Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4021
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    132

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Zdecydowanie Nieznany7x7 [czy jakoś tak- autor "Daedry są wśród nas" oraz "Czas i Harmonia"]
  2. Najbardziej lubię zabawne momenty oraz wejście Chrysalis i ten moment jak pokonała Celestię- to było piękne.
  3. Tak, ale tacy księża to są jednoskowe przypadki. Co innego gdyby to była oficjalna wersja Watykanu [a przecież nie jest]. Niektórzy panowie, którzy widzą wszędzie Szatana [np. ksiądz Natanek] nawet zostali objęci ekskomuniką. A te teorie o MLP i Hello Kitty trącą mi teoriami spiskowymi rodem z creepypast. Czyli bardziej śmieszą niż straszą.
  4. Cahan

    Cattershine

    Mi się podoba, ale podobnie jak poprzednikom te pomalowane skrzydła mi nie pasują.
  5. Niezbyt mi się podobają te nowe skrzydła. A tęczówki nadal za małe [za cienkie] w stosunku do źrenic i nadal niepocieniowane. Na drugim rysunku nogi Dashie są nierównej długości [wzięłam poprawkę na perspektywę i nadal są nierówne]. Głowy są za duże w stosunku do ciał, ale to raczej celowy zabieg i wygląda uroczo . Rób jednak mocniejsze kontury, a najlepiej daj jakieś wypełnienie.
  6. Imię: Fantasy Spirit Wiek: 19 lat Płeć: Klacz Rasa: Półkrwi kucyk nietoperz, półkrwi pegaz Cutie Mark: Rogaty hełm, za nim topór oburęczny obukopytny Specjalny talent: Pewnie spodziewacie się jakiejś mhrocznej zdolności... Rozczaruję was- specjalnym talentem Fantasy jest prawie wszystko co związane z fantasy. Konkretnie- LARP i cosplay. Ale też pisze nienajgorsze opowiadania- głównie dark, high i epic fantasy. Miejsce zamieszkania: Fillydelphia Zawód: Studiuje historię literatury w Akademii Fillydelphii [kolejna potencjalna przyszła bezrobotna] Rodzina: Matka- Shimmer Fly, ojciec Night Wing Charakter: Spokojna i uprzejma. Z pozoru cicha i wyobcowana. Jest leniwa i nie lubi rano wstawać. Obudź ją o 6 rano, a przestanie być miła. Przeciwnie, zapozna cię z paroma niepięknymi epitetami. Często i skutecznie marudzi. Ma bujną wyobraźnię. Uzależniona od dobrej literatury czasem olewa cały świat i ignoruje inne kucyki, z wypiekami na ganaszach, śledząc losy książkowych bohaterów. Nie umie pracować w zespole, jest skora do kłótni. Marzenie życia: Zostać sławną pisarką, dostać Kryształowego Podmieńca [nagroda za najlepsze opowiadanie roku]. Biografia: Ojciec Fantasy służy w Nocnych Siłach Powietrznych Equestrii i pochodzi z Manelon [Avalon]. Pewnego dnia, podczas przepustki, poleciał wraz z kolegami do Fillydelphi w celach rozrywkowych [na klacze w rui i skosztować wina wytrawnego "Amarena" pojechali]. Poszli do klubu "Hot Celestia", gdzie Night Wing skosztował zbyt dużą dawkę "soczku wiśniowego" [a tak przynajmniej się potem tłumaczył żonie]. Pech chciał, że w tym samym miejscu koiła żale w kieliszku 24 letnia studentka prawa equestriańskiego- Shimmer Sky. Ona też za dużo wypiła. W każdym bądź razie wyobraźcie sobie minę klaczy pegaza, która rano obudziła się w hotelowym łóżku z zupełnie nieznanym sobie ogierem kucyka nietoperza. On miał minę zresztą podobną. Oboje skrępowani sytuacją, spytali