Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. - Tego nie mogę obiecać. - powiedział z uśmiechem.
  2. Break zaśmiał się. - To że jesteś wyższa nie oznacza że jesteś silniejsza. Nie wiesz z kim zadzierasz dziecko. - powiedział. - Oddawaj...
  3. Break tylko uśmiechnął się gdy Ara go uderzyła. Jednak gdy zabrała mu laskę lekko się zdenerwował. - Oddaj to. - powiedział.
  4. - Chyba zapomniałeś z kim zadzierasz. - powiedział i uśmiechnął się złowieszczo. Odepchnął go laską.
  5. - Jak zaczniesz się zachowywać jak na mężczyznę przystało, może przestanę. - powiedział, ominął Shanę i dźgnął Gilberta laską w brzuch.
  6. - Gilbert... Bądź mężczyzną. - powiedział i znowu szturchnął go łokciem.
  7. Break zaśmiał się z zachowania Shany. - Ładnie to tak? - zapytał.
  8. - Przecież my się nawet nie kłócimy. Prawda, Gilbercie? - zapytał Break i szturchnął go łokciem w bok.
  9. - Ja? Kłótliwy? - zapytał udając zszokowanego. - Zabawne... - zaśmiał się.
  10. - Wypraszam sobie! - wrzasnęła Emily. - A co zabronisz mi? - zapytał i uśmiechnął się do Gilberta. - Zaprzeczę.
  11. - A co ty niby o mnie wiesz? Coś ty nagle taki pewny siebie? - zaśmiał się Break.
  12. Lorence siedziała patrząc pustym wzrokiem w ścianę. Nie płakała już, ale nie chciała iść do szkoły... W miejsce gdzie było dużo ludzi. W budynku było teraz rzeczywiście tak cicho jakby był opuszczony. Zdecydowanie za cicho.
  13. - Może i bym mógł... - powiedział. - Ale co w tym zabawnego? - zaśmiał się. - A co?! Miałabym nie mówić? - zapiszczała kukiełka.
  14. - Nie martwcie się, jak Gilberta przyjmą to was też! - wrzasnęła kukiełka na ramieniu Break'a. - Emily... Trochę powagi... - zaśmiał się.
  15. Kiedy dostał buziaka od Rarity. Bo nie chciał go zmyć i policzek zrobił brudny.
  16. - Wiem że mam fajnie. - zaśmiał się. - Mogę przynajmniej patrzeć jak wy się z tym męczycie.
  17. Szeregowa WW

    Prawda czy Fałsz?

    Cassie nie ma internetu aktualnie, więc raczej nie ma jak odpisać. :/
  18. - Jak to dobrze że już to mam dawno za sobą. - zaśmiał się Break. - Zabawnie jest tak na was teraz patrzeć.
  19. - Jesteś taki uroczy kiedy się złościsz. - zaśmiał się. - Właściwie sam nie wiem po co tu jeszcze stoimy... Powinniśmy brać się za pracę.
  20. - Przecież on tak bardzo o ciebie dba... Zrobiłby dla ciebie wszystko. - powiedział z chytrym uśmiechem.
  21. - Jak tam twój braciszek Gilbercie? - zapytał Break. - Swoją drogą przyjrzyj się Arze... Nie przypomina ci kogoś?
  22. Lorence machała jeszcze Jonathanowi dopóki samochód nie zniknął jej z oczu. Poczuła ogromny ból w sercu, a łzy ciągle płynęły jej z oczu. Nie chciała iść ani do szkoły ani później do pracy. Postanowiła się przejść do starego budynku szkoły. Gdy doszła na miejsce zrobiła sobie kawę i usiadła na fotelu.
  23. - Do widzenia... - powiedziała, przytuliła go jeszcze na chwilę.
  24. - Znaczysz dla mnie więcej niż ktokolwiek inny... - powiedziała. - Będę na ciebie czekać.
  25. - Jeszcze raz dziękuję ci za wszystko... Dziękuję za całe wsparcie, za wszystko co dla mnie zrobiłeś... - powiedziała. - Dziękuję...
×
×
  • Utwórz nowe...