Kocham zwierzęta i jestem przeciwniczką jakiegokolwiek okrucieństwa wobec nich, ale... No właśnie, ale jestem sama do licha zwierzęciem wszystkożernym, ale bardziej mięsożernym i dobrze mi z tym.
Nie jestem przeciwna ubojowi rytualnemu, jeśli jest on prowadzony prawidłowo. Wówczas zwierzę cierpi mniej niż podczas tradycyjnego uboju. Co innego "rytualna masówka"- tutaj jestem na nie.
W przyszłości chciałabym być wetem od dużych zwierząt i zwierząt egzotycznych, albo hodowcą koni sportowych.