się tylko o imiona, po czym postanowili zniknąć ze swojego życia. Przez całe 4 miesiące Shimmer Fly udawała, że nic się nie stało. Nawet przekonała samą siebie. Jednak później zaczęła się źle czuć- mdłości, zawroty głowy, na dodatek przytyła. Dlatego poszła do lekarza i wyszło szydło z worka, a raczej macicy- klacz była w ciąży. Jak tylko się dowiedziała, to ruszyła na poszukiwanie ojca dziecka [najpierw zemdlała, a potem bluzgała na prawo i lewo, ale ten epizod pomińmy]. W końcu go odnalazła i dogadali się, co do wysokości alimentów. On dzieckiem zajmować się nie chciał, bo miał już żonę i czwórkę źrebiąt. 9 miesięcy po pamiętnej nocy na świat przyszła dziwna klaczka- Fantasy Spirit. Swój znaczek żółta klacz zdobyła bardzo wcześnie. Nikt do końca nie wiedział jak się to stało. Podczas wycieczki szkolnej [a raczej przedszkolnej] odłączyła się od grupy i trafiła na Zjazd Miłośników Fantastyki Ponies and Dragons, gdzie jakiś dowcipniś przebrał ją w swój strój na cosplay gry Ponyim [skyrim]. Mała wczuła się w rolę i zaczęła udawać groźnego wojownika, co rozbawiło wszystkie zgromadzone kucyki tak bardzo, że stała się twarzą PaD 2018. To wtedy wyszedł jej znaczek. Wkrótce po tym odnalazła ją przerażona wychowawczyni. Jej losy w szkole układały się różnie. Nie była jednak zbyt popularna, jako że Fillydelphię zamieszkują same pegazy, to taki dziwny kucyk jak ona stanowił obiekt złośliwych żartów, szturchnięć i drwin. Fantasy bardzo to przeżywała. Na dodatek nauczyciele jej nie robili, bo zamiast uważać na lekcjach, to czytała książki. Wszystko zmieniło się jednego dnia- kiedy do szkoły przyszła nowa klaczka- Colorful Spring. Colorful Spring była pegazem kaleką, miała tylko jedno skrzydło. Dzięki temu lepiej nadawała się na ofiarę niż Spirit. Trochę żałowała drugiej klaczy, jednak cieszyła się, że inni dali jej teraz spokój. Bojąc się, że sobie o niej przypomną, z ofiary zmieniła się w oprawcę. Też drwiła razem z innymi źrebiętami ze Spring, głównie po to, by przypodobać się grupie, by stać się taką samą jak inni. Jednak pewnego dnia Colorful nie pojawiła się już w szkole. Młoda klacz, nie dając już sobie rady z problemami, popełniła samobójstwo. Tragedia, której można było zapobiec. Tragedia, do której Fantasy Spirit się przyczyniła. Mówiła o tym cała Equestria, głośna sprawa. Większość uczniów nie przejęła się tym zbytnio, nie czuli się winni, ale nie Spirit. Koralowogrzywa czuła się okropnie. Postanowiła się zmienić i pomagać słabszym, choć to nie zawsze jest łatwe i wymaga pewnej odwagi. Być zawsze miłą dla innych kucyków i robić wszystko, by na przyszłość zapobiec takim wydarzeniom. Po ukończeniu szkoły, na studiach, Fantasy zaczęła jeździć na LARPy i sama spróbowała się w pisaniu opowiadań i powieści. By być wierną swoim postanowieniom o pomocy innym kucykom, kucykom pogrążonych w depresji, gnębionych przez demony własnych umysłów, Spirit zaczęła pisać specjalną serię opowiadań i wysyłać ją potrzebującym. Dodatkowo zapisała się do Stowarzyszenia Wolontariatu na swojej uczelni, w którym jest aktywną działaczką. Lubi: -spać -pisać -czytać książki -gry komputerowe -LARP -cosplay
  7. Cahan

