tu. Oboje wyszliście z karczmy.

... Discord stwierdził że nie ma kartki przy sobie, więc dał autograf na boku Rainbow niezmywalnym tuszem, kiedy klacz to zobaczyła...

Dlaczego z pokemonami... ;-; N: Jak mówiłem imie Oc'eka. A nazwa kojarzy się mi z plastikiem. Nie wiem czemu. A: Fajny kuc nawet. I ten cutie mark taki ładny S: Kolorowo tu. Ale przyciąga uwagę. U: Spoko, ale... why z pokemonami bro....? ;-;

N: Krótki i fajny. Podobno jego Oc'ek tak się zwie. A: Jego Oc'ek. S: Kolorowe napisy są takie kolorowe :3 U: W porządku nawet. Chociaż mi jego Oc'ek z Oc'ekiem Atlantisa się kojarzy.

Dharma - I dowiedziałeś się czegoś podczas tego przeszukiwania? Bo mam nadzieje że nic nie zabrałeś. - Jest spokojny.

ShowTime Arcade dopił drinka. - Eh. No dobra. Możemy się włamać jeśli zależy. Wisisz mi jednak przysługę. Dharma - Tak. Dlatego tu jesteś. - Pojawiło się kilka psów, które postawiły zakryte tace przed królem i Dharmą. - Powiedz. Czy to prawda że buszowałeś w pokoju który ci udostępniłem? - Zapytał niespodziewanie.

(Sajback rozgrzesza) Dharma Oxy patrzał na ciebie z zastanowieniem. W końcu się odezwał. - Witaj Dharma. To twoje imię z tego co pamiętam. Chętnie odpowiem jeśli masz do mnie jakieś pytania. Niedługo podadzą nam także posiłek. Mam nadzieję że lubisz owoce morza. Parti - Zabawny jesteś. ^^ - Zachichotała i uśmiechnęła się do niego - Jak można nabijać się z tak ładnego i kolorowego pieska? Nigdy takiego jak ty nie widziałam. :3 Opowiedz coś osobie.