Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. Lorence wróciła do domu. Usiadła na kanapie i westchnęła ciężko. - Co ja robię... - mruknęła.
  2. Lorence siedziała przez chwilę w miejscu, a później wstała i poszła w kierunku domu.
  3. - Och... Dziękuję. - powiedziała i uśmiechnęła się. Zaczęła się przyglądać pierścionkowi. - Jest śliczny...
  4. Lorence bez wahania podała mu rękę.
  5. - Nie przejmuj się tym tak już. - powiedziała. - Teraz tak nie będzie.
  6. - Serio? To bez sensu... - mruknęła.
  7. - Daj spokój... To przecież nic takiego. - powiedziała.
  8. Lorence przymrużyła oczy i zaczęła się mu przyglądać. - Nie... Niby czemu... Skąd w ogóle taki pomysł? - powiedziała.
  9. - Nie... - mruknęła. - Spokojnie, może ci się wydaje.
  10. - Nie mam żadnych zdjęć z tamtego czasu. - powiedziała.
  11. Lorence zaśmiała się cicho na widok zdjęcia. - Nie jest źle. Dobrze że ty mnie nie widziałeś parę lat temu. Wyglądałam okropnie. - powiedziała.
  12. - Fakt. Nie umiesz. - powiedziała i zaśmiała się.
  13. - A co ci do tego? - mruknęła i spuściła wzrok.
  14. - Ta. Małą czarną kawę poproszę. - powiedziała po chwili.
  15. - Taa... Też ją znam. Byłam tam kilka razy w ostatnim czasie. - powiedziała.
  16. Lorence rzuciła Break'owi wściekłe spojrzenie na znak żeby się już nie odzywał. - Dobrze, możemy iść. - powiedziała.
  17. - No dobra. - powiedziała, chwyciła jego rękę i wstała. - A panienka już znalazła sobie nowego chłopaka? - zaśmiał się Break. - Przestań mi dokuczać Xerxes. - powiedziała Lorence i przewróciła oczami.
  18. Break uścisnął rękę Lucasa. - Mnie także jest miło. - powiedział. - I żeby nie było... To jest Emily. - powiedział i wskazał na kukiełkę na swoim ramieniu. - No nareszcie sobie o mnie przypomniał. - powiedziała kukiełka.
  19. - No już, przedstaw się. - powiedziała do lisa. Lis zeskoczył na ziemię i przemienił się w człowieka. - Jestem Xerxes Break. - powiedział do Lucasa i skłonił się.
  20. Nagle na kolana Lorence wskoczył nieduży lis. - To właśnie jest mój chowaniec. - powiedziała i uśmiechnęła się. Pogłaskała lisa po głowie.
  21. Lorence zaśmiała się cicho. - Widzę że jest do ciebie bardzo przywiązana. - powiedziała.
×
×
  • Utwórz nowe...