    Tercian.

    Mają fajki, a w fajce pali się tytoń. Zresztą, czy OCty żyją w kanonicznej Equestrii? OC jakoś mi nie przypadł do gustu, nie moje klimaty.
  8. Robisz za małe tęczówki w stosunku do źrenic. Pinkie ma za małe ciało w stosunku do głowy, za grubą szyję i źle osadzoną głowę. Cieniuj tęczówki, to zawsze fajnie wygląda i o wiele poprawia ogólny efekt wizualny. Rainbow ma dziwną głowę. Czoła jej brakuje, a uszy są za duże i źle osadzone. [Mówię o przedostatniej pracy z tymi dwiema] Zielony kucyk byłby śliczny, gdyby nie te statyczne, proste jak druty nogi. Powiem ci, że często dłuższe posiedzenie daję o wiele szybsze postępy. Sama odkryłam to niedawno, a do roboty zmotywowały mnie prace forumowej Ottodand. Jej kolorowanie jest bowiem wspaniałe. Uznałam, że też tak chcę. Kiedyś się pewnie nauczę. Więc ćwicz i się przykładaj
  9. To jest prześliczne. Moim zdaniem nie ma nic do poprawy. Gratuluję talentu, umiejętności i chęci.
  10. Maisho, Ottodand, tematy fajne, kontrowersyjne, dyskusja jest. Fajnie, że je założył i odwagę ma, wszystko wspaniale... Ja krytykuję bardziej ton jego wypowiedzi, jako zbyt agresywny i naładowany emocjami. I nie podoba mi się choćby nazywanie osób, które rysują lesbijskie arty "pędrakami" i obrażanie ich. Może nie lubić, może nienawidzić, ale niech nikogo nie obraża. Nie piszę tego, by mu dokuczyć, czy coś. Tylko dlatego by zdał sobie sprawę, jak inni mogą odebrać jego wypowiedź.
  11. Fick bardzo mi się podoba. Jest bardziej poryty niż mózg Pinkie Pie, po tym jak Discord lepił z niego uszka na Wigilię u Celesti. Czyli to co lubię. Z czego to jest crossover- zupełne OCty, czy z jakiś innych dzieł?
  12. Talar, nie obraź się, ale czytając większość twoich ostatnich postów mam wrażenie, że traktujesz tą bajkę i internety za poważnie. Nie lubię shippu Twi &Trixie, nie lubię shippów homoseksualnych, ale nie będę bronić ich ludziom. Nawet jeśli ich nie akceptuję, to toleruję i tolerować będę. Bo pastelowe taborety, nawet w obrzydliwych wersjach typu shemale nikomu nie szkodzą i na te najbardziej ostre wersje wcale łatwo trafić nie jest. Choć uważam, że są tworzone głównie dla jaj, przez ludzi, którzy uważają to za TAAKIE śmieszne, a wychodzi zazwyczaj IMHO żałośnie, to mi to nie przeszkadza. Niech sobie będą i tyle. I nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale twoje wypowiedzi są pisane takim tonem jakbyś chciał narzucić innym na siłę swoje zdanie.
  13. Nie jest źle, ale te nogi nie powinny się tak zginać. Osobiście nie podobają mi się też paczały. Wyglądają nienaturalnie. Oczy powinny być bardziej owalne niż okrągłe. A źrenice nie sięgać od samej góry, do samego dołu oka. Tęczówki podobnie Powinny być bardziej zaokrąglone. Źrenice bardziej czarne, a tęczówki pocieniować. Poza tym naprawdę fajny styl.
  14. A to jest wada? Wada to by była jakby nałogowo kradła skarpetki wszystkim kucom w Equestrii A na poważnie- poważniejsze wady to aragoncja RD, Rarity i jej tendencja do skąpstwa i samolubność, Twi i Luna z ich nieumiejętnością panowania nad gniewem. A nie jakaś lekka panika Kredensa.
  15. Jak walnęła Rainbow piorunem w tyłek to było poczucie humoru. A przykładów jest więcej. Nie no, Mene6 ma swoje wady, ale mają za dużo pozytywów w stosunku do negatywów. A Celestia nie została dobrze ukazana. Ot, taka cukierkowa księżniczka, dobra, miła i wyrozumiała. Kolejna księżniczka, Cadance- toż to chodzący ideał, czy ona ma jakieś wady?
  16. Cahan

    [Konkurs] Piórem i Stylem

    Oto mój, krótki wiersz o Najhojniejszej.
  17. No, Nicolas jakieś Fluttershy & Iron Will jest mocno bezsensowne :rainbowblink:. Tak samo Dash& Soarin, czy Pinkie & Pan Cake jakoś mi nie leży. Wygląda to bowiem tak jakby ktoś chciał na siłę zrobić shippa, ale mu ogierów zabrakło. A przecież tło ma takich fajnych chłopaków.
  18. Z dobrych shippów to RD&Zlew- poważnie, jeden z lepiej napisanych shippów jakie czytałam i Tepmpus&Twilight [Czas i Harmonia]. Romanse są dobre, ale nie można z tego zrobić Harlequina. Najlepszy jest umiar, humor i realizm, lub jego zupełny brak. A moim ulubionym shippem kanonicznym jest Twi i Flash [ale w kuco wersji].
  19. A mi się Dashie nie podoba. Głównie przez kolory. Jest jedną z moich ulubionych kucy, ale ta tęczowa grzywa jest IMHO lekko kiczowata. Rarcia jest za to śliczna.
  20. Powiem tak- nic nie mam do shippów homoseksualnych, ale i tak już nimi rzygam. Ich jest po prostu od groma i są robione bez jakiegokolwiek sensu i przemyślenia. Zwłaszcza lesbijskie Mane6- aż w niektórych wypadkach ręce opadają, a Celly&Luna to w ogóle jakaś patologia. W realnym świecie związki homoseksualne należą do mniejszośći, uważam że w fickach/artach powinno być tak samo. Ale niektóre shippy hetero też racji bytu nie mają- Derpy& Doktor, Rainbow&Sorin, Breaburn i ta bawolica. A BigMac i któraś z Mane6 to już kompletnie na nie. Już wolę shippy z OCkami niż z niektórymi postaciami kanonicznymi.
  21. Fanów Luny w zombie typie też nigdy nie spotkałam. Fanów Twi, Doktora, RD, Derpy, etc. jak najbardziej. A z "Więcej Luny!" się zgadzam. Bo postać jest ciekawa i ma potencjał, a mało jej w serialu. No i to ważna postać w odróżnieniu od jakiejś Vinyl, która robi za tło. Ale Generałek ma jedną wielką rację- czasem jest tak, że coś się lubi i już. Np. kotlety schabowe- nikt nie powie nic więcej poza "smaczne są", a to ma taki sam wydźwięk jak "Luna fajna jest". Księżniczka Nocy to jednak nie kotlet, więc o niej można powiedzieć coś więcej. Tylko trzeba usiąść i pomyśleć. A to być trudne, ponieważ halucynacje z głodu i niedożywienia zamiast pokazać ziemnioka, to pokazują jakieś kuce.
  22. Też rysuję na lekcjach i jak patrzę na moje prace z przed roku to... Spalić je wszystkie! Popełniałam bowiem sporo błędów. Po pierwsze- nie raczyłam dokładnie zapoznać się z anatomią, po drugie robiłam je często "na odwal się", po trzecie nie dawałam ich do internetu, gdzie ktoś mógłby je ocenić i powiedzieć co zmienić. Autor swoich własnych błędów zazwyczaj na początku nie widzi.
  23. Aż się wysilę, pisałam wcześniej dlaczego lubię Lunę, ale nie wyjaśniłam dlaczego. I dlaczego inni ludzie ją lubią... to jest też dość oczywiste. Ona nie jest taka cukierkowo idealna. Niektóre z Mane6 też nie [Twi, RD, Rarity], ale ona ma to głębiej zaznaczone. Jest gwałtowna, jak wielu młodych ludzi [w tym ja], ma problemy z nawiązywaniem kontaktów, bywa zazdrosna, ma poczucie humoru, umie i lubi się bawić. To są typowe cechy młodych ludzi. Bardzo typowe- poczucie krzywdy, zazdrość, gniew. Takie coś + wspaniały model przyciągają ludzi. I choć pojawiała się w serialu rzadziej niż np. Celestyna, to jej charakter został lepiej pokazany, jest mniej płytka. Kiedy zaczęłam oglądać kuce, już podczas tej piosenki początkowej polubiłam Rainbow- dlaczego? Ponieważ widziałam, że ten kuc ma charakter, ma wady, jest bardziej prawdziwa niż taka Flutterka, czy Applejack. Rarcia początkowo kojarzyła mi się z taką głupią różową dziewczynką. Z czasem zmieniłam zdanie o niej i polubiłam tą postać. Pinkie wnerwiała mnie od początku i dalej jej nie lubię- przyznaję się do winy. FS jest irytująca, podobnie AJ- one praktycznie nie mają negatywnych cech charakteru. A Twilight- przykład nerdo-kujona w typie podliż się. A przynajmniej tak by się mogło zdawać. Sporo czasu zajęło mi pełne przekonanie się do niej i teraz jest jedną z moich ulubionych postaci [w dużej mierze dzięki The Royal Wedding]. Dobra, a teraz do rzeczy, czyli dlaczego to piszę i zbaczam z tematu- Mane6 jest albo płytkie, albo irytujące, albo jedno i drugie. To są postacie do których by je polubić w pełni trzeba czasu. Luna zaś budzi sympatię od razu, bo jej charakter został zebrany razem do kupy w krótkim czasie i ukazany bardzo bezpośrednio.
  24. To nie jest dużo . Nie zmazuj całości, ale źle narysowany fragment. Jeśli nie masz jeszcze wyrobionej kreski i proporcji, to na początku rysuj proste, geometryczne kształty, na których potem rysujesz właściwego kuca. Usuwasz zbędne linie i jest. Kuce są niby proste, ale trafić z proporcjami i narysować dobrze głowy wcale nie jest tak łatwo. Zwłaszcza z pamięci. Najważniejsza jest jednak dokładna znajomość anatomii. Bez tego, ani rusz. Czyli- ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. No i nie poddawać się
×
×
  • Utwórz nowe...